0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl || fot. Fundacja Profetofot. Sławomir Kamińs...

O akcji służb poinformował jako pierwszy Patryk Jaki – we wtorek 26 marca 2024 opublikował obszerny wpis na platformie X (dawniej Twitter).

„Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara, służby włamały się do domu Z. Ziobro. Wybijali szyby i niszczyli dom. Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem. Jego nieobecność była łatwa do ustalenia. Nie było nawet próby kontaktu – przecież umożliwiłby wejście, a telefon jest znany. To było jednak celowe. Gangsterskie działanie” – napisał Jaki.

Według Jakiego w akcji służb ma chodzić o Fundusz Sprawiedliwości i „dotacje dla ośrodka Archipelag”.

To budowla, którą w warszawskim Wilanowie stawia ks. Michał Olszewski i jego Fundacja Profeto za niemal 100-milionów z funduszu zarządzanego przez Zbigniewa Ziobrę. Losy dotacji opisaliśmy w lutym tego roku we wspólnym śledztwie OKO.press i portalu tvn24.pl. Wskazywaliśmy, że w procesie budowy ośrodka w tajemniczy sposób zaginęło co najmniej 3,6 mln zł.

Przeczytaj także:

O zatrzymania zapytaliśmy Jacka Dobrzyńskiego, rzecznika Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Tomasza Siemoniaka. Przekazał nam krótkie oświadczenie, z którego wynika, że akcję prowadziła ABW.

„26 marca 2024 r. na terenie całego kraju funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego realizują czynności zatrzymania osób oraz przeszukania kilkudziesięciu miejsc zamieszkania osób fizycznych i siedzib podmiotów gospodarczych. Przedmiotowe czynności zlecone zostały w ramach wielowątkowego śledztwa prowadzonego przez śledczych z Prokuratury Krajowej w Warszawie dotyczącego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – tj. czynów z art. 231 § 1 i 2 k.k” – pisze Dobrzyński.

„Osoby zatrzymane zostaną przekazane do dyspozycji Prokuratury, która będzie podejmować decyzje co do zastosowania ewentualnych środków zapobiegawczych” – wyjaśnił rzecznik.

Z informacji tvn24.pl, potwierdzonych przez rzecznika Prokuratury Krajowej, wynika, że zatrzymane zostały cztery osoby.

Suwerenna Polska pod okiem służb

Oświadczenie wydała także prokuratura.

„Na polecenie prokuratorów z zespołu śledczego ds. Funduszu Sprawiedliwości przeprowadzane są dziś przeszukania w różnych miejscach na terenie kraju. Czynności nadal trwają. Ich celem jest zabezpieczanie dowodów, w tym między innymi dokumentacji dotyczącej FS” – czytamy na portalu X.

View post on Twitter

W swoim wpisie

Patryk Jaki informuje, że służby weszły także do domów innych posłów z partii Ziobry, Suwerennej Polski: Wosia, Romanowskiego i Mateckiego.

O każdym z nich pisaliśmy w kontekście wydatków z Funduszu Sprawiedliwości. Fundusz, na który składają się kary zarządzane od sprawców przestępstw, miał służyć ofiarom. Ale za rządów Zbigniewa Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości stał się skarbonką jego partii.

Były wiceminister Marcin Romanowski był w ministerstwie osobą odpowiedzialną za fundusz i czynnie zaangażowaną w dotację dla ks. Olszewskiego. Jak pisaliśmy, Romanowski wielokrotnie bronił inwestycji Fundacji Profeto, podpisywał z nią aneksy podwyższające dotację oraz osobiście spotykał się z księdzem Olszewskim w budynku ministerstwa.

W czasie pobytu Michała Wosia w resorcie Ziobry (krótko był wiceministrem, a następnie pełnomocnikiem ministra), fundusz sprawiedliwości posłużył na promocję jego samego, w jego rodzinnym Raciborzu i regionie, z którego kandydował w wyborach samorządowych. Najwyższa Izba Kontroli orzekła, że pieniądze te zostały wydane „niecelowo i niegospodarnie”.

Dariusz Matecki to nowy poseł Suwerennej Polski, wcześniej samorządowiec ze Szczecina. W OKO.press opisywaliśmy, że dotacje z FS poszły m.in. na wsparcie organizacji powiązanych z Mateckim. Stowarzyszenie Fidei Defensor dostało łącznie ponad 9,2 mln zł, Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia – 7,7 mln zł, a stowarzyszenie „Podhale – Nasz Dom” 306 tys. zł.

Naruszenie konstytucji?

Do akcji służb odniósł się na platformie X także mec. Bartosz Lewandowski (związany z Ordo Iuris), który reprezentuje Marcina Romanowskiego. Poinformował, że ABW i prokuratura „od godz. 6 rano” przeszukiwały mieszkanie posła i zabezpieczyły jego urządzenia elektroniczne, w tym elektroniczny zegarek.

„Wspólnie z Klientem zwróciliśmy uwagę, że jest to rażące [naruszenie – red.] immunitetu parlamentarnego, bowiem nastąpiło to bez wymaganej zgody Sejmu. Zgodnie z opinią przygotowaną na zlecenie Biura Analiz Sejmowych przez prof. Marka Chmaja w 23.07.2014 r. tego rodzaju działanie ze strony służb jest bezprawne” – napisał Lewandowski.

View post on Twitter

Cytowana przez niego analiza stwierdza, że „przeszukanie pomieszczeń zajmowanych przez parlamentarzystę bez uprzedniej zgody właściwej izby na uchylenie immunitetu jest niedopuszczalne i stanowi naruszenie art. 105 ust. 2 Konstytucji”.

Lewandowski uważa, że prokuratorzy nadużyli uprawnień funkcjonariuszy publicznych i że grozi im za to odpowiedzialność dyscyplinarna.

„Wspólnie z Marcinem Romanowskim wskazywaliśmy na to, że urządzenia [zabezpieczona elektronika – red.] zawierają tajemnice prawnie chronioną, w tym tajemnicę poselską związaną z interwencjami poselskimi i pracami w Komisji Obrony Narodowej. W terminie 7 dni zostanie przygotowane zażalenie do sądu na postanowienie prokuratora oraz na czynność przeszukania” – poinformował Lewandowski.

Jaki atakuje prokuraturę i broni księdza

W swoim wpisie Patryk Jaki sugeruje, że akcja służb to zemsta prokuratury pod wodzą Adama Bodnara, którą nazywa „Bodnarowcami”.

„Dokument podpisała Marzena Kowalska jako prokurator Prokuratury Krajowej. Tymczasem to ona razem z ekipą, która oddała laureata Pokojowej Nagrody Nobla dyktatorowi Białorusi, została nielegalnie awansowana do Prokuratury Krajowej, więc wszystkie jej decyzje są nieważne” – napisał Jaki.

„Ludzie, którzy słusznie zostali zdegradowani przez Z. Ziorbo (sprawa ta była międzynarodowym skandalem) teraz dostali od Bodnara i Tuska prawo do prymitywnej zemsty. Ustaw w Polsce mają pilnować ludzie, którzy sami dobierając się do stanowisk i dodatków, połamali wszystkie ustawy” – uważa poseł.

Jaki nawiązuje tu do głośnej sprawy aresztowania opozycjonisty Alesia Białackiego, do którego doszło w 2011 roku, m.in. w wyniku przekazania informacji białoruskim służbom przez polskich prokuratorów. Ale prok. Marzena Kowalska, ówczesna wiceprokuratorka generalna, w 2011 roku przejęła kierowanie prokuraturą już po tym, jak doszło do dymisji w związku z tą sprawą.

We wpisie Jaki bronił też dotacji dla Fundacji Profeto.

„Cała akcja wynika z tego, że dotacja ma być rzekomo niecelowa, bo środki mogą dostawać tylko lewackie organizacje, a nie pomagający od lat ludziom księża” – stwierdził.

„Powstający ośrodek znanego ks. Olszewskiego tworzy w pionierski sposób miejsce dla setek osób pokrzywdzonych przemocą. Ofiary z dziećmi w Archipelagu oddziela się od sprawców i daje kompleksowe poczucie pomocy i opieki. Tworzy możliwość terapii, warsztatów oraz innej pomocy, dającej rozpocząć życie na nowo. Cała dotacja jest skierowana na ten projekt. Nie ma żadnych kosztów pobocznych” – przekonuje Jaki

M.in. właśnie o „pobocznych kosztach” Archipelagu pisaliśmy w lutym w śledztwie OKO.press i tvn24.pl. Wskazywaliśmy też na wyjątkową przychylność ministerstwa oraz prokuratury dla ks. Olszewskiego, który skądinąd, jest znajomym Zbigniewa Ziobry.

;

Udostępnij:

Maria Pankowska

Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio.

Komentarze