Donald Tusk zapowiedział, że jeszcze raz wyśle prezydentowi ustawę o kryptowalutach. Premier twierdzi, że wetując poprzedni projekt, Karol Nawrocki wspiera rosyjski terroryzm państwowy
Rozkręca się konflikt między rządem a prezydentem w sprawie kryptowalut. Karol Nawrocki 1 grudnia 2025 zawetował projekt, który miał uregulować rynek kryptowalut i realizować unijną dyrektywę Markets in Crypto-Assets Regulation.
Polska już przekroczyła termin wprowadzenia regulacji, powinna była to zrobić do 30 grudnia 2024 roku. Nad ustawą pracował jeszcze rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale prac nie skończył.
Natomiast ustawa obecnego rządu była krytykowana przez branżę krypto jako zbyt restrykcyjna. Polskie regulacje miały iść dalej niż te wprowadzone w Czechach czy Słowacji. Według proponowanych przepisów KNF mógłby na 96 godzin blokować rachunki bankowe i portfele kryptowalutowe. A po tym czasie prokuratura mogłaby przedłużyć blokadę nawet do 6 miesięcy.
Polski rząd podejmuje w komunikacji na temat ustawy dwa główne wątki:
Politycy, którzy chwalą Nawrockiego za weto, odnoszą się do innych wątków:
W debacie pojawia się też wątek Zondacrypto – giełdy kryptowalut, która sponsorowała konferencję CPAC, podczas której Karol Nawrocki otrzymał poparcie od amerykańskich polityków. Zondacrypto współpracuje też z Telewizją Republika.
O weto zabiegał intensywnie Sławomir Mentzen, więc w politycznym sensie jest ono kolejnym ukłonem prezydenta w stronę środowiska Konfederacji. Według informacji „Newsweeka” sprawa kryptowalut była dla Konfederacji fundamentalna: „otóż tej partii najbardziej zależało na ustawie dotyczącej kryptowalut. Ta regulacja umykała uwadze, a była nr 1 w agendzie Konfederacji. To dlatego, że elektorat tej formacji jest młody i często posiada kryptowaluty, sami konfederaci też w nie inwestują”.
Prezydenckiego weta broniła też we wtorek 2 grudnia Telewizja Republika, która współpracuje z giełdą kryptowalut Zondacrypto. To właśnie Zondacrypto sponsorowała „szczyt”, który Republika zorganizowała w Waszyngtonie podczas wizyty Karola Nawrockiego u Donalda Trumpa.
Donald Tusk zapowiedział: „Prześlemy jeszcze raz, w trybie natychmiastowym, tę ustawę i ona szybko przejdzie przez parlament. Proszę to potraktować jako szansę i ofertę, żeby nie wiązano pańskiego nazwiska z kryptoaferą”.
Rzecznik rządu Adam Szłapka stwierdził, że „Sytuacja [z kryptowalutami] jest bardzo podobna do SKOK-ów”, dodał, że „Putin zaciera ręce”.
„To weto jest kompletnie nie do obrony, nie do usprawiedliwienia” – mówił we wtorek 2 grudnia przed posiedzeniem rządu Donald Tusk. „Sprawa nabiera charakteru wyjątkowo paskudnego, ponieważ w tle duża firma, procesy sądowe, śledztwa, podejrzenie zabójstwa, zniknięcie prezesa jednej z kluczowych firm na rynku kryptowalut, kampania polityczna, zaangażowanie prawicowych przywódców, mediów prawicowych w promowanie jednej z tych firm” – mówił premier.
Tuskowi chodzi tutaj o Sylwestra Suszka, nazywanego polskim „królem bitcoinów”. Zaginął on wiosną 2022 roku. W 2018 roku Komisja Nadzoru Finansowego wpisała jego giełdę BitBay na listę ostrzeżeń publicznych. Giełda prowadziła usługi płatnicze bez zezwoleń.
Tusk mówi też o Rosji w kontekście kryptowalut i tu próbuje podejść prezydenta, powołując się na jednego z jego najbliższych współpracowników – Sławomira Cenckiewicza, szefa BBN.
„Zacytuję, panie prezydencie, do pana wprost to mówię, pana Cenckiewicza, mianowanego przez pana prezydenta szefem BBN, który niedawno powiedział dokładnie te słowa, cytuję: Rosja wykorzystuje kryptowaluty jako metodę płatności, by finansować sabotażystów organizujących ataki na terytorium RP. Te słowa pan Cenkiewicz wypowiedział w wywiadzie dla »Financial Times«. Minister Cenckiewicz powiedział, że Moskwa prawdopodobnie wykorzystuje tę metodę płatności w celu finansowania ataków, które w ostatnim czasie przyjęły formę naruszeń przestrzeni powietrznej przez drony, aktów sabotażu czy cyberataków na infrastrukturę krytyczną, w tym sieci wodociągowe czy kolejowe”.
Na fakt, że Rosja coraz częściej wykorzystuje kryptowaluty do omijania sankcji, powoływała się w październiku Komisja Europejska.
Polskie służby wystawiły właśnie list gończy za Michaiłem Mirgorodskim, Rosjaninem, który miał zarządzać trzydziestoosobową grupą, realizującą działania dywersyjne, sabotażowe i szpiegowskie na terenie Polski. Wynagrodzenie przekazywano im w kryptowalutach.
A sam Mirogrodskij miał specjalistyczną wiedzę z zakresu kryptowalut. „Na początku pomagał rosyjskiemu kontrwywiadowi w zakładaniu i obsłudze portfeli kryptowalutowych, za pomocą których FSB opłacało swoich zleceniobiorców” – pisze Anna Mierzyńska.
W OKO.press opisywaliśmy, w jaki sposób rosyjskie służby werbują do akcji terrorystycznych w Polsce. Dwóch naszych informatorów, podszywając się pod fałszywe osoby, nawiązało kontakt z rosyjskim kanałem werbunkowym na platformie społecznościowej Telegram. „Płacimy w kryptowalucie. Ale można i innym sposobem” – pisał werbownik.
O tym, że Rosja wykorzystuje kryptowaluty do finansowania ataków terrorystycznych, donosiły też inne media.
„Rosja rekrutuje również Ukraińców – często dzieci – za pośrednictwem Telegramu oraz forów w darknecie do przeprowadzania podpaleń pojazdów wojskowych i komisji uzupełnień w zamian za kryptowaluty. Około 90 proc. tych ataków jest powiązanych z motywacją finansową, jednak – jak poinformował Dmytro Szumejko, szef policji w Kijowie – nikt nie otrzymał obiecanych wypłat w wysokości od 600 do 1 000 dolarów” – pisał ukraińsko-amerykański dziennikarz David Kirichenko dla Center for European Policy Analysis.
„W Wielkiej Brytanii powiązane z Rosją kanały na Telegramie mają oferować kryptowaluty w zamian za antyislamskie graffiti oraz ataki na meczety, w ramach działań mających na celu destabilizację brytyjskiego społeczeństwa”.
Jednak ten sam dziennikarz opisywał Ukrainę jako „poligon doświadczalny dla praktycznego wykorzystania kryptowalut”.
„W obliczu chaosu rząd Ukrainy sięgnął po kryptowaluty, takie jak Bitcoin, Ethereum i Tether, aby zaspokoić pilne potrzeby, publikując adresy portfeli w mediach społecznościowych. Obecnie ukraińskie Ministerstwo Transformacji Cyfrowej Ukrainy jest w stanie przyjmować darowizny w 14 kryptowalutach.
Rok po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji rząd Ukrainy zebrał 225 milionów dolarów w kryptowalutach na finansowanie wszystkiego – od broni po środki medyczne. Ukraińskie fundusze pozyskały około 134 mln dolarów w krypto na potrzeby humanitarne, natomiast kampanie o charakterze wojskowym zgromadziły 91 mln dolarów. Szczyt darowizn przypadł na marzec 2022 roku, kiedy globalne poparcie dla Ukrainy było najsilniejsze” – pisał w 2023 roku Kirichenko dla „Kyiv Independent”.
Brakuje wiarygodnych danych na temat tego, ile Polek i Polaków faktycznie inwestuje w kryptowaluty. Mamy do dyspozycji tylko badania robione na zlecenie giełd kryptowalut lub na małych próbach. Z szeroko cytowanego badania UCE Research i Ari10 wynika, że w krypto inwestuje aż 18 proc. dorosłych Polaków. „Są to głównie osoby w wieku 25-34 lat, z miesięcznym dochodem netto na poziomie 7000-8999 zł”. Badanie było jednak prowadzone tylko metodą CAWI (wywiad internetowy), a po samych liczbach widać, że próba nie może być reprezentatywna.
Jednak faktem jest, że zainteresowanie kryptowalutami rośnie, a rok 2025 był pod tym względem przełomowy. Kryptowaluty wkraczają do finansowego mainstreamu. Świadczy o tym też to, jak zmienia się podejście największych instytucji finansowych do krypto. W branży inwestycyjnej za przełomową została uznana deklaracja banku JP Morgan Chase, który zamierza umożliwić klientom zabezpieczanie kredytów w krypto. A jeszcze niedawno prezes banku nazywał bitcoina oszustwem.
Na platformach inwestycyjnych pojawiają się fundusze ETF inwestujące w kryptowaluty.
Przedstawiciele biznesu kryptowalutowego liczą na to, że Polska stanie się centrum krypto w naszym regionie.
Dziennikarka polityczna OKO.press. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!“, a w OKO.press podcast „Program Polityczny”.
Dziennikarka polityczna OKO.press. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!“, a w OKO.press podcast „Program Polityczny”.
Komentarze