0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: fot. Radosław Miazekfot. Radosław Miazek

Jesień jest szczególnym okresem w życiu dzikich zwierząt. Szybciej zapadający zmrok i coraz niższa temperatura sprawiają, że podejmują one wędrówki. Prawdopodobieństwo ich pojawienia się na drodze jest wtedy wyższe.

Na polskich drogach przez cały rok nie zmienia się jednak jedno. Kierowca, który jedzie z przepisową prędkością, szybko dostanie od innych prowadzących pojazdy serię sygnałów, że jedzie za wolne. Najpewniej też zostanie wyprzedzony tam, gdzie obowiązuje zakaz takiego manewru.

Nietrudno więc dostrzec główną przyczynę tego, że poziom bezpieczeństwa na drodze jest daleki od ideału: polskie drogi przypominają plan filmu „Szybcy i wściekli”.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

„Uważaj! Jesteś tu tylko przejazdem”

Nie przeszkadza to jednak opowieści to tym, że na drogach jest mniej bezpiecznie z powodu dzikich zwierząt. Między innymi łosi, których liczebność w ostatnich dwóch dekadach wzrosła dzięki wprowadzonemu zakazowi polowań.

Tymczasem jak wynika z policyjnych statystyk i analiz prowadzonych przez badaczy dużych ssaków kopytnych, nie odnotowujemy wzrostu zdarzeń z udziałem zwierząt.

;
Na zdjęciu Paweł Średziński
Paweł Średziński

Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych” i „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej”.

Komentarze