0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

To ma być ostatni skok PiS – tak opisują to posłowie Koalicji Obywatelskiej. Podczas Campusu Polska w Olsztynie posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba podzielili się ustaleniami kontroli ws. wygaszenia Lotniska Chopina w Warszawie. W 2022 roku obsłużyło ono 1/3 wszystkich krajowych pasażerów, w sumie 14,4 mln osób. Po osiągnięciu maksymalnej przepustowości, cały komercyjny ruch ma zostać przeniesiony do położonego 37 km na zachód od stolicy Baranowa, w którym powstaje Centralny Port Komunikacyjny, sztandarowy projekt inwestycyjny rządu Prawa i Sprawiedliwości. Ma się to wydarzyć w 2028 roku.

Przeczytaj także:

Specjaliści od afer PiS o lotnisku Chopina

Jak twierdzą Szczerba i Joński, rozstrzygająca decyzja zapadła 25 maja 2023 roku podczas posiedzenia Komitetu Stałego Rady Ministrów. Ślad tej decyzji znajdziemy w „polityce rozwoju lotnictwa cywilnego do 2030”, opublikowanej pod koniec lipca 2023 roku.

„W dniu 25 maja 2023 r. została podjęta przez Stały Komitet Rady Ministrów decyzja dotycząca rozstrzygnięcia na korzyść Pełnomocnika Rządu RP ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego rozbieżności między Ministrem Infrastruktury, a ww. Pełnomocnikiem w zakresie konieczności przeniesienia ruchu cywilnego z Lotniska Chopina na CPK” – wyjaśniono w dokumencie.

I dalej:

„Decyzja ostatecznie przesądza o zakończeniu działalności komercyjnej Lotniska Chopina w Warszawie z chwilą operacyjnego uruchomienia Portu Lotniczego Solidarność”.

„Nikt nikogo z mieszkańców czteromilionowej aglomeracji nie zapytał o jakiekolwiek zdanie w tej sprawie” – komentował Michał Szczerba w Olsztynie.

Wygaszenie i wyprzedaż gruntów

Posłowie postanowili sprawdzić, co po wygaszeniu lotniska stanie się z gruntami. To ponad 600 hektarów terenu, niewiele mniej niż powierzchnia warszawskiego Żoliborza.

Szczerba i Joński dowodzili, że wygaszenie było planowane od 2016 roku, gdy podczas Forum Ekonomicznego były prezes LOT przyznał, że choć sam nie będzie o tym decydował, jego zdaniem lotnisko Chopina trzeba zamknąć, a tereny przeznaczyć pod inwestycje. 7 listopada 2017 pojawiła się uchwała rządu premier Beaty Szydło ws. koncepcji Centralnego Portu Komunikacyjnego. W niej po raz pierwszy pojawia się uzasadnienie likwidacji lotniska. W dokumencie czytamy o niskiej przepustowości, zatykaniu się ruchu i tym, że port na Okęciu jest po prostu niepotrzebny.

12 grudnia 2017 roku Instytut Sobieskiego, think tank bliski Prawu i Sprawiedliwości, opublikował raport ws. CPK i lotniska Chopina.

„Zamknięcie lotniska na Okęciu odblokuje ok. 3 kilometrów kwadratowych terenów otoczonych uzbrojoną strukturą miejską w odległości 7-9 km od centrum, dobrze skomunikowaną ze Śródmieściem i innymi dzielnicami miasta” – sugerują eksperci Instytutu.

Sprzedaż tych terenów, przynajmniej po ówczesnych cenach transakcyjnych, miała przynieść zysk w wysokości 5 mld zł.

Wszystkie pieniądze miały zasilić rozwój CPK.

Co ciekawe, jeszcze w 2018 roku ówczesny kandydat na prezydenta Warszawy, europoseł PiS Patryk Jaki przekonywał, że Okęcie może pozostać w użytku. Już nie jako międzynarodowy hub komunikacyjny, ale port lokalny, obsługujący mieszkańców stolicy.

Minister Jacek Sasin korygował partyjnego kolegę. „Hałas, który to lotnisko generuje, uniemożliwia rozwój okolicznych dzielnic. Uniemożliwia budowanie budynków użyteczności publicznej, szkół, przedszkoli, szpitali. Jest to wielkie utrudnienie dla mieszkańców Ursusa czy Włoch” – mówił Sasin. I przekonywał, że na całym świecie odchodzi się od lotnisk w centrum miasta.

Wyprzedaż majątku skarbu państwa bez kontroli

W październiku 2022 roku w życie weszła ustawa dotycząca usprawnienia procesu inwestycyjnego CPK. To właśnie w niej posłowie Koalicji Obywatelskiej znaleźli konkretny plan wyprzedaży gruntów na Okęciu.

„Ustawa zakłada, żeby te grunty – często bez tytułów prawnych – skoncentrować” – mówił poseł Szczerba. „A potem wyposażyć konkretną spółkę – Porty Lotnicze, wcześniej funkcjonującą jako państwowe przedsiębiorstwo – w cały majątek” – dodał. Przekazał też, że z kontroli poselskiej wynika, że chodzi o grunty skarbu państwa o wartości 3,2 mld zł.

W tym punkcie planu sprzedaży jesteśmy dziś. Później grunty mają przejść w ręce CPK, a CPK ma powołać spółkę celową ds. sprzedaży gruntu.

„Kto jest prezydentem miasta Warszawa? Rafał Trzaskowski, który wypełnia nadzór właścicielski nad gruntami, które są na terenie miasta. Ale po wyprowadzeniu gruntów ze skarbu państwa do spółki, mieszkańcy tracą kontrolę nad tym, co tam się będzie działo, kto tym majątkiem i inwestycjami będzie dysponował” – mówił Szczerba.

Posłowie KO postawili trzy pytania, na które nie znajdują odpowiedzi:

  • Dlaczego nikt nie zapytał mieszkańców, czy chcą likwidacji lotniska?
  • Dlaczego nikt nie zapytał mieszkańców, czy popierają sprzedaż gruntów lotniska?
  • Kto chce na tym zarobić?

„Te nieruchomości mogą być dziś warte ponad 10 mld zł. Kim będą pośrednicy w sprzedaży? Kim mają być inwestorzy? Kto ma stworzyć, być może nowe miasto w mieście, zbliżone do wielkości jednej z dzielnic? Ktoś próbuje ukryć swój diaboliczny plan” – mówił Szczerba.

Dariusz Joński dodał, że mieszkańcy Warszawy powinni mieć prawo zdecydować o przyszłości lotniska na Okęciu w lokalnym referendum. „W większości mieszkańcy miast europejskich głosowali jednak za pozostawianiem takich portów lotniczych w centrum miast, tak jak w Londynie” – mówił polityk KO.

;

Udostępnij:

Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze