0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.plFot. Grzegorz Celeje...

Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 26 września 1997 w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy stanowi, iż temperatura w pomieszczeniach pracy nie może być niższa niż 18 stopni C w przypadku lekkich prac fizycznych bądź pracy biurowej i 14 stopni C w pozostałych przypadkach.

Rozdział 3. tego rozporządzenia nosi tytuł „Ogrzewanie i wentylacja”. I obok wspomnianego zapisu o minimalnych temperaturach jest kilka paragrafów na temat wentylowania pomieszczeń pracy.

O chłodzeniu miejsc, w których się pracuje, w rozporządzeniu nie ma jednak ani słowa.

Najwyraźniej w roku 1997 ustawodawca nie przejmował się zbyt wysoką temperaturą, choć upały i wtedy się w Polsce zdarzały.

O globalnym ociepleniu mało jednak kto mówił. Średnie temperatury były niższe, rzadziej dochodziło do ekstremalnych zjawisk pogodowych.

Przeczytaj także:

Dbamy tylko o młodocianych

Polskie prawo nie reguluje więc kwestii, jaka może być maksymalna temperatura w pomieszczeniu pracy. W przepisach znajduje się jednie odniesienie do pracowników młodocianych, w przypadku których temperatura w pomieszczeniach nie może przekraczać 30 stopni C, a wilgotność względna powietrza 65 proc.

Kwestię tę reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 24 sierpnia 2004 roku. W wykazie prac wzbronionych młodocianym znajduje się wspomniany punkt dotyczący upału.

Ciekawe, że ustawodawca pochylił się nad młodocianymi w tym względzie, a nie nad np. kobietami w ciąży.

Aczkolwiek w rozporządzeniu Rady Ministrów z 10 września 1996 w wykazie prac wzbronionych kobietom jest zapis dotyczący kobiet w ciąży i w okresie karmienia. Zabrania on wykonywania im pracy „w warunkach, w których wskaźnik PMV określany zgodnie z Polską Normą jest większy od 1,5”.

Granice cieplnego komfortu

Wskaźnik PMV (Predicted Mean Vote – Przewidywana Średnia Ocena) umożliwia określenie odczuć cieplnych człowieka w danym środowisku. Za pomocą tego wskaźnika prognozuje się przeciętne wrażenia cieplne dużej grupy ludzi, poddanej działaniu określonej kombinacji zmiennych parametrów otoczenia.

Wrażenia te wyrażone są w 7-stopniowej skali jako:

  • gorące (+3)
  • ciepłe (+2)
  • lekko ciepłe (+1)
  • neutralne (0)
  • lekko chłodne (-1)
  • chłodne (-2)
  • zimne (-3)

Na podstawie wskaźnika PMV proponuje się określenie granic komfortu cieplnego jako zadowalającego dla 80 proc. ludzi (wiadomo, niektórzy z nas są szczególnie wrażliwi na niskie bądź wysokie temperatury).

O komforcie cieplnym jest mowa, gdy wskaźnik PMV mieści się w granicach -0,5 – +0,5. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów kobieta w ciąży lub kobieta karmiąca nie powinna pracować, w pomieszczeniu, w którym wskaźnik PMV przekracza +1,5 (lub spada poniżej -1,5 w przypadku chłodu).

Konia z rzędem temu pracodawcy, który będzie w stanie uczciwie się zastosować do tej normy.

W celu wyliczenia PMV należy bowiem znać 9 wartości i podstawić je do następującego wzoru:

7DB43578-DD75-42A5-BB77-707D20F2F92B

gdzie:

ADu – powierzchnia DuBois (powierzchnia ciała ludzkiego), m2

QM – ciepło metaboliczne, W

η – sprawność ruchowa ciała

pw – ciśnienie cząstkowe pary wodnej w powietrzu, mmHg

tw – temperatura powietrza, stopnie C

fcl – stosunek pola powierzchni ciała okrytego odzieżą do pola powierzchni ciała odkrytego

tcl – średnia temperatura powierzchni ciała ludzkiego okrytej odzieżą, stopnie C

Tmrt – średnia temperatura promieniowania, stopnie C

αk – współczynnik przejmowania ciepła przez konwekcję, W/m2K.

Wprawdzie „Dziennik Gazeta Prawna” podaje, że „Wskaźnik PMV można ustalić, gdy oceni się aktywność fizyczną człowieka i oporność cieplną odzieży, powinna też zostać zmierzona temperatura powietrza, średnia temperatura promieniowania i wilgotność powietrza”.

Wydaje się jednak, że to raczej martwy przepis.

Drugi wskaźnik

Jest jeszcze drugi wskaźnik, który dotyczy „obciążenia cieplnego w środowisku gorącym”. To WBGT (Wet Bulb Globe Temperature), który wylicza się nieco prościej, aczkolwiek brzmi to też tajemniczo. Trzeba bowiem zmierzyć tzw. temperaturę wilgotną naturalną oraz temperaturę poczernionej kuli.

Ale tu chociaż posługujemy się temperaturą Celsjusza. Z tabeli zamieszczonej poniżej wynika, że osoba niezaaklimatyzowana w środowisku gorącym (a taka jest większość Polaków) nie powinna wykonywać pracy lekkiej, jeśli temperatura w pomieszczeniu przekracza 29 stopni. [Pisanie artykułów należy chyba uznać za pracę lekką, a zatem jeśli w redakcji panowałaby temperatura powyżej 29 stopni Celsjusza, dziennikarz powinien odmówić pracy, przynajmniej na miejscu, w redakcji].

Dodajmy, że wyliczenia wskaźnika WBGT dotyczą nie tylko kobiet w ciąży, lecz wszystkich pracowników.

Reguluje to Rozporządzenie Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 12 czerwca 2018 w sprawie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy. DzU 2018, poz. 1286.

Tabela 1. Dopuszczalne wartości WBGT, których nie można przekraczać w ciągu 8-godzinnego dobowego wymiaru czasu pracy

B7AB2084-5F70-4004-A6AC-A786F9583F31

Dystrybutory z wodą

Jak widać, są jednak w polskim prawie pewne normy dotyczące upałów, tyle że chyba mało powiązane z praktyką.

Warto jednak popatrzeć na obowiązki, jakie ma w stosunku do nas pracodawca, jeśli temperatury przekroczą pewną wartość.

Obowiązkiem tym jest zapewnienie nieograniczonego dostępu do napojów. Dotyczy to osób pracujących na zewnątrz, gdy temperatura przekracza 25 stopni C. W przypadku pomieszczeń zamkniętych dostęp do napojów musi być zapewniony, gdy temperatura wzrośnie do 28 stopni. Ilość napojów powinna być wystarczająca na cały dzień pracy.

Reguluje to rozporządzenie Rady Ministrów z 28 maja 1996 roku.

Obowiązek ów pracodawca może zrealizować w dowolny sposób. Może ustawić dystrybutor z wodą lub wydawać wodę butelkowaną, ważne, by zapewnić pracownikom dostęp do napojów.

Pracodawca nie może wypłacić swoim podwładnym ekwiwalentu w zamian za brak wody.

Jeśli nie wypełni powyższego obowiązku, Państwowa Inspekcja Pracy może ukarać go grzywną w wysokości od 1000 do 30 000 złotych (art. 283 § 1 Kodeksu pracy).

Co pracodawca może, ale nie musi?

Może zamontować klimatyzatory. Mimo iż montaż klimatyzacji nie należy do obowiązków pracodawcy, to kiedy już urządzenie znajduje się w pomieszczeniu – musi o nie zadbać, a więc regularnie czyścić i odgrzybiać.

Od inspektorów PIP można usłyszeć, że oprócz niepłacenia pracownikom pensji praca w upale stanowi najpoważniejszy problem.

Są ich zdaniem w Polsce miejsca pracy, gdzie jak inspektor PiP wchodzi, to mdleje – taki jest upał. Ale nic nie mogą zrobić, bo przepisy wskazują tylko, że nie może być za zimno. O gorącu nie ma mowy. I jeśli w miejscu pracy nigdy nie było klimatyzacji, to też nic nie mogą zrobić. Co innego, gdyby klimatyzacja była i nie działała. Wtedy mogliby działać.

Pracodawcy mogą również zainwestować w tańsze rozwiązania jak wiatraki czy wentylatory. W pomieszczeniach biurowych ochronę przed promieniami słonecznymi stanowią także rolety i żaluzje, dzięki którym światło słoneczne nie odbija się od monitorów. Biura nie nagrzewają się również tak szybko.

W przypadku bardzo wysokich temperatur pracodawca może zgodnie z art. 18 Kodeksu pracy podjąć decyzję o skróceniu czasu pracy. Jest to jednak wyłącznie jego dobra wola i co za tym idzie – nie ma prawa w związku z tym do obniżenia wynagrodzenia pracownikom. Skrócenie czasu pracy nastąpiło bowiem z jego polecenia.

Pracodawca może też wyznaczyć dodatkowe przerwy lub odprawić pracownika do domu albo polecić mu wykonywanie pracy zdalnej.

Co może pracownik?

W świetle obowiązującego dziś prawa żaden przepis nie formułuje jasnego przyzwolenia do rezygnacji z pracy przy danych warunkach atmosferycznych. Niemniej jednak to pracownik może w czasie upału podjąć decyzję, czy jest w stanie wykonywać swoją pracę. Zgodnie bowiem z treścią art. 210 §1 Kodeksu pracy:

„W razie, gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom, pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywania pracy, zawiadamiając o tym niezwłocznie przełożonego”.

Praktyka zdaniem ekspertów pokazuje, że tak się nie dzieje. Aczkolwiek pracodawcy coraz częściej dostrzegają problem braku przepisów o maksymalnych temperaturach w pracy. Wielu z nich, w razie utrzymujących się upałów już teraz np. skraca czas pracy.

Debata OPZZ

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych dostrzega problem.

19 czerwca 2023 miała miejsce debata związkowo-ekspercka.

Nazwaliśmy ją: „Maksymalna temperatura w miejscu pracy – czy to możliwe?” – mówiła Renata Górna, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej OPZZ. Debata miała za zadanie ocenić sprawczość tego pytania – czy jest to możliwe, a jeśli tak – jakimi sposobami określić górną granicę temperatury, bezpieczną i komfortową do pracy.

Związkową, wyjściową propozycją OPZZ jest unormowanie maksymalnej temperatury na stanowisku pracy na poziomie 30 stopni C, a co za tym idzie odpowiednich praw pracownika i obowiązków pracodawcy.

Uczestnicy dyskusji (brali w niej udział eksperci z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, Departamentu Prawnego w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej oraz Departamentu Nadzoru i Kontroli z Głównego Inspektoratu Pracy) byli jednomyślni. Zgodzili się co tego, że potrzebne są powszechnie obowiązujące normy prawne, powiązane z promowaniem dobrych praktyk, w poszczególnych branżach i w zależności od stanowiska pracy.

Jak sobie radzą gdzie indziej?

„Inne kraje europejskie różnie poradziły sobie z tym zagadnieniem” – czytamy na stronie OPZZ.

I dalej: „Przykładowo, w Grecji, w sytuacji występowania fali upałów zalecane są następujące środki techniczne i organizacyjne:

  • organizację czasu pracy poprzez planowanie przerw o odpowiedniej długości,
  • planowanie prac wiążących się z dużym obciążeniem termicznym dla pracowników w okresach poza występowaniem szczytowych temperatur,
  • zapewnienie chłodnej wody pitnej o temperaturze 10-15 stopni C,
  • zapewnienie odpowiedniego nakrycia głowy bądź środków ochrony skóry”.

„W Hiszpanii z kolei, zaleca się wprowadzenie różnych środków ostrożności dla zapewnienia bezpieczeństwa pracowników w razie narażenia na wysokie temperatury. Są to:

  • dostarczanie wody i/lub chłodnych napojów izotonicznych,
  • zapewnienie chłodnego miejsca na przerwy w pracy,
  • zwiększanie liczby przerw i informowanie pracowników o konieczności korzystania z nich,
  • rotacje pracowników,
  • zakaz pracy w pojedynkę”.

OPZZ ma wkrótce opracować rekomendacje związkowe w zakresie regulacji maksymalnych temperatur w miejscu pracy. To wstęp do instytucjonalnego dialogu w kierunku zmiany prawa.

Ten tekst powstał w czasie, gdy średnia temperatura na zewnątrz wynosiła 33,5 st. C, wewnątrz 26,5 st. C.

;

Udostępnij:

Sławomir Zagórski

Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.

Komentarze