0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

W gorącej debacie publicznej o ograniczaniu przez MEN prac domowych w szkołach podstawowych znalazła się pełna – delikatnie to nazywając – znaków zapytania opinia Macieja Berka, ministra w kancelarii premiera i przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów.

W ramach rządowego procesu legislacji minister prosi o przedstawienie informacji, które uzasadniałyby projekt rozporządzenia MEN, czyli „danych, analiz i wyników badań krajowych i międzynarodowych” (bo takich danych zabrakło).

Zadaje kluczowe pytanie: „w jaki sposób i za pomocą jakich narzędzi nauczyciele będą motywować uczniów klas IV-VIII do odrabiania nieobowiązkowych prac domowych?”. A także, jaki będzie wpływ zmiany wprowadzanej „w trakcie roku szkolnego na realizację programu nauczania”.

Min. Berek powtarza sugestię wielu środowisk, że można było to zrobić inaczej niż w formie odgórnego zadekretowania, co nauczycielkom wolno, a czego nie.

Prosi o „zamieszczenie informacji, czy rozważano opcje alternatywne, np. pozostawienie decyzji o zadawaniu prac domowych do uregulowania na poziomie szkoły (w statucie szkoły) przy jednoczesnym sformułowaniu miękkich zaleceń/wskazówek dla szkół i upowszechnianiu dobrych praktyk”.

Uwaga! Jutro (w piątek 1 marca) opublikujemy pogłębiony wywiad z wiceministrą edukacji Katarzyną Lubnauer (m.in. o pracach domowych). AKTUALIZACJA: Wywiad już jest!

Przeczytaj także:

Opinie min. Berka, a także podobne wątpliwości i postulaty RPO prof. Marcina Wiącka przedstawiamy dalej. Ale wcześniej dajemy szansę wypowiedzi także naszym Czytelniczkom i Czytelnikom w obywatelskiej sondzie.

Sonda dla nauczycielek, rodziców i uczniów

Społeczne organizacje zajmujące się edukacją postanowiły – we właściwy inicjatywom obywatelskim sposób – zabrać głos w dyskusji o rozporządzeniu MEN ograniczającemu prace domowe w podstawówkach.

Na stronie SOS dla Edukacji (ruchu 65 organizacji) ukazała się 28 lutego 2024 sonda o pracach domowych. W trzech wersjach:

  • dla nauczycieli i nauczycielek (także ze szkół ponadpodstawowych);
  • dla rodziców;
  • dla uczniów i uczennic (z prośbą, by dorośli przekazali link młodym ludziom).

Zachęcamy Czytelniczki i Czytelników OKO.press, którzy należą do którejś z tych trzech kategorii, do wzięcia udziału w sondzie. Pozwoli ona przynajmniej częściowo zebrać brakujące informacje o tym, jakie są realia (ile czasu dziecko pracuje w domu, kto mu pomaga, co jest zadawane), a także będzie obywatelskim głosem o propozycjach MEN.

Sonda trwa tylko do 6 marca. Jest anonimowa, wyniki zostaną przekazane władzom oświatowym oraz mediom.

Centrum Edukacji Obywatelskiej Fundacja Szkoła z Klasą Fundację Civis Polonus Przestrzeń dla Edukacji kampania Wolna Szkoła sieć organizacji społecznych SOS dla Edukacji

Projekt rozporządzenia czeka, konsultacje się skończyły

Ministerstwo zakończyło już konsultacje kontrowersyjnego rozporządzenia, w którym uzupełnia poprzednie (z 2023 roku) „o ocenianiu, klasyfikowaniu i promowaniu uczniów”.

Zmiany w sposobie zadawania, czy raczej niezadawania prac domowych dla klas I-III wejdą w życie od kwietnia, a dla klas IV-VIII – od września 2024 roku.

Do ogólnego paragrafu 12 o ocenianiu dołączono dwa kluczowe zapisy:

1) w klasach I-III nauczyciel „nie zadaje uczniowi pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych”;

2) w klasach IV-VIII nauczyciel „może zadać uczniowi pisemną lub praktyczną pracę domową do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, z tym że nie jest ona obowiązkowa dla ucznia i nie ustala się z niej oceny”.

Par. 12. Ocenianie bieżące z zajęć edukacyjnych ma na celu monitorowanie pracy ucznia oraz przekazywanie uczniowi informacji o jego osiągnięciach edukacyjnych pomagających w uczeniu się, poprzez wskazanie, co uczeń robi dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć'.

Zmiany w tym zakresie wynikają z potrzeby uregulowania kwestii prac domowych zadawanych uczniom szkół podstawowych dla dzieci i młodzieży. Proponowane zmiany dotyczące – co należy podkreślić – wybranych rodzajów prac domowych (prace pisemne i praktyczne), w odniesieniu do szkoły podstawowej, mają związek z obserwowaną od wielu lat praktyką zadawania uczniom nadmiernej ilości zadań do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych.

Sygnały i argumenty krytykujące tę praktykę, szczególnie w odniesieniu do edukacji młodszych dzieci, pojawiały się nie tylko w dyskusji publicznej, ale mają także wyraźne odzwierciedlenie i potwierdzenie w korespondencji rodziców i uczniów kierowanej do Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Potwierdzenie takiego stanu rzeczy można również odnaleźć w danych pochodzących z projektu PIRLS (Progress in International Reading Literacy Study) – Międzynarodowego Badania Postępów Biegłości w Czytaniu dotyczącego uczniów IV klasy szkoły podstawowej, przeprowadzanego w 2021 roku. Większość rodziców, których dzieci brały udział w tym badaniu, wyraziła przekonanie, że prac domowych zadaje się zbyt dużo. Z analizy porównawczej rezultatów badania PIRLS w 2016 roku i 2021 roku wynika ponadto, że problem ten zaczęli dostrzegać również nauczyciele – odnotowano bowiem, że wolumen prac domowych zadawanych czwartoklasistom zaczął spadać.

Dodatkowo należy podkreślić, że efektywność prac domowych zależy od ich jakości, a nie ilości. Nadmierna ilość prac domowych może prowadzić do zmęczenia uczniów, zmniejszenia zainteresowania nauką, a nawet zwiększenia nierówności edukacyjnych z uwagi na zróżnicowane zasoby dostępne w domu i wsparcie uczniów przez rodziców.

W przypadku najmłodszych uczniów klas I-III szkoły podstawowej pisemne i praktyczne prace, z których jest ustalana ocena, powinny być wykonywane w czasie obecności ucznia w szkole i pod nadzorem nauczyciela. Na tym etapie edukacyjnym nauczyciel, gospodarując racjonalnie i zgodnie z zasadami techniki pracy umysłowej czasem zajęć, jest w stanie organizować pracę ucznia z pełnym poszanowaniem jego prawa do odpoczynku poza szkołą.

W przypadku klas I-III szkoły podstawowej dla dzieci i młodzieży, ze względu na specyfikę kształcenia zintegrowanego, proponuje się zatem całkowitą rezygnację z możliwości zadawania przez nauczyciela pisemnych i praktycznych prac domowych.

Natomiast w klasach IV-VIII szkoły podstawowej dla dzieci i młodzieży będzie możliwość zadawania uczniom prac domowych w postaci prac pisemnych i praktycznych, ale – z powodów wskazanych wyżej – wykonanie tych prac nie będzie obowiązkowe dla ucznia i nauczyciel nie będzie ustalał oceny z tych prac. W przypadku gdy uczeń wykona zadaną pracę domową nauczyciel będzie ją sprawdzał oraz – zgodnie z funkcją oceniania bieżącego – przekazywał uczniowi informację zwrotną na temat tej pracy (co uczeń zrobił dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć).

Należy przy tym podkreślić, że proponowana zmiana nie oznacza zniesienia obowiązku uczenia się w domu, tj. nauki czytania w przypadku najmłodszych uczniów, czytania lektur, przyswojenia określonych treści, słówek itp. Zmiana ta ma na celu jedynie ograniczenie zadawania pisemnych i praktycznych prac domowych. Miejscem, w którym uczniowie, zwłaszcza młodsi, powinni zdobywać wiedzę i umiejętności jest przede wszystkim szkoła.

Jednocześnie należy wspomnieć, że obecnie w Ministerstwie Edukacji Narodowej są prowadzone prace nad ograniczeniem zakresu podstawy programowej kształcenia ogólnego tak, aby ułatwić nauczycielom realizację całego materiału przeznaczonego dla danego etapu edukacyjnego.

Proponowane zmiany obejmują uczniów szkoły podstawowej dla dzieci i młodzieży. U dzieci uczęszczających do szkoły podstawowej (w wieku od 7 do 15 lat) następuje bardzo intensywny rozwój fizyczny i psychiczny. Konieczne jest więc zapewnienie tej grupie uczniów, odpowiedniego do wieku, czasu na odpoczynek, zabawę czy rozwijanie zainteresowań. Natomiast w przypadku uczniów szkół ponadpodstawowych i szkół podstawowych dla dorosłych nie przewiduje się zmian w zakresie prac domowych, w tym również w zasadach ich oceniania. Uczniowie i słuchacze tych szkół potrafią już racjonalnie organizować własną naukę i planować rozwój indywidualny. W przypadku ww. szkół należy zatem pozostawić nauczycielom możliwość zadawania i oceniania prac domowych, jako jednego ze sposobów sprawdzania posiadanych przez ucznia wiadomości i umiejętności.

Z zamieszczonych na stronie rządowej legislacji opinii o rozporządzeniu MEN zacytujemy tylko dwie.

RPO martwi się „wkraczaniem w materię ustaw”

W uprzejmy i taktowny sposób RPO Marcin Wiącek podważa sens ograniczania prac domowych w takiej postaci, tempie i w taki sposób, jaki ma to być wprowadzone.

Kwestionuje fakt "pilnej potrzeby odpowiedzi na powszechne oczekiwanie środowiska szkolnego (...) wedle mojej wiedzy, opartej na publicznie dostępnych informacjach,

głosy zabierane w debacie publicznej nie potwierdzają twierdzenia o powszechności takich żądań".

Stwierdza, że MEN nie wyjaśnił konieczności pośpiesznego wprowadzania zmian "już w trakcie trwającego roku szkolnego. Tworzenie propozycji reform oświaty powinno dokonywać się z udziałem ekspertów, m.in. z dziedziny dydaktyki.

Zasadne byłoby również przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych".

Zdaniem RPO "całkowity zakaz prac domowych (nawet jeśli dotyczyłby jedynie klas I–III szkoły podstawowej) oraz odstąpienie od ich oceniania mogą być postrzegane jako

niezgodne z deklaracjami o potrzebie wzmocnienia pozycji nauczycieli".

Ponadto rozporządzenie „może zostać uznane za wkraczające w materię ustawową”, bo Karta Nauczyciela daje nauczycielom „prawo do swobody stosowania takich metod nauczania i wychowania, jakie uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez współczesne nauki pedagogiczne”. Z kolei ustawa oświatowa stanowi, że szkoła ma prawo nakładać obowiązki na ucznia poprzez określenie ich w swoim statucie.

RPO powołuje się też na obawy rodziców, że odstąpienie od prac domowych „osłabi wśród uczniów poczucie obowiązku i odpowiedzialności, umiejętność organizacji własnej pracy” a także „zwiększy przewagę uczniów, których rodzice wykazują większe zaangażowanie”. A dodatkowy czas wolny dla dzieci „zwiększy ich uzależnienia od urządzeń elektronicznych”.

RPO przypomina też inicjatywę Adama Bodnara [z 2019 roku], w której organizacje społeczne przygotowały razem z RPO "poradnik #zadaNIEdomowe (...)

Jedną z propozycji było wpisanie własnego modelu [zadawania prac domowych] do dokumentów szkolnych (statutu, regulaminu, systemu oceniania)" – pisze prof. Wiącek.

Szanowna Pani Minister,

uprzejmie informuję, że zapoznałem się z treścią projektu rozporządzenia Ministra Edukacji zmieniającego rozporządzenie w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych. Chciałbym w związku z tym przekazać swoje uwagi oraz poinformować Panią Minister o dotychczasowych działaniach Rzecznika Praw Obywatelskich związanych z tą kwestią.

Przepisy rozporządzenia przewidują m.in. wprowadzenie rozwiązań polegających na: 1) niezadawaniu przez nauczycieli uczących w klasach I-III szkoły podstawowej dla dzieci i młodzieży pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania przez ucznia w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych; 2) braku obowiązku wykonania przez uczniów klas IV-VIII szkoły podstawowej dla dzieci i młodzieży pisemnych i praktycznych prac domowych zadawanych przez nauczyciela do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych oraz nieocenianiu wykonania albo niewykonania tej pracy domowej przez ucznia.

Jak wskazano w uzasadnieniu, wejście w życie zmian dotyczących prac domowych po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ma być podyktowane pilną potrzebą odpowiedzi na powszechne oczekiwanie środowiska szkolnego. Pragnę jednak zauważyć, że wedle mojej wiedzy, opartej na publicznie dostępnych informacjach, głosy zabierane w debacie publicznej nie potwierdzają twierdzenia o powszechności takich żądań.

Ponadto nie wyjaśniono, jakie przyczyny uzasadniają wprowadzenie proponowanych zmian już w trakcie trwającego roku szkolnego. Tworzenie propozycji reform oświaty powinno dokonywać się z udziałem ekspertów, m.in. z dziedziny dydaktyki. Zasadne byłoby również przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych.

Wyniki ankiety przeprowadzonej dla Dziennika Gazety Prawnej pokazują, że większość nauczycieli popiera jedynie ograniczenie prac domowych (68,5 proc.), podczas gdy za całkowitą ich likwidacją opowiedziało się tylko ok. 8 proc. Warto zauważyć, że ankietowani nauczyciele chcieliby, aby w pierwszej kolejności zmieniły się podstawy programowe, a dopiero potem nastąpiła redukcja zadań do wykonania w czasie wolnym.

W uzasadnieniu projektu rozporządzenia wskazano, że efektywność prac domowych zależy od ich jakości, a nie ilości. Przepisy o randze ustawowej wskazują jednak, że ocena, czy zadanie domowe spełni swoją funkcję, powinna należeć do nauczyciela. Zgodnie bowiem z art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela (Dz. U. z 2023 r. poz. 984 ze zm.) nauczyciel w realizacji programu nauczania ma prawo do swobody stosowania takich metod nauczania i wychowania, jakie uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez współczesne nauki pedagogiczne, oraz do wyboru spośród zatwierdzonych do użytku szkolnego podręczników i innych pomocy naukowych.

W oparciu o art. 99 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe (Dz.U. z 2023 r. poz. 900 ze zm.) szkoła ma prawo nakładać obowiązki na ucznia poprzez określenie ich w swoim statucie. Całkowity zakaz prac domowych (nawet jeśli dotyczyłby jedynie klas I–III szkoły podstawowej) oraz odstąpienie od ich oceniania mogą być zatem postrzegane jako niezgodne z deklaracjami o potrzebie wzmocnienia pozycji nauczycieli oraz autonomii szkół. Z uwagi zaś na uregulowanie tych kwestii w ustawie, projektowane rozporządzenie może zostać ponadto uznane za wkraczające w materię ustawową, co nie powinno mieć miejsca z uwagi na hierarchię źródeł prawa w Polsce (art. 87 ust. 1 i art. 92 Konstytucji).

Stosowanie projektowanych przepisów może powodować pewne trudności. Użyte w przepisach wyrażenie „praktyczne prace domowe” może być bowiem rozumiane w różny sposób.

Nowe regulacje budzą także wątpliwości związane z wynikami nauczania. 59 proc. uczestników wspomnianej ankiety DGP uważa, że wyłącznie ograniczenie prac domowych wpłynie niekorzystnie na efektywność nauczania.

Nauczyciele informują, że szczególnie w oddziałach z uczniami o zróżnicowanych możliwościach trudno jest wprowadzić nowy temat oraz utrwalić materiał, jednocześnie indywidualizując przekaz. Inne obawy to m.in. osłabienie wśród uczniów poczucia obowiązku i odpowiedzialności, brak umiejętności organizacji własnej pracy, problem z powtarzaniem materiału przed sprawdzianami, zwiększenie przewagi uczniów, których rodzice wykazują większe zaangażowanie, wzrost uzależnienia od urządzeń elektronicznych.

Odnosząc się do trwającej debaty, zwracam uwagę na możliwość zgłaszania innych potrzeb przez część rodziców. Nie zgadzając się z przyjętymi założeniami, mogą oni kierować prośby do nauczycieli o zadawanie prac domowych jedynie ich dzieciom. Stawia to nauczycieli w trudnym położeniu, ponieważ ewentualna zgoda na odmienne traktowanie ucznia lub grupy uczniów naraża ich na ryzyko wszczęcia czynności w trybie nadzoru pedagogicznego. Utrudnia także indywidualizację nauczania, co jest ważne zwłaszcza w przypadku uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych.

Nie ulega wątpliwości, że dzieci i młodzież mają prawo do wypoczynku i czasu wolnego, a także do rozwijania swoich zainteresowań. Z dostępnych badań wynika, że uczniowie i uczennice często są przemęczeni, a ponadto nie wierzą, że ich wysiłek w domu ma sens i że zostanie doceniony. Prace domowe nie mogą być również traktowane jako sposób radzenia sobie ze zbyt rozbudowaną podstawą programową.

Problemy te są zgłaszane od dawna, w związku z czym w 2019 r. Rzecznik Praw Obywatelskich skierował wystąpienie generalne do Pani Anny Zalewskiej, Ministra Edukacji Narodowej (znak VII.501.68.2018.AT). RPO apelował o analizę kwestii zadań domowych w świetle aktualnych badań naukowych. W sprawie tej interweniowali także poprzedni Rzecznicy Praw Dziecka. Kolejnym działaniem Rzecznika Praw Obywatelskich było zorganizowanie spotkań z przedstawicielami edukacyjnych organizacji społecznych.

W ich wyniku powstał poradnik #zadaNIEdomowe, zawierający propozycję opracowania reguł dotyczących prac domowych w taki sposób, aby były one rzeczywiście dostosowane do indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych uczniów danej szkoły.

Będę wdzięczny Pani Minister za zapoznanie się z załączonymi materiałami. Na stronie promującej poradnik zostały zamieszczone m. in. narzędzia debat, pomocne w procesie wspólnego ustalenia reguł, a także dobre praktyki, czyli relacje szkół, którym już udało się inaczej zorganizować kwestię prac domowych. Informacje o inicjatywach podejmowanych przez szkoły zebrano na stronie RPO pod adresem https://www.rpo.gov.pl/pl/content/men-z-sympatia-o-akcji-zadaniedomowe.

Jedną z propozycji autorów poradnika było wpisanie własnego modelu pracy do dokumentów szkolnych (statutu, regulaminu, systemu oceniania). Z uwagi na powyższe, działając na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (Dz.U. z 2023 r., poz. 1058), zwracam się do Pani Minister z uprzejmą prośbą o rozważenie niniejszych uwag.

Z wyrazami szacunku

Marcin Wiącek ,Rzecznik Praw Obywatelskich

Min. Berek prosi o uzasadnienie i niepokoi się skutkami

Pełna wątpliwości i uwag krytycznych jest także opinia Macieja Berka – ministra w kancelarii premiera i przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Minister nie jest przekonany, że projekt rozporządzenia MEN jest dostatecznie ugruntowane w wiedzy pedagogicznej.

Prosi o przedstawienie informacji, które by je uzasadniały, czyli "danych, analiz i wyników badań krajowych i międzynarodowych, dotyczących:

  • stopnia obciążenia uczniów (według wieku/etapu edukacyjnego) pracami domowymi w Polsce;
  • wpływu prac domowych na osiągnięcia uczniów, utrwalanie i porządkowanie wiedzy, dobrostan fizyczny i psychoemocjonalny uczniów, a także
  • na kształtowanie umiejętności życiowych i postaw (sumienności i samodzielności, systematyczności, zarządzania czasem, itd.) oraz
  • na nierówności edukacyjne.

Minister postuluje doprecyzowanie „definicji prac pisemnych i praktycznych, i wyjaśnienie znaczenia tych terminów na potrzeby rozporządzenia, zwłaszcza w kontekście wykonywania przez część uczniów zadań elektronicznie”.

Zadaje też kluczowy pytanie,

„w jaki sposób i za pomocą jakich narzędzi nauczyciele będą motywować uczniów klas IV-VIII do odrabiania nieobowiązkowych prac domowych”

oraz jaki będzie wpływ zmiany wprowadzonej „w trakcie trwającego roku szkolnego 2023/2024, z punktu widzenia efektywności realizacji programu nauczania”.

Min. Berek podobnie jak RPO zastanawia się, czy nie należało inaczej. Prosi o "zamieszczenie informacji,

czy rozważano opcje alternatywne, np. pozostawienie decyzji o zadawaniu prac domowych do uregulowania na poziomie szkoły (w statucie szkoły) przy jednoczesnym sformułowaniu miękkich zaleceń/wskazówek dla szkół i upowszechnianiu dobrych praktyk".

Szanowna Pani Minister,

w związku z przekazaniem przy piśmie z 25 stycznia 2024 r. (znak: DKOPP-WEK.4019.159.2023) w ramach uzgodnień międzyresortowych projektu rozporządzenia Ministra Edukacji zmieniającego rozporządzenie w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych, oraz na podstawie § 42 ust. 1 Regulaminu pracy Rady Ministrów, zwracam się z uprzejmą prośbą o uzupełnienie OSR opiniowanego projektu w poniższym zakresie.

1) Zalecane jest przedstawienie w pkt 1 OSR diagnozy i skali problemu wymagającego rozwiązania, w oparciu o dane, analizy i wyniki badań krajowych i międzynarodowych, dotyczące:

a. stopnia obciążenia uczniów (według wieku / etapu edukacyjnego) pracami domowymi w Polsce;

b. wpływu prac domowych na osiągnięcia uczniów, utrwalanie i porządkowanie wiedzy, dobrostan fizyczny i psychoemocjonalny uczniów, kształtowanie umiejętności życiowych i postaw (sumienności i samodzielności, systematyczności, zarządzania czasem, itd.) czy nierówności edukacyjne.

2) Warto w pkt 2 OSR uszczegółowić opis proponowanych rozwiązań, poprzez:

a. wskazanie definicji „prac pisemnych i praktycznych” wyjaśnienie znaczenia tych terminów na potrzeby rozporządzenia, zwłaszcza w kontekście wykonywania przez część uczniów zadań elektronicznie;

b. omówienie w jaki sposób i za pomocą jakich narzędzi nauczyciele będą motywować uczniów klas IV-VIII do odrabiania nieobowiązkowych prac domowych;

c. przedstawienie wpływu wprowadzania zmian w zakresie zadań domowych w trakcie trwającego roku szkolnego 2023/2024, z punktu widzenia efektywności realizacji programu przez nauczycieli.

3) W pkt 2 OSR rekomenduje się zamieszczenie informacji czy rozważano opcje alternatywne, np. pozostawienie decyzji o zadawaniu prac domowych do uregulowania na poziomie szkoły (w statucie szkoły) przy jednoczesnym sformułowaniu miękkich zaleceń / wskazówek dla szkół i upowszechnianiu dobrych praktyk.

4) Ze względu na znaczenie proponowanej zmiany dotyczącej zadania prac domowych w szkołach podstawowych zalecane jest przedstawienie w pkt 4 OSR kompleksowej analizy kosztów i korzyści projektowanych rozwiązań dla wszystkich uczestników i segmentów systemu oświaty, z uwzględnieniem przykładowo szkolnictwa niepublicznego, rynku korepetycji i systemu egzaminów zewnętrznych.

5) W pkt 4 OSR w zbiorowości nauczycieli szkół podstawowych wskazane jest wyodrębnienie liczby nauczycieli etyki i religii oraz omówienie oddziaływania regulacji na tę grupę nauczycieli w związku z projektowanym zniesieniem wliczania oceny z religii / etyki do średniej.

6) W pkt 8 OSR zalecane jest przedstawienie informacji czy ze zmian wynikają obciążenia administracyjne w kontekście zmian w trakcie roku szkolnego 2023/2024 w statutach szkolnych w zakresie wewnątrzszkolnych systemów oceniania.

7) W pkt 9 OSR warto omówić oddziaływanie regulacji na rynek pracy, w tym na strukturę zatrudnienia nauczycieli w publicznych i niepublicznych szkołach podstawowych, ze szczególnym uwzględnieniem nauczycieli religii i etyki. 8) Rekomenduje się uzupełnienie pkt 5 OSR o czas trwania konsultacji publicznych i opiniowania oraz omówienie wyników konsultacji, zwłaszcza z partnerami społecznymi. Z wyrazami szacunku Maciej Berek

OKO.press: Czy to nie populizm edukacyjny?

OKO.press w serii tekstów zwracało uwagę na słabości merytoryczne, a także populistyczny i chaotyczny sposób komunikowania rozporządzenia. Pisaliśmy, że:

  • projekt tak kluczowej zmiany nie został poprzedzony poważniejszą analizą i debatą, był raczej kontynuacją kampanii wyborczej. Ministerstwo poszło „drogą na skróty”;
  • nie przeprowadzono poważnej diagnozy problemu: ile godzin trwa odrabianie lekcji, jak dzieci korzystają z pomocy i czyjej, co jest zadawane, jakie błędy w zadawaniu prac domowych są popełniane, ale także, jakie są pozytywne przykłady;
  • obfitą literaturę przedmiotu przedstawiano w sposób wyrywkowy i pod tezę, że prace domowe to wyłącznie obciążenie dla dzieci i nie mają efektów edukacyjnych;
  • potrzebna dyskusja o ocenianiu kształtującym zeszła na plan dalszy;
  • regulacja odgórna może naruszać art. 12 Karty Nauczyciela, która zapewnia nauczycielkom „swobodę wyboru metod nauczania i wychowania”;
  • potrzebną debatę nad zmniejszeniem obciążenia pracami domowymi i błędami, jakich nie należy popełniać, zastąpiono radykalnym hasłem „likwidacji”, który następnie – na szczęście – zniuansowano, dodając kolejne „prace domowe”, które jednak będą zadawane: nauka wiersza, słówek, czytanie lektur, ćwiczenia do sprawdzianu;
  • zdjęcie obowiązku odrabiania zadań domowych może powiększyć nierówności edukacyjne, bo uczniowie gorsi po prostu nie będą ich odrabiać;
  • zamiast rozporządzenia, w którym ministerstwo zakazuje/nakazuje, lepsze byłoby wydanie wytycznych dla szkół i oddanie ostatecznej decyzji samym szkołom (tak jak w inicjatywie „ZadaNIE domowe” RPO i kilku edukacyjnych organizacji społecznych z 2019 roku).
;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze