W OKO.press ujawniliśmy, że choć Paweł B. miał na karku zarzuty i prokuratorskie śledztwo za możliwe wyłudzenie państwowych i unijnych dotacji, bez problemu otrzymywał kolejne publiczne pieniądze
Chodziło o szkolenia i eventy, które organizowały podmioty prowadzone przez Pawła B. – znanego społecznika i biznesmena z Białegostoku. Prokuratura w 2020 roku zarzuciła mu, że podrabiał dokumenty, żeby uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej. W listopadzie 2020 na polecenie prokuratury B. zatrzymało Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Jak pisaliśmy, prokuratorskie śledztwo nie przeszkodziło biznesmenowi dalej skutecznie zdobywać unijnych i państwowych grantów. To postępowanie toczy się zresztą do dziś. W międzyczasie do osobnych postępowań wydzielono osiem wątków dotyczących 27 prowadzonych przez B. projektów.
Łączna kwota dotacji dla Pawła B., które podważa dziś prokuratura, to 42 390 224 zł.
Jedno ze śledztw – dotyczące rzekomo wyłudzonych ponad 2,7 mln zł – jest już na etapie sądowym. Pierwsza rozprawa Pawła B. przed Sądem Okręgowym w Łomży odbędzie się 28 stycznia. Biznesmen po raz pierwszy zasiądzie na ławie oskarżonych, a wraz z nim jego współpracownik, Krzysztof M.
Na Podlasiu Paweł B. to znana postać. Jak pisaliśmy, swoją społeczną działalność zaczynał jeszcze w 2009 roku, gdy jako aktywista walczył z układami w spółdzielniach mieszkaniowych.
Potem zaczął udzielać się w kolejnych Radach Działalności Pożytku Publicznego. Był członkiem RDPP w Białymstoku, województwie podlaskim aż w 2018 roku trafił do ogólnopolskiej Rady, która doradzała wicepremierowi Piotrowi Glińskiemu z PiS. Zdjęcie chwili uroczystej nominacji i uścisku dłoni z Glińskim do dziś można znaleźć w witrynie internetowej B. – choć teraz już nie na stronie głównej.
Równolegle pielęgnował relacje z politykami – przede wszystkim z Porozumienia (a później Partii Republikańskiej), PiS i PSL. Pisaliśmy m.in. o jego znajomości z Jackiem Żalkiem, byłym już wiceministrem funduszy i polityki regionalnej.
W latach największej aktywności (mniej więcej do końca 2021) w Białymstoku i okolicach B. brylował na galach, imprezach sportowych, wydarzeniach kulturalnych. A w międzyczasie rozwijał swoje stowarzyszenia i fundacje, na które zaczął pozyskiwać unijne środki. Były to:
Do dziś B. figuruje w KRS jako prezes lub wiceprezes tych podmiotów. Wciąż zarządza też spółką Rozwiązania Prawne i Biznesowe. Do powiązanych z nim organizacji zaliczyliśmy też Fundację Biznes i Prawo, którą formalnie porzucił w 2016 roku. Według naszych informatorów, de facto prowadził ją dalej.
W listopadzie 2020 roku karierą B. poważnie zachwiało zatrzymanie przez CBA i pierwsze prokuratorskie zarzuty. CBA informowało, że ma dowody na to, że B. składał w instytucjach pośredniczących w przyznawaniu środków z UE podrobione dokumenty. M.in. formularze zgłoszeniowe, listy obecności z podrobionymi podpisami i zaświadczenia o przygotowaniu szkoleń, które faktycznie się nie odbyły (fikcyjne wydatki na wynajem sal czy zatrudnienie ekspertów).
Biznesmen wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym. Początkowo sąd nałożył na niego zakaz działalności związanej z pozyskiwaniem pomocy publicznej. Ale jego obrońcom udało się ten zakaz zażalić i cofnąć. Dlatego mógł nadal skutecznie ubiegać się o publiczne środki.
Postępowanie prokuratury trwa nieprzerwanie do dziś. Dlaczego tak długo? Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku prok. Łukasz Janyst tłumaczy, że śledczy nie przesłuchali jeszcze wszystkich świadków. Nadal analizują też pozyskane dokumenty oraz opinie biegłych. Prokuratura poinformowała nas, że zgromadzony materiał dowodowy liczy 37 tomów akt. Dotyczy siedmiu projektów, w ramach których Paweł B. miał wyłudzić (oraz próbować wyłudzić) co najmniej 11 mln zł.
Pawłowi B. postawiono jak dotąd zarzuty w związku z trzema z nich, na które pieniądze (łącznie prawie 3,8 mln zł z funduszy UE) przekazały jego organizacjom Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Śledczy uważają, że B. dopuścił się przestępstw oszustwa (art. 286 par. 1 kk) w stosunku do mienia o znacznej wartości (art. 294 par. 1 kk), wyłudzenia kredytu (art. 270 par. 1 kk) i fałszerstwa (art. 271 par. 1 kk). Grozi mu do 20 lat więzienia.
Ale choć w tym śledztwie wciąż nie doszło do przełomu, w 2022 i 2023 roku prokuratura wydzieliła do osobnych postępowań informacje o kolejnych 27 projektach i możliwych wyłudzeniach Pawła B.
Przekazana nam przez prokuraturę lista robi wrażenie. To osiem śledztw na temat dotacji wartych łącznie ponad 31 mln złotych i dziesiątki tomów akt. Prok. Janyst wyjaśnia, że decyzja o wyłączeniu wątków zapadła ze względów praktycznych, żeby główne śledztwo nie urosło do zbyt dużych rozmiarów.
Chodzi o dotacje na projekty, które miały wspierać osoby z niepełnosprawnościami, seniorów, społeczności obszarów wiejskich, przyczyniać się do aktywizacji zawodowej i podnoszenia kompetencji cyfrowych.
Największe ze śledztw dotyczy 15 projektów wartych niemal 14 mln zł, na które dotacje Pawłowi B. przyznawał podlaski Urząd Marszałkowski. Poszkodowanymi podmiotami są także m.in. MRPiPS, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Centrum Projektów Polska Cyfrowa.
Jak dotąd B. postawiono zarzuty w dwóch z wydzielonych wątków.
Po pierwsze usiłowania doprowadzenia Województwa Podlaskiego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na podstawie dokumentów poświadczających nieprawdę. Chodziło o stosunkowo małe dofinansowanie (83 tys. zł) dla Podlaskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku na projekt pt. „Przedsiębiorcza wieś – aktywizacja społeczności lokalnej z obszarów wiejskich”. Pawłowi B. grozi tu do 8 lat więzienia.
Po drugie analogiczne zarzuty dotyczące „mienia wielkiej wartości”, które Podlaska Federacja Organizacji Pozarządowych zamierzała wyłudzić od MRPiPS na projekt „Asystent osobisty osoby z niepełnosprawnościami – edycja 2020-2021”. Dotacja miała wynieść ponad 2,7 mln zł, a możliwa kara to 10 lat więzienia. Poza Pawłem B. zarzuty w tym śledztwie usłyszał jego partner w wielu przedsięwzięciach, Krzysztof M., wiceprezes PFOP.
W tej sprawie prokuratura skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Łomży. To tu w przyszłym tygodniu odbędzie się pierwsza rozprawa Pawła B. i Krzysztofa M. Chcieliśmy poprosić ich o komentarz do tej ustaleń prokuratury, ale choć obaj odebrali telefon i zaproponowali rozmowę o innej godzinie, później nie udało nam się do nich dodzwonić.
Prokuratorskie śledztwa obejmują już znaczną liczbę projektów wartych ponad 42 mln zł, ale niewykluczone, że na tym się nie skończy. W OKO.press pisaliśmy, że do momentu, gdy Paweł B. usłyszał pierwsze zarzuty, na konto jego organizacji popłynęły unijne dotacje warte 63 mln zł. Razem z tym, co pozyskał już później, wychodzi ok. 80 mln zł.
Odpowiedzialność karna biznesmena to wciąż niewiadoma. Ale już teraz Paweł B. ponosi konsekwencje finansowe. Kolejne instytucje, w których pozyskiwał dotacje, upominają się o zwrot pieniędzy.
Np. na stronie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego widnieją informacje o kontrolach jego projektów w ostatnich kilku latach, najświeższa zakończyła się w czerwcu 2024 roku. W wielu stwierdzono, że w wyniku nieprawidłowości dotację (lub jej część) trzeba odzyskać.
Umowy z organizacjami Pawła B. zerwały również resort rodziny i Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. O zwrot ponad 400 tys. zł wystąpiła Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji. FRSE, zajmująca się m.in. realizacją programów UE, przyznała organizacjom Pawła B. dwa granty, każdy na ponad 800 tys. zł.
Część podmiotów, które prowadzi lub prowadził B., jest dziś niewypłacalna. W 2023 i 2024 roku do sądu wpłynęły wnioski o ogłoszenie upadłości Fundacji Biznes i Prawo, Podlaskiej Federacji Organizacji Pozarządowych oraz Akademickiego Klubu Integracji Europejskiej „Europartner”.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Komentarze