0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Jędrzej Nowicki / Agencja Wyborcza.plFot. Jędrzej Nowicki...

Sala rozpraw

Z jednej strony – oskarżeni. Reżyserka, studentka sztuk pięknych, drobny przedsiębiorca i dziennikarz-aktywista.

Oskarżeni są o naruszenie nietykalności osobistej policjantów. „To było prawie pięć lat temu” – powtarzają. Wielu rzeczy nie pamiętają. Ale wiedzą, że nie atakowali policjantów. Stali i trzymali się za ręce. Jak mieli atakować? To policjanci w kordonie na nich ruszyli i wyciągnęli z szeregu protestujących.

To, co sobie w sądzie oskarżeni przypominają, składa się w przejmującą całość o tym, jak ich potraktowało państwo.

To, co sobie w sądzie oskarżeni przypominają, składa się w przejmującą całość o tym, jak ich potraktowało państwo.

Szczegóły się zgadzają, choć oskarżeni się nie znają, dwie kobiety spotkały się na chwilę skute w radiowozie, mężczyźni zobaczyli się dopiero na sali rozpraw.

Z drugiej strony – poszkodowani naruszeniem nietykalności policjanci. Świadkowie.

W służbie od 20 do 5 lat. Nadal w prewencji. Trzech młodych, silnie zbudowanych mężczyzn. Ci nie pamiętają z tamtej nocy nic. Walczą o to, by sąd odczytał ich zeznania sprzed prawie pięciu lat. Kiedy jednak obrońcy dociskają, wśród niepamięci pojawiają się drobiazgi.

;
Na zdjęciu Agnieszka Jędrzejczyk
Agnieszka Jędrzejczyk

Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)

Komentarze