0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

O zamiarze wniesienia zażalenia poinformował rano we wtorek 23 lipca minister sprawiedliwości Adam Bodnar w radiu TOK FM.

„Myślę, że są bardzo poważne argumenty wskazujące na to, że immunitet najzwyczajniej w świecie nie obowiązuje" — mówił.

Adam Bodnar przytoczył także opinie ekspertów — profesorów Andrzeja Zolla i Marka Safjana — którzy mieli stwierdzić, że w tej sytuacji „następuje uzurpacja kompetencji przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, ponieważ czyn, o który podejrzewany jest pan Romanowski, nie ma nic wspólnego z działalnością w Radzie Europy".

"Immunitet obowiązywał w kontekście wykonywania funkcji w parlamencie krajowym [...] Jestem przekonany, że immunitetu z ZP nie ma, jest interpretowany nadmiernie” — podkreślił minister sprawiedliwości.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wypuścił z aresztu Marcina Romanowskiego 16 lipca tuż przed północą. Jak wynika z uzasadnienia postanowienia, do którego dotarliśmy w OKO.press, sędzia Agata Pomianowska nie analizowała w ogóle stawianych Romanowskiemu zarzutów prokuratury (aż 11) ani przesłanek tymczasowego aresztowania. Sąd zbadał wyłącznie, czy wniosek o tymczasowe aresztowanie jest formalnie dopuszczalny. I uznał, że nie jest, ze względu na przysługujący Romanowskiemu immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Przeczytaj także:

Przypomnijmy: po zatrzymaniu i przesłuchaniu Romanowskiego – byłego wiceministra sprawiedliwości odpowiedzialnego za Fundusz Sprawiedliwości – 15 lipca, jego obrońca poinformował o tym fakcie przewodniczącego ZPRE. Theodoros Rousopoulos 16 lipca wystosował pismo do Szymona Hołowni, ostrzegając, że Romanowskiemu przysługuje immunitet członka ZPRE. Prokuratura sądziła, że do zatrzymania posła wystarczy uchylenie immunitetu przez polski Sejm – a tu decyzja zapadła 12 lipca.

Sędzia Pomianowska nie analizowała samodzielnie, czy Romanowski pozostaje chroniony drugim immunitetem. Stwierdziła natomiast, że skoro w tej sprawie istnieją rozbieżne opinie, jest zmuszona rozstrzygnąć sprawę na korzyść podejrzanego.

Prokuratura uważa, że to błędna decyzja.

Poczekać na Radę Europy

W międzyczasie, już po blamażu ze zwolnieniem z aresztu Romanowskiego, Prokuratura Krajowa przekazała Zgromadzeniu Parlamentarnemu Rady Europy dodatkowe informacje o prowadzonym śledztwie i zarzutach dla posła.

W odpowiedzi z 19 lipca Theodoros Rousopoulos poinformował ponownie, że Marcin Romanowski posiada drugi immunitet, którego polskie służby nie mogą ignorować. Przekazał też Prokuratorowi Krajowemu Dariuszowi Konrelukowi (na zdjęciu) instrukcję uchylania immunitetu członka ZPRE.

Wniosek należy skierować najpierw do przewodniczącego Zgromadzenia. Jest on ogłaszany na posiedzeniu plenarnym (lub posiedzeniu Stałego Komitetu, jeśli odbywa się ono wcześniej niż posiedzenie plenarne). Następnie kieruje się go do Komisji Regulaminowej, Immunitetowej i Spraw Instytucjonalnych. Ta powinna niezwłocznie rozpatrzeć wniosek i przygotować projekt rezolucji.

„Niezwłocznie po złożeniu przez Pana wniosku o uchylenie immunitetu przyznanego Panu Romanowskiemu z tytułu członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnym mogę uruchomić niezbędne procedury wewnętrzne w celu rozpatrzenia tego wniosku zgodnie z art. 73 Regulaminu, który załączam do Pana wiadomości” – zapewnił Korneluka Rousopoulos.

Jak podkreśla Grek, Komisja Regulaminowa sprawdzi, czy spełnione są warunki uchylenia immunitetu. Nie będzie odnosić się do meritum sprawy ani orzekać o winie lub jej braku. Rozważy natomiast, czy postępowanie sądowe nie zagraża prawidłowemu funkcjonowaniu Zgromadzenia Parlamentarnego i czy we wniosku chodzi wyłącznie o wymierzenie sprawiedliwości.

Z pisma przewodniczącego ZPRE wynika jasno, że Zgromadzenie będzie mogło podjąć decyzję ws. immunitetu najwcześniej na posiedzeniu plenarnym zaplanowanym w dniach 30 września-4 października.

Immunitet chroni przed zarzutami

Na konferencji prasowej 17 lipca prok. Korneluk bronił się przed zarzutami o nieudaną akcję śledczych. Jak podkreślił, prokuratura samodzielnie analizowała przepisy i polegała na opiniach prawnych zamówionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Autorzy opinii, dr hab. Andrzej Jackiewicz i dr hab. Joanna Juchniewicz, stwierdzają, że gdy dany członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przebywa na terytorium swojego kraju, chroni go wyłącznie krajowy immunitet. Nie ma zatem potrzeby uchylania immunitetu ZPRE.

Oboje eksperci podkreślają zarazem, że zasady działania immunitetu ZPRE są niejasne. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy zatem do sądów.

Prokurator Krajowy uprzedzał, że Prokuratura przeanalizuje postanowienie sądu o wypuszczeniu Romanowskiego i najpewniej je zażali. Korneluk nie wykluczał też, że w przypadku podtrzymania tej decyzji przez sąd odwoławczy, poproszą Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy o zgodę na uchylenie immunitetu Romanowskiego.

Zespół śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej domaga się aresztowania Romanowskiego w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura stawia Romanowskiemu – obecnie posłowi Suwerennej Polski, wcześniej wiceministrowi w resorcie Zbigniewa Ziobry – 11 zarzutów związanych z jego nadzorem nad Funduszem. Wśród nich zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycie uprawnień i wyrządzenia Skarbowi Państwa szkody w wielkich rozmiarach (niemal 112 mln zł).

Prezydium Sejmu X kadencji 19 grudnia 2023 roku zatwierdziło partyjne parytety dla posłów-delegatów do międzynarodowych instytucji. W przypadku ZPRE zgodził się na troje przedstawicieli i troje zastępców przedstawicieli z klubu PiS. 18 stycznia 2024 zgodziło się, by jednym z delegatów (zastępcą członka ZPRE) został Marcin Romanowski – zgodnie z przyjętym zwyczajem, by nie kwestionować wyboru członków delegacji przez poszczególne partie. Funkcję pełni od 22 stycznia.

Ministerstwo Sprawiedliwości pod wodzą Adama Bodnara jeszcze pod koniec 2023 roku zaczęło badać kwestię immunitetu. Dr hab. Jackiewicz, autor jednej z dwóch opinii zleconych przez resort, wspomina, że władze ministerstwa zleciły ją 20 grudnia 2023.

;
Na zdjęciu Maria Pankowska
Maria Pankowska

Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.

Komentarze