„Więc my, zwyczajni ludzie, musimy podjąć tę inicjatywę, żeby przynajmniej zwrócić uwagę na to bezprawie. Flotylla to według mnie coś więcej niż protest" – mówi Ewa Jasiewicz. W 2008 roku dopłynęła do Gazy na jednym z pięciu statków. Dziś znów rusza przełamać izraelską blokadę
W poniedziałek 1 września około 24 statków i jachtów żeglownych wchodzących w skład Globalnej Flotylli Sumud wypłynęło z portu w Barcelonie. W nocy, z powodu ekstremalnych warunków pogodowych, pięć mniejszych jednostek musiało zawrócić. „Kiedy to małe jednostki cywilne muszą wykonywać zadania, których nie podjęły się rządy, płynąc, aby przełamać blokadę i zakończyć ludobójstwo, takie wyzwania są codziennością” – piszą aktywiści.
„Gdyby choć jeden z rządów wysłał swoje o wiele lepiej przygotowane statki do Gazy, takie przeszkody nie spadałyby na barki zwykłych ludzi”.
Kolejne statki mają w ciągu najbliższych dni wyruszyć z Włoch i Tunezji. To największa tego typu akcja od początku izraelskiej blokady Gazy w 2007 roku. Jak dotąd w ciągu tych 18 lat zorganizowano aż 37 oddolnych międzynarodowych misji z pomocą humanitarną dla objętej restrykcyjną blokadą enklawy.
Z dotychczasowych flotylli do portu w Gazie udało się do tej pory dopłynąć tylko pięciu statkom w 2008 roku, czyli w drugim roku izraelskiej blokady. Wszystkim kolejnym jednostkom zagrodziła drogę marynarka wojenna Izraela. Tak samo było w przypadku niedawnego jachtu żaglowego, którym płynęła aktywistka klimatyczna Greta Thunberg.
Ewa Jasiewicz, urodzona w Londynie Polka płynęła ostatnim z tych pięciu statków, które 17 lat temu dotarły do Gazy. Aktywiści na pokładach tych jednostek byli nie tylko ostatnimi, ale także pierwszymi od dawna osobami, które przekroczyły tę granicę morską. Urzędnicy w porcie stworzyli dla nich nawet prowizoryczne pieczątki.
Studiowała prawa człowieka w świecie arabskim (Arab Master's in Human Rights and Democratization) w Bejrucie, prawo i pomoc humanitarną, ukończyła także Polską Szkołę Reportażu i Szkołę Letnią Międzynarodowego Prawa Humanitarnego na Okupowanych Terytoriach Palestyny. Z zawodu pracowniczka humanitarna i reporterka. Stypendystka Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, nominowana do nagrody dziennikarskiej Człowiek z Pasją za reportaż o zbrodniach dokonywanych w syryjskich aresztach, finalistka konkursu Wydawnictwa Poznańskiego.
Studiowała prawa człowieka w świecie arabskim (Arab Master's in Human Rights and Democratization) w Bejrucie, prawo i pomoc humanitarną, ukończyła także Polską Szkołę Reportażu i Szkołę Letnią Międzynarodowego Prawa Humanitarnego na Okupowanych Terytoriach Palestyny. Z zawodu pracowniczka humanitarna i reporterka. Stypendystka Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, nominowana do nagrody dziennikarskiej Człowiek z Pasją za reportaż o zbrodniach dokonywanych w syryjskich aresztach, finalistka konkursu Wydawnictwa Poznańskiego.
Komentarze