0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Daina LE LARDICDaina LE LARDIC

„Nadal będziemy stróżem dialogu w sprawie praworządności. Będziemy wciąż naciskać na porozumienie międzyinstytucjonalne w sprawie praworządności. Mamy nadzieję, że następny sygnał ze strony Komisji będzie mocny. Chcemy zobaczyć realne działania w sprawie Izby Dyscyplinarnej”.

Tak Roberta Metsola, przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, odpowiedziała na pytanie OKO.press, co zrobi Parlament, jeśli Komisja Europejska zgodzi się odblokować całkowicie lub częściowo fundusze dla Polski, nawet jeśli Polska nie wprowadzi wszystkich zaleconych przez europejskie instytucje zmian dotyczących praworządności. Rozmowa odbyła się w poniedziałek 9 maja 2022 po Konferencji o Przyszłości Europy w Strasburgu.

Tymczasem w środę rzeczniczka Komisji Europejskiej, Veerle Nuyts, powiedziała RMF FM, że Komisja jest gotowa „iść do przodu” w sprawie pieniędzy z KPO dla Polski. Polski rząd musi jednak oficjalnie potwierdzić, że akceptuje „kamienie milowe”: likwidację Izby Dyscyplinarnej, reformę systemu dyscyplinarnego, przywrócenie do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem. Jeśli polska strona wyśle taki sygnał, Komisja „będzie gotowa do działania”. I nie będzie czekać, aż Sejm przegłosuje ustawę o Sądzie Najwyższym (która m.in. miałaby likwidować Izbę Dyscyplinarną).

Przeczytaj także:

„Rezolucje to nasze czerwone linie”

W kwestii praworządności europarlament jest jastrzębiem. Przyjął rolę tego, kto pilnuje wykonania wyroków europejskich trybunałów i karci Komisję Europejską za opieszałość.

Zapytaliśmy Metsolę, co jeszcze może zrobić Parlament w sprawie praworządności w Polsce — poza przyjmowaniem rezolucji.

Metsola podkreśliła, że Parlament Europejski właśnie dlatego opowiadał się za wprowadzeniem mechanizmu warunkowości, żeby nie było regresu w zakresie praworządności. „Gdyby nie Parlament Europejski to by się nie wydarzyło”.

Przypomniała też, że Parlament Europejski pozwał Komisję Europejską za brak działania.

W październiku 2021 Parlament wniósł sprawę przeciwko Komisji do Trybunału Sprawiedliwości. Już wtedy Parlament zarzucił Komisji opieszałość. „Oczekujemy, że Komisja Europejska będzie działać w sposób konsekwentny i sprosta temu, co wyraziła przewodnicząca Ursula von der Leyen podczas naszej ostatniej dyskusji plenarnej na ten temat. Słowa trzeba zamienić w czyny” - napisał wówczas poprzedni przewodniczący PE, David Sassoli.

Roberta Metsola, Parlament Europejski, Strasburg, 9 maja 2022, fot. A. Szczęśniak, OKO.press

Zapytana przez OKO.press, gdzie według Parlamentu Europejskiego przebiegają czerwone linie w sprawie praworządności, Metsola odpowiedziała: „Rezolucje to nasze czerwone linie”.

Komisja odpuści KRS?

O jakie więc czerwone linie chodzi?

Ostatnią rezolucję w tej sprawie PE przyjął zaledwie kilka dni temu - 5 maja 2022. Najmocniejszy fragment to apel do Komisji Europejskiej, by nie wypłacała Polsce i Węgrom środków z tzw. Funduszu Odbudowy, dopóki nie spełnią wszystkich zaleceń dotyczących praworządności.

Fragment ten brzmi:

„[PE] wzywa Komisję i Radę, aby nie zatwierdzały krajowych planów Polski i Węgier w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, dopóki oba kraje nie spełnią w całości wszystkich skierowanych do nich zaleceń w dziedzinie praworządności w ramach europejskiego semestru i dopóki nie wykonają wszystkich dotyczących ich wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka” [podkreślenia - OKO.press].

Rezolucja europarlamentu wyznacza stanowisko maksymalistyczne. Stwierdzenie „wszystkie zalecenia” oznacza, że Parlamentowi chodzi również o Krajową Radę Sądownictwa i Trybunał Konstytucyjny.

Komisja zadziała minimalistycznie (jeśli faktycznie odblokuje środki po uzyskaniu od polskiego rządu zapewnienia m.in. o likwidacji Izby Dyscyplinarnej). Wśród jej warunków nie ma bowiem mowy o KRS. W kilku wyrokach TSUE i ETPCz stwierdzają, że neo-sędziowie w Sądzie Najwyższym zostali wybrani wadliwie — o to dlatego, że wybrała ich neo-KRS.

„Wiem o negocjacjach wewnątrz polskiego rządu”

Metsola zaznaczyła też, że pieniądze z Funduszu Odbudowy i wsparcie w związku z przybyciem do Polski uchodźców z Ukrainy to dwie odrębne sprawy. Przyznała przy tym, że przyjęcie przez Polskę milionów uchodźców jest czymś bezprecedensowym. Dodała też, że polscy samorządowcy, władze miast zwracają się w tej sprawie do Unii: „Potrzebujemy więcej środków, musimy [naprawdę] je zobaczyć”.

Przewodnicząca PE powiedziała też, że jest świadoma tego, że wewnątrz polskiego rządu toczą się negocjacje dotyczące stanowiska w sprawie praworządności.

Chodzi o spór między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą. Ziobro był przeciwny jakimkolwiek ustępstwom wobec Unii Europejskiej, w tym likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Jednak według informacji Onetu z środy PiS osiągnął porozumienie. Ma przyjąć poprawki Solidarnej Polski i przegłosować zmienioną ustawę o SN (wniesioną przez Andrzeja Dudę).

Roberta Metsola: „Wiem o negocjacjach wewnątrz polskiego rządu”. Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, Strasburg, 9 maja 2022, fot. A. Szczęśniak

Rozmowa sześciu europejskich redakcji z Robertą Metsolą odbyła się w poniedziałek 9 maja 2022, po Konferencji o Przyszłości Europy.

;

Udostępnij:

Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze