0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Przed czwartkowym 16 stycznia 2025 posiedzeniem PKW wciąż nie wiemy, która interpretacja dziwacznej uchwały z 30 grudnia ostatecznie wygra i tym samym, czy minister finansów wypłaci PiS dotację i subwencję, czy też nie wypłaci. To może być burzliwa, acz kulturalna debata dziewięciu panów sędziów i profesorów, zwłaszcza po drugim już liście ministra finansów z 15 stycznia żądającego wyjaśnienia uchwały.

Zanim jednak opiszemy, o co będą się spierać i jak do tego wszystkiego doszło, spójrzmy na dziewięciu panów jak na aktorów, którzy wypowiadają kwestie w politycznym teatrze. Proponujemy zaskakujące spojrzenie, swego rodzaju pomiar ich aktywności. Będziemy liczyć słowa, jakie wypowiadają na posiedzeniach PKW.

Oto wykres, który może państwa zaskoczyć, a z pewnością zaskoczy członków PKW:

Dokładniej rzecz biorąc, liczymy nie tyle słowa realnie wypowiadane, ile zapisane w protokołach z posiedzeń 16 i 30 grudnia 2024 roku. Udostępniło je nam Krajowe Biuro Wyborcze, które obsługuje merytorycznie i organizacyjnie PKW.

Przypomnijmy, że w 2018 roku PiS znowelizował kodeks wyborczy. W dziewięcioosobowej PKW zostało dwóch sędziów (z NSA i TK) oraz siedmiu nominatów klubów parlamentarnych, których wybrał Sejm.

Zobacz aktualny skład PKW z podkreśleniem osób głosujących za przyjęciem sprawozdania PiS

Przewodniczący Sylwester Marciniak (NSA)

Zastępcy: Konrad Składowski (nominat KO) oraz Wojciech Sych (tzw. TK)

Członkowie:

  • Ryszard Balicki (KO)
  • Ryszard Kalisz (NL)
  • Maciej Kliś (PSL)
  • Paweł Gieras (Polska 2050)
  • Arkadiusz Pikulik (PiS)
  • Mirosław Suski (PiS)

Dominator Marciniak

Jak widać na wykresie, absolutnym dominatorem jest Sylwester Marciniak (sędzia NSA), którego słowa (wg protokołów) stanowiły 48 proc. wszystkich słów 16 grudnia i aż 55 proc. 30 grudnia 2024. To do pewnego stopnia wynik znacznych uprawnień, jakie daje przewodniczącemu kodeks wyborczy, m.in. „zwoływania posiedzeń Komisji, przewodniczenia obradom i czuwania nad ich przebiegiem”.

Par. 1 Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej:

  1. reprezentuje Komisję;
  2. organizuje pracę Komisji;
  3. zwołuje, co najmniej raz na dwa miesiące, posiedzenia Komisji, przewodniczy obradom i czuwa nad ich przebiegiem;
  4. nadzoruje wykonanie uchwał Komisji;
  5. zleca wykonanie określonych zadań Krajowemu Biuru Wyborczemu i nadzoruje ich wykonanie;
  6. wykonuje czynności zlecone przez Komisję.

Par. 2. W czasie nieobecności przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej czynności wymienione w § 1 wykonują zastępcy przewodniczącego. Z upoważnienia przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, zastępcy przewodniczącego mogą wykonywać również inne czynności.

Par. 3. Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej ustala podział czynności między zastępcami i informuje o tym pozostałych członków Państwowej Komisji Wyborczej

Jak widać, Marciniak korzysta z tych uprawnień obficie. Jako główny obrońca tezy, że należy przyjąć sprawozdanie PiS, zepchnął w cień dwóch reprezentantów PiS (Arkadiusza Pikulika i Mirosława Suskiego), a także ich politycznego stronnika, czyli sędziego tzw. TK Wojciecha Sycha.

Słowa tej trójki stanowiły 16 grudnia tylko 15 proc. a 30 grudnia jeszcze mniej – 11 proc. wszystkich zapisanych w protokołach.

Czyli we trzech mówili trzy razy mniej (16 grudnia) i pięć razy mniej (30 grudnia) niż jeden Marciniak.

Suski 30 grudnia nie odezwał się ani razu.

Na zdjęciu głównym: Sylwester Marciniak (w środku), po lewej członek PKW Ryszard Balicki, po prawej dyrektor zespołu ds. finansowania partii politycznych Krajowego Biura Wyborczego Krzysztof Lorentz

Przeczytaj także:

Kto próbuje dyskutować z Marciniakiem?

Słów pięciu delegatów koalicji rządowej też było sporo mniej niż jednego Marciniaka. Zajmowały mniej więcej jedną trzecią debaty, a dokładniej: 37 proc. (16 grudnia) i 34 proc. (30 grudnia).

Różny był jednak „podział zadań”.

16 grudnia szczególnie aktywny w argumentowaniu na rzecz uchwały wstrzymującej się z uznaniem orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej był Paweł Gieras (delegat Polski 2050), którego zapisanych słów (1699) było więcej niż pozostałej trójki Macieja Klisia (PSL, 440), Ryszarda Kalisza (NL, 358) i Ryszarda Balickiego (KO, 301).

30 grudnia z kolei Kalisz (462) walczył (bezskutecznie) o poddanie pod głosowanie wniosku o zdjęcie z porządku obrad uchwały o sprawozdaniu wyborczym PiS i wyprzedził w słowach Klisia (324) i Gierasa (196). Balicki odezwał się raz (31 słów).

Osobne słowo należy się Konradowi Składowskiemu (wskazanemu przez KO), który pełni rolę zastępcy Marciniaka.

16 grudnia milczał jak grób, a 30 grudnia odnotowano jego jedno krótkie wystąpienie (19 słów). Był to jednak głos kluczowy, bo Składowski zgłosił projekt uchwały złożonej z dwóch sprzecznych paragrafów. Dla pełnego obrazu – taki tekst ustalili w pięciu podczas przerwy w obradach, przy sprzeciwie Kalisza.

Taki rozklad aktywności delegatów koalicji 15 października tylko do pewnego stopnia oddaje większy lub mniejszy temperament pięciu członków PKW. Uwzględnić należy, że tworzyli oni do pewnego stopnia drużynę, która dzialiła między siebie zadania.

Jako „frontmeni” dyskusji o uchwałach

lepiej nadawali się zaprawieni w szukaniu argumentów ad hoc mecenasi Gieras i Kalisz niż profesorowie Balicki i Składowski.

Do tego dochodził zapewne temperament każdego z cżłonków PKW.

Jak liczyliśmy słowa

Powyższe wyliczenia oparte są na protokołach z posiedzeń. Nie są to stenogramy, raczej notatki z mieszanką cytatów i omówień (poczytajcie zresztą dalej sami, to ciekawa lektura).

W protokole z 16 grudnia słów jest więcej (7585) niż w protokole z 30 grudnia (3045), choć drugie posiedzenie PKW było dłuższe (140 minut, od 12:15 do 14:35) niż pierwsze 105 minut (od 12:00 do 13:45).

Posiedzenie 30 grudnia miało jednak aż dwie przerwy, w tym jedna – z naradą piątki reprezentantów koalicji 15 października – była dość długa.

Różnice mogą też wynikać ze stylu notowania osoby piszącej protokół, a 16 i 30 grudnia sporządzały je dwie różne panie.

Mogło być również tak, że pracowniczki KBW szczególną uwagę poświęcały słowom Marciniaka, który za każdym razem jest przedstawiany z namaszczeniem jako „Przewodniczący PKW S. Marciniak”, co samo w sobie dodaje trochę słów.

W analizie pominęliśmy fragmenty, które nie dotyczyły sporów wyborczo-politycznych (np. o konkursie organizowanym przez PKW czy o gabinecie, z którego może korzystać Kalisza).

Uwzględniliśmy natomiast kilka wymian zdań na temat publikacji medialnych, do których odwołują się dyskutanci (w tym trzy razy z OKO.press), ponieważ były one używane jako argumenty w głównym sporze. A także fragment rozmowy o ustawie incydentalnej Szymona Hołowni.

Co się wydarzy w czwartek

W środę 15 stycznia wciąż nie wiemy, jak rozstrzygnie się spór o interpretację dziwnej, trzeba przyznać, uchwały PKW z 30 grudnia.

  • Czy – jak twierdzi przewodniczący PKW Sylwester Marciniak – sprawa rozliczenia PiS za wybory została definitywnie zamkniętą uchwałą z 30 grudnia 2024, bo w paragrafie 1 PKW jasno stwierdza, że „wykonała postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych i przyjęła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego PiS z wyborów 2023 roku” (to samo, które 29 sierpnia 2024 zakwestionowała z uwagi na nielegalną agitację)?
  • Czy też – jak sugeruje minister finansów Andrzej Domański – sprawa nadal wymaga wyjaśnienia, bo w paragrafie 2 PKW stwierdziła, że „[uchwała] jest immanentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu Konstytucji RP i kodeksu wyborczego. PKW nie przesądza przy tym, iż Izba Kontroli jest sądem w rozumieniu Konstytucji i nie przesądza o skuteczności orzeczenia”?

W drugim już liście z 15 stycznia 2024 adresowanym do Marciniaka, a także pozostałych ośmiu członków Komisji, Domański stwierdza „oczywistą sprzeczność obejmującą § 1 i § 2 Uchwały, której skutkiem jest obiektywny brak możliwości jej wykonania” (czyli wpłacenia PiS dotacji i subwencji).

I domaga się „wyjaśnienia jej przez PKW oraz uzasadnienie Uchwał, które pozwolą na pełną realizację standardów konstytucyjnych, w szczególności wobec wątpliwości formułowanych przez Ministra Finansów, ekspertów, opinię publiczną, a także niektórych członków PKW”.

Na czwartkowym (16 stycznia) posiedzeniu PKW z pewnością dojdzie do zdecydowanego, acz kulturalnego sporu, czy i jak odpowiedzieć ministrowi Domańskiemu. Przewodniczący Marciniak, korzystając ze swych uprawnień, będzie forsował tezę, że on już mu odpowiedział na poprzedni list i sprawa jest raz na zawsze wyjaśniona.

Reprezentanci Koalicji 15 października będą przekonywać, że Marciniak odpowiedział we własnym imieniu, a nie w imieniu PKW, a listy Domańskiego są adresowane do całej Komisji, która jest ciałem kolegialnym.

Nie wiadomo, czy pięciu delegatom uda się doprowadzić do odpowiedzi na list Domańskiego. Teoretycznie mają większość i mogą przegłosować tekst, który dałby Domańskiemu argument do wstrzymania wypłat.

Marciniak może argumentować, że odpowiedź ministrowi nie może być przedmiotem uchwały, co najwyżej stanowiska, które nie zmieni uchwały z 30 grudnia z jej jednoznacznym par. 1.

Domański wzywa, Marciniak odmawia, Domański ponawia

Przypomnijmy, że już w pierwszym liście z 9 stycznia 2025 Domański, akcentując par. 2 uchwały, prosił o wskazanie orzeczenia „Sądu Najwyższego w tej sprawie, w składzie ukonstytuowanym w sposób zgodny z orzecznictwem ETPCz oraz TSUE”. De facto oznaczało to zakwestionowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej, a tym samym jej orzeczenia w sprawie sprawozdania finansowego PiS, a tym samym także par. 1 uchwały z 30 grudnia.

Przewodniczący i Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej

Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowni Członkowie Komisji,

w nawiązaniu do otrzymanych przez Ministra Finansów 31 grudnia 2024 r. dwóch pism Państwowej Komisji Wyborczej z 30 grudnia 2024 r., znak: ZKF.411.2.3.2024 i ZKF.820.2.3.2024, informujących, że Państwowa Komisja Wyborcza (dalej: „PKW“) w wykonaniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. sygn. akt I NSW 55/24 podjęła uchwałę nr 421/2024 w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość uczestniczącego w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r. (dalej „Uchwała”) oraz mając na uwadze treść przekazanej Ministrowi Finansów Uchwały w kontekście przepisów ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2023 r. poz. 2408, z późn. zm.), dalej: „Kodeks wyborczy” i przewidzianych w tych przepisach zadań Ministra Finansów,

proszę o przedstawienie dodatkowych wyjaśnień w następującym zakresie.

Z przywołanych pism wynika, że:

  • nie zaszła okoliczność, o której mowa w art. 148 § 2 Kodeksu wyborczego, wskazana w piśmie PKW z 30 sierpnia 2024 r.,
  • odpadła wskazana w piśmie PKW z 30 sierpnia 2024 r. i w załączonych do niego obliczeniach przesłanka pomniejszenia kwoty dotacji podmiotowej przysługującej partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość w związku z udziałem Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych 15 października 2023 r.

Powyższe pisma są sprzeczne z Uchwałą, ponieważ nie uwzględniają treści rozstrzygnięcia PKW zawartego w § 2 Uchwały.

W § 1 Uchwały PKW postanawia – w wykonaniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. – przyjąć sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość dotyczące wyborów do Sejmu i Senatu przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r., a jednocześnie w § 2 stwierdza, że Uchwała została podjęta „wyłącznie w wyniku uwzględnienia skargi przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i jest immanentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Kodeksu wyborczego. Państwowa Komisja Wyborcza nie przesądza przy tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i nie przesądza o skuteczności orzeczenia”.

Brzmienie Uchwały rodzi daleko idące wątpliwości co do treści normatywnej podjętego przez PKW rozstrzygnięcia, ponieważ PKW wbrew dotychczasowej praktyce zastosowała nietypową konstrukcję Uchwały – treść § 2 wywołuje wątpliwości w zakresie wewnętrznej spójności Uchwały i w konsekwencji istotnie utrudnia wykładnię i prawidłowe stosowanie rozstrzygnięcia PKW.

W ocenie Ministra Finansów jednoczesne stwierdzenie PKW, że rozpatrzenie skargi wniesionej przez komitet wyborczy może dokonać wyłącznie organ będący sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Kodeksu wyborczego oraz zastrzeżenie, iż PKW nie przesądza, przy tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i nie przesądza o skuteczności orzeczenia – powinno zostać wyjaśnione przez PKW w kontekście faktu, że o statusie tej Izby orzekały wielokrotnie uprawnione do tego krajowe i międzynarodowe organy sądownicze. Przyjąć należy, że Państwowej Komisji Wyborczej, jako stałemu najwyższemu organowi wyborczemu, z urzędu znany jest stan prawny obowiązujący w Rzeczpospolitej Polskiej obejmujący także wiążące Rzeczpospolitą Polską prawo międzynarodowe (ze względu na treść art. 90 oraz 91 Konstytucji RP), w tym orzeczenia trybunałów międzynarodowych, których jurysdykcja została przez Polskę uznana w wiążących umowach międzynarodowych.

W tym kontekście należy przypomnieć, że Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) stwierdził (Wałęsa przeciwko Polsce, skarga nr 50849/21), że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest „niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym ustawą“.

W ocenie ETPCz Izba ta „nie spełnia wymogów niezawisłości i bezstronności wymaganych Konwencją [o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności] (...) cały ciąg wydarzeń – włączając w to w szczególności ustawy o reorganizacji sądownictwa – wyraźnie wskazuje na to, że kolejne reformy sądownictwa miały na celu osłabienie niezawisłości sędziowskiej, począwszy od poważnych nieprawidłowości w wyborze sędziów Trybunału Konstytucyjnego w grudniu 2015 r., poprzez reorganizację KRS i utworzenie nowych izb w Sądzie Najwyższym, po rozszerzenie kontroli Ministra Sprawiedliwości nad sądami i zwiększenie jego roli w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. W wyniku kolejnych reform sądownictwo – autonomiczna gałąź władzy państwowej – zostało narażone na ingerencję władzy wykonawczej i ustawodawczej, a tym samym znacznie osłabione. (...) [N]aruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji miały swoje źródło w powiązanych ze sobą wzajemnie problemach systemowych dotyczących nieprawidłowego funkcjonowania ustawodawstwa krajowego i praktyki krajowej, spowodowanych przez:

  • wadliwą procedurę powoływania sędziów przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej na mocy ustawy zmieniającej z 2017 r;
  • wynikający z tego brak niezależności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego”.

Z kolei w wyroku z 21 grudnia 2023 r. w sprawie C-718/21 L.G. przeciwko Krajowej Radzie Sądownictwa, Trybunał Sprawiedliwości UE po dokonaniu kompleksowej analizy okoliczności powołania i składu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN stwierdził, że: „ten organ nie ma statusu niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy w rozumieniu art. 19 ust. 1 akapit drugi TSUE w związku z art. 47 akapit drugi karty praw podstawowych.

Całokształt owych elementów może bowiem budzić w przekonaniu jednostek uzasadnione wątpliwości co do niepodatności zainteresowanych i składu orzekającego, w którym zasiadają, na czynniki zewnętrzne, w szczególności bezpośrednie lub pośrednie wpływy krajowej władzy ustawodawczej i wykonawczej, oraz co do ich neutralności względem ścierających się przed nimi interesów. Tego rodzaju elementy mogą prowadzić do braku widocznych oznak niezawisłości lub bezstronności tych sędziów i tego organu, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w tych jednostkach w społeczeństwie demokratycznym i w państwie prawnym”. (§ 77 wyroku).

Wobec treści tych – znanych Państwowej Komisji Wyborczej z urzędu – orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz sądów krajowych – uprawnione i uzasadnione jest przyjęcie, że treść § 2 uchwały Państwowej Komisji Wyborczej nr 421/2024 z dnia 30 grudnia 2024 r. („Państwowa Komisja Wyborcza nie przesądza przy tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i nie przesądza o skuteczności orzeczenia”), oznacza, że skarga Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość nie została w przedmiotowej sprawie rozpatrzona przez sąd w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Kodeksu wyborczego. Rozpatrzenie skargi przez prawidłowo ukształtowany sąd jest warunkiem dalszych czynności w tej sprawie, w tym podjęcia przez Państwową Komisję Wyborczą uchwały na podstawie art. 145 § 6 Kodeksu wyborczego.

W zaistniałej sytuacji Minister Finansów obowiązany jest dołożyć najwyższej staranności, szczególnie wobec braku jednoznacznej uchwały Państwowej Komisji Wyborczej rozstrzygającej w przedmiocie przyjęcia sprawozdania finansowego KW PIS. Dla zilustrowania tej niejednoznaczności treści Uchwały wystarczające jest przywołanie publicznych wypowiedzi wyrażonych bezpośrednio po przyjęciu Uchwały, w szczególności Przewodniczącego PKW S. Marciniaka „każdy na swój sposób rozumie treść tej uchwały" oraz członków PKW: „Gdybym był na miejscu pana ministra finansów, pewnie bym tych pieniędzy nie wypłacił”, „moim zdaniem na podstawie tego dokumentu pan minister finansów nie powinien wypłacać“.

Ze względu na wystąpienie istotnych wątpliwości co do treści wydanej przez Państwową Komisję Wyborczą uchwały nr 421/2024 z dnia 30 grudnia 2024 r., zwracam się do Państwowej Komisji Wyborczej o potwierdzenie:

  • czy par. 2 Uchwały oznacza, że Uchwała może być wykonana wyłącznie w przypadku uprzedniego rozpatrzenia skargi komitetu wyborczego przez Sąd Najwyższy, ukonstytuowany w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej;
  • czy w dniu przyjęcia Uchwały PKW dysponowała orzeczeniem Sądu Najwyższego w tej sprawie, w składzie ukonstytuowanym w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a jeżeli tak, o wskazanie tego orzeczenia.

Przepisy Kodeksu wyborczego nie pozostawiają wątpliwości, że rozstrzygnięcie PKW w przedmiotowym zakresie powinno być jednoznaczne i nie dopuszczać, ani nie powodować żadnych wątpliwości interpretacyjnych organu wykonującego tę Uchwałę. Tymczasem, jak wskazano wyżej, wątpliwości w zakresie wykładni Uchwały prezentują sami członkowie PKW.

Proszę również o przesłanie protokołu z posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej z 30 grudnia 2024 r., przyjętego zgodnie z § 15 regulaminu PKW.

Udzielenie przez Państwową Komisję Wyborczą wyjaśnień, co do treści uchwały nr 421/2024 z dnia 30 grudnia 2024 r., jak również zapoznanie się z protokołem z posiedzenia PKW, jest niezbędne do podjęcia, przewidzianych przez prawo, czynności przez Ministra Finansów.

Przedstawiając powyższe oraz uwzględniając istotę i wagę poruszonych zagadnień, uprzejmie proszę o pilne przedstawienie stanowiska Państwowej Komisji Wyborczej.

Z wyrazami szacunku Andrzej Domański, Minister Finansów

Otrzymują:

  • Pan Sylwester Marciniak, Przewodniczący PKW
  • Pan Wojciech Sych, Zastępca Przewodniczącego PKW
  • Pan Konrad Składowski, Zastępca Przewodniczącego PKW
  • Pan Ryszard Balicki, Członek PKW
  • Pan Paweł Gieras, Członek PKW
  • Pan Ryszard Kalisz, Członek PKW
  • Pan Maciej Kliś, Członek PKW
  • Pan Arkadiusz Pikulik, Członek PKW
  • Pan Mirosław Suski, Członek PK

Zgodnie z przewidywaniami OKO.press, przewodniczący PKW Sylwester Marciniak po otrzymaniu pierwszego listu Domańskiego nie zwołał posiedzenia PKW (choć był taki wniosek), ale odpowiedział sam 10 stycznia.

Akcentując par. 1 uchwały, uznał, że sprawa jest jasna i popisał się prawniczą paremię, że „to, co to, co jest jasne, nie podlega interpretacji”.Poza tym zwrócił ministrowi uwagę, że nie jest stroną ani uczestnikiem postępowania w sprawie przyjęcia lub odmowy przyjęcia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego” i poprosił o „niezwłoczne wskazanie podstawy prawnej wniosku o wykładnię uchwały”.

Warszawa, 9 stycznia 2025 r.

Szanowny Panie Ministrze,

na podstawie art. 158a § 1 pkt 1, 2 i 4 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2023 r. poz. 2408 oraz z 2024 r. poz. 721 i 1572), w związku z pismem Pana Ministra z dnia 8 stycznia 2025 r., zwracam się z uprzejmą prośbą o niezwłoczne wskazanie podstawy prawnej wniosku o wykładnię uchwały nr 421/2024 Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 30 grudnia 2024 r. w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość uczestniczącego w wyborach do Sejmu i do Senatu RP przeprowadzonych 15 października 2023 r.

Oczywiście może Pan Minister skorzystać z opinii ekspertów prawnych, w tym także byłych i obecnych członków PKW, o których mowa w oświadczeniu Pana Ministra. Należy wskazać, że podstawą prawną przedmiotowej uchwały, jak zresztą wynika z samej treści tej uchwały, jest art. 145 § 6 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy, który – co warto przypomnieć – stanowi, że „Jeżeli Sąd Najwyższy albo sąd okręgowy uzna skargę, o której mowa w § 1, lub odwołanie, o którym mowa w § 5, pełnomocnika finansowego za zasadne, odpowiednio Państwowa Komisja Wyborcza albo komisarz wyborczy niezwłocznie postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego”.

Tym samym w tej sprawie znajduje zastosowanie wielokrotnie analizowana w orzecznictwie i doktrynie paremia prawnicza: clara non sunt interpretanda (to, co jest jasne, nie podlega interpretacji). W przedmiotowej sprawie zastosowanie ma także prezentowane od lat przez Państwową Komisję Wyborczą stanowisko, zgodnie z którym procedura wyborcza została całościowo i kompleksowo uregulowana w Kodeksie wyborczym, a tym samym w procedurze tej nie mają zastosowania przepisy innych procedur, w tym Kodeksu postępowania administracyjnego. Jest to pogląd utrwalony również w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów administracyjnych.

Z kolei zacytowany przez Pana Ministra, wyrwany z kontekstu, fragment zdania z mojego wywiadu udzielonego telewizji TVN24 „każdy na swój sposób rozumie treść tej uchwały”, stanowił jedynie taktowną odpowiedź na przedstawioną przez prowadzącą wywiad prośbę o ustosunkowanie się do stwierdzenia prof. Andrzeja Zolla, że uchwała Państwowej Komisji Wyborczej była „niekonsekwentna”. Ponadto trzeba podkreślić, że Minister Finansów nie jest stroną ani uczestnikiem postępowania w sprawie przyjęcia lub odmowy przyjęcia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego.

W załączeniu przesyłam protokół z posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej w dniu 30 grudnia 2024 r.

Końcowo muszę zauważyć, że jako sędzia orzekający blisko 30 lat w sprawach podatkowych byłem i jestem pełen uznania dla pasji i zaangażowania ze strony często niedocenianych pracowników aparatu skarbowego. Dlatego też przyłączam się do apelu o zaprzestanie ataków, o których mowa w oświadczeniu Pana Ministra, przy czym wskazuję, że takie ataki czynione są niestety także na członków Państwowej Komisji Wyborczej, jak i pracowników Krajowego Biura Wyborczego, czemu ze swej strony również się stanowczo sprzeciwiam.

Łączę wyrazy szacunku i sympatii

Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak

W swoim drugim liście Domański uzasadnił fakt, że zadaje pytania kilkoma artykułami Konstytucji, zasadą „współpracy organów administracji przy realizacji zadań publicznych” (art. 7 kpa, którego obowiązywanie w tym przypadku Marciniak z góry podważał w swoim liście z 10 stycznia), a także przepisami kodeksu wyborczego. Konkluduje, że „przywołane wyżej liczne przepisy Konstytucji i ustaw świadczą o tym, że obowiązek wyjaśniania wątpliwości dotyczących rozstrzygnięć władzy publicznej jest immanentną i oczywistą częścią naszego porządku prawnego oraz działań administracji publicznej, w tym także PKW”.

Warszawa, 15 stycznia 2025 roku

Przewodniczący i Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej

Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowni Członkowie Komisji,

w odpowiedzi na pismo Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej (dalej:„PKW“) z 9 stycznia 2025 r., znak: ZKF.411.2.3.2024, uprzejmie informuję,że prośba o wyjaśnienie wątpliwości prawnych dotyczących uchwały PKW nr 421/2024 z dnia 30 grudnia 2024 r. (dalej: „Uchwała“) ma swoje oparcie w konstytucyjnym obowiązku organów władzy publicznej, w tym także PKW, wyjaśniania wszelkich wątpliwości dotyczących wydawanych przez nie rozstrzygnięć. Obowiązek ten wynika z zasad: zaufania do państwa i pewności prawa (art. 2), rzetelności i sprawności działania władz publicznych (preambuła), legalizmu (art. 7), a także współpracy organów administracji przy realizacji zadań publicznych.

Szczegółową podstawę tego obowiązku można odnaleźć także w przepisach art. 161 par. 1 w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 oraz art. 161§ 3 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy*, które nakładają na PKW obowiązek sprawowania nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego i wyposażają ten organ w uprawnienie do wydawania wyjaśnień m.in. dla organów administracji rządowej.

Podstawą prawną do przekazania wszystkim członkom PKW wniosku o wyjaśnienie wątpliwości prawnych związanych z Uchwałą jest także art. 150 § 6 Kodeksu wyborczego oraz art. 29 ust. 4 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o partiach politycznych.

Przywołane wyżej liczne przepisy Konstytucji i ustaw świadczą o tym, że obowiązek wyjaśniania wątpliwości dotyczących rozstrzygnięć władzy publicznej jest immanentną i oczywistą częścią naszego porządku prawnego oraz działań administracji publicznej, w tym także PKW.

Podstawą faktyczną wniosku jest natomiast oczywista sprzeczność wewnętrzna obejmująca § 1 i § 2 Uchwały, której skutkiem jest obiektywny brak możliwości jej wykonania (szerzej zob. pismo z 8 stycznia 2025 r. znak PR5.3140.2.2024.10).

W dotychczasowej praktyce PKW uchwały nie zawierały treści analogicznej do zawartej w § 2 Uchwały, a wobec braku jakiegokolwiek uzasadnienia Uchwały, koniecznym stało się zwrócenie o dodatkowe wyjaśnienia do PKW. Jest to uzasadnione także faktem, że z protokołu posiedzenia PKW w dniu 30 grudnia 2024 r. nie wynika, aby członkowie PKW przeprowadzili jakąkolwiek dyskusję na temat treści § 2 Uchwały (por. pkt III porządku obrad), w odróżnieniu od dyskusji na temat innych punktów porządku obrad. Według protokołu „bezpośrednio po odczytaniu projektu” uchwały zarządzone zostało głosowanie. W tych okolicznościach uważam za niezbędne uzupełnienie uchwały o uzasadnienie, w którym PKW wyczerpująco wyjaśniłaby motywy, jakimi kierowała się, dodając do jej treści § 2.

Wyrażam przekonanie, że wyjaśnienia PKW oraz uzasadnienie Uchwały pozwolą na pełną realizację wskazanych wyżej standardów konstytucyjnych, w szczególności wobec wątpliwości formułowanych przez Ministra Finansów, ekspertów, opinię publiczną, a także niektórych członków PKW.

Chciałbym także podkreślić, że przywołany przez Pana Przewodniczącego art. 158a par. 1 pkt 4 Kodeksu wyborczego zobowiązuje Przewodniczącego PKW do nadzorowania wykonania uchwał PKW, przez co należy także rozumieć dbałość o ich prawidłowe rozumienie i stosowanie.

Dziękując za przekazanie protokołu z 30 grudnia 2024 r., chciałbym wskazać, że nie zostały do niego dołączone załączniki. Można się z nimi wprawdzie zapoznać na stronie internetowej PKW, niemniej będę wdzięczny za ich oficjalne przekazanie.

Z wyrazami szacunku

Andrzej Domański, Minister Finansów

Otrzymują:

  • Pan Sylwester Marciniak, Przewodniczący PKW
  • Pan Wojciech Sych, Zastępca Przewodniczącego PKW
  • Pan Konrad Składowski, Zastępca Przewodniczącego PKW
  • Pan Ryszard Balicki, Członek PKW
  • Pan Paweł Gieras, Członek PKW ó. Pan Ryszard Kalisz, Członek PKW
  • Pan Maciej Kliś, Członek PKW
  • Pan Arkadiusz Pikulik, Członek PKW
  • Pan Mirosław Suski, Członek PKW

Co się zmieniło między 16 a 30 grudnia

Cofnijmy się jeszcze w czasie.

W uchwale z 16 grudnia 2024 PKW zgłosiła fundamentalną wątpliwość, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej w ogóle jest sądem, skoro została zakwestionowana jako sąd w uchwale połączonych Izb Sądu Najwyższego, a także w wyrokach europejskich sądów TSUE i ETPCz. PKW odmówiła głosowania nad orzeczeniem Izby uznającym sprawozdanie PiS i zawiesiła decyzję "do czasu uregulowaniu przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej oraz sędziów w tej izbie”.

To oznaczało, że obowiązywała dalej uchwała PKW z 29 sierpnia, która ukarała PiS za nielegalną agitację wyborczą.

30 grudnia 2024 mimo prób Ryszarda Kalisza, obrady poszły po myśli Marciniaka.Kalisz wnosił o zdjęcie z porządku obrad uchwały dotyczącej sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego PiS. Podkreślał, że 16 grudnia 2024 r. PKW przyjęła wniosek Pawła Gierasa o odroczeniu rozstrzygnięcia punktu o zbliżonej treści. Pytał, czy Marciniak o tym zapomniał.

Marciniak polemizował, powołując się na przepisy kodeksu wyborczego oraz trudne do przewidzenia konsekwencje odrzucenia roli Izby Kontroli Nadzwyczajnej w dalszym przebiegu wyborów.

Przeciągającą się dyskusję przerwał Konrad Skłodowski, który po krótkiej przerwie zaproponował ożenienie ognia z wodą i do par. 1 (o przyjęciu sprawozdania PiS), dopisano par. 2 (że nie wiadomo, czy były podstawy, żeby to zrobić).

Zakłócony został „polityczny” rozkład głosów z 16 grudnia, bo przeciwko uchwale przyjmującej (z zastrzeżeniami) sprawozdanie PiS zagłosowało już tylko trzech członków PKW: Paweł Gieras (delegat Polski 2050), Maciej Kliś (PSL) oraz Ryszard Kalisz. Ryszard Balicki i Konrad Składowski, obaj wyznaczeni przez KO, wstrzymali się od głosu.

Zamiast 5 (przeciw) do 4 (za) zrobiło się 3 (przeciw) do 4 (za) i 2 (wstrzymujących się). Zwraca uwagę, że delegaci PiS głosowali za całą uchwałą, a więc również za par. 2.

Tuż po zakończeniu posiedzenia 2024 Gieras, Kliś, Balicki i Składkowski wydali jednak oświadczenie w duchu par. 2 uchwały z 30 grudnia: "Z całą mocą oświadczamy, że

nie zaistniały okoliczności uzasadniające zmianę decyzji

podjętej na posiedzeniu Komisji 16 grudnia o odroczeniu postępowania o sprawozdaniu finansowym Komitetu Wyborczego PiS„, co wydaje się próbą ”korekty" wobec głosowania Balickiego i Składowskiego. I czyni ich głosowanie niezbyt zrozumiałym.

Protokół Nr 62/24 z posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej w dniu 30 grudnia 2024 r.

W posiedzeniu uczestniczyli:

Przewodniczący Sylwester Marciniak

Zastępcy Przewodniczącego

  • Konrad Składowski
  • Wojciech Sych

Członkowie

  • Ryszard Balicki
  • Ryszard Kalisz
  • Maciej Kliś
  • Paweł Gieras
  • Arkadiusz Pikulik
  • Mirosław Suski

Spoza składu Komisji w posiedzeniu wziął udział L. Gajzler – dyrektor Zespołu Prawnego i Organizacji Wyborów, K. Lorentz – dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych, B. Malangiewicz – dyrektor Zespołu Informatyki oraz M. Florczak – specjalista w Zespole Prawnym i Organizacji Wyborów.

Posiedzenie prowadził Sylwester Marciniak – Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.

Porządek posiedzenia:

I. Informacja Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej na temat poselskiego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw, związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi w 2025 r.

II. Ponaglenie pełnomocnika finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość (reprezentowanego przez radcę prawnego Adriana Salusa).

III. Sprawa projektu uchwały dotyczącej sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r., w związku z wniesieniem przecz czterech członków Komisji sprzeciwu, o którym mowa w art. 161 § 7 zd. drugie Kodeksu wyborczego.

IV. Sprawozdania finansowe partii politycznych o źródłach pozyskania środków finansowych w 2023 r.:

  1. Unia Pracy (EwP 62);
  2. Stronnictwo Narodowe (EwP 203);
  3. Stronnictwo Ludowe „Ojcowizna” RP (EwP 327);
  4. Polska 2050 (EwP 372);
  5. Alternatywa Społeczna (EwP 387);
  6. Bezpartyjni (Ewp 420).

V. Sprawy bieżące.

Przewodniczący PKW S. Marciniak przypomniał, że informacja o tym, że w dniu 30 grudnia odbędzie się posiedzenie, ukazała się w ubiegłym tygodniu na stronie internetowej PKW. Wskazał także, iż taki wymóg wynikał z Kodeksu wyborczego i z regulaminu Komisji, natomiast materiały – z uwagi na okres świąteczny – zostały przekazane w piątek 27 grudnia 2024 r.

Kalisz wniósł o zdjęcie z porządku obrad pkt III w sprawie projektu uchwały dotyczącej sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r., w związku z wniesieniem przecz czterech członków Komisji sprzeciwu, o którym mowa w art. 161 § 7 zd. drugie Kodeksu wyborczego.

[Kalisz] podkreślił, że w dniu 16 grudnia 2024 r. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła wniosek P. Gierasa o odroczeniu rozstrzygnięcia punktu o zbliżonej treści – dotyczącego uchwały w zakresie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość wyborów do Sejmu i do Senatu przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r. do czasu systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze Rzeczypospolitej Polskiej statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów biorących udział w regulowaniu tej Izby.

[Kalisz] podkreślił również, że na podstawie art. 158a § 1 pkt 1, 4 i 6 Kodeksu wyborczego Przewodniczący PKW reprezentuje Komisję, nadzoruje wykonanie uchwał Komisji i dokonuje czynności zlecone przez Komisję. Jednocześnie podniósł, iż w związku z tym, że Pan Przewodniczący w swoich wyjaśnieniach z ubiegłego poniedziałku kwestionował to, że decyzja Komisji z 16 grudnia 2024 r. była uchwałą, to w jego ocenie każda decyzja organu kolegialnego jest uchwalana, czyli skutkiem tego jest uchwała, dopiero później przeistacza się ona w odpowiedni akt prawny.

[Kalisz]. Ponadto w regulaminie PKW w § 4 ust. 1 pkt 2 wyraźnie jest wskazane, że Pan Przewodniczący nadzoruje wykonanie wszelkich wniosków Komisji, również stanowisk. Dlatego też mając na uwadze prawomocność przegłosowanego wtedy stanowiska, uchwały, poglądu, wniosku formalnego – niezależnie od nazwy – Komisja wyraziła swój pogląd w formie głosowania. Z uwagi na powyższe wniósł o zdjęcie pkt III dzisiejszego porządku obrad PKW.

Gieras w uzupełnieniu tego, co powiedział R. Kalisz, podkreślił, że sprawa odroczenia posiedzenia być może nie jest uregulowana dokładnie w przepisach Kodeksu wyborczego, niemniej jednak w sytuacjach uzasadnionych jako instytucja funkcjonująca w szeroko rozumianym obrocie prawnym, w jego ocenie może zostać zastosowana w pracach PKW. Stwierdził również, że nie zaistniały żadne przesłanki do tego, żeby decyzja o odroczeniu procedowania sprawy wynikłej z orzeczenia, czy z quasi-orzeczenia Izby Sądu Najwyższego była ponownie i to w takim ekspresowym trybie procedowana na dzisiejszym posiedzeniu. Nie zaistniały żadne przesłanki, a można nawet powiedzieć, że pozytywne w pewien sposób przesłanki zaistniały w postaci inicjatywy ustawodawczej dotykającej częściowo niesystemowego załatwienia sprawy Sądu Najwyższego, ale jednak odnoszącego się do naszej sytuacji. Zatem uchwała PKW spowodowała pozytywny skutek w postaci wdrożenia postępowania legislacyjnego w zakresie częściowego uregulowania sprawy Izby Sądu Najwyższego. Stąd też w jego ocenie nie ma absolutnie żadnych podstaw do tego, żeby uznać decyzję o odroczeniu posiedzenia za niewiążącą. Została ona podjęta w pełnym składzie Komisji, wymaganą większością głosów, stąd też powinna być wiążąca dla Komisji. Zmienianie uchwalonej uchwały czy przegłosowanego stanowiska stawia nas w niezbyt poważnej sytuacji, że sami kwestionujemy swoje własne decyzje w sytuacji braku jakichkolwiek przesłanek do takiego postępowania.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wrócił do kwestii formuły, która była przedmiotem rozstrzygnięcia w dniu 16 grudnia 2024 r. Zwrócił uwagę, że art. 161 § 3 Kodeksu wyborczego wskazuje, że PKW podejmuje uchwały w zakresie swoich ustawowych uprawnień. Ustawowych, czyli takich uchwał, które są publikowane w Monitorze Polskim, ewentualnie uchwał, które dotyczą praw i obowiązków uczestników postępowania przed PKW. Wskazał również, że Kodeks wyborczy nie przewiduje możliwości zawieszenia postępowania przez PKW. Odroczenie byłoby natomiast dopuszczalne, ale z uwagi na czynności, które jest zobowiązana podjąć PKW, związane z realizacją kalendarza wyborczego, należy podkreślić, że przepisy Kodeksu wyborczego w wielu przypadkach mówią o niezwłoczności załatwienia sprawy. Wskazał, że należy zwrócić uwagę, iż Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała o odroczeniu do czasu systemowego załatwieniu przez konstytucyjne władze statusu prawnego Izby i sędziów biorących udział w orzekaniu, a w pkt I i II porządku obrad mamy omawiać kwestie ewentualnych rozwiązań legislacyjnych. Trzeba podkreślić, że zarówno Europejski Trybunał Praw Człowieka, jak i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej swoje orzeczenia kieruje do organu władzy ustawodawczej, który powinien podjąć działania legislacyjne.

Kalisz stwierdził, że nie przyjmuje propozycji Przewodniczącego PKW S. Marciniaka i zadał pytanie, czy Przewodniczący uznaje, że głosowanie z 16 grudnia nie miało miejsca? Czy całe posiedzenie 16 grudnia 2024 r., gdy Pan Przewodniczący stwierdził, że przyjęliśmy tę uchwałę i następnie zamknął posiedzenie, nie miało miejsca?

Przewodniczący PKW S. Marciniak odpowiedział, że miało miejsce, ale zauważył, że jeżeli w sądzie składa się wniosek o odroczenie, to sąd odracza, ale do pewnego czasu, nie na czas nieoznaczony. Wskazał także, że R. Kalisz, jako zgłoszony przez Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy powinien doskonale orientować się, na czym polega praca organów wyborczych. Nie polega na odkładaniu sprawy. Zwrócił się do R. Kalisza o wskazanie, co się stało w ciągu ostatnich dwóch tygodni, że mamy ponownie odraczać rozstrzygnięcie.

Kalisz odpowiedział pytaniem, co się stało w ciągu dwóch tygodni, że Pan Przewodniczący pomimo tego, że uznał głosowanie z 16 grudnia i zamknął wtedy posiedzenie, w tej chwili uznaje je za niebyłe.

Przewodniczący PKW S. Marciniak odpowiedział, że stało się m. in to, że w pkt I posiedzenia mamy informację Przewodniczącego o projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania spraw wyborczych przez Sąd Najwyższy.

Kalisz odpowiedział, że Przewodniczący PKW traktuje posiedzenie z dnia 16 grudnia 2024 r. za niebyłe. Jednocześnie wniósł o przegłosowanie swojego wniosku.

Pikulik dodał, że zgadza się ze stanowiskiem Przewodniczącego, w myśl którego w Kodeksie wyborczym nie ma instytucji zawieszenia postępowania, czy też odroczenia postępowania. Aby zastosować odroczenie postępowania, czy skutecznie składać wniosek o odroczenie, powinniśmy mieć to uregulowane w Kodeksie wyborczym. Nie ma takiej regulacji w Kodeksie wyborczym, a więc tej instytucji nie ma w postępowaniu wyborczym. Przypomniał, że Komisja niedawno rozważała złożony wniosek o wyłączenie części członków PKW od orzekania z jednej ze spraw. Otrzymaliśmy opinię prawną Pana Mecenasa Sikorskiego, wszyscy zgodziliśmy się z tą opinią prawną, że nie jest możliwe to wyłączenie poszczególnych członków, ze względu na to, że w postępowaniu wyborczym nie stosujemy posiłkowo Kodeksu postępowania cywilnego, ani innej żadnej procedury. Taka sytuacja ma miejsce, także jeśli chodzi o wniosek o odroczenie postępowania. Podkreślił, że jestem za tym, żeby składać wnioski o to, żeby zobowiązać organy państwowe do działania, do poprawy sytuacji, ale jest to rozwiązanie na przyszłość. Obecnie mamy postanowienie Sądu Najwyższego, które może nam się podobać lub nie, ale zostało ono wydane na podstawie obowiązujących i wiążących nas przepisów. Komisja musimy je po prostu wykonać.

Kalisz podniósł, że jego wniosek dotyczy przegłosowania odroczenia. To odroczenie zostało już przegłosowane. Wniosek dotyczy zdjęcia z porządku obrad z dzisiejszego posiedzenia pkt III. Dywagacje A. Pikulika mogły mieć miejsce przed głosowaniem w dniu 16 grudnia 2024 r., a dzisiaj już są spóźnione. Ponownie wniósł o przegłosowanie wniosku o zdjęcie pkt III z porządku obrad.

Zastępca Przewodniczącego PKW W. Sych stwierdził, że z ostatnich słów R. Kalisza wynika jasno intencja, żeby nigdy tej sprawy nie załatwić. Stwierdzenie, że A. Pikulik mógł zgłosić te uwagi wcześniej, przed głosowaniem na poprzednim posiedzeniu, ale skoro już jest po głosowaniu, to oznacza to, że ich zgłosić już nie może. Czyli intencja jest taka, że rozpatrzenie tej sprawy ma się nigdy nie odbyć.

Kalisz odpowiedział: „Roma locuta, causa finita”.

Przewodniczący PKW Marciniak stwierdził, że sprawa nie jest rozstrzygnięta.

Zastępca Przewodniczącego PKW W. Sych dodał, że to jest niedopuszczalna sytuacja, żeby coś co jest obowiązkiem organu państwa, bo wynika z ustawy, decyzją tego organu miało być odsunięte na czas nieokreślony i nigdy nierozstrzygnięte. Jesteśmy w sytuacji bezprawia, które zostało wywołane właśnie tym głosowaniem w dniu 16 grudnia 2024 r. Państwowa Komisja Wyborcza została wprowadzona w stan bezprawia spowodowany głosowaniem o odroczeniu postępowania i dlatego jest podstawa do tego, żeby dyskutować i głosować w sprawie tej uchwały, ponieważ niedopuszczalna jest sytuacja, że organ państwa ma tkwić w stanie bezprawia spowodowanego własnym głosowaniem.

Przewodniczący PKW S. Marciniak dodał, że nawiąże do standardów Komisji Weneckiej zawartych w Kodeksie praktyki w sprawach wyborczych – przepisy proceduralne muszą być na tyle jasne, żeby przewodniczący nie miał tendencji, by pozwalać członkom mówić, co ci ostatni chętnie wykorzystują. Przepisy powinny przewidywać ograniczony czas wystąpienia, w innym przypadku niekończące się dyskusje zepsują cały program dnia. Zwrócił uwagę, że porządek posiedzenia mówi o informacji i o kolejnych czynnościach, zmienił się stan prawny, o czym była mowa już wcześniej, więc ewentualnie wrócimy do wniosku R. Kalisza przed pkt III.

Do pkt I

Przewodniczący PKW S. Marciniak poinformował, że projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw, związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi w 2025 r., wpłynął do Sejmu w dniu 23 grudnia 2024 r. Jest to projekt poselski. Projekt ustawy jeszcze nie ma numeru druku sejmowego, jest jednak mowa o tym, że być może trafi na posiedzenie Sejmu, które się odbędzie w dniach 8-10 stycznia 2025 r.

Przewodniczący PKW S. Marciniak odczytał treść projektu. Zauważył, że ma on na pewno ewidentny błąd dotyczący niestosowania art. 244 i art. 324 Kodeksu wyborczego. Mianowicie art. 244 Kodeksu wyborczego stanowi, że rozstrzygnięcia w sprawie ważności wyborów Sąd Najwyższy podejmuje w formie uchwały nie później niż w 90 dniu po dniu wyborów, a art. 324, który dotyczy bezpośrednio wyborów Prezydenta, stanowi, że uchwałę sprawie ważności wyborów Sąd Najwyższy podejmuje w ciągu 30 dni od dnia podania wyników wyborów do publicznej wiadomości przez PKW. Gdyby ten projekt przeszedł w zaproponowanej wersji, to nawet gdyby Sąd Najwyższy spotkał się w składzie 3 Izb, czyli Karnej, Cywilnej i Pracy, to nie miałby terminu na stwierdzenie ważności wyborów prezydenckich, a to implikuje od razu kwestię ewentualnie zaprzysiężenia Prezydenta. Po drugie – pojawiają się głosy profesorów prawa, że art. 3 dotyczący wejścia w życie ustawy narusza zasady wejścia dotyczące dopuszczalnych terminów zmian prawa wyborczego. Natomiast patrząc z punktu widzenia Państwowej Komisji Wyborczej, najistotniejsze jest to, że jest wreszcie pierwszy projekt ustawy, na który czekaliśmy bardzo długo, blisko rok.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił przy tym uwagę na uzasadnienie projektu, z którego wynika, że w ogóle nie dotyczy on sytuacji, o której dzisiaj Komisja ma dyskutować. Na stronie 3 uzasadnienia wskazano, że przewidywane regulacje mają szczególny, przejściowy charakter, bowiem dotyczą jedynie spraw związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonymi w 2025 r. Zwrócił uwagę, że na str. 3 uzasadnienia podkreślono, że regulacja art. 2 projektu dotyczy jedynie rozpatrywania spraw związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Oznacza to, że art. 2 projektu ustawy nie znajdzie zastosowania do spraw zainicjowanych środkami odwoławczymi od uchwał PKW, jeżeli te uchwały nie będą związane z wyborami Prezydenta oraz z wyborami uzupełniającymi. Czyli ten projekt w ogóle nie dotyczy sytuacji chociażby sprawozdań finansowych, w tym tej spornej kwestii z pkt III porządku posiedzenia, jak i wszystkich sprawozdań, które chociażby mamy dzisiaj w pkt IV porządku posiedzenia. Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił uwagę, że w dniu 24 grudnia 2024 r. w tym zakresie wypowiedział się sędzia Sądu Najwyższego Piotr Prusinowski, który orzeka w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych a do niedawna był także jej Prezesem.

Na pytanie dziennikarki, która zacytowała moją wypowiedź, że ustawa będzie dysfunkcjonalna – co prawda nie użyłem takiego słowa, ale do tego się rzecz sprowadza – że zaczną się wnioski o wyłączenie, o ponowne wylosowanie składu, o zawieszenie postępowania, nigdy nie uda się dotrzymać terminów wynikających z ustawy, a to spowoduje, że kalendarz wyborczy po prostu się rozleci, na to pan sędzia Prezes Prusinowski stwierdził, że podziela opinię sędziego Marciniaka. Wskazał, że mówi oczywiście w swoim imieniu, ale myśli, że wyraża odczucia pozostałych tzw. starych sędziów, że sytuacja wygląda dość jasno, my nie możemy usiąść w jednym składzie z neosędziami, nie dlatego, że ich nie lubimy czy z powodów osobistych, ale obowiązuje nas uchwała połączonych Izb Sądu Najwyższego z 2020 roku. Jeżeli ustawa, którą przedstawił Marszałek, zostanie uchwalona, to spowoduje, że niewiele odwołań zostanie w ogóle rozpoznanych. A czy uda się zebrać pełen skład w sprawach dotyczących kwestii wyborczych, stwierdzenia wyników wyborów, w mojej ocenie – tak mówi sędzia Prusinowski – nie uda się.

Przewodniczący PKW S. Marciniak dodał, że mamy projekt ustawy, który nie dotyczy innych spraw poza ważnością wyborów prezydenckich i uzupełniających do Senatu i ewentualnie protestów wyborczych. Czyli nie mamy żadnych projektów systemowego uregulowania problemu przez konstytucyjne władze Rzeczypospolitej Polskiej. Mamy natomiast za moment, po dniu 15 stycznia kolejne czynności związane z zarządzeniem wyborów prezydenckich, jak i wyborów uzupełniających do Senatu. Czyli jeżeli chodzi o stan prawny i projekty legislacyjne nic się nie zmieniło przez ostatnie dwa tygodnie i się nic nie zmieni.

Do pkt II

Przewodniczący PKW S. Marciniak poinformował, że gdy ustalany był porządek posiedzenia, nie miał jeszcze świadomości, że pojawi się kolejna okoliczność, o której poinformuje za chwilę.

[Marciniak] wskazał, że w dniu 23 grudnia 2024 r. wpłynęło do Państwowej Komisji Wyborczej ponaglenie pełnomocnika finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. Następnie odczytał pismo pełnomocnika finansowego reprezentowanego przez radcę prawnego.

Przewodniczący PKW S. Marciniak przypomniał, że Państwowa Komisja Wyborcza jest organem szeroko rozumianej administracji publicznej, nie administracji rządowej nie administracji samorządowej, nie podlegamy pod żadnego ministra, ani pod żadną partię, czy urząd centralny. Wskazał także, że procedurze sądowo-administracyjnej, a dokładnie w art. 53 § 2 Prawa postępowania przed sądami administracyjnymi jest przewidziana skarga na bezczynność organu.

Przewodniczący PKW S. Marciniak poinformował, że tuż przed posiedzeniem wpłynęła skarga Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. Skarga kierowana jest do WSA w Warszawie za pośrednictwem PKW na bezczynność lub przewlekłość organu administracji publicznej.

Przewodniczący PKW S. Marciniak dodał, że obecnie mamy nie tylko ponaglenie, ale również skargę, w której będziemy musieli zając stanowisko i przesłać do sądu administracyjnego wraz z aktami sprawy.

Kliś podniósł, że chodzi o kwestię systemową. Zauważył, że art. 3 § 2 pkt 9 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, na który powołuje się skarżący, wyraźnie wskazuje, że dotyczy bezczynności lub przewlekłego prowadzenia postępowania w sprawach dotyczących innych niż określone w pkt 1-3 aktów lub czynności z zakresu administracji publicznej dotyczących uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa podjętych w ramach postępowania administracyjnego określonego Kodeksie postępowania administracyjnego oraz postępowań określonych Ordynacji podatkowej oraz postępowań, do których mają zastosowanie przepisy powołanych ustaw. Natomiast Państwowa Komisja Wyborcza bardzo wyraźnie podkreślała, że Kodeks wyborczy nie zawiera odwołania do przepisów

[Kliś] Kodeksu postępowania administracyjnego ani do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. Zatem podstawa skargi jest błędna, ponieważ te przepisy nie mają zastosowania.

Przewodniczący PKW S. Marciniak odpowiedział, że odpowiedź na skargę i tak Komisja musi przygotować, bo to jest pod rygorem nałożenia grzywny. Może złożyć wniosek o odrzucenie skargi, ale i tak nie zwalnia nas to od merytorycznego ustosunkowania się, bo zawsze należy również wystąpić o ewentualnie jej oddalenie, podając odpowiednią argumentacją.

Przewodniczący PKW Marciniak zarządził 15-minutową przerwę w celu zapoznania się przez członków Komisji ze skargą.

Do pkt III

Po przerwie przystąpiono do omawiania pkt III porządku posiedzenia.

Zastępca Przewodniczącego PKW K. Składowski zgłosił wniosek o zmianę treści projektu uchwały i zarządzenie przerwy w celu przedstawienia propozycji. Przewodniczący PKW S. Marciniak zarządził 10-minutową przerwę, celem przekazania członkom Komisji projektu uchwały ze zmianami.

Po przerwie Przewodniczący PKW S. Marciniak odczytał projekt uchwały dotyczący sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r., ze zmianami. Po odczytaniu projektu zarządził głosowanie.

Komisja większością głosów przyjęła projekt uchwały z zaproponowanymi zmianami (4 głosy za – S. Marciniak, W. Sych, A. Pikulik, M. Suski, 3 głosy przeciw – R. Kalisz, M. Kliś, P. Gieras oraz 2 głosy wstrzymujące się – K. Składowski, R. Balicki). R. Balicki w imieniu własnym i 3 innych członków PKW odczytał oświadczenie, które stanowi załącznik do protokołu.

Do pkt IV

Przewodniczący PKW S. Marciniak przekazał informację dotyczącą stanu prac nad badaniem sprawozdań finansowych komitetów wyborczych i partii politycznych.

[Marciniak] Przypomniał, że na PKW ciąży nie tylko obowiązek przeprowadzenia wyborów, ale również badania sprawozdań finansowych. Jeśli chodzi o wybory do Sejmu i do Senatu to termin zbadania tych sprawozdań mija 16 stycznia 2025 r. Wskazał, że zostało do zbadania jeszcze 5 sprawozdań. Jest szansa, że na posiedzeniu 16 stycznia 2025 r., jeśli szybko zakończy się Konkurs „Wybieram Wybory”, to większość z tych sprawozdań uda się zbadać. Kolejny kwestia dotyczy sprawozdań finansowych partii politycznych za rok 2023, czyli sprawozdań i informacji finansowych. Mamy w ewidencji 99 partii. Pozostały do zbadania jeszcze 34 sprawozdania. W tym przypadku termin upływa również 16 stycznia 2025 r. Jest to termin instrukcyjny. Jeżeli chodzi o wybory samorządowe, które jeszcze były w tym roku, pozostało 35 uchwał do podjęcia, natomiast w odniesieniu do wyborów do Parlamentu Europejskiego, które się odbyły w czerwcu, termin – również instrukcyjny – upływa 9 marca. Ostatnia kwestia sprawozdań finansowych to sprawozdania z wyborów uzupełniających do Senatu, które odbyły się w lipcu. Były 4 komitety wyborcze i mamy termin do 21 kwietnia 2025 r.

[Marciniak] Zostało zatem jeszcze dużo pracy związanej ze sprawozdaniami finansowymi. Wymaga to olbrzymiego zaangażowania ze strony Pana Dyrektora Lorentza i pracowników Zespołu do spraw finansowania kampanii wyborczych. Mam nadzieję, że w zdecydowanej większości uda nam się zmieścić w terminach ustawowych.

Dyrektor K. Lorentz dodał, że istotne jest także to, że ze względu na dotację podmiotową, która jest wypłacana w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego oraz w związku z wyborami uzupełniającymi do Senatu, sprawozdania komitetów wyborczych, które otrzymają dotację podmiotową, muszą zostać zbadane w pierwszej kolejności. Dlatego też, mimo że wybory samorządowe odbyły się wcześniej niż wybory do Parlamentu Europejskiego, zaczniemy od sprawozdań finansowych z wyborów do Parlamentu Europejskiego. W tym przypadku musimy się zmieścić w terminach ustawowych, żeby dotacja podmiotowa została wypłacona w terminie, który przewiduje Kodeks wyborczy.

Przewodniczący PKW S. Marciniak przeprowadził głosowania w sprawie uchwał dotyczących sprawozdań finansowych partii politycznych:

  1. Unia Pracy (EwP 62) – Komisja nie wniosła uwag i jednogłośnie przyjęła projekt uchwały;
  2. Stronnictwo Narodowe (EwP 203) – Komisja nie wniosła uwag i jednogłośnie przyjęła projekt uchwały;
  3. Stronnictwo Ludowe „Ojcowizna” RP (EwP 327) – Komisja nie wniosła uwag i jednogłośnie przyjęła projekt uchwały;
  4. Polska 2050 (EwP 327) – Komisja nie wniosła uwag i jednogłośnie przyjęła projekt uchwały;
  5. Alternatywa Społeczna (EwP 387) – Komisja nie wniosła uwag i jednogłośnie przyjęła projekt uchwały;
  6. Bezpartyjni (EwP 420) – Komisja nie wniosła uwag i jednogłośnie przyjęła projekt uchwały.

Do pkt V

Kliś wniósł o realizację stanowiska przyjętego na jednym z poprzednich posiedzeń, tj. o złożenie wniosku o wyłączenie sędziów Sądu Najwyższego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w sprawie dotyczącej skargi Prawa i Sprawiedliwości na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej w przedmiocie nieprzyjęcia sprawozdania finansowego partii politycznej. Wskazał, że Państwowa Komisja Wyborcza zobowiązała się składać takie wnioski, więc należy być konsekwentnym.

[Kliś] Poprosił o wydrukowanie przygotowanego przez siebie wniosku w tej sprawie, a także kolejnego wniosku – wniosku o zawieszenie postępowania przed Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

[Kliś] Zwrócił uwagę, że ten Sąd, ta sama Izba, czyli ten sam organ we wcześniejszym postępowaniu wydał postanowienie o zawieszeniu postępowania do czasu de facto rozstrzygnięcia przez organy konstytucyjne problemu związanego z funkcjonowaniem tej Izby w związku z orzeczeniami sądów europejskich. W związku z tym oczywistą konsekwencją tego, że ten sam organ wydaje decyzję o zawieszeniu i ten sam organ teraz proceduje w takiej samej sytuacji prawnej, jest – zgodnie z jednolitym orzecznictwem sądów, zarówno Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych – że nie może funkcjonować, a przynajmniej nie powinny funkcjonować w obrocie prawnym dwa orzeczenia, czy też dwie sytuacje prawne, które są w kontekście takiego samego stanu prawnego odmienne. W związku z tym poprosił o procedowanie zgłoszonych wniosków.

Zarządzono 5-minutową przerwę w celu przekazania wniosków członkom Komisji.

Balicki złożył formalny wniosek o zwrócenie się Pana Przewodniczącego do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego o zorganizowanie w najbliższej przyszłości spotkania Pani Prezes z Państwową Komisją Wyborczą. Wniosek stanowi załącznik do protokołu.

Kalisz złożył do protokołu swoje oświadczenie. Stanowi ono załącznik do protokołu. R. Kalisz wniósł o umieszczenie tego oświadczenia na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej.

Po zapoznaniu się z materiałami przez członków Komisji Przewodniczący PKW S. Marciniak zarządził głosowanie:

  1. w sprawie wniosku M. Klisia o wyłączenie sędziów ze sprawy o sygn. akt I NSW 59/2024. Komisja większością głosów przyjęła wniosek (5 głosów za – K. Składowski, R. Balicki, P. Gieras, R. Kalisz, M. Kliś, 4 głosy przeciw – S. Marciniak, W. Sych, A. Pikulik, M. Suski);
  2. w sprawie wniosku M. Klisia o zawieszenie postępowania na wniosek Państwowej Komisji Wyborczej jako uczestnika postępowania lub z urzędu. Komisja większością głosów przyjęła wniosek (5 głosów za – K. Składowski, R. Balicki, P. Gieras, R. Kalisz, M. Kliś, 4 głosy przeciw – S. Marciniak, W. Sych, A. Pikulik, M. Suski);
  3. w sprawie wniosku R. Balickiego o zorganizowania w najbliższej przyszłości spotkania Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego z Państwową Komisją Wyborczą. Komisja większością głosów przyjęła wniosek (5 głosów za – K. Składowski, R. Balicki, P. Gieras, R. Kalisz, M. Kliś, 1 głos przeciw – W. Sych oraz 3 głosy wstrzymujące się – S. Marciniak, A. Pikulik, M. Suski).

Przewodniczący PKW S. Marciniak poinformował, że oświadczenie R. Kalisza zostanie umieszczone na stronie Państwowej Komisji Wyborczej w aktualnościach.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zamknął posiedzenie.

Posiedzenie Komisji trwało od godz. 12:15 do godz. 14:35.

Załączniki do protokołu:

  1. oświadczenie R. Balickiego, K. Składowskiego, M. Klisia i P. Gierasa
  2. wniosek R. Balickiego w sprawie zorganizowania spotkania Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego z Państwową Komisją Wyborczą.
  3. oświadczenie R. Kalisza.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej

(-) Sylwester Marciniak

Protokół Nr 60/24 z posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej w dniu 16 grudnia 2024 r.

W posiedzeniu uczestniczyli:

Przewodniczący – Sylwester Marciniak

Zastępcy Przewodniczącego

  • Konrad Składowski
  • Wojciech Sych

Członkowie

  • Ryszard Balicki
  • Ryszard Kalisz
  • Maciej Kliś
  • Paweł Gieras
  • Arkadiusz Pikulik
  • Mirosław Suski

Sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej Magdalena Pietrzak

Spoza składu Komisji w posiedzeniu wziął udział L. Gajzler – dyrektor Zespołu Prawnego i Organizacji Wyborów, K. Lorentz – dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych, B. Malangiewicz – dyrektor Zespołu Informatyki oraz O. Lalewicz – starszy specjalista w Zespole Prawnym i Organizacji Wyborów.

Posiedzenie prowadził Sylwester Marciniak – Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.

Porządek posiedzenia:

Sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r. (w związku z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. w sprawie o sygn. I NSW 55/24).

Sprawy bieżące.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wyraził zadowolenie, że frekwencja na posiedzeniu wynosi 100%, chociaż przepisy przewidują kworum co najmniej 6-osobowe. Podniósł, że na posiedzeniu w dniu 2 grudnia 2024 r. ustalono, że jeśli zapadnie orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie skargi Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, Komisja spotka się 16 bądź 23 grudnia 2024 r. – w zależności, kiedy zapadnie orzeczenie.

Przewodniczący PKW S. Marciniak poinformował, że orzeczenie zapadło w 11 grudnia 2024 r. Państwowa Komisja Wyborcza otrzymała je w 12 grudnia 2024 r. Po oficjalnym przekazaniu do Komisji nie tylko sentencji, ale również uzasadnienia liczącego 30 stron wraz z postanowieniem Sądu Najwyższego dotyczącym wniosku o wyłączenie sędziów, Przewodniczący PKW S. Marciniak wyznaczył termin posiedzenia na dzień 16 grudnia 2024 r.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że w porządku posiedzenie znajduje się jeden punkt dotyczący sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r. (w związku z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. w sprawie o sygn. I NSW 55/24).

Poinformował również, iż punkt II obejmuje sprawy bieżące.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił się do członków PKW z pytaniem, czy w zakresie porządku posiedzenia chcą zgłosić uwagi.

Gieras złożył wniosek formalny o zdjęcie z porządku obrad punktu I porządku posiedzenia „Sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r. (w związku z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. w sprawie o sygn. I NSW 55/24)” i odroczenie rozpatrzenia tego punktu do czasu systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze Rzeczypospolitej Polskiej statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów biorących udział w tej Izbie.

Gieras odczytał treść wniosku oraz przedłożył przedmiotowy wniosek w celu dołączenia jako załącznika do protokołu.

Gieras w ramach uzupełnienia kwestii podniesionych w przedstawionym wniosku wskazał, że w jego ocenie Komisja doszła do momentu, że dalej, bez wyjaśnienia i przesądzenia statusu sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest możliwe prawidłowe procedowanie w takim organie, jakim jest Państwowa Komisja Wyborcza. Wskazał kilka orzeczeń sądowych, które potwierdzają argumentację wyrażoną we wniosku. Podniósł, że chce uzupełnić tę informację, ponieważ Sąd Najwyższy wielokrotnie wypowiadał się w innych orzeczeniach, które nie zostały opublikowane, ale są mu znane. W uzupełnieniu sygnatur orzeczeń, które zostały przedstawione we wniosku pisemnym, P. Gieras wskazał, że Sąd Najwyższy wyraził podważenie zasadności orzekania i funkcjonowania Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w orzeczeniach: IV KC 71/23, II KK 82/23, II KZ 35/24, III KK 680/23, II KK 311/24, IV KK 422/22, III KK 484/24.

Ponadto P. Gieras wskazał, że skarżący w omawianej sprawie, czyli Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość, również dostrzegł problem w obsadzie Sądu Najwyższego. Zwrócił uwagę na dokumenty złożone przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość. Zauważył, że skarga na uchwałę sierpniową PKW została zaadresowana do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

Natomiast skarga na uchwałę w przedmiocie nieprzyjęcia sprawozdania finansowego partii została zaadresowana do Sądu Najwyższego, bez wskazania tej Izby.

Gieras podniósł, że problem dostrzega chyba również sama Izba, ponieważ w dwóch przesłanych w zeszłym tygodniu orzeczeniach, dotyczących odrzucenia wniosku o wyłączenie sędziów i merytorycznym rozpoznaniu sprawy, orzeczenie również występuje pod sygnaturą, pod hasłem Sąd Najwyższy bez wskazania Izby. Wskazał, że kwestia ta jest może mniej istotna, bo ma bardziej charakter redakcyjny. Niemniej, również ta Izba odstąpiła od wskazywania nazwy, w której funkcjonuje. W ocenie P. Gierasa te wszystkie okoliczności świadczą o tym, że dalej bez systemowego, normatywnego rozwiązania tego problemu nie jest możliwe rozstrzyganie w tej sprawie. Podkreślił, że wątpliwości są – co również wynika z dyskusji, które toczone są podczas posiedzeń Państwowej Komisji Wyborczej.

Jeżeli dziewięcioosobowy skład Komisji sam nie jest w stanie tych wątpliwości rozwiązać, ponieważ różne poglądy na ten temat padały w trakcie ostatnich miesięcy, to tym bardziej uzasadnione jest, żeby stworzyć dla PKW obszar normatywny, w którym będzie mogła bez wątpliwości podejmować swoje uchwały w tak istotnych kwestiach.

Gieras Wskazał, że ktoś może powiedzieć, że PKW jest niekonsekwentna, gdyż Komisja jakiś czas temu przyjęła sprawozdanie będące wynikiem orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie Konfederacji czy partii Porozumienie. Natomiast niekonsekwencja jest tylko pozorna.

Podniósł, że po pierwsze stan prawny, stan faktyczny, stan orzeczniczy z każdym tygodniem jest poszerzany o kolejne orzeczenia i kolejną argumentację podważającą status tej Izby.

Po drugie poinformował, że może wskazać za siebie, iż w tych dwóch sprawach wstrzymał się od głosu uznając, że tak naprawdę to orzeczenie jest bezprzedmiotowe – po pierwsze z racji tego, że są wątpliwości co do statusu Izby, a po drugie, że sprawy dotyczą pewnych zaszłości historycznych, które tak naprawdę dla bieżącego procesu wyborczego, czy stanu prawnego nie mają aż tak wielkiego znaczenia.

Po trzecie Państwowa Komisja Wyborcza stara się być konsekwentna. W pierwszej kolejności podczas jednego z posiedzeń podjęła stanowisko, w którym zaapelowała również do sędziów orzekających w sprawach wyborczych, żeby jednak poddali się pewnej refleksji. To niestety nie odniosło żadnego skutku. Następnym etapem był wniosek o wyłączenie sędziów. Ten wniosek został potraktowany niemerytorycznie tylko formalnie.

Gieras podniósł, że PKW jest w tym momencie w absurdalnej sytuacji, gdyż ma otwarty termin do złożenie zażalenia w trybie art. 511 Kodeksu postępowania cywilnego na to orzeczenie i równocześnie zostało już wydane orzeczenie, czy quasi orzeczenie, co do meritum sprawy. To też pokazuje stosunek orzekających w Izbie osób do prawa i do procedury.

Gieras wskazał, że mając na uwadze te wszystkie okoliczności, rozwiązanie systemowe problemu jest konieczne, aby można było dalej w tej materii rozsądzać, orzekać, zgodnie z przepisami prawa i na podstawie przepisów prawa.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podniósł, że jak słusznie zauważył P. Gieras, wskazane kwestie były już wielokrotnie poruszane – de facto od września na każdym posiedzeniu prowadzono dyskusję.

Ponadto Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że jak słusznie zwrócił uwagę P. Giers, najbardziej komfortowa byłaby sytuacja, gdyby wystąpiły rozwiązania systemowe.

Natomiast Państwowa Komisja Wyborcza musi mieć na uwadze, że przyjęcie koncepcji P. Gierasa może doprowadzić do paraliżu organów państwowych.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił się do poczucia odpowiedzialności członków Komisji. Jeżeli inne organy administracji wyborczej pójdą w kierunku przyjętym przez PKW zgodnie z wnioskiem przestawionym przez P. Gierasa, to zwrócił uwagę, że art. 145 § 6 Kodeksu wyborczego nie dotyczy tylko Państwowej Komisji Wyborczej, ale dotyczy również komisarzy wyborczych jako stałych organów wyborczych. W związku z tym na każde orzeczenie sądu okręgowego dotyczące sprawozdania finansowego komitetu wyborczego powinna zapaść decyzja – czekamy, aż władza ustawodawcza przyjmie rozwiązania systemowe.

Zwrócił uwagę, że Trybunał Praw Człowieka przedłużył o kolejny rok, tj. do listopada 2025 r. termin na uregulowanie przez władzę ustawodawczą tej kwestii. Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił także uwagę na to, że wskazany termin jest terminem, kiedy powinny zostać przeprowadzone wybory prezydenckie, kończy się bowiem kadencja Prezydenta RP. Stwierdził, że jeżeli PKW pójdzie w tym kierunku, to de facto można powiedzieć, że PKW powinna dzisiaj zawiesić działalność.

Przewodniczący PKW S. Marciniak przypomniał, że po dniu 14 stycznia 2025 r. Marszałek Sejmu powinien wydać postanowienie zarządzające wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Według kalendarza wyborczego powinny one przypaść na jedną z niedziel maja. Wskazał, że również Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej powinien po dniu 14 stycznia 2025 r. wydać postanowienie o zarządzeniu wyborów uzupełniających do Senatu w okręgu krakowskim. W wyborach tych każdorazowo po odmowie przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego, czy po odmowie rejestracji kandydata, służy skarga do Sądu Najwyższego.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wyraził obawę, że jeśli PKW uzna, że będzie czekała, aż władza ustawodawcza uchwali odpowiednie przepisy, które będą satysfakcjonować przynajmniej część członków PKW, to żadne czynności wyborcze w tym kraju w najbliższym czasie nie mogą się odbyć.

Zwrócił uwagę, że ani Komisja Europejska, ani Trybunał Praw Człowieka, ani Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie przeprowadzą wyborów w Polsce. Ten obowiązek ciąży na Państwowej Komisji Wyborczej, jako na stałym organie wyborczym.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podniósł, że w przypadku wyborów prezydenckich zachodzi konieczność wydania przez PKW kilkudziesięciu uchwał dotyczących przeprowadzenia wyborów, na które również służy skarga do Sądu Najwyższego. Jeżeli Komisja pójdzie tą drogą, to można powiedzieć, że faktycznie zawiesza działalność, gdyż konsekwentnie musiałaby uznać, że jej uchwały są nie tylko ostateczne, ale i prawomocne. A zasada Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej mówi wprost o prawie do sądu. Od każdego orzeczenia służy możliwość złożenia skargi, odwołania do Sądu Najwyższego, sądu okręgowego w zależności od poziomu wyborów.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podkreślił, że w ostatnią niedzielę odbyło się w skali kraju 11 zdarzeń wyborczych – wybory uzupełniające do rad gmin (9), wybory ponowne do rady miejskiej (2).

Wskazał również, iż stanowisko przyjęte przez PKW większością głosów (na posiedzeniu Komisji w dniu 18 listopada 2024 r.), nie dotyczyło tylko Sądu Najwyższego, ale również sądów powszechnych. Jeżeli PKW przyjmie rozwiązanie, że można odroczyć i nie poodejmować decyzji, to konsekwentnie na niższych szczeblach też taka droga jest możliwa.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że członkowie PKW dyskutowali o tym we wrześniu. Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił się wówczas z pytaniem, kiedy członkowie PKW będą gotowi do podjęcia decyzji, rozstrzygnięcia w sprawie uchwały dotyczącej Konfederacji. Członkowie PKW wskazywali wtedy, że zastanowią się, rozważą sprawę. Wobec tego Przewodniczący poprosił o wskazanie kiedy, w jakim terminie. Wówczas nie otrzymał odpowiedzi od członków PKW. Jednocześnie przypomniał, że później zmieniła się sytuacja – odbyło się posiedzenie, na którym PKW przyjęła uchwałę w zakresie sprawozdania finansowego Konfederacji, natomiast w dniu 2 grudnia 2024 r. PKW przyjęła uchwałę w sprawie Porozumienia.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że nie jest naiwny, na pewno kwestia podjęcia działań ustawodawczych to postulat de lege ferenda. Państwowa Komisja Wyborcza nie tylko nie uchwala ustaw, ale co więcej – nie ma inicjatywy ustawodawczej.

Kliś podniósł, że szkoda, ze Komisja nie ma inicjatywy ustawodawczej. Przewodniczący PKW S. Marciniak zgodził się, że szkoda, iż Państwowa Komisja Wyborcza nie jest organem konstytucyjnym. Wówczas byłby rozstrzygnięty problem aktów prawnych Komisji, które są na szczęście ogłaszane w Monitorze Polskim, co więcej służy na nie skarga do Sądu Najwyższego.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że mimo wszystko apeluje do członków Państwowej Komisji Wyborczej o podjęcie rozstrzygnięcia w sprawie sprawozdania finansowego w związku z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. Zwrócił uwagę, wbrew wypowiedziom niektórych członków PKW, co znaczy pojęcie niezwłocznie. Wyjaśnił, że pojęcie niezwłocznie oznacza bez zbędnej zwłoki, w ciągu kilku dni – taka jest definicja słownika języka polskiego.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podniósł, że nikt nie zdejmie z Komisji ciężaru odpowiedzialności za podjęcie decyzji. Ponowił również apel z końca września/początku października. Zwrócił się wówczas z prośbą o ewentualnie przekazanie wynagrodzeń, które otrzymują członkowie PKW na cele społeczne w sytuacji, kiedy Komisja nie chce, czy nie może wykonywać ustawowych zadań. Miało to miejsce w okresie po powodzi. Przewodniczący PKW S. Marciniak przyznał, że wówczas jeszcze nie wiedział, że odbędzie się kolejne posiedzenie i przekazał swoje miesięczne wynagrodzenie na rzecz powodzian. Wskazał, że nie wie, czy pozostali członkowie PKW to uczynili, natomiast Komisja działa, więc może nie było takiej potrzeby.

Jednocześnie Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił się jeszcze raz z apelem, wskazując, że PKW nie jest sądem, jest organem administracji publicznej. Powtórzył, że nie jest naiwny, szanse na zmiany systemowe są minimalne, żeby nie powiedzieć zerowe, a uniemożliwi to działanie organów wyborczych.

Marciniak Przypomniał, że zgodnie z Kodeksem wyborczym PKW jest stałym organem wyborczym i jeszcze raz podkreślił, że nikt nie zwolni Komisji z odpowiedzialności za państwo, za wybory. Termin wyborów prezydenckich wynika wprost z Kodeksu wyborczego i z Konstytucji.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podniósł, że R. Kalisz w jednym z wywiadów stwierdził, że nic się nie stanie, jeżeli nie odbędą się wybory prezydenckie, gdyż w takiej sytuacji, zgodnie z Konstytucją, po zakończeniu kadencji Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jego obowiązki przejmie Marszałek Sejmu.

Kalisz poinformował, że nic takiego nie powiedział.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że tak medialnie zostało to przedstawione.

Kalisz poprosił Przewodniczącego PKW S. Marciniaka, aby czytał teksty autentyczne.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że R. Kalisz nie przekazał tekstu autentycznego, był to tylko wywiad w mediach (telewizja, radio). Tak przynajmniej to wyglądało z monitoringu mediów.

Kalisz odpowiedział, że w prawicowych mediach.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zaprzeczył.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że gdy był skład sędziowski PKW nie było problemów. Zwrócił uwagę, że 2020 r. była pandemia i wybory odbyły się przy składzie 5. członków z obecnego składu PKW. Była wówczas mowa, że wybory prezydenckie mogą odbyć się za dwa lata, następnie wybuchła wojna. Przewodniczący PKW S. Marciniak stwierdził, że z punktu widzenia historycznego jednak dobrze, że wybory się odbyły. W tej chwili wojna jest, ale na szczęście poza granicami Polski. Doprowadzenie do tego, że wybory się nie odbędą nie leży w interesie Rzeczypospolitej Polskiej ani obywateli Polski.

Gieras poprosił o zwrócenie uwagi, że jego wniosek dotyczy rozstrzygnięcia statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Nie dotyczy sądów okręgowych, komisarzy wyborczych. W związku z tym podniósł, aby nie mieszać niepotrzebnie tych okoliczności, które nie wynikają z jego wniosku.

Po drugie Gieras wskazał, że Przewodniczący PKW S. Marciniak zaapelował do odpowiedzialności. Wskazał, że w jego ocenie złożony wniosek jest właśnie przejawem odpowiedzialności. Odpowiedzialności za to, żeby PKW nie została postawiona w sytuacji, w której nie będzie mogła odpowiedzialnie podjąć swojej decyzji na podstawie niebudzącego wątpliwości obowiązującego prawa. Poprosił, aby jego wniosek potraktować właśnie jako wyraz odpowiedzialności za to, co czynią członkowie PKW w trakcie działalności w Komisji.

Po trzecie P. Gieras wskazał, że nie może się zgodzić z argumentem, że zdjęcie z porządku posiedzenia punktu I uniemożliwi przeprowadzenie wyborów prezydenckich. Jest to w jego ocenie spekulacja niemająca żadnego uzasadnienia. Podniósł, że jak przypomniał Przewodniczący PKW S. Marciniak, Państwowa Komisja Wyborcza w trakcie powodzi, czy w trakcie pandemii funkcjonuje cały czas. Nie było ani jednego momentu, przynajmniej od kiedy P. Gieras jest członkiem PKW, w którym w jakikolwiek sposób zagrożone było procedowanie i funkcjonowanie PKW. Tak samo nie będzie w procesie wyborczym w trakcie wyborów prezydenckich.

Gieras stwierdził, że nie ma absolutnie żadnych podstaw do twierdzeń, że Państwowa Komisja Wyborcza nie będzie wykonywać swoich obowiązków w sposób odpowiedzialny zgodnie z prawem. Problem dotyczy Sądu Najwyższego. Kodeks wyborczy mówi o Sądzie Najwyższym. Niestety sprawy, co dostrzegają też sędziowie czy quasi sędziowie zasiadający w tej Izbie, rozpoznaje ciało niebędące sądem. Wskazał, że dla niego nie ma wątpliwości, ale niektórzy członkowie zasiadający w Komisji mają inne zdania, więc in gremio Państwowa Komisja Wyborcza ma te wątpliwości. Nie powinna w jego ocenie ich mieć, bo nie jest uprawniona do rozwiązywania tego typu wątpliwości. Argumentacja, że sprawy będą akurat rozpoznawane w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w przypadku procesu wyborczego są tylko pewnym założeniem, które może się spełnić, ale spełnić się nie musi.

Gieras wskazał, że wciąż wierzy w odpowiedzialność po pierwsze organów władzy państwowej, które wreszcie załatwią ten problem, a z drugiej strony osób zasiadających w tej Izbie, że w końcu dostrzegą, jaki stanowią problem dla polskiego systemu prawnego.

Gieras odniósł się do prawa do sądu. Wskazał, że każdy obywatel, każdy wyborca, każdy komitet wyborczy ma prawo do sądu. Zapytał jednak do jakiego sądu, jednocześnie wyjaśniając, że do sądu niezawisłego, niezależnego, utworzonego zgodnie z Konstytucją.

W związku z powyższym, P. Gieras poprosił o poddanie pod głosowanie jego wniosku w tym zakresie.

Przewodniczący PKW S. Marciniak odpowiedział, że rozumie obawy P. Gierasa związane z odpowiedzialnością, ale one są złym rozumieniem, bo de facto doprowadzą do zawieszenia. Podniósł również, iż P. Gieras faktycznie ograniczył wniosek do Sądu Najwyższego, ale jednocześnie Przewodniczący PKW S. Marciniak przypomniał stanowisko Komisji (z dnia 18 listopada 2024 r.), które zostało przyjęte również głosem P. Gierasa.

Przewodniczący PKW S. Marciniak przytoczył następujące fragmenty stanowiska:

„Państwowa Komisja Wyborcza jest stałym, najwyższym organem wyborczym, posiadającym ustawowe uprawnienia do sprawowania nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego, oraz, że:

– orzeczenia Sądu Najwyższego i sądów powszechnych (…).

Państwowa Komisja Wyborcza:

  1. oczekuje, że uprawnione organy Rzeczypospolitej Polskiej podejmą działania ustawodawcze i organizacyjne zmierzające do wyeliminowania możliwości orzekania w Sądzie Najwyższym i sądach powszechnych (…)”
  2. postuluje, aby w postępowaniach przed Sądem Najwyższym i sądami powszechnymi nie brały udziału osoby (…)”.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że stanowisko wówczas było jednoznaczne i obawia się (taka jest tendencja), że jeżeli Państwowa Komisja Wyborcza ma do czynienia tylko z Sądem Najwyższym, to takie postępowanie będzie praktyką organów wyborczych w całej Polsce.

Poza tym Marciniak wskazał, że P. Gieras wspomniał o spekulacjach. Przewodniczący PKW S. Marciniak przypomniał, że o tych kwestiach Komisja mówi od kilkunastu miesięcy. Poprosił o pokazanie jakiegokolwiek przedsięwzięcia, które władza ustawodawcza, najwyższe organy władzy publicznej podjęły w tym zakresie.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podkreślił, że nawet Trybunał Praw Człowieka nie uwierzył, że cokolwiek się stanie w Rzeczypospolitej Polskiej, gdyż przedłużył termin na wykonanie tego orzeczenia o rok. Wskazał, że to nie są spekulacje, tylko taka jest rzeczywistość. PKW musi mieć świadomość, że po wydaniu postanowień o zarządzeniu wyborów, które prawdopodobnie ukażą się w pierwszym możliwym terminie, czyli 15 stycznia 2025 r, rozpocznie się cała procedura wyborcza tj. zbieranie podpisów na rzecz komitetów wyborczych, zbieranie 100 000 podpisów poparcia kandydatów na Prezydenta RP.

Marciniak wskazał, że 5. obecnych członków PKW pamięta wybory w 2020 r. Zawsze występują sytuacje odmowy rejestracji. To nie jest czysta spekulacja, zawsze zdarzają się skargi, a w tej chwili PKW daje asumpt, żeby tym bardziej tego typu odwołania składać, bo PKW nie honoruje Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Marciniak zwrócił uwagę, że w pewnym momencie trzeba będzie podjąć decyzję o druku kart do głosowania. Powstanie wówczas pytanie, czy na karcie do głosowania ma znaleźć się 10 nazwisk, czy 5 nazwisk.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podniósł, że 5. członków PKW pamięta, iż w 2020 r. na podstawie ustawy szczególnej z dnia 3 czerwca 2020 r. przeprowadzono wybory 28 czerwca 2020 r. Sąd Najwyższy uchylił wówczas odmowę Komisji i Komisja musiała zarejestrować jednego z kandydatów oraz umieścić go na karcie do głosowania. Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji, że PKW nie podejmie rozstrzygnięcia, nawet na tle tegoż orzeczenie. Podniósł, że stara się zrozumieć racje każdej ze stron dotyczące statusu sędziów, ale – jak podkreślał wcześniej – nikt nie uwolni PKW od odpowiedzialności za przeprowadzenie wyborów. Wskazał, że mrzonki, iż wybory się nie odbędą nie mają uzasadnienia. Nie ma żadnych zdarzeń, które powodowałyby taką możliwość.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił uwagę na trwającą prekampanię. Wyraził nadzieję, że w okresie świątecznym kandydaci dadzą wyborcom spokój, nie będą aktywnie działać.

Marciniak podniósł również, że mimo wszystko jego zadaniem powinno zapaść rozstrzygnięcie Państwowej Komisji Wyborczej, ale oczywiście podda wniosek P. Gierasa pod głosowanie.

Kalisz wskazał, że Przewodniczący PKW S. Marciniak stwierdził, że na ten temat PKW dyskutowała wielokrotnie, nie ma więc co powtarzać argumentów. Jednocześnie R. Kalisz nie zgodził się z Przewodniczącym PKW S. Marciniakiem co do tego, że Państwowa Komisja Wyborcza nie ma prawa, żeby funkcjonować w demokratycznym państwie prawnym. Nie zgodził się również z Przewodniczącym PKW S. Marciniakiem, że Państwowa Komisja Wyborcza musi uznawać orzeczenia osób, które zostały powołane niezgodnie z art. 179 Konstytucji, czyli na wniosek nieuprawnionego organu, czyli brak wniosku uprawnionego organu. Wskazał, że wystarczy, iż Sąd Najwyższy wyda orzeczenie w składzie zgodnym z Konstytucją i wówczas będzie wszystko w porządku. Wystarczyło również, aby omawiane orzeczenie Sąd Najwyższy wydał w zgodzie z Konstytucją.

Kalisz odniósł się do słów P. Gierasa, że w przedmiotowym postanowieniu nie ma mowy o Izbie, jest w nim mowa tylko o Sądzie Najwyższym. W związku z tym wskazał, że wydaje mu się, że to o czym mówi jest zauważalne. Podniósł również, że Przewodniczący PKW S. Marciniak zarzucił mu, że nie chce przeprowadzać wyborów prezydenckich. Wskazał, że Przewodniczący PKW S. Marciniak albo źle zrozumiał, albo ktoś przekłamał. Wskazał, że odnosił się tylko do art. 129 ust. 1 Konstytucji, w którym wskazano, że ważność wyborów prezydenckich stwierdza Sąd Najwyższy. Podniósł, że wyraził pogląd, który wyraża również teraz.

Jeżeli ważność wyborów stwierdzi Sąd Najwyższy w składzie zgodnym z Konstytucją RP, to jest wszystko w porządku. Jeżeli natomiast nie stwierdzi ważności wyborów w składzie zgodnym z Konstytucją, to niestety tego rodzaju uznanie ważności wyborów, po przeprowadzeniu wyborów, nie będzie skuteczne.

Kalisz wskazał, że taki jest jego pogląd i w żaden sposób dzisiejsze odroczenie nie deformuje procesu wyborczego w wyborach prezydenckich. Zwrócił się do Przewodniczącego PKW S. Marciniaka, aby nie używał takich argumentów. Wskazał, że Państwowa Komisja Wyborcza istnieje i wyraził nadzieję, że będzie działać, Przewodniczący PKW będzie zwoływał posiedzenia, Komisja będzie podejmowała stosowne decyzje, te decyzje będą mogły być zaskarżane. Wskazał, że PKW oczekuje, że Sąd Najwyższy wyda swoje decyzje w składzie konstytucyjnym.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podniósł, że idąc tokiem rozumowania R. Kalisza, PKW w zasadzie nie ma w tej chwili możliwości oczekiwania od władzy ustawodawczej podjęcia jakichkolwiek czynności. Zwrócił uwagę, że Sąd Najwyższy, o którym wspominał R. Kalisz, stwierdził ważność wyborów do Sejmu i Senatu z dnia 15 października 2023 r. Co więcej, niedawno Parlament Europejski powołał Komisję Europejską w składzie komisarzy, przewodniczącej. Nie jest właściwą drogą, aby PKW przyjęła, że nie ma władzy ustawodawczej, nawet rządu. Spowolnienie wymiaru sprawiedliwości już i tak nastąpiło, wszyscy są niezadowoleni. Wybranie takiego kierunku nie jest odpowiednią drogą.

Pikulik wskazał, że przyjęcie jednolitego stanowiska, że PKW uznaje, iż nie jest to Sąd Najwyższy i należy zawiesić to postępowanie doprowadzi do tego, że PKW powinna każde następne postępowanie z udziałem Sądu Najwyższego zawieszać. Czyli wszystkie postępowania wpadkowe, o których powiedział Przewodniczący PKW S. Marciniak – rejestracja komitetów, kandydatów, uregulowania dotyczące obwodowych i okręgowych komisji wyborczych – w tych przypadkach wszędzie jest odwołanie do Sądu Najwyższego. Komisja musiałaby wszystko zawieszać, bo inaczej, jeśli PKW miałaby dokonywać jakiegoś wyboru orzeczeń, które miałyby uznawane, to A. Pikulik nie wie, jakie byłyby kryteria tego wyboru. Zapytał, czy w jednej sprawie PKW podejmowałaby działania, a w innej sprawie zawieszałaby te działania. Wskazał również, że nie wie kto i według jakich kryteriów maiłaby wybierać, które z tych postępowań zawiesić.

Pikulik wskazał, że podobnie jak Przewodniczący PKW S. Marciniak uważa, że takie rozwiązanie w zasadzie wyłącza możliwość przeprowadzenia najbliższych wyborów ze względu na szczególną rolę PKW w tych wyborach.

Pikulik podniósł, że członkowie PKW mówią o Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz o stwierdzeniu ważności wyborów, czyli tym postanowieniu, które jest na samym końcu. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że nie jest tak, że Sąd Najwyższy i ta Izba tylko raz w tym procesie wyborczym orzeka na samym końcu. Izba ta podejmuje szereg orzeczeń w trakcie, które mogą spowodować, że tych wyborów nie będzie można przeprowadzić. Jego zdaniem nawet to spowodują. Wskazał, że to są zasadnicze problemy ustrojowe dla państwa oraz potężne koszty związane chociażby z drukowaniem kart wyborczych. Podniósł, że może się zgłosić 100 komitetów wyborczych i PKW będzie się zastanawiała, czy jak kogoś nie zarejestruje, a ten komitet złoży odwołanie do Sądu Najwyższego, to czy on powinien być, czy nie powinno go być, czy zawiesimy postępowanie, czy będziemy mieć 50 kandydatów, bo wszyscy będą widzieli, że PKW nie przeprowadza procedury z udziałem Sądu Najwyższego. Teraz PKW będzie się zastanawiała, które z tych odwołań, czy postępowań wywołanych odwołaniem będzie zawieszać, a których nie będzie zawieszać. A. Pikulik wskazał, że PKW dołoży sobie ocennych kompetencji. Zdaniem A. Pikulika PKW nie ma kompetencji do badania tego, kto w Polsce jest sędzią, a kto nim nie jest. Nie powinna się opierać tej kwestii na orzeczeniach europejskich. Podniósł, że co do stosowania prawa europejskiego pochodnego, mamy dosyć jednolite stanowisko Trybunału Konstytucyjnego. Wskazał na wyrok z listopada 2011 r. w sprawie SK 45/09 oraz wyrok z 20 kwietnia 2020 r., w których określono, tą kwestię. PKW nie jest organem, który powinien to ustalać. A. Pikulik wyraził obawę, że PKW nie dość, że przypisze sobie dodatkowe kompetencje, to przy okazji tych dodatkowych kompetencji PKW przypisze sobie również dodatkową odpowiedzialność, tak naprawdę nieproszona przez nikogo. Jest to niezrozumiałe z praktycznego, jak i z teoretycznego punktu widzenia.

Przewodniczący PKW S. Marciniak, uściślając, wskazał, że nie ma możliwości, żeby PKW procesowo zawiesiła jakiekolwiek decyzje. Przewodniczący PKW S. Marciniak wyjaśnił, że mówił o zawieszeniu działalności Państwowej Komisji Wyborczej. Kodeks wyborczy nie przewiduje przesłanek do zawieszenia postępowania. Nie stosuje się odpowiednio ani Kpa, ani Kpc, ani innych ustaw procesowych. Podniósł, że wniosek P. Gierasa nie dotyczy zawieszenia tylko odroczenia. Co prawda jest pytanie do kiedy – we wniosku wskazano, że do czasu uregulowania statusu. Przewodniczący wskazał, że jeśli któryś z członków PKW będzie w stanie podać datę, kiedy to nastąpi, to będzie najbardziej szczęśliwym człowiekiem na świecie.

Kliś wskazał, że generalnie zgadza się z A. Pikulikiem, że Państwowa Komisja Wyborcza nie jest organem, który może decydować, kto jest sędzią, a kto sędzią nie jest. Jak rozumie, z tego powodu został złożony wniosek przez P. Gierasa. Wskazał, że wypowiedź R. Kalisza jest trochę na obrzeżach tego wniosku i jest trochę polemiką z Przewodniczącym PKW S. Marciniakiem. Wskazał, że nie zgadza się z niektórymi tezami, które zostały wyrażone przez R. Kalisza, ale są one na obrzeżu złożonego wniosku.

Suski podniósł, że w jego ocenie to, co proponuje P. Gieras w swoim wniosku, są to standardy prawa okresu przejściowego, które zostały już wyrażone medialnie. Zdaniem M. Suskiego PKW, która odpowiada za przeprowadzenie wyborów, zmierza do bezprawia.

Suski podniósł, że wniosek z tego jest taki, że w PKW wszystko robi się tak bardzo polityczne, że można przyznać rację niektórym dziennikarzom, którzy stwierdzili, że gdyby Państwowa Komisja Wyborcza postąpiła tak, jak należy, to byłaby to polityczna katastrofa dla większości, która w tej chwili rządzi. Dlatego takie tezy, które są wypowiadane, które dziennikarze promują, nie są tylko z przyczyny, które są tutaj w sposób zawoalowany powtarzane.

W związku z tym M. Suski zawnioskował o odrzucenie wniosku P. Gierasa, który prowadzi PKW donikąd, a niemalże na manowce.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że ma artykuł, który M. Suski miał na myśli. Przytoczył jego fragment: „Kodeks wyborczy wymaga, aby PKW niezwłocznie przyjęła sprawozdanie wyborcze PIS, ale byłaby to polityczna katastrofa”. Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił uwagę, że Państwowa Komisja Wyborcza powinna być apolitycznym organem.

Marciniak podniósł również, że dzisiaj ukazał się artykuł, w którym jeden z profesorów stwierdził, że „gdyby PKW nie wykonała postanowienia, bo nie istnieje, to musiałaby wskazać podstawę prawną. Takiej podstawy jednak nie ma. W mojej ocenie niewykonanie postanowienia SN wyczerpałoby znamiona przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego”.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że jest ogromne zainteresowanie mediów tą decyzją Państwowej Komisji Wyborczej. Dlatego właśnie wspominał o olbrzymiej odpowiedzialności ciążącej na każdym z członków PKW.

Gieras wskazał, że skoro robimy prasówkę na dzisiejszym posiedzeniu, to przytoczy fragment artykułu sędziego Włodzimierza Wróbla: „Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych spełnia wszystkie cechy zakazanego przez Konstytucję sądu wyjątkowego”.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że czytał ten artykuł.

Gieras podniósł, że jest ciekawy fragment dotyczący PKW: „Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym jedną z kategorii wrażliwych politycznie spraw rozstrzyganych przez tą Izbę są zażalenia na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej. Jednocześnie w Kodeksie wyborczym stwierdzono jednoznacznie, że zażalenia od uchwał Państwowej Komisji Wyborczej przysługują do Sądu Najwyższego a nie jakiegokolwiek innego organu. Nie ma więc wątpliwości, że skoro Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie może orzekać jako sąd, kierowanie do niej różnych spraw oznacza, że będą ona rozpoznawane przez organ pozasądowy. Nie będą to orzeczenia Sądu Najwyższego”.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że sędzia W. Wróbel od lat ten pogląd głosi w wielu artykułach.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podniósł również, iż wspomniano, że PKW służy zażalenie na postanowienie Sądu Najwyższego o odrzuceniu wniosku o wyłączenie sędziów. Zwrócił uwagę, że orzeczenia zarówno Sądu Najwyższego jak i Naczelnego Sądu Administracyjnego są od razu prawomocne i nie służą na nie żadne środki zaskarżenia, typu zażalenie.

Podsumowując Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że zostanie rozpatrzony wniosek o odroczenie, natomiast na bazie poprzednich uchwał, które były przyjmowane w zakresie Konfederacji czy Porozumienia dla Polski, przygotował uchwałę w sprawie sprawozdania Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. Przewodniczący PKW S. Marciniak przytoczył treść uchwały o przyjęciu sprawozdania.

Marciniak wskazał, że rozumie, iż formalnie wniosek o odroczenie zostanie rozpatrzony jako pierwszy. Zwrócił się do P. Gierasa, czy jest w stanie wskazać do kiedy ma nastąpić odroczenie.

Gieras odpowiedział, że tak jak sformułował we wniosku – do czasu systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze Rzeczypospolitej Polskiej statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów biorących udział w orzekaniu tej Izby.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że jest to zdarzenie przyszłe i niepewne. Zwrócił uwagę, że jeżeli PKW nie przeprowadzi wyborów prezydenckich, to nie sądzi, aby jakiekolwiek akty prawne w tym zakresie zostały uchwalone, przyjęte i opublikowane w Dzienniku Ustaw. Poprosił członków PKW, aby mieli to na uwadze.

Sych zwrócił się do P. Gierasa o wyjaśnienie kwestii, którą zgłosił w przedstawionym wniosku, tj. że ta sprawa nie powinna być przedmiotem orzekania PKW uchwałą, ma być zniesiona z dzisiejszego posiedzenia do czasu systemowego uregulowania. W. Sych zwrócił uwagę, że jednocześnie na stwierdzenie Przewodniczącego PKW S. Marciniaka, że w takiej sytuacji PKW nie przeprowadzi żadnych czynności i żadnych wyborów,

Gieras odpowiedział, że PKW wybory przeprowadzi, będzie podejmowała uchwały i będzie działała.

Sych zauważył, że takie stanowisko spotkało się z gestami poparcia niektórych członków PKW, którzy nie wypowiadali się, nie zabierali głosu, ale przytakiwali. Sych zapytał P. Gierasa, jak to ma się stać, jeżeli dzisiaj P. Gieras twierdzi, że PKW nie może podjąć uchwały, która ma być wykonaniem tego, co zrobił Sąd Najwyższy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, gdyż jak uważa, to nie jest sąd, a jednocześnie nie widzi problemu w tym, że PKW będzie działała i przeprowadzi wybory. W związku z tym W. Sych zapytał P. Gierasa, jak to się będzie działo.

Gieras wskazał, że może odpowiedzieć tylko za siebie. Stwierdził, że będzie brał udział w pracach PKW, będzie stawiał się na każde zwołane przez Przewodniczącego PKW posiedzenie (chyba że wynikną nadzwyczajne okoliczności) i będzie, jak jego zdaniem wszyscy pozostali członkowie PKW, procedował w sprawach, które są objęte kompetencją PKW. Wskazał, że Państwowa Komisja Wyborcza w toku procesu wyborczego będzie podejmować uchwały, nie widzi żadnych przesłanek, które miałyby świadczyć o czymś innym. Wskazał, że w tej chwili nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy te uchwały będą zaskarżane, w jakim zakresie będą zaskarżane, gdzie będą zaskarżane i kto będzie rozpatrywał potencjalne odwołania od uchwał Państwowej Komisji Wyborczej. Natomiast jeżeli taka sytuacja zaistnieje, to jako członek PKW wspólnie z pozostałymi członkami Komisji będzie się zastanawiać w konkretnym przypadku, co do dalszego postępowania. P. Gieras wskazał, że nie widzi żadnych przeszkód w sprawie odroczenia tej konkretnej sprawy. Nie wynika ona z kalendarza wyborczego, nie jest sprawą pilną. Nie wynika z konieczności przeprowadzenia wyborów oraz z tego, że miałaby mieć bezpośrednie przełożenie na proces wyborczy. P. Gieras wskazał, że proces wyborczy się odbędzie, jeżeli Przewodniczący PKW będzie zwoływał posiedzenia Komisji. Gieras zadeklarował swoją pracę w tym czasie w pełnym zakresie.

Sych odniósł się do wypowiedzi P. Gierasa, że samo procedowanie – przyjście, jeśli nie będzie przeszkody, wzięcie udziału – nie jest odpowiedzią na jego pytanie. W. Sych podniósł, że P. Gieras uchyla się od odpowiedzi.

Gieras odpowiedział, że się nie uchyla.

Sych powtórzył, że P. Gieras uchyla się od odpowiedzi na pytanie, które postawił, i wezwał P. Gierasa do sprecyzowania odpowiedzi. Chyba, że chodzi o to, że P. Gieras nie chce odpowiedzieć na pytanie i członkowie PKW stanowiący większość Komisji, będą wybierali sobie te sprawy i te uchwały, w których będą orzekali i głosowali. Nie będą widzieli problemu w tym, żeby przekazać uchwałę do Sądu Najwyższego, a potem przyjąć werdykt Sądu Najwyższego. Członkowie PKW będą sobie wybierali te uchwały, których nie będą respektować. W. Sych zapytał, czy taka ma być droga Komisji. Wskazał, że w takim razie jesteśmy zakładnikami wszyscy, całe państwo, Polska jest zakładnikiem pewnych fanaberii.

Kalisz wskazał, że to nie Państwowa Komisja Wyborcza spowodowała ten bałagan.

Sych odpowiedział, że państwo będzie zakładnikiem tego, co członkowie PKW proponują na posiedzeniu. Odniósł się do słów P. Gierasa, że nie jest to sprawa pilna. Podniósł, że sprawa jest pilna, ponieważ ustawa mówi, że niezwłocznie Państwowa Komisja Wyborcza wydaje uchwałę. I to jest sprawa pilna. PKW jest organem państwa, organem władzy publicznej w zakresie spraw wyborczych i ma obowiązek wykonywać ustawy.

W. Sych wskazał, że nie można z powodów, o których mówił P. Gieras oraz niejednokrotnie członkowie PKW na wspominanych posiedzeniach z ostatnich kilku miesięcy, że członkowie PKW podnoszą wątpliwości i mówią, że są w przestrzeni publicznej wątpliwości (to są cytaty z wypowiedzi członków PKW) – nie można z tych powodów i podnoszonych wątpliwości uznać, że PKW nie będzie wykonywała ustaw jako organ wyborczy.

Sych poprosił, aby członkowie PKW poważnie się nad tym zastanowili. Wskazał, że to, o co wnosi P. Gieras, to rodzaj szantażu.

Przewodniczący PKW S. Marciniak przyznał, że też tak przyjął wypowiedź P. Gierasa – że jeśli będzie orzeczenie Sądu Najwyższego i będzie taka potrzeba, to je przyjmiemy, żeby nie blokować procesu wyborczego.

Gieras odpowiedział, że nie mówił tak.

Przewodniczący PKW S. Marciniak przytoczył fragment wniosku P. Gierasa „że zasadnym jest odroczenie do rozstrzygnięcia systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze Rzeczypospolitej Polskiej”. Wskazał, że po posiedzeniu w sprawie ważności wyborów z października ubiegłego roku, zwrócił się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Prezesa Rady Ministrów o podjęcie czynności, które będą miały na celu uregulowanie statusu sędziów nie tylko Sądu Najwyższego, ale sądów powszechnych, bo codziennie setki a może tysiące wyroków jest wydawanych w sprawach ludzkich, sprawach naszych obywateli. Dzisiaj mamy 16 grudnia, czyli blisko rok od tego apelu i nadal nie mamy żadnych rozwiązań systemowych. Wskazał, że odroczenie do systemowego uregulowania to jest odroczenie „na święty nigdy”.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, iż nie sądzi, żeby nawet w najbliższym roku doszło do ostatecznego uregulowania legislacyjnego i praktycznego tych kwestii. Zwrócił uwagę na ustawę o KRS, w której jest powiedziane, że PKW ma przeprowadzić wybory do KRS. Wskazał, że ostatnio czytał wypowiedź ministra D. Mazura, który stwierdził, że jeśli Sejm uchwali ustawę a Prezydent RP ją podpisze, to może na przełomie 2025/2026 r. zacznie działać KRS, o ile PKW przeprowadzi wybory. Też są tam odwołania do Sądu Najwyższego.

Marciniak wskazał, żeby nie iść tą drogą.

Suski stwierdził, że nasuwa się jeden wniosek na koniec tej dyskusji. Tak naprawdę, gdyby to postanowienie Sądu Najwyższego nie uznawało tej skargi, to PKW dzisiaj nie dyskutowałaby na ten temat.

Gieras potwierdził, że PKW nie dyskutowałaby na ten temat.

Suski podniósł, że wówczas członkowie PKW uznawaliby Izbę w obecnym składzie.

Gieras zaprzeczył, stwierdzając, że wówczas nie byłoby potrzeby dyskutowania w tej sprawie.

Suski wskazał, że tak samo będzie z wyborami prezydenckimi. Jeśli odpowiedni kandydat wygra, to też nie będzie dyskusji o legalności tej Izby.

Gieras podniósł, żeby nie sprowadzać dyskusji do poziomu polityki. Poprosił, aby zajmować się aspektem prawnym, bo sam starał się wypowiedzieć w tym duchu. Natomiast podniósł, aby nie iść drogą politycznego rozumienia tej sprawy. Wskazał, że występuje problem i uważa, że w tym przypadku nie ma dobrych rozwiązań.

Gieras wyraził nadzieję, że w tej sprawie może wreszcie ktoś zacznie myśleć i zacznie się zastanawiać nad sytuacją, jaka jest stworzona. Zdjęcie z porządku obrad tej konkretnej sprawy może wreszcie da asumpt do tego, aby ktoś poważnie się za te sprawy wziął.

Gieras wskazał, że któryś z członków PKW powiedział, że kandydaci będą zakładnikami części Państwowej Komisji Wyborczej. Stwierdził, że zakładnikiem, póki co jest PKW, zakładnikiem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. To ona wzięła PKW jako zakładników. Każde orzeczenie w tym zakresie, jakie podjęłaby PKW – czy Komisja przyjęłaby orzeczenie, w sytuacji, w której ma wątpliwości co do tego, czy jest sąd, czy odrzuciła orzeczenie, mając na uwadze, że nie ma orzeczenia sądu – jest kuriozalne. W związku z tym ten wniosek ma na celu przynajmniej podjęcie próby rozstrzygnięcia w jakiś logiczny, prawny sposób zaistniałego problemu.

Przewodniczący S. Marciniak zauważył, że wracamy do wrześniowych rozważań. Był identyczny wniosek o odroczenie w sprawie sprawozdania Konfederacji – PKW dwukrotnie się spotykała. Przewodniczący wskazał, że ma odczucie powtórki. Z tym, że powtórki groźniejszej, gdyż tak jak wspominał, po 14 stycznia 2025 r., nikt nie zwolni Marszałka Sejmu ani Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z obowiązku wydania postanowień o przeprowadzeniu wyborów, z których wynikają terminy określone w Konstytucji i przepisach Kodeksu wyborczego. Podniósł, że Komisja będzie musiała podejmować ewentualnie kolejne czynności. Nadmienił, że Komisja została skrytykowana w sprawozdaniu Komisji śledczej „w sprawie wyborów korespondencyjnych” za bierność i za brak działań. A w tej chwili PKW idzie w tym samym kierunku bierności i niepodejmowania decyzji.

Marciniak wskazał, że jeżeli większość nie chce uznawać Sądu Najwyższego i tego rozstrzygnięcia, to prosi o zagłosowanie, a nie przerzucanie odpowiedzialność na inne organy państwowe, które, jak podkreślił, w najbliższym czasie nie podejmą żadnych działań.

Suski wskazał, że tak naprawdę ten wniosek jest oskarżeniem obecnej koalicji rządzącej, że nic nie robi od roku. Koalicji rządzącej, która w większości desygnowała członków do PKW. Dlatego spodziewanie się, że coś będzie zrobione w odpowiedzi na apel PKW, jest jego zdaniem spodziewaniem się tak naprawdę niczego w najbliższym czasie.

Przewodniczący PKW S. Marciniak odpowiedział, że dlatego też zastanawia się nad sporządzeniem raportu, czy też antyraportu, na temat sprawozdania Komisji śledczej i realizacji zadań przez PKW w 2020 r. Uważa bowiem, że jest ono niesprawiedliwe.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zarządził głosowanie nad wnioskiem P. Gierasa o odroczenie przez PKW rozstrzygnięcia w sprawie określonej w pkt I porządku posiedzenia do czasu systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze Rzeczypospolitej Polskiej statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów biorących udział w orzekaniu tej Izby.

Komisja większością głosów przyjęła wniosek P. Gierasa (5 głosów za K. Składowskiego, R. Balickiego, R. Kalisza, M. Klisia, P. Gierasa oraz 4 głosy przeciw S. Marciniaka, W. Sycha, A. Pikulika, M. Suskiego).

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że w takiej sytuacji PKW nie będzie głosowała nad uchwałą.

[[[ Do pkt II

Sekretarz PKW M. Pietrzak wskazała, że w dniu 16 grudnia 2024 r. mija termin zakończenia II etapu Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy o Prawie Wyborczym „Wybieram Wybory". W związku z tym przedstawiła propozycję przyjęcia protokołu o rozstrzygnięciu tego etapu. Poinformowała, że do drugiego (wojewódzkiego) etapu V edycji Konkursu zakwalifikowało się 46 uczniów. Do Delegatur Krajowego Biura Wyborczego wpłynęły prace konkursowe od 39 uczestników.

Zgodnie z Regulaminem Konkursu prace były sprawdzane przez współpracujące z KBW Centrum Studiów Wyborczych Uniwersytetu Łódzkiego oraz Centrum Studiów Wyborczych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Do ostatniego etapu Konkursu, który odbędzie się 16 stycznia 2025 r. w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej, zostało zakwalifikowanych 19 osób.

Balicki zapytał, o której godzinie rozpocznie się finał Konkursu.

Sekretarz PKW M. Pietrzak poinformowała, że finał rozpocznie się o godz. 10:00. Sekretarz PKW M. Pietrzak poinformowała Komisję, że budżet na przyszły rok został okrojony w zakresie wydatków bieżących, w tych paragrafach, gdzie był prognozowany największy wzrost, gdyż są to koszty energii cieplnej, prądu, opłat za korzystanie z pomieszczeń. Sekretarz PKW M. Pietrzak podniosła, że KBW ma specyficzną strukturę organizacyjną ponieważ posiada łącznie aż 50 siedzib (49 Delegatur i siedziba centrali w Warszawie), więc koszty są dosyć duże. Poinformowała, że z zaplanowanych 10 milionów Sejm zdecydował o odjęciu ponad 2 milionów. Wskazała, że to bardzo dużo. Pozostało nawet o 220 000 zł mniej w stosunku do obecnego roku, czyli nie został nawet zachowany poziom tegoroczny na te wydatki.

Sekretarz PKW M. Pietrzak wskazała, że na Komisji w Senacie zwróciła się do senatorów, aby pochylili się nad tym problemem. Jednak ze względu na ogólną tendencję do obcinania kosztów i poszukiwania środków, Komisja przegłosowała ten sam projekt, który przyszedł z Sejmu.

Balicki zapytał, czy występuje niebezpieczeństwo dla funkcjonowania Delegatur KBW.

Sekretarz PKW M. Pietrzak wskazała, że wszystko zależy od tego, jakie to będą koszty. Podkreśliła, że 20% z całych wydatków bieżących to bardzo dużo. Jednocześnie poinformowała, że KBW zawsze rzetelnie tworzyło budżet, był on zwiększony wyłącznie zgodnie ze wskaźnikami wskazanymi przez Ministra Finansów, oraz w związku ze wzrostem kwoty bazowej przy wynagrodzeniach PKW i komisarzy.W związku z tym, dla KBW jest to dużym problemem. Nadzieja w tym, że wzrost kosztów nie będzie aż tak znaczny.

Sekretarz PKW M. Pietrzak zwróciła się do R. Kalisza, że w wypowiedzi medialnej podniósł, iż nie ma w KBW gabinetu i musi pracować w swojej Kancelarii. Sekretarz PKW M. Pietrzak poinformowała, że w stałej dyspozycji PKW są 3 pomieszczenia.

Kalisz odpowiedział, że znowu jego wypowiedź została niezrozumiana, gdyż była ona w kontekście pytania, wyrażonego przez jedną z dziennikarek, która powiedziała, że członkowie PKW dużo zarabiają, mają piękne gabinety i samochody służbowe. W związku z tym R. Kalisz odpowiedział, że członkowie PKW w siedzibie przy ul. Wiejskiej nie mają żadnych gabinetów.

Sekretarz PKW M. Pietrzak wskazała, że chciałaby właśnie uściślić tę kwestię, gdyż PKW ma do pełnej dyspozycji 3 pomieszczenia, a jeśli będzie potrzeba to zostaną zorganizowane pomieszczenia dodatkowe.

Kalisz odpowiedział, że nie miał takiej wiedzy.

Dyrektor L. Gajzler wskazał, że Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła do Państwowej Komisji Wyborczej z pismem dotyczącym możliwości głosowania w wyborach samorządowych osób przebywających w zakładach karnych poza miejscem stałego zamieszkania. Fundacja zadała 3 pytania Państwowej Komisji Wyborczej:

  1. z jakich przepisów wynika niemożność głosowania przez osoby, które są osadzone w zakładzie karnym znajdującym się w województwie (powiecie, gminie) innym niż miejsce ich stałego zamieszkania (zameldowania);
  2. jeżeli przyczyną takiej niemożności jest przepis art. 29 § 2 Kodeksu wyborczego, to czy osoby wykluczone w ww. z głosowania mają stałe miejsce zamieszkania w miejscu położenia zakładu karnego? Jeżeli odpowiedź na to pytanie jest negatywna, to gdzie mają swoje stałe miejsce zamieszkania;
  3. w jaki sposób ww. osoby mogą zrealizować swoje czynne prawo wyborcze w wyborach samorządowych?

Dyrektor L. Gajzler przeczytał projekt odpowiedzi na pismo Fundacji, przedstawiające szczegółowo stan prawny w zakresie możliwości głosowania w wyborach samorządowych wyborców w obwodach odrębnych, w tym zakładach karnych. W projekcie wskazano także, iż Państwowa Komisja Wyborcza jest organem stosującym prawo i poinformowano, iż przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich

sygnalizowali w ostatnim czasie, że Rzecznik będzie podejmował działania w tym zakresie.

Żaden z członków Komisji nie wniósł uwag do projektu.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że brak decyzji w sprawie Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość spowoduje, że Minister Finansów przerzuci odpowiedzialność na PKW, bo takie wypowiedzi w przestrzeni medialnej już się pojawiały.

W związku z tym Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił uwagę na 2 kwestie. Po pierwsze wskazał na art. 38d ustawy o partiach politycznych, który stanowi, że w przypadku odrzucenia przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania lub – w razie skargi na postanowienie o odrzuceniu sprawozdania – w przypadku oddalenia skargi przez Sąd Najwyższy partia polityczna traci prawo do otrzymania subwencji w następnych 3 latach, w których uprawniona jest do jej otrzymywania. Termin ten liczy się od początku kwartału następującego po kwartale, w którym nastąpiło odrzucenie sprawozdania, a w razie złożenia skargi na postanowienie o odrzuceniu sprawozdania termin ten liczy się od początku kwartału następującego po kwartale, w którym nastąpiło oddalenie skargi przez Sąd Najwyższy.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił uwagę na pkt 11 nieuznawanego orzeczenia, podnosząc, że jest on w zasadzie niekwestionowany. Wskazano w nim, że złożenie przez pełnomocnika finansowego komitetu wyborczego, zgodnie z art. 145 § 1 Kodeksu wyborczego do Sądu Najwyższego skargi na postanowienie PKW w przedmiocie odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego, wstrzymuje do momentu rozpoznania tej skargi wykonalność takiego postanowienia. Dopiero odrzucenie przez Sąd Najwyższy skargi powoduje uprawomocnienie się postanowienia PKW, co pociąga za sobą skutki prawne przewidziane w art. 148 § 1 i 2 Kodeksu wyborczego. Nie ulega zatem wątpliwości, że dopiero odrzucenie przez PKW sprawozdania finansowego i podtrzymanie tego rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy skutkuje pomniejszeniem subwencji lub dotacji przysługującej partii politycznej lub komitetowi wyborczemu. Tym samym podejmowanie działań na podstawie nieprawomocnej uchwały PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu wyborczego byłoby przedwczesne, a przede wszystkim prowadziłoby do naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu oraz kompetencji Sądu Najwyższego.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że to jest jedna kwestia co do skutków finansowych. Natomiast drugą kwestią jest możliwość odwołania członka Państwowej Komisji Wyborczej. Wskazał, że stanowi o tym art. 158 § 1 Kodeksu wyborczego, zgodnie z którym wygaśnięcie członkostwa w Państwowej Komisji Wyborczej przed upływem kadencji następuje w przypadku:

  1. zrzeczenia się członkostwa;
  2. o którym mowa w art. 153 § 2;
  3. śmierci członka Komisji;
  4. ukończenia 70 lat przez członka Komisji;
  5. odwołania członka Komisji przez Prezydenta Rzeczypospolitej na uzasadniony wniosek podmiotu wskazującego.

Wskazał również, że w przypadku przepisów dotyczących komisarzy wyborczych, które PKW już stosowała w praktyce art. 166 § 7 pkt 5 Kodeksu wyborczego, zgodnie z którym funkcja komisarza wyborczego wygasa w przypadku odwołania. Przy czym zgodnie z art. 166 § 8 Kodeksu wyborczego Państwowa Komisja Wyborcza odwołuje komisarza wyborczego przed upływem okresu, na jaki został powołany, w przypadku niewykonywania lub nienależytego wykonywania obowiązków komisarza wyborczego.

Ponadto Przewodniczący PKW poinformował, że ukazał się również artykuł, napisany nie przez zwolennika obecnej partii opozycyjnej tylko wręcz przeciwnie, w którym wskazano, że „przewidywanie niepokornej reakcji PKW wynika także z obserwacji działań tego organu. Przypomnijmy, że został on powołany z naciągnięciem Kodeksu wyborczego, który stanowi, że poza dwoma sędziami tzw. TK i NSA w skład Komisji wchodzi 7. nominatów wskazanych przez kluby parlamentarne z tym, że liczba członków musi odzwierciedlać proporcjonalnie reprezentacje w Sejmie klubów parlamentarnych. Jak widać na poniższym wykresie, skład PKW nie jest proporcjonalnie wierny składowi Sejmu”.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że kluby wskazujące członków PKW powinny się ewentualnie zastanowić nad zmianą.

Pikulik przypomniał, że wysłał do wszystkich członków PKW pytania w związku z materiałami na temat prekampanii prowadzonej przez jednego z kandydatów, które mailowo otrzymała Komisja. Zapytał, czy jest zgoda, aby wysłać zaproponowane przez niego pytania do podmiotów, tj. do partii i R. Trzaskowskiego.

Kliś podniósł, że chciałby otworzyć dyskusję, która powinna być kontynuowana na kolejnym posiedzeniu PKW w kontekście prekampanii, która się toczy. Wskazał, że mamy do czynienia z taką sytuacją, w której nie ma formalnej kampanii wyborczej, a kampania wyborcza faktycznie jest. Podniósł, że profesorowie mają oczywiście swoje stanowisko w tym zakresie, natomiast wydaje się, że należy na ten temat porozmawiać, czy przypadkiem nie należy brać pod uwagę pewnych konsekwencji finansowych związanych z okresem prekampanii, w takim zakresie, który potem wpływa na kampanię. M. Kliś wskazał, że nie ma pomysłu na ten moment, w jaki sposób można to ująć. Natomiast uważa, że jest to temat, który powinien być przedmiotem namysłu. Nie wie, czy wcześniej PKW podejmowała te tematy podczas posiedzeń, ale wydaje się, że teraz jest to dosyć widoczny problem. Wskazał, że mamy do czynienia z kilkoma kandydatami, którzy niewątpliwie prowadzą kampanię wyborczą, a jeszcze się ona nie rozpoczęła. Być może warto przygotować jakieś stanowisko w tym zakresie i ten temat rzeczywiście omówić.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zwrócił uwagę, że ostatnio Komisja przyjęła stanowisko dotyczące osób pełniących funkcje publiczne i wielokrotnie, w zasadzie codziennie, wpływają listy, maile zaniepokojonych wyborców, którzy wskazują, że to jest nieprawidłowe działanie i co na to PKW. Natomiast nawet w dzisiejszym monitoringu mediów eksperci i profesorowie prawa zwracają uwagę, że jest to postulat de lege ferenda. Wskazał, że nawet w postanowieniu Sąd Najwyższy odwołał się do artykułu R. Balickiego z 2015 r., w którym podniesiono, że są niezbędne zmiany ustawodawcze, bo Państwowa Komisja Wyborcza jako organ stosujący prawo nie ma de facto możliwości reagowania.

Wskazał, że gdyby sięgnąć do informacji PKW dotyczących proponowanych zmian, to już od kilkunastu lat tego typu postulaty są zgłaszane przez Komisję – zmiany Kodeksu wyborczego, zmiany ustawy o partiach politycznych. Wskazał, że tak jak M. Kliś liczy na to, że nastąpi zmiana przepisów co do statusu sędziów, to Przewodniczący PKW S. Marciniak obawia się, że będzie w tej sprawie identycznie, jak ze zmianą Kodeksu wyborczego i ustawy o partiach politycznych, w sprawie tzw. prekampanii. Wyraził nadzieję, być może młodsi członkowie PKW będą mieli możliwość stosowania przepisów ściśle określających możliwość jej rozliczenia.

Kliś wskazał, że ma tego świadomość, tylko chodzi mu o to, żeby ukazał się taki komunikat, który zwróci uwagę komitetów wyborczych, które zostaną ukonstytuowane, że muszą się liczyć z tym, że jeżeli nawet jakieś działania są podejmowane teraz, a będą miały wpływ i swój efekt w trakcie kampanii wyborczej, to może to nieść za sobą konsekwencje dla tych komitetów. Przykładowo wskazał, że może dojść do sytuacji, w której zostanie wykupionych 100 plakatów i zostaną one powieszone w okresie prekampanijnym. W tym zakresie one nie są objęte jakimikolwiek kwestiami związanymi z późniejszym badaniem sprawozdania finansowego, ale jeżeli one będą dalej potem wisiały w trakcie kampanii, to ich koszt, czy kwota, jaką komitet musiałby zapłacić za te plakaty w trakcie kampanii, w przekonaniu M. Klisia, może podlegać ocenie przez Państwową Komisję Wyborczą i lepiej, żeby komitety na to uważały.

Balicki podniósł, że Państwowa Komisja Wyborcza już kilkukrotnie próbowała uczulać podmioty występujące w różnych kampaniach, przede wszystkim partie polityczne, do wstrzemięźliwego i rozsądnego zachowania się. Należy jednak mieć świadomość, że regulacje Kodeksu wyborczego obejmują okres kampanii wyborczej, okres funkcjonowania specyficznego ciała jakim jest komitet wyborczy i tylko tyle. Uwagi M. Klisia są słuszne, bo to jest mechanizm niestety wykorzystywany przez różne partie, różnych kandydatów do celów – mówiąc wprost – obchodzenia prawa.

Balicki wskazał, że można by podjąć próbę zrobienia tego poprzez uszczegółowienie rozwiązań dotyczących finansów partii politycznych, żeby to były pieniądze faktycznie znaczone i przeznaczone na określone aktywności. Natomiast sprawa poruszona przez M. Klisia, dotycząca plakatów, jest zdaniem R. Balickiego trochę bardziej skomplikowana. W czasie kampanii wyborczej nie mogą być eksploatowane plakaty, które nie mają określonego źródła, czyli komitetu wyborczego. R. Balicki podkreślił jednak, że chodzi o plakaty wyborcze, natomiast w tym przypadku zawsze będzie kwestia, czy to jest plakat powieszony na dane wybory, czy to jest plakat mówiący o działalności informacyjnej.

Kliś podniósł, że komitet powinien wiedzieć, że jest takie niebezpieczeństwo i tego pilnować.

Balicki zwrócił uwagę, że przy rozpatrywaniu sprawozdania finansowego komitetu, o którym była mowa na posiedzeniu, PKW również odrzuciła wszystkie zarzuty, które obejmowały okres przedkampanijny.

Zdaniem R. Balickiego szczegółowe uregulowanie tego co nazywamy prekampanią jest nie do zrealizowania. Kwestie, które można było uszczegóławiać i doprecyzowywać, PKW zrobiła przed najbliższymi wyborami, czyli uczuliła, że funkcjonariusze publiczni nie mogą łączyć swoich stanowisk, tj. nie mogą wykorzystywać stanowiska funkcjonariusza publicznego z jakąkolwiek działalnością kampanijną – czy to będzie kampania już w czasie wyborów, czy przed wyborami reklamująca partię polityczną. Ale to jest jedyna rzecz, którą można zrobić oprócz tego, że można apelować do sumienia polityków. Choć zdaniem R. Balickiego, to jest akurat słaba droga.

Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że nasuwa mu się pewna refleksja przy okazji zmian dotyczących chociażby finansowania. Przydałaby się instytucja skargi na bezczynność, albo przewlekłość prowadzenia postępowania przez Państwową Komisję Wyborczą.

Pikulik zapytał, czy będą przekazywane jego pytania. Zaproponował głosowanie.

Balicki zapytał, czy to będzie obejmować wszystkie podmioty występujące w tej chwili w kampanii.

Pikulik wskazał, że jeśli członkowie PKW chcą wysłania pisma do wszystkich, to jest za, tylko należy zmodyfikować te pytania.

Balicki wskazał, że nie ma jeszcze kandydatów.

Przewodniczący PKW S. Marciniak podniósł, ze nie ma nawet komitetów wyborczych.

Balicki wskazał, że PKW mogłaby jedynie wystąpić do partii politycznych.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zaapelował, żeby Komisja nie była naiwna w tym zakresie. Wskazał, że pismo A. Pukulika jest niewątpliwie słuszne, ale nie jest naiwny w tym zakresie.

Przewodniczący PKW S. Marciniak zamknął posiedzenie.

Posiedzenie Komisji trwało od godz. 12:00 do godz. 13:45.

Załącznik do protokołu:

Wniosek P. Gierasa na posiedzenie PKW w dniu 16 grudnia 2024 r.

Sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej (-) Magdalena Pietrzak

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej (-) Sylwester Marciniak

;
Na zdjęciu Piotr Pacewicz
Piotr Pacewicz

Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze