„Kryzys klimatyczny i zanieczyszczone powietrze to realne zagrożenia dla mieszkańców dużych miast w Polsce” – piszą autorzy raportu „Wpływ zmiany klimatu i zanieczyszczenia powietrza na zdrowie mieszkańców Warszawy”, prof. Zbigniew Karaczun z SGGW oraz Weronika Michalak z HEAL Polska.
To pierwsze takie opracowanie w historii stolicy.
Raport zawiera również prognozy zagrożeń, jakie czekają Warszawę w związku z zagrożeniem katastrofą klimatyczną i smogiem.
Upały zabijają
Z raportu dowiadujemy się, że w obecnym dziesięcioleciu średnia temperatura w stolicy jest już o ponad 2 st. C wyższa niż w połowie ubiegłego stulecia. Ta zmiana zachodzi szybciej niż się dotąd spodziewano.
„Jeśli obecny trend wzrostu temperatury w Warszawie utrzyma się, to średnia roczna temperatura w mieście przekroczy 10 st. C już w nadchodzącej dekadzie. Będzie to poziom, którego osiągnięcie w Polsce prognozowano na lata 2061-2070” – czytamy w raporcie.

Niestety, jeśli emisja CO2 będzie przebiegała jak dotychczas, to średnia roczna temperatura w Warszawie wzrośnie o 2,4 – 4,5 st. C. Wariant skrajny mówi nawet o skoku 7-9 str. C.
To znaczy, że w latach 2041-2070 maksymalne temperatury w mieście mogą sięgać nawet blisko 43 st. C. A temperatury w przedziale 30-35 st. C będą nas męczyć nawet 23 dni w roku.
„Spowoduje to wzrost […] zgonów z powodu chorób układu krążenia o ponad 252 proc.”
Kleszczom w Warszawie coraz lepiej
Wzrost temperatury to również większa przeżywalność kleszczy, które przenoszą tzw. choroby wektorowe. W Polsce zagrożeniem dla ludzi są przede wszystkim borelioza i odkleszczowe zapalenie mózgu.
Wyniki badań porównawczych pokazują, że kleszcze występujące w lasach i parkach Warszawy są statystycznie częściej zainfekowane bakteriami i wirusami.
„Dlatego z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że wraz z postępującymi skutkami zmiany klimatu, rosnąć będzie narażenie mieszkańców Warszawy na zarażenie jedną z chorób odkleszczowych” – piszą autorzy.
Choć zastrzegają, że potwierdzenie tej hipotezy wymaga jeszcze badań.
Wśród zagrożeń dla Warszawy autorzy wymieniają również ekstremalne zjawiska pogodowe i podtopienia.
Te ostatnie związane są przede wszystkim z intensywnością opadów: stają się one krótsze i bardziej gwałtowne. To z kolei oznacza większe ryzyko susz i w ogóle problemy z wodą, bo deszczówka z szybkich opadów odpływa z ekosystemu miejskiego.
Warszawski smog dusi
„Pomimo podejmowanych działań na terenie Warszawy dochodzi do przekroczenia norm jakości powietrza w odniesieniu do: pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5, dwutlenku azotu oraz benzo(a)pirenu” – przypomina raport.
Najgorzej było w styczniu 2017 roku – pogorszenie jakości powietrza spowodowało wzrost liczby problemów zdrowotnych w stosunku do roku poprzedniego:
- astmy oskrzelowej – o 17 proc.;
- kaszlu – o 61,2 proc.;
- zaburzeń oddychania – o 35,6 proc.
Nie wiadomo dokładnie, ilu mieszkańców Warszawy zmarło w tamtym okresie w wyniku tak zanieczyszczonego powietrza. „Biorąc pod uwagę, że w całej Polsce zmarło wówczas 11 tys. osób więcej niż w analogicznym okresie w innych latach, można przypuszczać, że zjawisko to wystąpiło także w stolicy” – piszą autorzy raportu.
„Dokonując prostej ekstrapolacji liczby przedwczesnych zgonów w całej Polsce na liczbę mieszkańców Warszawy można przyjąć, że w omawianym okresie przedwcześnie zmarło w niej około 590 osób” – szacują.
Co robić?
Raport zawiera również pakiet rekomendacji. Podstawowa ma charakter ogólny – zarówno na poziomie ogólnopolskim, jak i lokalnym, powinny być wdrażane działania mające na celu ograniczanie emisji gazów cieplarnianych do atmosfery – głównie przez rozwój OZE.
„Długoterminowym celem tych prac powinno być osiągnięcie neutralności klimatycznej, zarówno na poziomie miasta, jak i całego kraju, nie później niż w 2050 roku”.
Autorzy rekomendują również m.in.:
- dbałość o zieleń miejską jako narzędzie wiązania CO2, a także miejsce odpoczynku i schronienia przed upałami;
- wyposażenie sal szpitalnych w chroniące przed upałem systemy klimatyzacji;
- opracowanie i wdrożenie procedur pojenia pacjentów w przypadku fal upałów – dotyczy to zwłaszcza zwłaszcza dzieci, osób starszych i niepełnosprawnych;
- stworzenie systemu ostrzegania mieszkańców przed ryzykiem wystąpienia ekstremów pogodowych i incydentów smogowych;
- opracowanie program szkoleń dla lekarzy i personelu medycznego, który przygotuje ich do leczenie chorób związanych z ocieplaniem się klimatu;
- opracowanie strategii walki z rozprzestrzeniającymi się chorobami wektorowymi;
- wzmocnienie opieki psychiatrycznej i psychologicznej nad osobami, które ucierpią w wyniku ekstremalnych zjawisk pogodowych.
Cały raport można przeczytać tu.
Przecież polskich polityków to nie obchodzi, tak samo jak to jakim powietrzem oddychamy przez miesiące zimowe, mając tyle lat by coś zmienić.
Nie można się niczego dobrego spodziewać po politykach. To zwyczajni cwaniacy i goownojady zajęci szarpaniem grosza i bezsensownym ględzeniem.
Jak chcemy zmian to trzeba wspierać inicjatywy niezależne od rządu(ów), bo rząd robi wszystko, żeby zmienić jak najmniej
Mam cichą nadzieję, że te wszystkie klęski będą dotyczyły Warszawy, a w niej przede wszystkim polityków i ich rodziny. Bo to oni przez swoją chciwość i pragnienie władzy robią wszystko, żeby Polaków kupić, a nie o nich zadbać.
Politycy głupi nie są, o siebie zadbają, zobacz jak np. uciekają do Brukseli prezentując publicznie postawy całkowicie eurosceptyczne.
A Grecia w międzyczasie grozi "postawieniem światowych przywódców pod murem, jeżeli nie będą się zachowywać tak jak im każe". Piękne.
Daj mi namiar na swojego dilera, bo rzeczywiście niezłe zioło palisz.