W piątek 15 maja po południu w Ministerstwie Sprawiedliwości odbyła się konferencja prasowa zatytułowana: „Stop hejtowi wobec obrońców życia”. Poprowadził ją wiceminister Marcin Romanowski, związany z Opus Dei – tajemniczą i kontrowersyjną instytucją Kościoła katolickiego.
Konferencję zwołano na szczególną okazję. Brązowy Medal Pamiątkowy od ministerstwa otrzymała dziś 25-letnia Zuzanna Wiewiórka z Rumi, działaczka ruchu antyaborcyjnego związana z Fundacją Pro-Prawo do Życia.
„Bardzo się cieszę, że mogę wręczyć pani Zuzannie Wiewiórce odznaczenie przyznane na mój wniosek przez pana ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Brązowy Medal Pamiątkowy zasłużonej dla wymiaru sprawiedliwości” – rozpoczął konferencję Romanowski.
Za co antyaborcyjna aktywistka otrzymała od ministerstwa prestiżowe wyróżnienie?
“Pani Zuzanna jest wolontariuszką, która angażuje się w działalność pro-life. Jest wiele powodów, z racji których zasługuje na to odznaczenie. Wieloletnie zaangażowanie właśnie na rzecz ochrony życia. Ta odwaga, determinacja, którą zawsze wykazywała” – tłumaczył wiceminister.
Zdaniem wiceszefa polskiego resortu sprawiedliwości medal należał się tym bardziej, że na Zuzannę Wiewiórkę w ostatnich dniach spadła „wyjątkowo brutalna, naganna fala hejtu, gróźb karalnych i nienawiści”. Powodem miał być wpis Wiewiórki, który „był bardzo szlachetny i wskazywał na wielką wrażliwość pani Zuzanny właśnie na wartość życia”.
Podczas dziesięciominutowej konferencji dowiedzieliśmy się m.in. że:
- Ministerstwo Sprawiedliwości zawsze stoi „za życiem”;
- resort Ziobry jest bardzo wdzięczny za działalność organizacji „pro-life”;
- każdy, kto angażuje się w takie działania może liczyć na „pomoc, wsparcie i uznanie”;
- hejt wobec działaczy antyaborcyjnych jest „szczególnie naganny”.
„Ministerstwo Sprawiedliwości zawsze za życiem”
Wiceminister Romanowski nie ukrywał, że dokonania ruchu antyaborcyjnego cieszą się w Ministerstwie Sprawiedliwości wyjątkowym uznaniem.
„My zawsze stoimy za życiem. Nasza Konstytucja w art. 38 mówi o prawnej ochronie życia. Każdy od poczęcia do naturalnej śmierci ma prawo do ochrony tego życia. Art. 30 mówi o godności – przyrodzonej, niezbywalnej – każdego człowieka. Mogę zapewnić, że dzisiejsze odznaczenie jest wyrazem tego, jak bardzo jesteśmy wdzięczni za działalność organizacji pozarządowych angażujących się na rzecz ruchu pro-life” – podkreślił.
Wiceminister nie wspomniał natomiast, że aborcja w określonych przypadkach jest w Polsce wciąż legalna i nie jest morderstwem w rozumieniu kodeksu karnego.
Dziękował Zuzannie Wiewiórce za przyjęcie odznaczenia i jej aktywizm.
„Ta fala hejtu, która panią spotkała, była przyczynkiem dla nas, by podkreślić jak ważna jest wasza działalność i jak naganne jest takie zachowanie, które jest absolutnie sprzeczne z tym, o co walczycie. Z ochroną życia i zdrowia każdego człowieka. Chciałbym zapewnić, że ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości każdy, kto angażuje się na rzecz ochrony życia od jego poczęcia do naturalnej śmierci, zawsze znajdzie pomoc, wsparcie i uznanie” – zapewnił.
O tym, że resort Zbigniewa Ziobry chętnie angażuje się w pomoc organizacjom walczącym o „tradycyjne wartości” pisał kilkakrotnie w OKO.press Sebastian Klauziński.
„Zdeprawowane myślenie społeczeństwa”
Zuzanna Wiewiórka stwierdziła, że jest działaczką pro-life jakich wiele, a odznaczenie przyjmuje nie tylko we własnym imieniu.
„Przyjmuję je w imieniu wszystkich obrońców życia, którzy każdego dnia dają świadectwo wartości ludzkiego życia. Którzy wychodzą na ulice, by mówić o tym, że aborcja to morderstwo. Również w imieniu wszystkich tych, którzy za swoją postawę pro-life spotykają się z agresją i przemocą […]” – powiedziała.
„Wierzę, i mam nadzieję, że to wyróżnienie nie jest tylko pustym gestem. Ale że jest zapowiedzią końca dotychczasowej bezkarności środowisk aborcyjnych. Oraz zapowiedzią zmian prawa, które deprawuje myślenie społeczeństwa, pozwalając w niektórych sytuacjach na zabijanie nienarodzonych dzieci”” – zakończyła.
Romanowski poinformował, że w sprawie prześladowań Wiewiórki do prokuratury „na wybrzeżu” trafiło już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
W hejterskim procederze miała brać udział osoba związana z Koalicją Obywatelską.
„Będziemy się starali, by prokuratura wyższego rzędu zawsze obejmowała tego typu postępowanie nadzorem. Bo to jest szczególnie naganne. Nie możemy pozwolić, żeby w naszym kraju działy się takie rzeczy właśnie w postaci hejtu, gróźb wobec osób, które angażują się na rzecz innych, ochrony życia” – zaznaczył.
Kim jest Zuzanna Wiewiórka?
O Zuzannie Wiewiórce zrobiło się głośno na początku maja.
To wtedy na jaw wyszła historia 17-latki w ciąży, którą aktywistka miała namierzyć w internecie, a następnie udaremnić próbę dokonania aborcji. Wiewiórka poinformowała o tym rodziców dziewczyny oraz ojca dziecka, którzy zmusili nastolatkę, by donosiła ciążę.
Młoda kobieta udostępniła na internetowym forum zrzuty ekranu wiadomości od Wiewiórki. Skarżyła się, że działaczka zamieniła jej życie w piekło.
Aktywistka miała uparcie ją nagabywać i przesyłać zdjęcia krwawych płodów „po zabiegu aborcji”.
Ruchy „pro-life” okrzyknęły Wiewiórkę bohaterką. Fundacja Pro-Prawo do Życia oświadczyła, że „dla dziecka, które nie zostało zabite, to już jest happy end”. W odpowiedzi na pytania mediów przyznała, że jej wolontariusze monitorują m.in. grupy na Facebooku, na których kobiety dyskutują o aborcji. Piszą do nich i próbują odwieść od tego zamiaru.
Na Wiewiórkę oprócz uznania ruchu „pro-life” miała spaść także fala internetowego hejtu od osób, które jej działalność uznają za nękanie i zastraszanie. Fundacja Pro-Prawo do Życia informuje, że wszystko udokumentowała i doniosła do prokuratury.
Jednym z nękających aktywistkę internautów miał być student i działacz partii .Nowoczesna. To zapewne o nim wspomniał na konferencji minister Romanowski.
11 maja na profilu FB Dziewuchy Dziewuchom zamieszczono zrzuty ekranu z dyskusji z jednej z katolickich grup. Grupa dyskutowała o tym, czy katolik może wysadzać kliniki aborcyjne. Część wpisów przypisuje się Zuzannie Wiewiórce:

pisowskie standardy..ktoś zdziwiony?
PS, Ziobro, kiedy weźmiesz się pan za pedofilii w sutannach?
"Wiceminister nie wspomniał natomiast, że aborcja w określonych przypadkach jest w Polsce wciąż legalna i nie jest morderstwem w rozumieniu kodeksu karnego." – jest za to moderstwem z puktu widzenia: etyki, moralności i logiki.
Ten kraj staje na głowie. Broni praw zarodka a nie praw człowieka!
Tak się zastanawiam czy Ministerstwo Sprawiedliwości pojechało do Tworek czy też Tworki przyjechały do ministerstwa?
W kolejnej fazie bolszewizmu, tej stalinowskiej, dzieci donosiły na rodziców, pracownicy na pracodawców, księża na spowiadających się. Teraz mamy bolszewizm katolicki – katolicy donoszą za odznaczenia, wieszane na donosicielach. Ci też będą wisieć.
Ile dzieci adoptowała ta idiotka? A po drugie, skoro miesza sie w cudze sprawy, jej też powinno się zamieszać, niech ten medal odda. Kiedyś myślałem, że takie idiotki nie istnieją jeśli jednak tak to zaczynam popierać aborcjonistów/aborcję.
Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat.
Słowa uznania i wdzięczności dla Pani Zuzanny.
Czy jest jakaś petycja aby taki medal odebrać?
Tak się zdenerwowałam, że nawet nie skomentuję tego co przeczytałam.
Ot, taki pisi, Pawlik Morozow.
"Za dziecko uznaje się osobę od urodzenia do 18 lat" – Kodeks rodzinny.
Wobec opisanej tu historii, można panią Wiewiórkę nazwać konfidentką?
To ciekawe, że środowisko polityczne, które potępia np. "donoszenie na Polskę" do instytucji UE, nie potępia donoszenia na osobę prywatną.
Ta fundamentalistka nie powinna otrzymywać orderów, tylko pozew za stalking. Chory kraj w którym Ministerstwo "Sprawiedliwości" promuje stalkerki.
Porąbany kraj. Była aborcjonistka?
Nie rozumiem rodziców, którzy zmusili dziewczynę do urodzenia dziecka. Jeszcze ojciec dziecka ma prawo brać udział w decyzji kobiety, ale rodzice? Gdyby moja córka była w podobnej sytuacji, pomogłabym jej w dokonaniu aborcji.
To wszystko dzieje się w kraju, w którym osoby chore, niepełnosprawne, muszą walczyć o przeżycie, a ich życie zależy od materialnego wsparcia od innych ludzi. To wręcz niewiarygodne, że w kraju należącym do UE osoby niepełnosprawne muszą walczyć o pieniądze na podstawowy sprzęt rehabilitacyjny, umożliwiający im jaką taką egzystencję. "Art. 30 mówi o godności – przyrodzonej, niezbywalnej – każdego człowieka." Gdzie są osoby pokroju p. Wiewiórki, p. Ziobry, p. Romanowskiego, kiedy osoby niepełnosprawne proszą o pomoc? Chciałabym zadać również inne pytanie: gdzie są media? Niedawno przeczytałam wiadomość o p. Szymonie z Andrychowa chorującym na dystrofię mięśniową. Niestety to była wiadomość informująca o tym, że p. Szymon zmarł. Przeczytałam wpisy zamieszczone przez p. Szymona na blogu. Nigdy wcześniej o nim nie wiedziałam, nie czytałam. Pomogłabym, gdybym wiedziała, że p. Szymon potrzebuje pomocy. Był fantastyczną osobą. Z wpisów wynika, że p. Szymon prosił o wpłaty na wózek inwalidzki!!! Jak to może być, że w kraju należącym do UE, powołującym się na art. 30, państwo nie zabezpiecza podstawowych potrzeb życiowych osoby niepełnosprawnej? Dlaczego Polska nie dba o to, żeby osoby niepełnosprawne otrzymywały mieszkania, do tego dostosowane do ich niepełnosprawności, niezbędny, unowocześniany sprzęt rehabilitacyjny, pieniądze niezbędne na wyżywienie, rehabilitację, media, ale też wyjazd na wakacje, po prostu na jako-takie życie?
Dlaczego te osoby muszą polegać na dobroczynności, prosić o datki? Dlaczego media nie potrafią się zorganizować, skrzyknąć, nie potrafią ciągnąć tematu do upadłego, codziennie krzyczeć w obronie konkretnych osób, walczyć o ich godność, wszyscy jednocześnie, solidarnie? Czy nie można otworzyć komórki/grupy wsparcia, mającej swoich przedstawicieli w różnych gazetach, instytucjach radiowych i telewizyjnych, działających ramię w ramię, odrzucających w tej konkretnej kwestii podziały polityczne, do których mogłyby się zgłaszać osoby niepełnosprawne, skazane przez Polskę na wegetację? Dlaczego w mediach co i rusz oglądamy zaokrąglonych, pyzatych panów w sukienkach i kolorowych czapeczkach na głowie, a tak rzadko widzimy zdjęcie osoby na wózku inwalidzkim, która prosi o pomoc, bo gdyby miała pieniądze, kupiłaby wózek nowszy, wygodniejszy, chociaż trochę poprawiający komfort życia?
to jest tylko test
… a czy na medalu jest też napis: ZASŁUŻONY SZPICEL I DONOSICIEL.
Pawlik Morozow jest dla komunistow z PIS wzorem do nasladowania i mam nadzieje ,ze ta donosicielka skonczy jak jej pohanbiony wzor
Taka jest Polska obecnie! Zacofana, sfanatyzowana religijnie, nieoczytana, nieoświecona i podła dla wielu grup ludzkich
Ile chorych dzieci ta pani adoptowała?