0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Marcin Romanowski, poseł Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS, ma stawić się w Prokuraturze Krajowej w poniedziałek 7 października 2024 o godz. 9.00 – przekazał obrońca polityka, mec. Bartosz Lewandowski.

Śledczy chcą przesłuchać Romanowskiego w charakterze podejrzanego w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. I ponownie postawić mu 11 zarzutów.

Przypomnijmy: Romanowski zarzuty już zna, usłyszał je po raz pierwszy w połowie lipca, wkrótce po tym, jak Sejm uchylił mu poselski immunitet. Ale choć prokuratura zatrzymała wtedy byłego wiceministra i domagała się jego tymczasowego aresztowania, wkrótce wyszedł on na wolność. Bo okazało się, że chroni go drugi immunitet – jako zastępcy członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Prokuratura przez całe lato próbowała dowieść w sądzie, że drugi immunitet nie działa. Ostatecznie w piątek 27 września Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że decyzja o wypuszczeniu polityka była słuszna.

Przeczytaj także:

Śledczy szybko zwrócili się więc do ZPRE. W czwartek 3 października Zgromadzenie podczas sesji plenarnej w Strasburgu uchyliło drugi immunitet Romanowskiego.

Czynności prokuratury sprzed tej decyzji były jednak nieskuteczne.

Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk w rozmowie z TVN24 4 października podkreślił, że mieliśmy do czynienia z precedensem, który został „przeprocedowany przez wszystkie instancje sądu”.

„W tej chwili oba immunitety są skutecznie uchylone i raz jeszcze zostaną przedstawione panu podejrzanemu zarzuty” – podsumował.

Co dalej z Romanowskim?

Prok. Korneluk poinformował też, że Romanowskiemu dostarczono wezwanie na przesłuchanie i wyznaczono dwa terminy. „Czekamy na jego przybycie” – oznajmił. Pierwszym terminem jest najbliższy poniedziałek, 7 października.

Czy śledczy przedstawią politykowi nowe zarzuty?

Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak zdecydowanie zaprzecza.

„Informuję, iż zarzuty będą przedstawione ponownie te same. Aby przedstawić nowe/zmienione zarzuty, musielibyśmy ponownie przechodzić procedurę uchylenia immunitetu krajowego i ZPRE” – pisze Nowak w odpowiedzi na nasze pytania.

Prokuratura nie zamierza na razie zatrzymywać Romanowskiego tak, jak zrobiła to w lipcu. Niewykluczone, że jeżeli Romanowski odmówi stawienia się na przesłuchaniu, zostanie na nie doprowadzony przez policję.

Trudno powiedzieć, czy były wiceminister w poniedziałek pojawi się w prokuraturze. W lipcu on i jego adwokat deklarowali wolę współpracy ze śledczymi. Teraz jednak podnoszą, że ze względu na błędne decyzje prokuratury, całe postępowanie prowadzone przeciwko Romanowskiemu powinno zostać umorzone (prokuratura odrzuca ten argument).

Do tego dochodzi teza o rzekomym braku umocowania obecnego kierownictwa prokuratury – w ubiegłym tygodniu neosędziowie z Izby Karnej SN wydali uchwałę, w której stwierdzają, że Dariusz Korneluk nie jest Prokuratorem Krajowym.

Dopiero po postawieniu zarzutów Romanowskiemu prokuratura zadecyduje, czy zawnioskować do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.

Śledczym może być jednak ciężko wykazać, że Romanowski będzie w tej sprawie mataczyć. Treść zarzutów poznał już w lipcu i od tego czasu przebywał na wolności. Mogą natomiast ponownie argumentować, że grozi mu wysoka kara i istnieje duże prawdopodobieństwo, że popełnił zarzucane mu czyny.

11 zarzutów dla polityka

Prokuratura zgromadziła przeciwko Romanowskiemu obszerny materiał dowodowy: ponad 500 tomów akt. Według śledczych pod okiem byłego wiceministra, zastępcy i bliskiego współpracownika Zbigniewa Ziobry, doszło do wyprowadzenia pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.

Wśród dowodów prokuratura wylicza wyniki kontroli NIK, dokumentację zabezpieczoną w ministerstwie i podczas przeszukań, zeznania świadków i wyjaśnienia podejrzanych. W tym wyjaśnienia Tomasza Mraza – byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, podwładnego Romanowskiego. Mraz poszedł na współpracę z prokuraturą i udostępnił jej nagrania rozmów w ministerstwie, także te z Romanowskim.

Śledczy stawiają Romanowskiemu 11 zarzutów. Dotyczą udziału w zorganizowanej grupie przestępczej „mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu” (art. 258 § 1 kk), przekroczenia uprawnień lub niedopełniania obowiązków (art. 231 § 1 i 2 kk) oraz wyrządzenia szkody majątkowej „w wielkich rozmiarach” w mieniu Skarbu Państwa (art. 296 § 3 kk).

Wg śledczych „zorganizowaną grupę przestępczą” Romanowski stworzył wraz z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości, których nadzorował, a którzy obecnie także są podejrzanymi w śledztwie. Szkody w mieniu Skarbu Państwa, które miał wyrządzić, przekraczając uprawnienia, szacują na ponad 111 mln zł.

To Marcin Romanowski miał decydować m.in. o przyznaniu niemal 100-milionowej dotacji z FS kościelnej Fundacji Profeto, której szef, ks. Michał O. także jest podejrzanym w śledztwie. Były wiceminister miał też odpowiadać za podział środków z FS na cele partyjne. Jak wielokrotnie pisaliśmy w OKO.press, za rządów PiS Fundusz Sprawiedliwości stał się poniekąd skarbonką partii Ziobry, Suwerennej Polski.

;
Na zdjęciu Maria Pankowska
Maria Pankowska

Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.

Komentarze