0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Foto AFP/24 Zmechanizowana Brygada SZUFoto AFP/24 Zmechani...

W minionym tygodniu Rosjanie odnotowali zauważalne postępy jedynie na zachód i północny zachód od Wuhłedaru. Ukraińska obrona nadal jest tam nieustabilizowana, w wyniku czego agresor w ciągu miesiąca przesunął front na odcinku około 30 kilometrów, osiągając miejscami włamanie na głębokość ponad 20 kilometrów.

Zauważalnie natomiast spowolniło rosyjskie natarcie w rejonie włamania pokrowskiego, gdzie jedynie niewielkie postępy odnotowano w rejonie zdobytego Sełydowego oraz na zachód od skutecznie bronionego Kurachowego.

Na wszystkich pozostałych odcinkach frontu Rosjanie nie osiągnęli sukcesów, a ich ataki zostały odparte. Ukraińscy wprowadzili do walki trzy brygady piechoty morskiej, które przerzucono z obwodu chersońskiego. Bataliony z brygad 56, 57 i 58 weszły do walki w Donbasie, w obwodzie charkowskim i kurskim.

Oznacza to koniec funkcjonowania korpusu ukraińskiej piechoty morskiej jako jednolitego związku operacyjnego. Ukraińskie brygady piechoty morskiej walczyły do tej pory razem, najpierw na przyczółku pod Krynkami, a następnie prowadząc działania obronne wzdłuż zachodniego brzegu Dniepru.

Jak dotąd nie zaobserwowano na linii frontu żołnierzy północnokoreańskich, a publikowane materiały z rzekomo poległymi Koreańczykami z Północy nie znalazły potwierdzenia.

Rosjanie nadal prowadzili zmasowane ataki dronami Szahid i Gerań na infrastrukturę energetyczną ukraińskich miast na tyłach frontu. Kijów twierdzi, że ponad 90 procent dronów udaje się zestrzelić lub obezwładnić systemami walki radioelektronicznej, trudno jednak zweryfikować prawdziwość tych informacji.

Pewne jest, że infrastruktura energetyczna i ciepłownicza Ukrainy jest w najgorszym stanie od początku wojny, co podczas sezonu grzewczego doprowadza do przeciążania sieci przesyłowych i częstych awarii.

Przeczytaj także:

Sytuacja ogólna – poziom strategiczny

Wybory prezydenckie w Mołdawii zakończyły się zwycięstwem obecnie urzędującej prezydent Mai Sandu. Jest to porażka Rosji, która od miesięcy prowadziła działania propagandowe i hybrydowe starając się zapewnić zwycięstwo prokremlowskiemu kontrkandydatowi Aleksandrowi Stoianoglo.

Amerykański Departament Obrony poinformował o kolejnym pakiecie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Transza pomocy o wartości 425 milionów dolarów obejmować będzie między innymi transportery opancerzone Stryker, rakiety i pociski przeciwlotnicze, amunicję rakietową, artyleryjską i broń przeciwpancerną.

W nowym amerykańskim pakiecie pomocowym znajdzie się ponadto wyposażenie strzeleckie i medyczne dla żołnierzy. Pozwoli to uzupełnić ubytki i doposażyć jednostki nowoformowane, którym wciąż brakuje sprzętu i wyposażenia.

Ukraińcy poinformowali o przemianowaniu 17 Brygady Pancernej w 17 Ciężką Brygadę Zmechanizowaną. Najprawdopodobniej nie oznacza to, by brygadzie w wyniku strat zabrakło czołgów. Ta jednostka od dłuższego czasu nie brała bowiem udziału w ciężkich walkach. Zmiana przeznaczenia brygady może więc raczej wynikać z modyfikacji doktryny użycia przez ukraińską armię zgrupowań pancernych, które są obecnie używane przede wszystkim do wsparcia działań zgrupowań piechoty.

Dlatego właśnie 17 brygadę wsparto jednym lub dwoma batalionami zmechanizowanymi. Pozwoli to jednostce na pełne samodzielne wykorzystanie posiadanego potencjału bojowego, czyli przeprowadzanie ataków zgrupowaniami, w których większość sił stanowić będzie piechota, a nie czołgi.

Francuzi przedstawili natomiast strukturę innej – formowanej i szkolonej przez nich – ukraińskiej brygady. 155 Brygada Zmechanizowana dysponować będzie znacząco lepszym uzbrojeniem niż jej siostrzane „stopięćdziesiątki” formowane w Ukrainie.

W jej skład wejdzie batalion czołgów Leopard 2A4 i trzy bataliony zmechanizowane wyposażone w transportery VAB, zarówno w wersji pojazdu piechoty, jak i wozów wsparcia ogniowego. Ponadto w brygadzie znajdzie się batalion strzelecki, czyli zapewne lekkiej piechoty zmotoryzowanej, batalion inżynieryjny, kompania rozpoznawcza z pojazdami AMX 10 RC, pododdziały przeciwlotnicze, przeciwpancerne i operatorów dronów.

Wsparcie artyleryjskie ma zapewnić jeden dywizjon nowoczesnych kołowych armatohaubic samobieżnych CAESAR. W etacie brygady przewidziano jeszcze dwa kolejne dywizjony, ale najwyraźniej Francja poszukuje donatora, który podarowałby brygadzie brakującą artylerię.

Koncepcja całkowitego formowania i wyposażania ukraińskich brygad na terenie państw NATO jest obecnie najlepszym sposobem zbudowania nowej jakości armii ukraińskiej.

Można tylko żałować, że pojawiła się tak późno i zainteresowanie wyraziło tylko kilka państw. Nie należy mylić tego projektu z polską inicjatywą sformowania „Legionu Ukraińskiego”. Brygada „francuska” jest formowana z żołnierzy już służących w ukraińskich siłach zbrojnych, a nie z emigrantów ochotników.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 29 października do poniedziałku 4 listopada 2024 roku.

Południe Ukrainy

Krym – nie doszło do istotnych wydarzeń.

Obwód chersoński – nie doszło do znaczących walk. Aktywną stroną pozostają na tym odcinku frontu głównie Rosjanie, którzy prowadzą ostrzały artyleryjskie i rakietowe zachodniego brzegu oraz Chersonia. Wciąż odnotowuje się ataki rosyjskich dronów bliskiego zasięgu. Potwierdziły się informacje o wycofaniu z tego odcinka najwartościowszych ukraińskich jednostek z korpusu piechoty morskiej. Trzy brygady przemieszczono na różne obszary frontu. Zostały skierowane na najbardziej zagrożone odcinki.

Obwód zaporoski – w minionym tygodniu na całym odcinku zaporoskim toczyły się wyłącznie pozycyjne walki oraz wymiana ognia artyleryjskiego. Może to oznaczać, że Rosjanie skierowali wszystkie posiadane odwody na kierunek wuhłedarski. Znaczne osłabienie sił ukraińskich na Zaporożu może jednak skłonić rosyjskie dowództwo do przegrupowania i podjęcia prób przełamania frontu. Obecny brak aktywności wynikałby w takim razie z przygotowań do większego natarcia.

Prognoza:. Obwód chersoński pozostaje najstabilniejszym odcinkiem frontu. Najbliższe dwa tygodnie pokażą natomiast, czy na Zaporożu dojdzie do większych rosyjskich działań zaczepnych, czy też rosyjskie dowództwo Południowego Zgrupowania Armijnego będzie wspierać Zgrupowanie Armii Centrum w atakach na kierunku wuhłedarskim.

Donbas

W Donbasie najtrudniejsza sytuacja dla ukraińskich sił zbrojnych powstała na zachód i północny zachód od zdobytego Wuhłedaru. Szybki upadek „miasta twierdzy”, które stawiało opór przez ponad dwa lata, zaskoczył ukraińskie dowództwo. W związku z tym w rejonie Wuhłedaru nie zgromadzono wystarczających odwodów do przeprowadzenia kontrataku, który mógłby uratować sytuację.

Brak większych sil można usprawiedliwić ich zaangażowaniem na innych kierunkach rosyjskich uderzeń. Natomiast już brak fortyfikacji w głębi obrony – takowe zbudowano tylko na Zaporożu – świadczy o poważnych zaniedbaniach ukraińskiego dowództwa. Ich wynikiem są rosyjskie postępy.

Tylko w minionym tygodniu wyniosły ono około 4 kilometrów w głąb ukraińskiej obrony. Rosjanie nacierają siłami trzech brygad zmechanizowanych, brygady piechoty morskiej i brygady pancernej na trzech kierunkach na odcinku od 20 do 30 kilometrów. Wykorzystując brak umocnień i pól minowych ataki prowadzą zgrupowania zmechanizowano-pancerne, które pomimo strat zmuszają żołnierzy ukraińskich do wycofywania się na kolejne nieprzygotowane do obrony rubieże.

Dowództwo ukraińskie zmuszone było wycofać z walki dwie brygady zmechanizowane (31 i 72), które w wyniku ciężkich strat utraciły zdolności bojowe. Ich zadanie przejęła najprawdopodobniej jedna z brygad piechoty morskiej wsparta pododdziałami operatorów dronów FPV. Drony nie rekompensują jednak przewagi rosyjskiej artylerii oraz ataków lotnictwa, tym groźniejszych, że obrońcy nie mają zapewniających przynajmniej ograniczoną ochronę fortyfikacji ziemnych. Rosyjskie postępy, na razie o znaczeniu taktycznym, zaczynają przekładać się na pogarszającą sytuację operacyjną.

Korzystniej w minionym tygodniu wyglądała natomiast sytuacja w rejonie włamania pokrowskiego. Rosjanie skupili wysiłek ofensywny na kierunku Kurachowego, gdzie usiłowali oskrzydlić miasto oraz wykorzystać powodzenie po zdobyciu Sełydowego. Ukraińcy skutecznie odparli wszystkie ataki. Również próby podejścia od wschodu do Pokrowska zakończyły się dla agresora niepowodzeniem.

W rejonie Czasiw Jaru nadal toczyły się walki, ale zauważalne jest skupienie uwagi rosyjskiego dowództwa Grupy Armii „Centrum” na kierunku pokrowskim i wuhłedarskim. Ukraińska obrona pozostała stabilna i nie doszło do istotnych zmian.

Również na odcinku Nju Jork – Toreck agresor nie odniósł sukcesów. W samym Torecku Ukraińcy prowadzą aktywną obronę w terenie zurbanizowanym, kontratakami zmuszając Rosjan do przechodzenia do obrony.

Na kierunku Siewierska nie doszło do znaczących walk, Rosjanie prowadzili działania o charakterze wiążącym.

Prognoza: Rosyjskie dowództwo prawdopodobnie skupi wysiłek na odcinku frontu na zachód i północny zachód od Wuhłedaru. Jeżeli Ukraińcy nadal będą się wycofywać, może to doprowadzić do załamania frontu na obszarze aż do miasta Kurachowe i okrążenia kilkunastu brygad.

Brak postępów pod Pokrowskiem związany jest nie tyle ze wzmocnieniem ukraińskiej obrony, co z przegrupowaniem sił rosyjskich. W związku z tym w przyszłym tygodniu można oczekiwać wznowienia ataków w rejonie Sełydowego i Kurachowego oraz na kierunku Pokrowska.

Na północ od rzeki Doniec

Walki nadal toczą się na trzech odcinkach frontu. Rosjanie nacierają na siły ukraińskie broniące się na wschód od rzeki Żerebiec. Walki nadal toczą się o wieś Terny oraz na kierunku Torskie. Nie potwierdzono rosyjskich postępów.

Drugi kierunek rosyjskich ataków to włamanie w rejonie Piszczanego, które rozczłonkowało ukraińską obronę na wschodnim brzegu rzeki Oskił. Rosjanie podejmowali próby jego poszerzenia, jednak Ukraińcy wzmocnieniami brygadą piechoty morskiej skutecznie powstrzymali agresora.

Walki pod Kupiańskiem są trzecim obszarem zaangażowania Rosjan. Ataki na podejściach do miasta zostały odparte i ukraińska obrona pozostaje stabilna. Ukraińskie dowództwo odpowiedzialne za obronę miasta zbudowało skuteczny system kilku linii fortyfikacji.

Prognoza: Ataki na Kupiańsk będą miały jedynie wiązać siły ukraińskie, natomiast wysiłek Rosjan skupi się przede wszystkim na poszerzeniu włamania pod Piszczanem i sforsowaniu rzeki Oskił oraz opanowaniu wschodniego odcinka brzegu rzeki Żerebiec, co będzie związane ze szturmowaniem dobrze ufortyfikowanego obszaru Terny-Torśkie.

Kierunek charkowski

Starcia na tym odcinku nadal miały charakter pozycyjny i toczyły się głównie w rejonie zamienionego w ruiny miasta Wowczańsk. Pojawiły się informacje o skierowaniu przez Kijów dodatkowych sił, jednak prawdopodobnie ich zadaniem jest po prostu rotacja wykrwawionych wielotygodniową walką jednostek.

Prognoza:. Kierunek na północ od Charkowa nie jest obecnie istotny dla rosyjskiej ofensywy, stąd agresor ograniczy się do wiązania walką sił ukraińskich.

Kierunek kurski

Zgodnie z prognozą Rosjanie przygotowują kolejną fazę kontrataku na ukraińskie brygady prowadzące obronę stałą. Obecnie skupili się na zabezpieczeniu swoich działań od południa i dążą do likwidacji sił ukraińskich, które kilka tygodni temu atakowały znad granicy państwowej w kierunku Głuszkowa.

Ukraińcy wzmocnili obronę batalionem z 47 Brygady Zmechanizowanej wyposażonej w czołgi Abrams i bojowe wozy piechoty Bradley. W rejonie pojawiła się również piechota morska. Brak informacji o działaniach żołnierzy z Korei Północnej, chociaż zdaniem ukraińskiego wywiadu są już oni na terenie obwodu kurskiego.

Prognoza: Rosjanie będą nadal utrzymywać inicjatywę i atakować zgrupowanie ukraińskie wzdłuż granicy z zachodu i wschodu oraz z północy. Zmusi to Kijów do kierowania w rejon walk kolejnych cennych jednostek. Obecnie brak danych co do liczebności i zadań sił koreańskich, stąd nie można ocenić, jaki wpływ na przebieg walk będzie miała ich obecność.

;
Piotr Lewandowski

Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.

Komentarze