Pytania zadawane na rozprawie w Trybunale Konstytucyjnym wskazują, że część sędziów TK oraz zasiadających w TK nie-sędziów, w tym Mariusz Muszyński, ma wątpliwości co do zgodności przepisów ustawy obniżającej emerytury i renty z konstytucją. Wątpliwości zdaje się nie mieć jedynie Prezes TK Julia Przyłębska
18 sierpnia w Trybunale Konstytucyjnym odbyła się rozprawa dotycząca przepisów ustawy obniżającej wysokość emerytur i rent osobom, które w latach 1944-1990 były zatrudnione, nawet przez jeden dzień, w niektórych formacjach i instytucjach państwa komunistycznego.
Potocznie tę ustawę PiS nazywa "dezubekizacyjną". To określenie celowo stygmatyzuje osoby, które przez autorów ustawy zostały umieszczone w jednej kategorii z osobami odpowiedzialnymi za poważne naruszenia praw człowieka i wspierające niedemokratyczny model państwa, pracującymi w służbach takich jak UB i SB. Rzeczywistość ich związków z aparatem represji PRL jest znacznie bardziej skomplikowana.
TK rozpatruje sprawę w pełnym, dziewięcioosobowym składzie. Przewodniczy mu Prezes TK Julia Przyłębska, a sprawozdawcami są Justyn Piskorski i Jakub Stelina.
TK rozstrzygnie dwa pytania prawne skierowane w styczniu 2018 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie. To w tym sądzie są rozpatrywane odwołania od decyzji o obniżce rent i emerytur. Pytania do TK zadali sędziowie Rafał Młyński, Danuta Badowska i Artur Fryc.
Sąd Okręgowy zapytał, czy zgodne z konstytucją są:
Wskazał, że przepisy powodują nierówne traktowanie części funkcjonariuszy, którzy przeszli weryfikację tuż po zmianie ustrojowej w 1989 roku, w porównaniu z tymi, którzy rozpoczęli służbę po raz pierwszy po dniu 11 września 1989 roku.
Drugie pytanie Sądu Okręgowego dotyczyło prawidłowości procedowania i uchwalenia przepisów. Sejm uchwalił ustawę 16 grudnia 2016 roku w czasie obrad poza salą plenarną, w Sali Kolumnowej.
W rozprawie przed TK uczestniczyli przedstawiciele Sejmu, posłowie PiS Arkadiusz Mularczyk i Marek Ast, oraz przedstawiciele Prokuratury - zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernard i prokurator Andrzej Reczka.
Pytania zadawane im przez sędziów TK i dr hab. Mariusza Muszyńskiego (zasiada w TK jako „dubler”) sugerują, że Trybunał może orzec o niezgodności z przepisów ustawy represyjnej z konstytucją.
W ocenie posłów PiS, porażką były nieskuteczne rozliczanie się z systemem komunistycznym od razu w latach 90. Wskazywali, że sprawiedliwości społecznej przeczy, aby osoby, które pracowały w służbach i instytucjach „totalitarnego” państwa w latach 1944 - 1990 otrzymywały wyższe emerytury, ze specjalnego systemu emerytalnego, niż osoby otrzymujące niskie emerytury z powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych.
Podkreślali, że wartość, jaką jest rozliczenie z komunistyczną przeszłością, uzasadnia ograniczenie praw nabytych obywateli.
Posłowie PiS i prokuratorzy przez dwie godziny odpowiadali na precyzyjne pytania sędziów i osób zasiadających w TK.
Sędzia Jakub Stelina zadał pytanie o wprowadzenie ograniczenia wysokości emerytur również dla funkcjonariuszy, którzy pracowali dla demokratycznego państwa po 1990 roku.
Mariusz Muszyński pytał o używane w ustawie pojęcie „państwa totalitarnego”, o to, czy w państwie demokratycznym należy trwale obniżać wysokość świadczenia za czyny popełnione w innym systemie politycznym.
Wyrażał również wątpliwości wobec braku zindywidualizowanej oceny przy dokonywaniu obniżek świadczeń. Zwracał też uwagę, że w Rzeczpospolitej obowiązują różne specjalne systemy ubezpieczenia społecznego - m.in. dla mundurowych, rolników, prokuratorów.
Sędzia Leon Kieres pytał o weryfikację funkcjonariuszy i składanie przez demokratyczne państwo zobowiązań wobec zweryfikowanych osób, które kontynuowały pracę.
Sędzia Piotr Pszczółkowski wskazał na kwestię relacji zaskarżonych przepisów do wyroku TK w sprawie ustawy z 2009 roki obniżającej emerytury funkcjonariuszom organów komunistycznego państwa, na konieczność oceny proporcjonalności mechanizmów ustawy z 2016 roku, a także na kwestie trybu legislacyjnego.
Jarosław Wyrembak chciał się dowiedzieć, czy celem autorów projektu była jedynie likwidacja niesłusznie nabytych przywilejów, czy także represja.
Dopiero na sam koniec rozprawy Julia Przyłębska zadała jedno, krótkie pytanie: czy ustawa pozbawia, czy obniża wysokość rent i emerytur.
Pytanie wskazuje, że prezes Przyłębska będzie argumentować, że przepisy są zgodne z konstytucją, ponieważ ta mówi, że obywatele mają prawo do zabezpieczenia społecznego. Natomiast ustawodawca może modelować system ubezpieczenia społecznego.
Rozprawa będzie kontynuowana 11 września.
Ustawa z 16 grudnia 2016 roku weszła w życie 1 października 2017 roku. W ciągu pierwszych trzech miesięcy jej obowiązywania obniżono emerytury i renty ponad 55 tysiącom osób. Ta liczba wciąż rośnie, ponieważ kolejne osoby przechodzą na emerytury i nabywają prawo do renty.
Od października do grudnia 2017 roku od decyzji administracyjnej o obniżeniu wysokości świadczeń odwołało się 25 tysięcy osób.
Odwlekanie oceny przepisów ustawy przez TK dobitnie pokazuje, że kryzys konstytucyjny oraz populistycznie antykomunistyczna, represyjna polityka historyczna Zjednoczonej Prawicy obniżają standard ochrony praw i wolności jednostek w Polsce.
Odwołania od decyzji o obniżeniu emerytury i rent rozpatruje XII wydział Sądu Okręgowego w Warszawie. Do czasu wydania wyroku przez TK, sąd zawiesił rozpatrywanie większości spraw emerytów mundurowych. Niektóre zostały przekazane do rozpatrywania sądom właściwym ze względu na miejsce zamieszkania skarżących.
Sądy orzekały przeciwko obniżce, wskazując, że wprowadzone przez ustawę mechanizmy obniżek świadczeń są niezgodne z konstytucją i standardami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Wydanie wyroku przez TK jest kluczowe, bo przepisy ustawy - jeśli nie zostaną uznane za niezgodne z konstytucją i znowelizowane - będą jeszcze przez wiele lat wpływać na wysokość emerytur i rent tysięcy osób.
Osiemnastolatek, który w 1990 roku przez krótki czas pracował w instytucji wymienionej w ustawie, przejdzie na emeryturę w wieku 65 lat w 2037 roku. Nawet jeśli większość czasu przepracował w służbie dla demokratycznej Polski, wykonując służbę z narażeniem zdrowia i życia, będzie otrzymywał co najwyżej średnią emeryturę wypłacaną w powszechnym systemie ubezpieczenia społecznego.
W sprawach o istotnym znaczeniu dla większości rządzącej, Trybunał Konstytucyjny orzeka szybko i po myśli rządzących, choć nie zawsze tak, jak chciałby Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Zaledwie 87 dni - od 24 stycznia do 20 kwietnia - zajęło TK wydanie wyroku w sprawie U 2/20 z wniosku premiera Matusza Morawieckiego dotyczącej słynnej uchwały trzech połączonych izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 roku. Korzystnie dla Zjednoczonej Prawicy Trybunał orzekł, że nie obowiązuje uchwała mówiąca, że wadliwe są orzeczenia orzeczenia osób zasiadających w SN dzięki rekomendacji neoKRS.
Opieszałości TK w orzekaniu o przepisach ustawy z 16 kwietnia 2016 roku nie sposób wytłumaczyć nowością poruszanej problematyki czy nadmierną trudnością dokonania oceny wprowadzonych rozwiązań.
„Stary” Trybunał wielokrotnie orzekał o różnych mechanizmach rozliczania z przeszłością, w tym o przepisach ustawy obniżającej emerytury z 2009 roku.
Podkreślał, że w rozliczaniu z niedemokratyczną, komunistyczną przeszłością, ustawodawca nie jest ograniczany upływem czasu. Ale granice tego rozliczania wyznaczają standardy demokratycznego państwa prawnego. Przestrzegał, że ustawodawca pod pozorem rozliczeń z przeszłością nie może dokonywać zemsty.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w swoim orzecznictwie dotyczącym rozliczeń z przeszłością w krajach Europy Środkowej i Wschodniej wskazywał, że wraz z upływem czasu od zmiany ustroju państwa, które chcą wprowadzać nowe sposoby rozliczeń z przeszłością, albo je zaostrzać, muszą przedstawiać ku temu bardzo silne argumenty.
Prawa człowieka
Sądownictwo
Mariusz Muszyński
Julia Przyłębska
Trybunał Konstytucyjny
emerytury
emerytury mundurowe
Europejski Trybunał Praw Człowieka
Leon Kieres
renty
ustawa dezubekizacyjna
ustawa represyjna
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Komentarze