Opinia rzecznika generalnego TSUE Jewgienija Tanczewa jest istotna dla walki o praworządność w Polsce, bo pokazuje, że zmiany forsowane w sądach były sprzeczne z prawem UE. To też wskazówka, jak za kilka tygodni najprawdopodobniej orzeknie Trybunał Sprawiedliwości UE
20 czerwca 2019 roku rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE Jewgienij Tanczew wydał opinię w sprawie C 192/18, uznając zaskarżone przez Komisję Europejską przepisy ustawy o sądach powszechnych za niezgodne z prawem Unii Europejskiej.
Rzecznik generalny TSUE ocenił, że zaskarżone przepisy naruszają zakaz dyskryminacji ze względu na płeć oraz zasadę nieusuwalności sędziów, która jest jedną z podstawowych gwarancji niezawisłości sędziowskiej w rozumieniu prawa UE.
Ustawa o sądach powszechnych z lipca 2017 roku obniżała wiek przejścia w stan spoczynku oraz różnicowała go między kobietami i mężczyznami, którzy pełnią funkcje sędziów sądów powszechnych, sędziów Sądu Najwyższego i prokuratorów. Do tego ustawa przyznała Ministrowi Sprawiedliwości dyskrecjonalne prawo do decydowania o przedłużeniu czynnej służby sędziów.
Trybunał Sprawiedliwości wyda ostateczny, wiążący wyrok w sprawie ustawy o sądach powszechnych za kilka tygodni. Jednak opinia rzecznika Tanczewa ma olbrzymie znaczenie - sędziowie TSUE bardzo często podzielają opinię rzeczników generalnych i stosują się do ich rekomendacji.
Tanczew zaleca TSUE, żeby w wyroku w sprawie dotyczącej przepisów ustawy sądach powszechnych stwierdził naruszenie przez Polskę przepisów prawa UE zakazujących dyskryminacji (art. 157 Traktatu o Funkcjonowaniu UE i Dyrektywy 2006/54/WE), a także - co kluczowe z punktu widzenia walki o niezawisłości sędziów w Polsce - przepisu gwarantującego obywatelom UE skuteczną ochronę sądową (art. 19.1 Traktatu o Unii Europejskiej).
W ocenie rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE,
przepisy ustawy o sądach powszechnych z lipca 2017 roku są niezgodne "z gwarancjami nieusuwalności sędziów i ich niezawisłości".
Tanczew podkreślił, że rozstrzygnięcie przez najważniejszy sąd Unii Europejskiej spraw ze skarg Komisji Europejskiej odnośnie zmian w polskim sądownictwie jest ważne ze względu na interes obywateli UE, jej państw członkowskich oraz unijnych instytucji.
Rzecznik generalny Tanczew powiedział to wprost już w kwietniu, w opinii dotyczącej przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym (sprawa C‑619/18). W tej sprawie Tanczew także ocenił, że Polska naruszyła unijne prawo. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczący przepisów ustawy o SN poznamy już w najbliższy poniedziałek 24 czerwca 2019 roku.
Trybunał Sprawiedliwości UE wyda wyrok w sprawie ustawy o sądach powszechnych jesienią 2019 roku.
Rzecznik Generalny TSUE Jewgienij Tanczew zaznaczył, że wyroki Trybunału Sprawiedliwości w obu tych sprawach przyczynią się do "dalszego rozwinięcia pojęcia przestrzegania praworządności w systemie prawnym Unii", a także dostarczą "wskazówek co do wymogów niezbędnych do jej ochrony".
Pomimo ogólnopolskich protestów i fali międzynarodowej krytyki, prezydent Andrzej Duda w lipcu 2017 roku podpisał ustawę o sądach powszechnych (zawetował wtedy dwie inne ustawy: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa; później zaproponował swoje własne projekty tych ustaw).
Podpisana przez Prezydenta ustawa o sądach powszechnych weszła w życie w sierpniu 2017 roku. W efekcie sędziowie, którzy przekroczyli wiek 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni) przechodzili w stan spoczynku. Sędziowie, których objęła ustawa, mogli wnioskować do Ministra Sprawiedliwości o dalsze orzekanie.
Do kwietnia 2018 roku do Ministra Sprawiedliwości wpłynęło 219 wniosków od sędziów o przedłużenie orzekania - według danych uzyskanych przez Helsińską Fundację Praw Człowieka w trybie dostępu do informacji publicznej.
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który uzyskał bardzo szerokie, dyskrecjonalne uprawnienia do decydowania o dalszym orzekaniu przez sędziów, do kwietnia 2018 rozpoznał 130 wniosków z 219 złożonych i 69 pozwolił zostać, a resztę 61 wysłał na emeryturę. "Ci sędziowie nigdy nie zostali przywróceni do orzekania, w przeciwieństwie do sędziów Sądu Najwyższego, którzy wrócili do orzekania po wydaniu przez Trybunał Sprawiedliwości UE postanowienia o zabezpieczeniu w październiku 2018 roku" - przypomina prawniczka Małgorzata Szuleka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Po wejściu w życie ustawy o sądach powszechnych, w latach 2017-2018 postępowały zmiany kadry zarządzającej w sądach. Z badania przeprowadzonego przez Fundację Helsińską wynika, że proces odwoływania prezesów nie był poparty żadną kompleksową oceną sytuacji w sądach, a o decyzjach często decydowały względy pozamerytoryczne.
Komisja Europejska zaskarżyła przepisy ustawy o sądach powszechnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w marcu 2018 roku. Miesiąc później, ustawę o sądach powszechnych znowelizowano, usuwając przepisy różnicujące wiek emerytalny kobiet i mężczyzn będących sędziami. Nowe regulacje obowiązują od maja 2018 roku.
Pomimo usunięcia zaskarżonych przepisów, Trybunał Sprawiedliwości UE ma obowiązek wydać orzeczenie.
Dr Maciej Taborowski, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, w kwietniu 2019 roku wyjaśniał, że „orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości będzie mogło mieć znaczenie dla roszczeń sędziów, a przede wszystkim sędziów kobiet, których objął obniżony wiek stanu spoczynku i którzy nie wystąpili o zgodę ministra na dalsze orzekanie albo jej nie uzyskali. Roszczenia te będą mogły dotyczyć np. ewentualnego odszkodowania. Wyrok Trybunału będzie miał też istotne znaczenie dla całej władzy sądowniczej, także w innych państwach członkowskich. Gdyby Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że tego typu przepisy naruszają prawo UE, może to zapobiec wykorzystaniu w przyszłości tego typu narzędzi dostępnych władzy wykonawczej, umożliwiających systemowe podważanie niezależności sądów krajowych".
W wydanej 20 czerwca opinii w sprawie ustawy o sądach powszechnych, rzecznik generalny TSUE Jewgienij Tanczew przypomniał, że obniżenie wieku przechodzenia przez sędziów w stan spoczynku powinno być obwarowane zabezpieczeniami, aby zapewnić, że sędziowie nie będą de facto usuwani z urzędu, w szczególności, gdy ma to miejsce w kontekście szeroko zakrojonej rządowej reformy wymiaru sprawiedliwości, takiej jak ta przeprowadzona w Polsce.
Tanczew zaznaczył, że istnienie takich gwarancji jest nie tylko w interesie sędziów, ale wszystkich obywateli. W demokratycznym państwie prawa obywatele nie powinni się obawiać, że władza, na przykład Minister Sprawiedliwości, podejmuje takie decyzje w sposób stronniczy.
Walka o praworządność w Polsce trwa w kraju, ale toczy się także na poziomie europejskim. Rozstrzygnięcia, które zapadną w Trybunale Sprawiedliwości UE, będą miały fundamentalne znaczenie dla rozwiązania spornej kwestii: czy zmiany w sądownictwie forsowane przez obecne władze są - jak powtarza rząd - zgodne ze standardem konstytucyjnym i europejskim, czy, jak uważa wielu prawników, są z tymi standardami sprzeczne i naruszają Konstytucję oraz przepisy prawa UE.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w najbliższych tygodniach i miesiącach wypowie się w kilku ważnych sprawach dotyczących praworządności w Polsce.
W Archiwum Osiatyńskiego i OKO.press Będziemy dalej informować o rozstrzygnięciach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczących niezawisłości sędziów oraz innych zagadnień kluczowych dla praworządności w Polsce. Zachęcamy także do zaglądania na Rule of Law in Poland, gdzie piszemy o tych kwestiach po angielsku.
Sądownictwo
Zbigniew Ziobro
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Jewgienij Tanczew
sądy
sądy powszechne
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Komentarze