0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Adam Stepien / Agencja GazetaAdam Stepien / Agenc...

6 lipca 2020 w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej odbyła się rozprawa w sprawie pytań prejudycjalnych zadanych przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Sprawa C-824/18 dotyczy kluczowej dla "reform" sądowniczych Zjednoczonej Prawicy procedury mianowania sędziów do Sądu Najwyższego.

TSUE rozstrzygnie, czy prawo UE zabrania, żeby odbierać sędziom możliwość odwołania się do sądu od decyzji Krajowej Rady Sądownictwa.

Rzecznik Praw Obywatelskich w opinii przedłożonej w tej sprawie ujął istotę problemu: "proces nominowania sędziów do SN został całkowicie wyłączony spod kontroli sądowej a (...) co rodzi poważne wątpliwości, czy osoby, które zostały mianowane na stanowiska sędziów w SN, posiadają przymioty właściwe sędziom: niezależności, niezawisłości i bezstronności". RPO ostrzegł, że "nietransparentna, pospiesznie przeprowadzona procedura selekcji przez KRS, z całkowicie uznaniową oceną kandydatur" podważa zaufanie obywateli do sądów.

Pierwsze pytanie

Czy art. 2 w związku z art. 4 ust. 3 zdanie 3, art. 6 ust. 1, art. 19 ust. 1 TUE w związku z art. 47 KPP i art. 9 ust. 1 dyrektywy Rady 2000/78/WE oraz art. 267 akapit 3 TFUE należy interpretować w ten sposób, że dochodzi do naruszenia zasady państwa prawnego oraz prawa do skutecznego środka prawnego i skutecznej ochrony sądowej, gdy ustawodawca krajowy, przyznając prawo odwołania do sądu w sprawach indywidualnych dotyczących pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu ostatniej instancji Państwa Członkowskiego (Sądu Najwyższego), wiąże walor prawomocności i skuteczności rozstrzygnięcia podejmowanego w postępowaniu kwalifikacyjnym poprzedzającym przedstawienie wniosku o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisko sędziego wymienionego sądu z sytuacją niezaskarżenia rozstrzygnięcia podjętego w przedmiocie łącznego rozpatrzenia i oceny wszystkich kandydatów do Sądu Najwyższego przez wszystkich uczestników postępowania kwalifikacyjnego, wśród których jest również kandydat niezainteresowany w zaskarżeniu wymienionego rozstrzygnięcia, a mianowicie kandydat, którego dotyczy wniosek o powołanie do pełnienia urzędu, co w rezultacie:

- niweczy skuteczność środka zaskarżenia oraz możliwość przeprowadzenia przez właściwy sąd rzeczywistej kontroli przebiegu wymienionego postępowania kwalifikacyjnego?

- a w sytuacji, gdy zakresem tego postępowania objęte są i te stanowiska sędziów Sądu Najwyższego, w odniesieniu do których wobec zajmujących je dotychczas sędziów zastosowany został nowy niższy wiek emerytalny, bez pozostawienia decyzji o skorzystaniu z niższego wieku emerytalnego wyłącznie w gestii zainteresowanego sędziego, w relacji do zasady nieusuwalności sędziów - w sytuacji uznania, że doznała ona w ten sposób uszczerbku - również nie pozostaje bez wpływu na zakres i rezultat sądowej kontroli wymienionego postępowania kwalifikacyjnego?

Drugie pytanie

Czy art. 2 w związku z art. 4 ust. 3 zdanie 3 i art. 6 ust. 1 TUE w związku z art. 15 ust. 1 i art. 20 w związku z art. 21 ust. 1 i art. 52 ust. 1 KPP w związku z art. 2 ust. 1, ust. 2 lit. a) i art. 3 ust. 1 lit. a) dyrektywy Rady 2000/78/WE oraz art. 267 akapit 3 TFUE należy interpretować w ten sposób, że:

- dochodzi do naruszenia zasady państwa prawnego, zasady równego traktowania oraz równego i na takich samych zasadach dostępu do służby publicznej - pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego - w sytuacji, gdy ustanawiając w sprawach indywidualnych dotyczących pełnienia urzędu na stanowisku sędziego wymienionego sądu prawo odwołania się do właściwego sądu, w konsekwencji opisanej w pytaniu pierwszym formuły prawomocności, powołanie na wolne stanowisko sędziego Sądu Najwyższego może nastąpić bez przeprowadzenia przez właściwy sąd kontroli przebiegu wymienionego postępowania kwalifikacyjnego - o ile doszłoby do jej zainicjowania - a brak tego rozwiązania, naruszając prawo do skutecznego środka prawnego, narusza prawo równego dostępu do służby publicznej, przez co nie odpowiada celom interesu ogólnego, a sytuacja, gdy skład organu Państwa Członkowskiego mającego stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów (Krajowa Rada Sądownictwa), przed którym toczy się postępowanie w przedmiocie dotyczącym pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego, jest kreowany w ten sposób, że przedstawiciele władzy sądowniczej w tym organie wybierani są przez władzę ustawodawczą, nie zakłóca zasady równowagi instytucjonalnej?

Trzecie pytanie

Czy art. 2 w związku z art. 4 ust. 3 zdanie 3, art. 6 ust. 1, art. 19 ust. 1 TUE w związku z art. 47 KPP i art. 9 ust. 1 dyrektywy Rady 2000/78/WE oraz art. 267 akapit 3 TFUE należy interpretować w ten sposób, że:

- dochodzi do naruszenia zasady państwa prawnego oraz prawa do sądu i skutecznej ochrony sądowej, gdy ustawodawca krajowy usuwa z porządku prawnego stosowne przepisy o właściwości Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz o prawie wniesienia do tego sądu odwołania od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa, a także wprowadza rozwiązanie, z którego wynika, że postępowania w sprawach wymienionych odwołań, wszczęte i niezakończone przed dniem wprowadzanych zmian (derogacji) podlegają umorzeniu z mocy prawa, co w rezultacie:

- niweczy prawo do sądu w zakresie odnoszącym się do kontroli wymienionych uchwał Krajowej Rady Sądownictwa oraz kontroli prawidłowości przebiegu postępowań kwalifikacyjnych, w których zostały one podjęte?

- a w sytuacji, gdy sąd krajowy pierwotnie właściwy w wymienionych sprawach po skutecznym wszczęciu procedury kontroli wskazanych uchwał Krajowej Rady Sądownictwa wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniami prejudycjalnymi, niweczy prawo do sądu również w zakresie, w jakim w indywidualnej sprawie zawisłej przed sądem (pierwotnie) właściwym do jej rozpoznania pozbawia następnie ten sąd skutecznego inicjowania trybu prejudycjalnego przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz prawa oczekiwania na jego orzeczenie, co podważa unijną zasadę lojalnej współpracy?

Wyrok poznamy prawdopodobnie przed końcem 2020 roku.

O wadze sprawy świadczy, że pisemne uwagi - oprócz skarżących się do NSA sędziów z "Iustitii" i polskiego rządu - przedstawiła Komisja Europejska, Prokurator Generalny i Krajowa Rada Sądownictwa, a do sprawy włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich.

Dudzicz i Dalkowska chwalą KRS

Krajową Radę Sądownictwa przed TSUE reprezentował jej rzecznik prasowy, sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach Jarosław Dudzicz (zaangażowany w zbieranie podpisów na listach poparcia kandydatów do KRS; od 2015 roku prokuratora toczy przeciwko niemu śledztwo w sprawie antysemickich wpisów).

Sędzia Dudzicz mówił w Luksemburgu, że według KRS, TSUE nie powinien odpowiadać na pytania NSA, ponieważ ich materii nie reguluje prawo unijne. Ponadto zdaniem KRS, możliwość odwołania się przez sędziów od decyzji KRS nie wzmacnia niezależności sędziowskiej. Dudzicz mówił też, że jeśli "sąd decydowałby o tym, kto miałby być sędzią, a to byłby korporacjonizm, który był u nas od czasów komuny. KRS po to powstała, by to ukrócić".

Stanowisko polskiego rządu przedstawiła wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska, która objęła funkcję po dymisji Łukasza Piebiaka w związku z tak zwaną aferą hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Wiceminister Dalkowska mówiła, że kwestia powołań sędziowskich jest materią prawa krajowego. Podkreślała, że w powoływaniu sędziów najważniejsza jest KRS i Prezydent ("mamy do czynienia ze swoistym dwutaktem"). Tak jak Dudzicz oceniła, że "kreowanie sądowej kontroli uchwał KRS może prowadzić do tego, że organem uczestniczącym w procesie nominacji będzie sąd. Doprowadzi do tego, że to sąd będzie podejmował decyzje, a to jest wbrew konstytucji."

Dalkowska zachwalała też zmiany w powoływaniu sędziów w Polsce. Oceniła, że "te zmiany gwarantują najwyższe standardy": "Jest udział obywateli. Jest jawność obrad".

Jej zdaniem "KRS stosuje obiektywne kryteria w doborze kandydatów".

Przeczytaj także:

NSA zadał pytania do TSUE

Rozprawę w Luksemburgu obserwowali sędziowie Monika Frąckowiaki Piotr Gąciarek ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. To właśnie na kanwie sprawy sędziego Gąciarka Naczelny Sąd Administracyjny zadał pytanie prejudycjalne, na które odpowie TSUE.

Sędzia Gąciarek jako jeden z tzw. sędziów "kamikaze" w 2018 roku kandydował do Sądu Najwyższego ("sędziowie kamikaze" to potoczne określenie sędziów krytycznych wobec zmian w sądownictwie forsowanych przez Zjednoczoną Prawicę, którzy chcieli przetestować, jak zachowa się wobec nich neoKRS w procedurze naboru do SN).

NeoKRS odrzuciła kandydaturę sędziego Gąciarka. Odwołał się od tej decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego, na podstawie Art. 44 ust. 1a ustawy o KRS. Zanim NSA wydał wyrok w jego sprawie (i w podobnych sprawach innych sędziów "kamikaze"), Trybunał Konstytucyjny w wyroku K 12/18 orzekł, że Art. 44 ust. 1a ustawy o KRS jest niezgodny z Konstytucją i go uchylił.

„w sprawach indywidualnych dotyczących powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego odwołanie przysługuje do Naczelnego Sądu Administracyjnego (dalej: NSA). W sprawach tych odwołanie do Sądu Najwyższego nie przysługuje. Odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego nie może być oparte na zarzucie niewłaściwej oceny spełniania przez kandydatów kryteriów uwzględnianych przy podejmowaniu rozstrzygnięcia w przedmiocie przedstawienia wniosku o powołanie do pełnienia urzędu sędziego na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego”

To orzeczenie TK i jego uzasadnienie szczegółowo omawialiśmy w OKO.press.

Do tego w nowelizacji ustawy o KRS dodano przepis, że sprawy, dotyczące odwołań sędziów biorących udział w procedurze konkursowej do SN od decyzji KRS, które zostały już wniesione NSA, są umarzane.

NSA postanowił zapytać TSUE, czy pozbawienie sędziów możliwości sądowej kontroli decyzji KRS jest zgodne z prawem unijnym.

NSA spytał, czy z Artykułu 2 Traktatu o UE (który mówi o wartościach UE, w tym praworządności i poszanowaniu praw człowieka), z Artykułu 19.1 Traktatu o UE (który mówi m.in, że "państwa członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii") oraz Artykułu 47 Karty Praw Podstawowych (prawo do skutecznego środka prawnego i prawo do sądu) wynika zakaz zniweczenia prawa do sądu poprzez odebranie możliwości sądowej kontroli uchwał KRS.

Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej obejmuje Trybunał Sprawiedliwości, Sąd i sądy wyspecjalizowane. Zapewnia on poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów.

Państwa Członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii.

Każdy, kogo prawa i wolności zagwarantowane przez prawo Unii zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka prawnego przed sądem, zgodnie z warunkami przewidzianymi w niniejszym artykule. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony uprzednio na mocy ustawy. Każdy ma możliwość uzyskania porady prawnej, skorzystania z pomocy obrońcy i przedstawiciela. Pomoc prawna jest udzielana osobom, które nie posiadają wystarczających środków, w zakresie w jakim jest ona konieczna dla zapewnienia skutecznego dostępu do wymiaru sprawiedliwości.

RPO: poważne wątpliwości wobec sędziów mianowanych do SN w nowej procedurze

Stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich przed Wielką Izbą TSUE przedstawił Zastępca RPO dr hab. Maciej Taborowski.

RPO podnosi, że proces nominowania sędziów do SN został całkowicie wyłączony spod kontroli sądowej, choć taką kontrolę utrzymano dla postępowań nominacyjnych do innych sądów. Zmiany nie umotywowano żadnymi obiektywnymi powodami związanymi z interesem państwa.

"W ocenie RPO brak takiej kontroli rodzi poważne wątpliwości, czy osoby, które zostały mianowane na stanowiska sędziów w SN, posiadają przymioty właściwe sędziom: niezależności, niezawisłości i bezstronności.

Osoba mianowana w nietransparentnej, pospiesznie przeprowadzonej procedurze selekcji przez KRS, dokonującą całkowicie uznaniowej, arbitralnej oceny kandydatur – nie daje bowiem stronom rozpoznawanych przez nią spraw poczucia, że o ich prawach i obowiązkach rozstrzyga sędzia niezawisły i bezstronny, niesprzyjający żadnej ze stron sprawy.

Sędziowie SN mianowani w niepodlegającym kontroli sądowej procesie nie budują społecznego zaufania do wymiaru sprawiedliwości, a osłabiają jego wiarygodność i poziom akceptacji dla orzeczeń sądowych" - czytamy w stanowisku opublikowanym na stronie RPO.

Adwokaci: Sędziowie kandydujący do SN mają prawo do środka odwoławczego

Przed Trybunałem w Luksemburgu sędziów z "Iustitii" reprezentowali adwokaci Marcjanna Dębska i Michał Gajduś.

Gajduś argumentował - w duchu dotychczasowego orzecznictwa TSUE - że choć "nie ma wątpliwości, że każdy kraj sam może sobie organizować wymiar sprawiedliwości, to muszą być zachowane pewne standardy unijne". Wskazywał też, że państwa UE muszą zapewnić skuteczne środki ochrony prawnej w kwestiach dotyczących prawa unijnego.

Dębska podkreśliła obowiązek państw UE do ochrony praw podstawowych. Zaznaczyła, że "skuteczna ochrona prawna powinna przysługiwać wszystkim obywatelom Unii, także sędziom kandydującym do Sądu Najwyższego".

Wskazała też na wagę istnienia ścieżki odwoławczej od decyzji KRS w procedurze mianowania sędziów do Sądu Najwyższego. Skoro po wręczeniu sędziego aktu nominacji przez Prezydenta nie ma już możliwości kwestionowanie powołania - na co często powołuje się polski rząd - tym bardziej powinno się zagwarantować możliwość odwołania od decyzji neoKRS do niezależnego sądu, argumentowała adwokatka.

Nowa procedura groźna dla obywateli

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia wskazało, że brak transparentności procesu powołania sędziów do SN sprzyja tworzeniu się układów zależności, rodzi pokusę zabiegania sędziego o "przychylność władzy”, aby utrzymać swoje stanowisko. "W ocenie Iustitii nie ma żadnych obiektywnych powodów związanych z interesem państwa, dla których konieczne było wykluczenie kontroli sądowej uchwał KRS." Taka ocena pojawia się też w stanowisku przedstawionym przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

Również Europejskie Stowarzyszenie Sędziów (EAJ) negatywnie oceniło pozbawienie sędziów kandydujących do SN możliwości odwołania się od decyzji KRS. Wskazało, że uzależni to proces powołań sędziów do SN od politycznych i innych wpływów, a także umożliwi powoływanie do Sądu Najwyższego osób nie posiadających odpowiednich kwalifikacji i innych cech, którymi powinni się odznaczać sędziowie Sądu Najwyższego.

;

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze