W budżecie na przyszły rok jest zero środków na wynagrodzenia dla członków neo-KRS i sędziów TK. Jest też mniej środków na pensje w SN kierowanym przez neo-sędzię Małgorzatę Manowską. Koalicja nie chce legitymizować tych instytucji
Budżet państwa na 2025 rok Sejm uchwalił w piątek 6 grudnia 2024 roku. Głosami posłów rządzącej Koalicji zawiera on cięcia budżetów dla kilkunastu instytucji państwowych m.in. RPO, Kancelarii Sejmu, Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Premiera, KRRiTv czy NIK. Dostaną one mniej pieniędzy, niż o to wnioskowały. Środki mają zostać przesunięte na powodzian i ochronę zdrowia.
Najbardziej dotkliwe cięcia dotyczą jednak instytucji, nad którymi poprzednia władza przejęła kontrolę i obsadziła swoimi nominatami. Chodzi o neo-KRS, TK Przyłębskiej i SN z neo-sędziami, które wzięły udział w łamaniu praworządności w Polsce.
Zgodnie w uchwalonym budżetem czeka je od stycznia 2025 roku ostre cięcie wynagrodzeń. Cięcia nie dotyczą pensji zwykłych pracowników tych instytucji, bo posłowie cięcia wprowadzili punktowo. I tak:
Posłowie chcieli ograniczyć finansowanie nielegalnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz kwestionowanej Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Obie powołał PiS. Nie dało się jednak tego zrobić, więc ograniczyli pulę na wynagrodzenia. Cięcia nie obejmą pracowników.
Teraz budżet trafi do Senatu. Gdy ten go uchwali, trafi do podpisu prezydenta Andrzeja Dudy, współautora niszczących wymiar sprawiedliwości „reform” PiS. Prezydent budżetu nie może zawetować, ale może odesłać go do TK Przyłębskiej. Rząd nie publikuje jednak wyroków tego upadłego organu, w którym są sędziowie-dublerzy.
Rząd ze zmianami w TK, SN i KRS czeka na nowego prezydenta, który będzie w połowie 2025 roku. Jeśli będzie to prezydent z koalicji rządzącej, to będzie można uchwalić nowe ustawy. Jak na razie Sejm uchwalił nową ustawę o TK, którą zresztą prezydent Andrzej Duda odesłał do TK Przyłębskiej.
Na zdjęciu u góry była już prezeska TK Julia Przyłębska i sędzia TK, prokurator stanu wojennego Stanisław Piotrowicz. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl.
Posłowie większości sejmowej zdecydowali się na cięcia pensji w TK Przyłębskiej, SN i neo-KRS, bo ich legalność podważono w wielu orzeczeniach ETPCz, TSUE, legalnego SN i NSA. Koalicja nie chce teraz ich legitymizować, dając pieniądze podatników na wynagrodzenia dla zasiadających w nich sędziów, którzy poszli na współpracę z władzą PiS lub stali się beneficjentami „reform” Ziobry. I tym samym wzięli udział w niszczących wymiar sprawiedliwości zmianach. Przypomnijmy:
Sądownictwo
Małgorzata Manowska
Julia Przyłębska
Krajowa Rada Sądownictwa
Sąd Najwyższy
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VIII kadencji
Trybunał Konstytucyjny
budżet państwa
koalicja 15 października
praworządność
wynagrodzenia
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze