0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Wlodek / Agencja GazetaJakub Wlodek / Agenc...

Homoseksualizm to zaburzenie wywołane m.in. problemami hormonalnymi w okresie ciąży, nieudanymi związkami z kobietami czy przebywanie w hermetycznym męskim środowisku. Homoseksualizm można leczyć np. elektrowstrząsami, wycięciem jajników czy łechtaczki.

To "wiedza", którą ksiądz z Limanowej przekazywał uczniom podczas lekcji religii online. Prezentację przesłaną dzieciom zamieściła w sieci śląska aktywistka Klaudia Szubert. 30 kwietnia sprawę opisały media, m.in. portal Limanowa.in.

Krakowska "Gazeta Wyborcza" kontaktowała się w tej sprawie z I LO im. Orkana w Limanowej. "Sprawa zgłoszona jest do kuratorium. W tej sprawie proszę się kontaktować z nimi". Kuratorium na razie nie odpowiedziało.

Portal "Wirtualna Polska" dotarł z kolei do wyjaśnień katechety, które ten po ujawnieniu sprawy w mediach przesłał do kurii tarnowskiej i do swoich uczniów.

"Moim celem nie było krzywdzenie czy obrażanie kogokolwiek, lecz zaprezentowanie nauczania Kościoła. Osoby uczęszczające na lekcję religii robią to dobrowolnie, zgodnie ze swoją wiarą, przekonaniami i światopoglądem, więc mają prawo znać nauczanie Kościoła", przekonywał. I oczywiście przeprasza wszystkich, którzy poczuli się urażeni.

Przeczytaj także:

Wiceminister: To atak na Kościół!

Co jednak w całej sprawie najciekawsze, w obronie księdza wystąpił poseł Solidarnej Polski (i przewodniczący Rady Głównej partii) i Sekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu Edward Siarka. Napisał list do Limanowa.in, w którym oskarża portal o zniesławienie księdza:

"W odpowiedzi na zamieszczony artykuł »Religia w liceum: homoseksualizm to choroba, leczeniem – elektrowstrząsy« w lokalnym portalu informacyjnym, chciałbym zaapelować do Państwa redakcji o rzetelne i obiektywne przekazywanie informacji.

Atak na duszpasterza, który prowadzi katechezę zgodnie z nauką Kościoła, jest niedopuszczalny. To kolejna próba zniewagi uczuć religijnych i atak na wartości chrześcijańskie. W artykule zawarto niesłuszne oskarżenia wobec księdza a świadome zniesławienie to przestępstwo. Apeluję do Państwa, jako poseł i minister pochodzący z regionu nowosądecko-podhalańskiego, o przywrócenie dobrego imienia kapłana. Nie ma zgody na tego typu oszczerstwa i zniewagi wobec duchownych Kościoła Katolickiego".

Tego samego dnia zamieścił także twitta:

View post on Twitter

W odpowiedzi Limanowa.in zadała ministrowi pytanie, które części tekstu uważa za nierzetelne i gdzie są "niesłuszne oskarżenia wobec księdza".

Czy homoseksualizm można "leczyć"?

Treści zamieszczone w prezentacji dla uczniów są skandaliczne i sprzeczne z wiedzą naukową. To jednak, co dziwi najbardziej, to obrona tych treści ze strony wysokiego urzędnika państwowego i polityka rządzącej koalicji.

Dlatego zapytaliśmy ministerstwo klimatu, czy podziela zdanie swojego ministra i czy to oficjalne stanowisko resortu. Zadaliśmy też pytania ministerstwu edukacji i nauki, czy taka "wiedza" powinna być przekazywana na lekcjach religii.

W 1990 roku WHO skreśliła homoseksualizm z listy chorób i zaburzeń. Nie ma więc żadnych powodów - moralnych i medycznych - by go "leczyć". A "leczenie" takimi metodami jak elektrowstrząsy czy okaleczanie ciała, w wielu krajach uznano by za przestępstwo. I słusznie.

W wielu krajach UE także terapia reparatywna jest zakazana. W Polsce nie, ale w 2016 roku Polskie Towarzystwo Seksuologiczne nazwało ją „niezgodną ze współczesną wiedzą na temat seksualności człowieka” i ostrzegało, że u osób poddanych jej działaniu mogą powodować „poważne niekorzystne skutki psychologiczne”.

W 2018 roku ONZ polecił Polsce wprowadzenie takiego zakazu - na razie bezskutecznie [Zobacz raport KPH dla ONZ].

O tym, jak wygląda takie "leczenie", pisaliśmy tutaj:

Czy to rzeczywiście nauczanie Kościoła?

Jak donosi Radio Kraków, Wydział Katechetyczny Kurii Diecezjalnej w Tarnowie ocenił prezentację księdza: "Prezentacja poświęcona była VI i IX przykazaniu Dekalogu i w przeważającej części, jak uznała komisja Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie, została oparta na nauczaniu Kościoła katolickiego oraz Piśmie Świętym. Nie dotyczy to jednak treści odnoszących się do homoseksualizmu, który został przedstawiony jako choroba wywołana przez hormony".

"W otrzymanym od rzecznika kurii piśmie czytamy, że choć tematy te pojawiają się w przestrzeni publicznej, nie oznacza, że wyrażają nauczanie Kościoła katolickiego", czytamy na stronie Radia Kraków. Wystąpiliśmy do Wydziału Katechetycznego o całość tej opinii.

Oficjalne stanowisko Kościoła jest w sprawie homoseksualizmu paradoksalne: czyn homoseksualny to grzech (przeciwko 6 przykazaniu „Nie cudzołóż”, podobnie każdy rodzaj seksualności pozamałżeńskiej niesłużący prokreacji, jak onanizm, seks przed ślubem itp.), ale sama skłonność – nie. Niezależnie od hipokryzji takiego podejścia oznacza ono, że

osoby homoseksualne jako takie nie powinny być ani wykluczane ze wspólnoty, ani dyskryminowane. Mają one, jak każdy chrześcijanin, możliwość „stopniowego i zdecydowanego” zbliżania się do „doskonałości chrześcijańskiej”.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Nie ma jednak w Kościele znanego nam stanowiska w kwestii "leczenia" homoseksualizmu. Jednak w 2020 roku Episkopat wydał dokument, który można zinterpretować jako pozwolenie na takie praktyki.

"Wobec wyzwań tworzonych przez ideologię gender i ruchy LGBT+, a zwłaszcza mając na uwadze trudności, cierpienia i duchowe rozdarcia przeżywane przez te osoby, konieczne jest tworzenie poradni (również z pomocą Kościoła, czy też przy jego strukturach) służących pomocą osobom pragnącym odzyskać zdrowie seksualne i naturalną orientację płciową", czytamy w dokumencie KEP z 28 sierpnia 2020 roku.

Omawialiśmy ten dokument w tekście:

Zapytaliśmy więc Konferencję Episkopatu Polski, czy treści przedstawione na slajdach są zgodne z nauczaniem Kościoła. Czekamy na odpowiedzi.

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze