„Pewnego dnia w mediach społecznościowych odebrałam wiadomość ze zdjęciem dwóch całujących się mężczyzn. Od razu wiedziałam, że zostało zrobione przed wojną. Jak do tej pory jest to jedyne znane zdjęcie dwóch całujących się mężczyzn w przedwojennej w Polsce” – z Joanną Ostrowską rozmawiamy o budowaniu queerowego archiwum i jej nowej książce „Ślady”
Anton Ambroziak, OKO.press: Twoja nowa książka „Ślady” to kontynuacja twojej twórczości – znów przybliżasz nam biografię osób, których życia były przemilczane, wymazane lub niezrozumiane. Tym razem robisz to w szczególny sposób – pokazujesz czytelnikom i czytelniczkom, w jaki sposób tworzysz archiwa, gdzie prowadzą cię różne tropy. Dlaczego zaprosiłaś nas do tego procesu?
Dr Joanna Ostrowska*, historyczka, laureatka Nike Czytelników i Czytelniczek 2022 za książkę „Oni. Homoseksualiści w czasie II wojny światowej”: Pytania, o to, jak robię to, co robię, pojawiały się od zawsze, nie tylko w mojej głowie, ale np. na spotkaniach autorskich. Zmarły w 2021 roku Paweł Soszyński, który redagował zarówno „Onych”, jak i „Przemilczane”, zawsze namawiał mnie do tego, żebym spróbowała wyjść poza figurę historyczki, która wyciąga na światło dzienne nieobecne historie, ale sama pozostaje niewidoczna. Jestem osobą queerową, więc opowiadanie tych historii zawsze było i będzie dla mnie osobiste. Poza tym zdałam sobie sprawę, że nie da się opowiedzieć historii nienormatywności w Europie Środkowo-Wschodniej bez pokazania „kuchni”, czyli tego, jak robi się badania, na jakie przeszkody się napotyka itp.
Bez kuchni byłoby za dużo uproszczeń?
Myślę, że te opowieści ocierałyby się o klisze. Queerowa historia jest wyjątkowa w kontekście tego, jak się ją bada i jak się jej nie badało. Szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej instytucje i osoby zajmujące się pamięcią zbiorową naszych wysiłków historycznych nie wspierają, a raczej blokują. Już w poprzednich książkach o tym wspominałam, jedynie sygnalizując pewne epizody np. wycieczkę niemieckich aktywistów do Muzeum Auschwitz-Birkenau w 1989 roku, aby po raz pierwszy zbadać i upamiętnić ofiary paragrafu 175 niemieckiego kodeksu karnego [red. – w nazistowskich Niemczech męski homoseksualizm był uznawany za przestępstwo na mocy paragrafu 175, przepisu odziedziczonego po kodeksie karnym Cesarstwa Niemieckiego z 1871 roku].
Myślę, że te opowieści ocierałyby się o klisze. Queerowa historia jest wyjątkowa w kontekście tego, jak się ją bada i jak się jej nie badało. Szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej instytucje i osoby zajmujące się pamięcią zbiorową naszych wysiłków historycznych nie wspierają, a raczej blokują. Już w poprzednich książkach o tym wspominałam, jedynie sygnalizując pewne epizody np. wycieczkę niemieckich aktywistów do Muzeum Auschwitz-Birkenau w 1989 roku, aby po raz pierwszy zbadać i upamiętnić ofiary paragrafu 175 niemieckiego kodeksu karnego [red. – w nazistowskich Niemczech męski homoseksualizm był uznawany za przestępstwo na mocy paragrafu 175, przepisu odziedziczonego po kodeksie karnym Cesarstwa Niemieckiego z 1871 roku].
Piszę wprost, że w momencie, gdy złożono kwiaty przy bloku numer 11, przy ścianie śmierci, wiązanki szybko zniknęły. Gdy aktywiści wrócili na miejsce, znaleźli je w koszu na śmieci. Ktoś je wyrzucił, bo dotyczyły homoseksualnych braci. Aż prosiło się o mocniejszy komentarz, ale wtedy nie byłam na to gotowa. Wydawało mi się, że to nie jest do końca moja rola, żeby oceniać hierarchię ofiar, którą widać w procesie upamiętniania II wojny światowej w Polsce.
To, co się zmieniło, że teraz już można dosadniej?
Z jednej strony to mój osobisty proces, ale z drugiej chodzi o to, co się dzieje społecznie i politycznie. Gdy pisałam „Onych”, w latach 2020-2021, w Polsce szalała homofobiczna fala. To było kuriozalne doświadczenie pisać o języku z lat 20., 30. i 40., który jest pełen fraz prześladowczych, a jednocześnie otwierać dzienniki i słuchać bardzo podobnych słów. „Ślady” pisałam jako list do przyszłości.
Rocznik ‘92. Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o migracjach, społeczności LGBT+, edukacji, polityce mieszkaniowej i sprawiedliwości społecznej. Członek n-ost - międzynarodowej sieci dziennikarzy dokumentujących sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej. Gdy nie pisze, robi zdjęcia. Początkujący fotograf dokumentalny i społeczny. Zainteresowany antropologią wizualną grup marginalizowanych oraz starymi technikami fotograficznymi.
Rocznik ‘92. Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o migracjach, społeczności LGBT+, edukacji, polityce mieszkaniowej i sprawiedliwości społecznej. Członek n-ost - międzynarodowej sieci dziennikarzy dokumentujących sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej. Gdy nie pisze, robi zdjęcia. Początkujący fotograf dokumentalny i społeczny. Zainteresowany antropologią wizualną grup marginalizowanych oraz starymi technikami fotograficznymi.
Komentarze