0:000:00

0:00

3 maja to nie tylko Święto Konstytucji 3 maja, to także rocznica urodzin Tadeusza Rydzyka, zakonnika zarządzającego konglomeratem firm i organizacji mediowych, edukacyjnych i energetycznych. Z tej okazji pod bramą Radia Maryja, rozgłośni należącej do duchownego, zebrał się bajecznie poprzebierany orszak, by napiętnować głoszone przez niego treści, nieraz nienawistne wobec mniejszości czy broniące księży-pedofilów.

Diaboliczne anioły, krwiożercze ryby, stwory z kart książek J.K. Rowling o Harrym Potterze (palonych niedawno przed kościołem w Gdańsku), kapłani Latającego Potwora Spaghetti, rycerze Jedi i kilkudziesięciu innych przebierańców w karnawałowej atmosferze obaliło i zdeptało „wstrętny pomnik hipokryzji Kościoła”, na którym wypisano listę jego grzechów: zapisane w Biblii gniew, lenistwo, zazdrość, chciwość, pychę, nieczystość, nieumiarkowanie, ale też „auta i dolary”.

Dziesiątki milionów na nienawiść do LGBT+

Urodzinowa „Chryja pod Radiem Maryja” była po raz drugi organizowana przez Toruński Strajk Kobiet, lokalną komórkę ruchu protestującego przeciw zakusom władzy na ograniczanie kobiecych praw, o co naciska Rydzyk. Z zaimprowizowanej mównicy wiele razy podkreślano problem wielkich dotacji z publicznych środków, które otrzymują organizacje związane z Rydzykiem. Z samego Ministerstwa Kultury jego fundacja otrzyma w 2019 roku 117 milionów zł.

„W 2018 roku mieliśmy w tle protest rodzin osób z niepełnosprawnościami. Dla nich pieniędzy nie było, a znalazły się dla ojca Tadeusza. W tym roku mamy protest nauczycieli. Dla nich też nie było pieniędzy na podwyżki,

natomiast są na budowę muzeum [które ma upamiętniać Polaków pomagających Żydom w czasie II wojny światowej – red.]” – przypominała 3 maja 2019 w otwierającym demonstrację przemówieniu Agata Chyżewska-Pawlikowska ze Strajku Kobiet.

„Chwała wielkiej tęczy!” – skandowali uczestnicy pochodu, wyrażając solidarność z osobami LGBT+. „Trwa nagonka na to środowisko.

To radio z wykluczenia zrobiło sobie markę”

– mówiła Chyżewska-Pawlikowska, nawiązując do fali materiałów atakujących ruchy na rzecz równouprawnienia osób LGBT, które pojawiają się w prorządowych mediach, szczególnie tych związanych z Rydzykiem (Radio Maryja, TV Trwam, gazeta „Nasz Dziennik”). Nasiliły się one po przyjęciu przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego Deklaracji LGBT+.

Jedna z grafik niesionych przez demonstrantów pokazywała, jak Tadeusz Rydzyk próbuje ukraść garniec ze złotem, który według legendy leży właśnie na końcu tęczy.

Politycy PiS wierni ojcu dyrektorowi

Na antenie mediów toruńskiego zakonnika pojawiają się czołowi politycy obozu rządzącego, można ich także spotkać na konferencjach, które organizuje jego Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej. Szkoła nie może pochwalić się większymi osiągnięciami naukowymi, stanowi za to kuźnię kadr dla struktur państwa PiS. W 2018 roku podczas mszy na 27-lecie powstania Radia Maryja,

premier Mateusz Morawiecki przemawiał: „Matko Boska Nieustającej Pomocy, to jest moja wielka prośba, wielkie zawołanie: Miej w opiece naród cały. Również tych, którzy nie kochają Polski aż tak mocno jeszcze, póki co, tak jak my tutaj, tak jak cała rodzina Radia Maryja”.

Politycy PiS, lojalni wobec przychylnego im "magnata", próbowali uniemożliwić „Chryję”. W połowie kwietnia posłanka PiS Anna Sobecka (jej karykatura jako jednej z najgorętszych orędowniczek interesów Rydzyka, maszerowała w pochodzie) w piśmie do prezydenta Torunia Michała Zaleskiego, zaapelowała, by wydał zakaz zgromadzenia „związanego z urodzinami ojca Tadeusza Rydzyka”. Nawiązując do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, pisała, że podczas tegorocznej „Chryi” przeciwnicy Kościoła i chrześcijaństwa chcą „manifestować swoją nienawiść” i że jeśli Zaleski nie odwoła zgody na tę akcję, z czasem „język nienawiści przerodzi się w nienawistne czyny”.

Przeczytaj także:

Studenci założonej przez Rydzyka szkoły wystąpili o pozwolenie na zorganizowanie w tym samym miejscu i czasie cyklicznego zgromadzenia dla uczczenia rocznicy przyjęcia Konstytucji 3 maja. Takie zgromadzenia mają pierwszeństwo przed zwykłymi. Wojewoda kujawsko-pomorski, który już nieraz wydawał decyzje korzystne dla o. Rydzyka, zaakceptował wniosek studentów, mimo że zgodnie z prawem, zgodę na zgromadzenie cykliczne może dostać tylko ktoś, kto wcześniej, co najmniej przez 3 lata, organizował zgromadzenie w tym samym czasie i miejscu. A nie ma śladu po tym, by studenci WSKSiM takie zgromadzenia przed Radiem Maryja organizowali.

Sąd stanął w obronie prawa do zgromadzeń

Sędzia Hanna Kraszewska z Sądu Okręgowego w Toruniu przychyliła się do tej argumentacji. Decyzję wojewody w jej ocenie „spowodowała naruszenie prawa odwołującego się do wolności zgromadzenia zagwarantowanego przez Konstytucję RP”.

„Wygrana z wojewodą to wielki sukces środowisk kobiecych! Musimy wreszcie zbudować świeckie państwo!”

– mówiła obecna na demonstracji była posłanka Wanda Nowicka, działaczka na rzecz praw kobiet i rozdziału państwa od religii.

W zabezpieczeniu pochodu uczestniczyły znaczne siły policji. Dowódca akcji nie odpowiedział OKO.press, czy chodziło o powstrzymanie szturmu na otoczony podwójnym ogrodzeniem budynek Radia Maryja, czy zapobieżenie ewentualnemu atakowi kontrmanifestantów. Tych nie było jednak wielu: na pobliskim skrzyżowaniu zebrały się trzy osoby z transparentem przeciwko aborcji i eutanazji.

Udostępnij:

Maciek Piasecki

Maciek Piasecki (1988) – studiował historię sztuki i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, praktykował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie. W OKO.press relacjonuje na żywo protesty i sprawy sądowe aktywistów. W 2020 r. relacjonował demokratyczny zryw w Białorusi. Stypendysta programu bezpieczeństwa cyfrowego Internews.

Komentarze