Brytyjska gazeta, powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie, donosi, że Rosja 9 maja może zaatakować również Mołdawię. Zełenski poinformował, że od 24.02 udało się ewakuować 350 tys. osób - pomimo rosyjskich ostrzałów korytarzy humanitarnych i trudnych negocjacji z okupantem
Kończymy naszą dzisiejszą relację. Dziękujemy Państwu za uwagę. Oto podsumowanie 68 dnia wojny w Ukrainie - jakie były najważniejsze wiadomości dotyczące tego konfliktu w poniedziałek w 2 maja?
"Pierwszego maja ruszył gazociąg do Litwy. Gaz wpływający do naszego gazoportu może z kolei trafić do Czech. Interkonektory, czyli punkty łączące sieci gazowe różnych krajów — to one mają być jednym z filarów polskiego bezpieczeństwa gazowego w sytuacji faktycznego zerwania umowy przez rosyjski Gazprom."Po co powstał interkonektor gazowy z Polski na Litwę - tłumaczy w OKO.press Marcel Wandas.
Republika Federalna Niemiec jest już gotowa do wprowadzenia szóstego pakietu sankcji do nałożenia na Rosję przez Unię Europejską. Pakiet miałby obejmować zakaz sprowadzania z tego kraju ropy naftowej i jej pochodnych.
„Niemcy nie są przeciwne zakazowi ropy w Rosji. Oczywiście jest to duży ciężar do udźwignięcia, ale bylibyśmy gotowi to zrobić” – powiedział dziennikarzom w Brukseli przed rozmowami z ministrami pozostałych krajów UE niemiecki minister gospodarki Robert Habeck. „Dzięki węglowi i ropie z innych źródeł można już teraz zrezygnować z rosyjskiego importu”, mówił z kolei Die Welt niemiecki minister finansów Christian Lindner. „Nie można wykluczyć, że ceny paliw mogą w efekcie wzrosnąć” - zaznaczył Lindner.
"Na południe od Iziumu wciąż trwa decydująca bitwa tej fazy wojny - Ukraińcom nadal udaje się powstrzymywać główne rosyjskie natarcie. Trzymają się także ukraińskie linie obronne w Donbasie, na Zaporożu i pod Chersoniem. Obrona oblężonego Mariupola trwa już natomiast dłużej niż trwało Powstanie Warszawskie"
- pisze w OKO.press w najnowszym odcinku poświęconego analizie działań wojennych w Ukrainie cyklu SYTUACJA NA FRONCIE Witold Głowacki.
W okręgu chersońskim Rosjanie urządzili sobie stanowiska artyleryjskie na dawnych scytyjskich kurhanach - należących do najcenniejszych zabytków archeologicznych naszej części Europy - podaje ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Kurhany na półwyspie Chersońskim pochodzą z ok. IV wieku p.n.e. Są dobrze zachowane i wyróżniają się w terenie - co najwyraźniej skusiło Rosjan, którzy rozkopują scytyjskie grobowce, by ustawić w nich stanowiska haubic i moździerzy. Archeolodzy odnajdywali w tych kurhanach już zarówno w pełni zachowane komory grobowe, jak i istne skarby - w tym liczone w setkach (a nawet tysiącach - kurhan melitopolski) przedmioty z czystego złota.
Ironia historii polega na tym, że w świecie grecko-romańskim to właśnie Scytowie - razem z późniejszymi Hunami czy Wandalami - uchodzili za lud uosabiający archetypiczne wyobrażenie o "barbarzyńcy".
Strona ukraińska miała odebrać już ok. 80 procent haubic kal. 155 mm dostarczanych przez Stany Zjednoczone oraz niemal wszystkie zadeklarowane przez USA radary artyleryjskie. Te ostatnie umożliwiają Ukraińcom prowadzenie tzw ognia kontrbateryjnego - precyzyjnie namierzają położenie wrogiej artylerii prowadzącej ostrzał, co umożliwia jej błyskawiczne zniszczenie ogniem własnej artylerii. Już ok 200 ukraińskich artylerzystów ukończyło szkolenie z obsługi nowej broni - łącznie potrzeba ich ok 500 - informuje nieoficjalnie Pentagon. Jeszcze przed weekendem w Donbasie miała natomiast po raz pierwszy zostać skutecznie użyta artyleria rakietowa (MLRS) z amerykańskich dostaw. Tylko w ciągu ostatniej doby miało lądować w krajach Europy Wschodniej 14 dużych amerykańskich samolotów transportowych z pomocą dla Ukrainy.
Ukazała się kolejna edycja rankingu i bazy danych Ukraine Support Tracker - zawierająca zestawienie wartości pomocy wojskowej i ekonomicznej udzielonej dotąd Ukrainie przez poszczególne kraje Zachodu. Bazę opracowuje Kiloński Instytut Gospodarki Światowej.
Polska ma w tych zestawieniach zupełnie wyjątkową pozycję. Nasz kraj znalazł się na drugim miejscu - zaraz po Stanach Zjednoczonych - w kategorii pomocy wojskowej. Przekazaliśmy dotąd Ukrainie uzbrojenie i amunicję o wartości ok 1,5 miliarda euro. Polska jest również na drugim miejscu (również po Stanach Zjednoczonych), jeśli chodzi o ogólną wartość całej pomocy - w dodatku bez uwzględnienia wartości pomocy humanitarnej - wydaliśmy już na wsparcie dla Ukrainy ponad 2,2 mld euro.
Ciekawe jest również zestawienie dotyczące wartości pomocy w relacji do wysokości PKB danego kraju. Tu wyprzedzają nas jedynie maleńkie Łotwa i Estonia - wartość polskiej pomocy udzielonej Ukrainie przekroczyła 0,4 procenta całego polskiego PKB.
„W sumie wkład krajów Unii Europejskiej osiąga obecnie wielkość pomocy amerykańskiej, czego należy się spodziewać, biorąc pod uwagę geograficzną bliskość Ukrainy” – mówi Christoph Trebesch, dyrektor ds. badań w Instytucie w Kilonii i lider programu „Ukraina Support Tracker”. „Jednak zaskakujące jest to, że wśród pięciu największych darczyńców tylko dwa pochodzą z UE. W przeciwieństwie do Polski i Niemiec, kraje takie jak Francja, Hiszpania czy Włochy są jeszcze bardziej w tyle, ze stosunkowo niewielkim nowym wkładem w ostatnich tygodniach ”.
Dodajmy tu, że o ile Polska znalazła się na drugim miejscu pod względem ogólnej wartości pomocy dla Ukrainy, o tyle Niemcy są na miejscu piątym.
Baza Ukraine Support Tracker jest aktualizowana co ok. 2 tygodni - następna edycja przewidziana jest na 12 maja.
Rosyjskie kluby nie będą mogły w sezonach przypadających na lata 2022 i 2o23 grać w trzech wielkich turniejach - zadecydowała UEFA. Rosjanie mogą się pożegnać z marzeniami o udziale w Lidze Mistrzów, Pucharze Europy i Lidze Narodów UEFA. Rosja nie będzie mogła się również ubiegać o organizację mistrzostw piłkarskich EURO w latach 2028 i 2032. Zakaz jest spowodowany agresją Rosji na Ukrainę.
"Propaganda zapewnia Europejczyków i cały świat, że Rosja nie zamierza odpuścić. Nie mówi o wiecznej miłości Rosji do Ukrainy (miłości, którą umacnia bombardowaniami), ale o globalnym układzie sil, który naruszyły USA. Rozwiązanie tej sytuacji jest jedno: Ukraina ma się poddać."
- pisze w OKO.press w najnowszym odcinku poświęconego analizie rosyjskiej propagandy cyklu GOWORIT MOSKWA Agnieszka Jędrzejczyk.
Ann Linde, szwedzka minister spraw zagranicznych, poinformowała, że ambasada Szwecji od środy wznowi normalną działalność w Kijowie. W trakcie bitwy pod Kijowem placówka - podobnie jak część ambasad innych krajów - została przeniesiona do Polski.
Wcześniej podobną decyzję ogłosiły Węgry. Ambasada tego kraju działała dotąd we Lwowie.
Autobusy z około setką cywili ewakuowanych z oblężonych zakładów Azowstal dotarły dziś po południu do miasta Zaporoże - podały ukraińskie siły zbrojne. Nie zmienia to jednak faktu, że w Azowstalu pozostaje jeszcze kilkaset osób cywilnych, których ewakuacja - zdaniem legalnego mera miasta (Rosjanie wyznaczyli jego marionetkowego "następcę") - znacznie się opóźni. Po dzisiejszym odjeździe konwoju humanitarnego Rosjanie mieli prowadzić wzmożony ostrzał Azowstalu. Jak dotąd nie ma zaś konkretnych ustaleń dotyczących tego, czy i kiedy spod Azowstalu odjedzie kolejny konwój z cywilami.
Rosyjski ostrzał całkowicie zniszczył renomowaną szkołę średnią w Lisiczańsku w obwodzie ługańskim. Gimnazjum Lisiczańskie zbudowano pod koniec XIX wieku, była to szkoła stale znajdująca się w rankingach 100 najlepszych placówek w Ukrainie. "Gimnazjum przetrwało dwie wojny światowe i atak Rosjan w 2014 roku" - przypomniał gubernator obwodu ługańskiego Sierhij Hajdaj informując o zniszczeniu szkoły. Placówka spłonęła po trafieniu rosyjskich pocisków m.in. w salę gimnastyczną.
Biuro Praw Człowieka ONZ (OHCHR) podało, że od 24 lutego w wyniku działań zbrojnych rosyjskiej armii zginęło co najmniej 3153 ukraińskich cywili. Dane OHCHR uwzględniają wyłącznie udokumentowane medycznie przypadki zgonów - dlatego przedstawiając ich kolejne aktualizacje przedstawiciele Biura za każdym razem podkreślają, że realna liczba ofiar jest znacznie wyższa. W warunkach wojennych bowiem część zgonów pozostaje nieudokumentowana w wystarczający z punktu widzenia metodologii OHCHR sposób.
Dziś ukraińskie MSW informowało, że w samym tylko obwodzie kijowskim odnaleziono jak dotąd już 1200 ciał zabitych cywili.
Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych, powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej, że polskie stanowisko w sprawie sankcji na Rosję jest jasne - powinno obowiązywać europejskie embargo na Rosyjskie surowce. "Ropa naftowa w odróżnieniu od gazu charakteryzuje się tym, że dużo łatwiej jest znaleźć alternatywne źródła dostaw z innych regionów świata. Transport gazu jest procesem technologicznie znacznie bardziej wymagającym" - zaznaczył.
Dodał jednak, że sprzedaż ropy stanowi 75 proc. całkowitego dochodu Rosji ze sprzedaży węglowodorów. "Jeżeli nie odetniemy Putinowi tego źródła dochodu, to on dalej będzie miał środki na finansowanie wojny" - d0dał.
Jak podkreślał, rząd zdaje sobie sprawę z ekonomicznych skutków takiego embarga. Jednak, jak dodał, jeśli wojna będzie trwała długo, koszty i tak będą wysokie. "Potrzebne są tu odważne decyzje polityczne; jesteśmy w trakcie rozmów z naszymi partnerami" - powiedział.
Na dziedzińcu Belwederu odbyła się ceremonia wręczenia odznaczeń państwowych działaczom polonijnym, Aktów Nadania Obywatelstwa Rzeczypospolitej Polskiej oraz wręczenie flag państwowych przedstawicielom organizacji polskiej mniejszości narodowej na Wschodzie.
"Wręczam te flagi po to, aby dodały sił. Sił do zwycięstwa, mocy do codziennej pracy, do umacniania ojczyzn, po obu stronach granicy – i Ukrainy, i Białorusi, i Polski. Niech będą z Wami, niech łopoczą nad Wami na wietrze, niech dodają mocy" - mówił Andrzej Duda podczas uroczystości.
Jak dodał, wierzy w zwycięstwo Ukrainy.
"Wierzę w to głęboko, że będziecie żyli w pokoju i w spokoju, kto wie, może w ojczyźnie mocniejszej niż kiedykolwiek do tej pory"
- powiedział. Przypomniał również słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że teraz "nie ma granicy między Polską a Ukrainą".
"Wierzę (...), że kiedyś taką sytuację zobaczymy - wolną, niepodległą, suwerenną Ukrainę, w której żyją Polacy od pokoleń, i wolną, suwerenną, niepodległą Rzeczpospolitą jako bratnie państwo i bratni naród" - mówił Duda.
Rzeczniczka Praw Dziecka Ukrainy Daria Gerasymczuk podała, że od początku wojny Rosja nielegalnie deportowała lub przetransportowała 181 000 ukraińskich dzieci na terytoria okupowane.
"2000 spośród nich to sieroty lub dzieci pozbawione opieki rodzicielskiej” – powiedziała Gerasymchuk podczas briefingu w ukraińskim centrum medialnym. Jak dodała, Rosja planuje zmienić prawo tak, aby legalnie można było adoptować deportowane ukraińskie dzieci.
Rzeczniczka podała również, że w ostatnich dniach udało się ściągnąć z Rosji dwójkę dzieci: Kirę i Eliasza. Ukraina planuje kolejne takie akcje. "Ze względów bezpieczeństwa nie mogę podać szczegółów, ani lokalizacji, w której znajdują się dzieci" - powiedziała Gerasymczuk.
Portal Breaking Defense podsumował ilość broni, jaką Pentagon przekazał Ukrainie od24 lutego. Na początku konfliktu - czytamy w Breaking Defence - Stany Zjednoczone wysyłały podstawowy sprzęt, który ukraińskie wojsko mogło odebrać i używać bez żadnego przeszkolenia. Była to m.in. broń strzelecka, pojazdy i naramienny system przeciwpancernych pocisków.
Teraz jednak podejście Pentagonu się zmieniło. "W ostatnich pakietach uzbrojenia Stany Zjednoczone zaczęły dostarczać bardziej zaawansowaną broń wymagającą dodatkowego szkolenia, taką jak haubice, drony oraz radary produkcji amerykańskiej, które były wcześniej nieznane ukraińskim operatorom" - podaje portal.
W sumie Stany od początku wojny przekazały broń o wartości ok. 3,4 mld. dolarów. Na liście sprzętów, jakie trafiły do Ukrainy, znalazły się m.in.:
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow udzielił wywiadu włoskiej stacji Mediaset. Mówił w nim m.in. o "denazyfikacji" Ukrainy.
"On [Zełensky] wysuwa argument: o jakim nazizmie mowa, skoro ja jestem Żydem. Może się mylę, ale Hitler miał też żydowską krew. To absolutnie nic nie znaczy. Mądrzy Żydzi mówią, że najbardziej zagorzałymi antysemitami są zazwyczaj właśnie Żydzi" - powiedział.
W odpowiedzi na słowa Ławrowa Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela wezwało w poniedziałek ambasadora Rosji w Izraelu. "Uwagi ministra Ławrowa są zarówno niewybaczalnym i oburzającym oświadczeniem, jak i strasznym błędem historycznym” – powiedział izraelski minister spraw zagranicznych Yair Lapid.
Do sprawy odniósł się Dani Dayan, który przewodniczy miejscu pamięci o Holokauście Yad Vashem w Izraelu. Na Twitterze napisał: "To całkowite wypaczenie historii i poważny afront wobec ofiar nazizmu”.
Szef ukraińskiego MSZ Dymytro Kułeba nazwał wypowiedzi Ławrowa "ohydnymi". "Minister Ławrow nie mógł powstrzymać się od ukrywania głęboko zakorzenionego antysemityzmu rosyjskich elit. Jego ohydne uwagi są obraźliwe dla prezydenta [Zełenskiego], Ukrainy, Izraela i narodu żydowskiego. Pokazują, że dzisiejsza Rosja jest pełna nienawiści do innych narodów”.
Organizacje humanitarne działają, żeby ewakuować kolejnych cywilów z Mariupola - podaje Reuters. Mimo wysiłków, wciąż setki osób są uwięzionych w zakładach Azowstal. Agencja podaje, że pierwsza grupa ewakuowanych powinna dotrzeć dziś do ukraińskich miast wolnych od okupacji. Ucieczka jest jednak utrudniona - rosyjskie siły wznowiły ostrzał huty w niedzielę, gdy tylko autobusy opuściły fabrykę. Taką informację podał Petro Andriuszenko, doradca burmistrza Mariupola.
Wczoraj wieczorem prezydent Zełenski napisał na Twitterze, że w poniedziałek do Zaporoża powinna przyjechać setka ewakuowanych.
„Według naszych informacji autobusy wyjechały z Mariupola. Zgodnie z umową przedwstępną autobusy będą zabierać ludzi ze wsi Mangusz i Berdiańsk”
– powiedział Petro Andriuszenko, dodając, że do kolumny można dołączyć własnym transportem.
Cywilom uwięzionym w zakładach w Mariupolu brakuje bieżącej wody, jedzenia i leków.
"Ta sytuacja jest symbolem katastrofy humanitarnej" - powiedziała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczyk.
Stacja BBC rozmawiała z osobami, którym udało się uciec. "Bałam się, że bunkier tego nie przetrwa, byłam przerażona. Kiedy bunkier zaczynał się trząść, wpadałam w histerię, mój mąż może to potwierdzić. Bałam się, że bunkier się zapadnie" - mówiła Natalia, mieszkanka Mariupola.
Po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą i złożeniu kwiatów przy Grobie Nieznanego Żołnierza, przewodnicząca Izby Reprezentantów USA była pytana przez dziennikarzy o szczegóły wizyty w Warszawie. Wyjaśniała, że z prezydentem Dudą rozmawiali o "wsparciu humanitarnym i ekonomicznym dla Kijowa".
Poinformowała również, że trwają ustalenia dotyczące stworzenia nowej bazy NATO w Polsce. "Rozmowa o bezpieczeństwie globalnym trwa w NATO od dłuższego czasu" - powiedziała. "W tym tygodniu w Kongresie przyjęliśmy przepisy, dzięki którym aktywa Rosjan zostaną zamrożone. Te aktywa będzie można wykorzystać do odbudowy Ukrainy. Unia Europejska powinna zachować się podobnie" - dodała.
Zaznaczała, że nikt nie powinien odpowiadać na szantaż Rosji.
"Myślę, że Rosja zrobiła wystarczająco dużo, żeby uzasadnić sankcje. Ich zachowanie jest nie do przyjęcia. Nie powinniśmy ograniczać wsparcia dla Ukrainy ze względu na możliwe zagrożenie ze strony Rosji".
Pod koniec spotkania z mediami głos zabrał ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. "»Time« wybiera osobę roku. Jedną z nich powinien zostać prezydent Zełenski, symbolizujący walczących Ukraińców. Drugą powinien zostać człowiek z Polski, oznaczający otwartość polskiego narodu wobec ofiar wojny" - mówił.
Nowa Zelandia ogłasza nowy pakiet sankcji - informuje CNN. Dotyczą one 170 członków Rady Federacji oraz sześciu firm i organizacji, które „przyczyniły się do ataku” na Ukrainie.
„Ponieważ machina wojenna prezydenta Putina kontynuuje nielegalne ataki i gdy na jaw wychodzą kolejne informacje o okrucieństwach, jesteśmy zdeterminowani, aby obciążyć zamieszanych kosztami” – powiedział minister spraw zagranicznych Nanaia Mahuta. „Wspieramy naród ukraiński i jesteśmy zaangażowani w pociągnięcie do odpowiedzialności prezydenta Putina i jego kadry podżegaczy wojennych”.
Dodatkowe sankcje zostały nałożone również na ponad 400 osób wcześniej objętych zakazami. Rząd nie podaje szczegółów, ale informuje, że dzięki temu "Nowa Zelandia przestanie być bezpieczną finansowo przystanią dla osób zaangażowanych w nielegalną działalność Rosji na Ukrainie".
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podaje, że w działania przy granicy z Białorusią są zaangażowani żołnierze reżimy Łukaszenki. "Pozostaje zagrożenie uderzeń rakietowych na obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej z terenu Republiki Białorusi" - informuje w codziennym raporcie.
Rosja, jak wynika z raportu, kontynuuje działania na wschodzie. "Wysiłki wroga skupiły się na przejęciu kontroli w Rubiżnem i przygotowaniu ataku na Siewierodoniecku" - czytamy. "Przeciwnik rozmieścił dodatkowe rakiety przeciwlotnicze na tymczasowo okupowanych okupowanych rejonach Ługańska i Zaporoża" - pisze Sztab.
W niedzielę w obwodzie donieckim i ługańskim Ukraina odbiła 10 ataków Rosjan, zniszczono dwa czołgi, 17 systemów artyleryjskich, 38 jednostek bojowego sprzętu opancerzonego, 10 pojazdów oraz 10 bezzałogowców.
Przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi po wizycie w Kijowie przyjechała do Polski. O 9:30 rozpoczęło się spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, a w planie jest również rozmowa z marszałek Sejmu Elżbietą Witek.
1 maja Straż Graniczna odprawiła 19,6 tysiąca osób wjeżdżających do Polski. Więcej osób wyjechało do Ukrainy - 23,3 tys.
Dziś, do 7 rano, SG odprawiła 4,5 tysiąca osób jadących z Ukrainy do Polski.
„Nasi wojskowi nie będą sztucznie dostosowywać swoich działań do żadnej daty, w tym do Dnia Zwycięstwa” – powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w wywiadzie dla włoskiej firmy telewizyjnej Mediaset. „9 maja będziemy uroczyście obchodzić, jak zawsze” - dodał.
Według niego tempo realizacji wojskowej operacji specjalnej na Ukrainie zależy przede wszystkim od „konieczności minimalizacji wszelkich zagrożeń dla ludności cywilnej i rosyjskich żołnierzy”. Do zadań operacji należy nie tylko ochrona i bezpieczeństwa ludności cywilnej, a także "nieobecność na terytorium Ukrainy wszelkich zagrożeń związanych z bronią ofensywną i nazizmem, których Zachód aktywnie próbuje bagatelizować”.
"Organizacja korytarzy humanitarnych jest jednym z elementów toczącego się procesu negocjacyjnego [z Rosją]. Jest to bardzo trudne. Jednak bez względu na to, jak trudne było to wyzwanie, uratowano ponad 350 000 osób ze stref wojny” – Zełenski powiedział w wiadomości wideo w niedzielę wieczorem. Prezydenta cytuje agencja Interfax Ukraina.
Zapowiedział również dzisiejszą ewakuację z Mariupola.
„Mam nadzieję, że jutro zostaną spełnione wszystkie warunki do kontynuacji deportacji osób z Mariupola. Start planujemy o 8 rano” – powiedział. „Będziemy nadal robić wszystko, aby ewakuować naszych ludzi z Azowstalu i całego Mariupola” – dodał.
Doradca burmistrza Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował dziś rano, że uzgodniono dwie nowe lokalizacje, gdzie będzie można "umieścić ludzi w konwoju ewakuacyjnym opuszczającym Mariupol. Są to wieś Mangusz i pierścień Łunaczarski w pobliżu Berdiańska”.
"Kreml już podjął decyzję o inwazji na Mołdawię" - mówi anonimowy rozmówca brytyjskiej gazecie "The Times". Źródła w ukraińskim wywiadzie miały ustalić, że Putin chce zaatakować Mołdawię 9 maja, w rosyjskim Dniu Zwycięstwa.
Wtedy też prezydent Rosji miałby ogłosić niepodległość Naddniestrza, nieuznanej republiki leżącej na terenie Mołdawii. O Naddniestrzańskiej Republice Mołdawskiej pisał ostatnio "Balkan Times", a tekst można przeczytać również w OKO.press:
W ciągu ostatnich kilku dni w Naddniestrzu odnotowano m.in. ataki na siedzibę lokalnej agencji bezpieczeństwa w Tyraspolu oraz na ośrodek radiowo-telewizyjny we wsi Maiac.
"The Times" zaznacza jednak, że informacje o inwazji na Mołdawię nie zgadzają się z ustaleniami zachodniego wywiadu.
Całą relację można znaleźć tutaj:
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Komentarze