0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

14 marca 2019 Trybunał Konstytucyjny miał odpowiedzieć na pytania Krajowej Rady Sądownictwa oraz grupy senatorów, czy obecna KRS działa na podstawie przepisów prawa, które są zgodne z Konstytucją RP. Odpowiedź twierdząca oznaczałaby uznanie przez TK statusu i dotychczasowych działań KRS.

Zasiadający w nowej KRS sędzia Jarosław Dudzicz podsumował cel wniosku do TK: „Cały czas pojawia się zarzut, że KRS działa bezprawnie. TK powinien przesądzić tę kwestię”.

Eksperci prawa europejskiego podkreślają, że orzeczenie TK nie oznacza „legitymizacji” KRS. Nawet jeśli TK oceni, że zakwestionowane przepisy ustawy o KRS są zgodne z Konstytucją, TSUE może orzec, że nie są one zgodne z prawem unijnym. Byłoby to precedensowym rozstrzygnięciem. W takiej sytuacji polskie sądy, które są sądami europejskimi, nie będą związane orzeczeniem TK (wyjaśniamy tę kwestię w dalszej części artykułu).

TK wypowie się jedynie co do zgodności z Konstytucją wybranych przepisów ustawy o KRS – jest związany zakresem zaskarżenia, czyli zakresem pytań wnioskodawców. Oznacza to, że nie wypowie się o całości ustawy ani o praktycznych konsekwencjach jej obowiązywania. Nie oceni też tego, jak KRS funkcjonuje w kontekście szeregu innych zmian dokonanych w wymiarze sprawiedliwości. Tylko całościowe ujęcie miejsca nowej KRS w nowym porządku ustrojowym pokazałoby rzeczywistą skalę naruszeń Konstytucji.

Przeczytaj także:

RPO: orzeczenie TK wydane 14 marca będzie nieważne

Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar alarmował, że jeśli TK wyda orzeczenie 14 marca, naruszy przepisy ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Orzeczenie będzie obarczone wadą. RPO ma 30 dni na podjęcie decyzji o przystąpieniu do postępowania przed TK.

TK miał orzec w sprawie wniosku KRS już 3 stycznia, ale termin rozprawy przesunięto. W międzyczasie wniosek w tym samym przedmiocie wniosła grupa senatorów. TK rozpatruje połączony wniosek KRS i senatorów. Pismo Prezesa TK zawiadamiające o wszczęciu postępowania w tej sprawie wpłynęło do Biura RPO 21 lutego 2019. Oznacza to, że RPO ma czas do 22 marca na podjęcie decyzji o przedstawieniu swojego stanowiska.

RPO zauważył też, że jeśli TK rozpozna wniosek grupy senatorów na posiedzeniu niejawnym, bez zapoznania się ze stanowiskami Sejmu i Prokuratora Generalnego, naruszy art. 92 ust. 2 zd. 2 ustawy o TK. Postępowanie przed Trybunałem będzie obarczone wadą nieważności.

Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał, że w składzie wyznaczonym do orzekania zasiada sędzia Justyn Piskorski. Zajął on miejsce zmarłego sędziego Lecha Morawskiego, który został wybrany przez Sejm do TK z naruszeniem procedury. Trybunał Konstytucyjny ogłosi wyrok w składzie: Julia Przyłębska – przewodniczący, Justyn Piskorski – sprawozdawca, Grzegorz Jędrejek, Zbigniew Jędrzejewski, Andrzej Zielonacki.

Tajemnicze pismo

Prezes TK i przewodnicząca składu orzekającego w tej sprawie Julia Przyłębska decyzję o przełożeniu ogłoszenia wyroku uzasadniła następująco:

Do mnie, jako prezesa, wpłynął wniosek jednego z sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wniosek poza jakimikolwiek procedurami, wniosek zmierzający do tego, aby skład orzekający podjął określone czynności w ramach orzekania. Dla składu orzekającego była to sytuacja zupełnie zaskakująca”.

Problemy z Trybunałem Konstytucyjnym

Oprócz kontrowersji wokół orzeczenia w sprawie ustawy o KRS, nie wolno zapominać o problemach dotyczących samego Trybunału Konstytucyjnego. Chce na nie zwrócić uwagę Komitet Obrony Sprawiedliwości KOS, który zrzesza inicjatywy i organizacje pozarządowe zajmujące się kwestią praworządności w Polsce, w tym Archiwum Osiatyńskiego.

KOS przygotował opinię prawną w sprawie połączonych wniosków KRS i grupy senatorów dotyczących ustawy o KRS. Opinia została przekazana do wiadomości Trybunału Konstytucyjnego, a także do wnioskodawców – Krajowej Rady Sądownictwa oraz grupy senatorów. Przesłano ją także Prokuratorowi Generalnemu, Rzecznikowi Praw Obywatelskich, Sejmowi i Radzie Ministrów.

Komitet Obrony Sprawiedliwości KOS nie zdecydował się jednak na wysłanie opinii prawnej do TK w formie amicus curiae, opinii przyjaciela sądu, ponieważ nie chce legitymizować Trybunału Konstytucyjnego.

KOS powołuje się na ocenę Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Apelacji Krakowskiej, którzy zwrócili uwagę, że Trybunał Konstytucyjny „w okresie ostatnich trzech lat ze strażnika Konstytucji został przekształcony w jeden z głównych instrumentów niszczenia praworządności w Polsce. Dokonało się to po bezprawnym przejęciu nad nim kontroli przez ugrupowanie mające większość parlamentarną, co polegało m.in. na wyborze trzech sędziów – dublerów na miejsca uprzednio zajęte, czy naruszającym Konstytucję wyznaczeniu Julii Przyłębskiej na interrexa, po wygaśnięciu kadencji Prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego.

Powołani w okresie ostatnich 3 lat członkowie Trybunału Konstytucyjnego wielokrotnie naruszali podstawowe zasady rzetelnego procesu m.in. poprzez doprowadzenie do sytuacji, w której dwóch sędziów – dublerów (sędziowie Cioch i Muszyński) orzekało we własnej sprawie pod sygnaturą K 1/17. Podobnie należy ocenić manipulowanie składami orzekającymi przez osobę pełniącą funkcję Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Opisany sposób działania i skład Trybunału Konstytucyjnego uzasadniają twierdzenie, że jest to organ, który w swoim orzecznictwie kieruje się względami pozamerytorycznymi, realizując wolę centralnego ośrodka władzy politycznej, zmierzającego do podporządkowania sobie sądownictwa”.

Problem z manipulowaniem składami orzekającymi Trybunału Konstytucyjnego i wyznaczaniu ich wbrew Ustawie o organizacji i trybie postępowania przed TK potwierdziły także badania prowadzone przez Fundację im. Batorego.

Trybunał Sprawiedliwości UE wypowie się jako pierwszy

19 marca odbędzie się rozprawa w Trybunale Sprawiedliwości UE (TSUE) w sprawie dotyczącej tego, czy przepisy regulujące obecnie status Krajowej Rady Sądownictwa nie naruszają zasady niezawisłości sędziowskiej z punktu widzenia standardów unijnych.

„Obie płaszczyzny – postępowania przed TK i TSUE są oddzielne” – wyjaśnia dr Piotr Bogdanowicz z Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego, który zasiada w Radzie Programowej Archiwum Osiatyńskiego.

„TK będzie badał KRS z perspektywy krajowych wzorców konstytucyjnych, TSUE – wzorców zawartych w prawie UE.

Orzeczenie TK »legalizujące« będzie zatem oznaczało, że - zdaniem TK - sposób powoływania członków KRS jest zgodny z Konstytucją. Ale nie będzie to oznaczało, że jest zgodny z prawem UE. O tym orzeknie TSUE.

Wcześniej TSUE orzekł (w sprawach C-188/10 Melki i Abdeli, C-112/13 A v. B), że zgodnie z art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który dotyczy zadawania pytań przez sądy krajowe do TSUE,

  • jeśli sąd konstytucyjny państwa członkowskiego orzeknie, że przepis jest zgodny z konstytucją, choć ten przepis jest sprzeczny z prawem unijnym, co np. stwierdzi TSUE,
  • to takie orzeczenie sądu konstytucyjnego nie jest wiążące dla pozostałych sądów krajowych, w tym Sądu Najwyższego, NSA i sądów powszechnych".

Jeśli TSUE orzeknie (co byłoby precedensowym rozstrzygnięciem), że zakwestionowane przepisy ustawy o KRS nie są zgodne z prawem unijnym, a Trybunał Konstytucyjny wypowie się, że są zgodne z polską konstytucją (choć TK może też orzec tak samo jak TSUE), to wówczas polskie sądy, które są sądami europejskimi, nie będą związane orzeczeniem TK.

Tego obawia się zasiadający w TK sędzia Mariusz Muszyński. Muszyński opublikował w „Rzeczpospolitej” artykuł o „przełamywaniu zasady pierwszeństwa prawa UE".

W interpretacji sędziego Muszyńskiego, ta zasada jest przestrzegana w państwach członkowskich o tyle, o ile pozwala na to konstytucja. Zwolennicy obozu rządzącego często powtarzają tę opinię.

W OKO.press wielokrotnie wyjaśnialiśmy, że prawo unijne ma pierwszeństwo wobec krajowego. Od 1964 roku obowiązuje zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego nad krajowym. Polska zaakceptowała ją wchodząc do UE. W 2005 roku polski TK orzekł, że nie może podważać kompetencji unijnego Trybunału. Od lutego 2018 jest pewne, że TSUE może się wypowiadać o niezależności sądów w państwach członkowskich, w tym Polski.

Problemy z KRS

KRS działa na podstawie ustawy wprowadzonej w 2017 roku i nowelizowanej w 2018 roku. O niezgodności przepisów ustawy o KRS z konstytucją nie mają wątpliwości konstytucjonaliści oraz organy władzy publicznej, w tym Rzecznik Praw Obywatelskich, a także instytucje międzynarodowe. Za niekonstytucyjne uważają powierzenie Sejmowi wyboru przedstawicieli środowiska sędziowskiego w KRS (art. 9a Ustawy o KRS), a także określony ustawowo tryb tego wyboru (art. 11a-e Ustawy o KRS).

Legalność działań KRS kwestionowały Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny, zadając pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a także sądy powszechne w podejmowanych uchwałach.

Z badań wynika, że większość sędziów w Polsce ma o KRS negatywne zdanie. Wskazują na to ankiety przeprowadzone przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia oraz „Rzeczpospolitą”. Wyniki tych ankiet są przywołane w opinii prawnej, którą Komitet Obrony Sprawiedliwości przekazał TK:

„Spośród 3300 sędziów ze 139 sądów, którzy odpowiedzieli na ankietę, ponad 90 proc. jest zdania, że nowa KRS nie wykonuje należycie swoich konstytucyjnych obowiązków, w związku z czym ponad 87 proc. ankietowanych uważa, że członkowie KRS powinni się podać do dymisji. Tę negatywną ocenę potwierdza – choć przeprowadzone na niższej próbie sędziów – badanie ankietowe zorganizowane niezależnie przez dziennik Rzeczpospolita. Wynika z niego, że ponad 90 proc. sędziów negatywnie ocenia trwający proces upolitycznienia sądownictwa i obawia się wpływu tego procesu na niezależność sądownictwa i niezawisłość sędziów.

W efekcie działań ustawodawcy, a także późniejszych działań samej nowej KRS, doszło do sytuacji bezprecedensowej w polskim porządku konstytucyjnym, sytuacji dotąd nieznanej niezależnemu i niezawisłemu sądownictwu w Polsce. W związku z upolitycznieniem składu KRS i podporządkowaniu jej władzy ustawodawczej, powstała sytuacja, w której – w ocenie środowiska sędziowskiego – Rada nie jest w stanie prawidłowo realizować i nie realizuje swoich konstytucyjnych zadań związanych ze staniem na straży niezależności sądownictwa i niezawisłości sędziów”.

"Nowelizacje Ustawy o KRS przyjęte przez ustawodawcę w okresie 2017-2018 przewidywały radykalne zmiany w zakresie sposobu kreowania składu KRS, przenosząc uprawnienie do powoływania piętnastu członków Rady wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych ze środowiska sędziowskiego na Sejm RP (art. 9a Ustawy o KRS), a także określając nowy tryb zgłaszania kandydatów na członków KRS oraz zasady ich wyboru przez Sejm RP (art. 11a – 11e Ustawy o KRS). Nowelizacja ustawy o KRS skróciła także kadencje dotychczasowym (art. 6 Nowelizacji).

Po wejściu w życie Nowelizacji wszczęto procedurę wyboru nowych członków KRS. W dniu 6 marca 2018 roku Sejm RP dokonał wyboru piętnastu sędziów – członków KRS[1] spośród kandydatów wskazanych przez posłów dwóch klubów parlamentarnych. W składzie nowej KRS zabrakło sędziów Sądu Najwyższego, sądów apelacyjnych oraz sądów wojskowych.

Wątpliwości konstytucyjne dotyczące podstaw ustawowych wyboru nowych członków KRS, a także sposób dokonania tego wyboru, skutkowały istotnym ograniczeniem zaufania do działań KRS oraz kwestionowaniem legalności tych działań. W okresie od ukonstytuowania się w kwietniu 2018 roku nowa KRS podjęła szereg uchwał i działań (np. opinie sędziów SN, którzy zwrócili się o dalsze pełnienie urzędu sędziego SN, wskazanie kandydatów na nowych sędziów SN oraz sądów powszechnych, opinie w sprawie sytuacji w SN oraz działań orzeczniczych sędziów SN), które dodatkowo podważyły zaufanie do kompetencji prawniczych i niezależności zasiadających w niej członków.

W efekcie działań ustawodawcy, a także późniejszych działań samej nowej KRS, doszło do sytuacji bezprecedensowej w polskim porządku konstytucyjnym, sytuacji dotąd nieznanej niezależnemu i niezawisłemu sądownictwu w Polsce. W związku z upolitycznieniem składu KRS i podporządkowaniem jej władzy ustawodawczej, powstała sytuacja, w której – w ocenie środowiska sędziowskiego – Rada nie jest w stanie prawidłowo realizować i nie realizuje swoich konstytucyjnych zadań związanych ze staniem na straży niezależności sądownictwa i niezawisłości sędziów. Wnioski takie wynikają z badań ankietowych przeprowadzonych przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Spośród 3300 sędziów ze 139 sądów, którzy odpowiedzieli na ankietę, ponad 90 proc. jest zdania, że nowa KRS nie wykonuje należycie swoich konstytucyjnych obowiązków, w związku z czym ponad 87 proc. ankietowanych uważa, że członkowie KRS powinni się podać do dymisji. Tę negatywną ocenę potwierdza – choć przeprowadzone na niższej próbie sędziów – badanie ankietowe zorganizowane niezależnie przez dziennik Rzeczpospolita[1]. Wynika z niego, że ponad 90 proc. sędziów negatywnie ocenia trwający proces upolitycznienia sądownictwa i obawia się wpływu tego procesu na niezależność sądownictwa i niezawisłość sędziów.

Autorem opinii Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS jest radca prawny dr Tomasz Zalasiński. Cały, ponadwudziestostronicowy dokument można przeczytać m.in. w Archiwum Osiatyńskiego.

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Przeczytaj także:

Komentarze