0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Roman Jocher / Agencja GazetaRoman Jocher / Agenc...

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu 20 września 2018 wyda wyrok w sprawie ze skargi Małgorzaty Rybickiej i Ewy Solskiej. Ich mężowie: Arkadiusz Rybicki, poseł PO, i Leszek Solski, działacz Rodzin Katyńskich, zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku.

W 2016 roku Prokuratura Krajowa zarządziła ekshumacje ich ciał mimo sprzeciwu bliskich. Badania miały służyć ustaleniu przede wszystkim tego, czy ofiary katastrofy zginęły wskutek uderzenia samolotu o ziemię, czy też eksplozji materiałów wybuchowych na jego pokładzie. Prokuraturze nie wystarczyła ekshumacja ciał osób, których bliscy wyrazili na to zgodę. Prokurator prowadząca sprawę zdecydowała o przeprowadzeniu autopsji 83 ciał - czyli wszystkich, które nie były ekshumowane już wcześniej.

Decyzję uzasadniano błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej, brakiem dokumentacji fotograficznej, nieobecnością polskich ekspertów w trakcie sekcji zwłok i brakiem zgody Rosji na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy je przeprowadzili.

Do badania ekshumowanych szczątków prokuratura zatrudniła laboratoria w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Irlandii Północnej, które mają przeprowadzić ekspertyzy fizykochemiczne na obecność materiałów wybuchowych. Ostatnio przedłużyła śledztwo do końca 2018 roku.

Równolegle własne dociekania przyczyn katastrofy smoleńskiej prowadzi podkomisja smoleńska przy MON (oficjalny jej tytuł to Podkomisja ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego) prowadzona przez Antoniego Macierewicza. Ona także nie zakończyła swoich prac.

11 kwietnia 2018 roku opublikowała cząstkowy, “techniczny” raport, z którego ma wynikać, że na pokładzie tupolewa doszło do dwóch wybuchów. Jedna z eksplozji miała mieć miejsce blisko trzeciej salonki, chociaż - jak wiadomo z wcześniejszych ustaleń - salonka była jednym z najlepiej zachowanych fragmentów samolotu, bez opaleń, bez śladów działania wysokiej temperatury, bez wybitych szyb.

Przeczytaj także:

Prawo do kultu zmarłego

Przeciwko ekshumacjom protestowała część bliskich ofiar katastrofy, w tym m.in. Małgorzata Rybicka i Ewa Solska. Zaapelowały do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry o zatrzymanie ekshumacji i złożyły formalne zażalenie na decyzję prokuratury.

Kiedy prokuratura uznała zażalenie za niedopuszczalne, odwołały się do Sądu Okręgowego w Warszawie. Postępowanie jeszcze się nie zakończyło, ponieważ sąd zadał Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie o to, czy przepisy kodeksu postępowania karnego, które nie przewidują odwołania od decyzji prokuratury o zarządzeniu ekshumacji zwłok są zgodne z Konstytucją oraz Europejską Konwencją Praw Człowieka (EKPCz).

W kwietniu 2017 roku obie panie złożyły też skargę do Trybunału w Strasburgu, w której zarzuciły polskim władzom złamanie art. 8 EKPCz, gwarantującego prawo do prywatności, oraz art. 13, dającego prawo do skutecznego środka zaskarżenia.

Według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która reprezentuje obie wdowy, do ingerencji w prawo do życia prywatnego powinno dochodzić “wyłącznie wówczas, gdy jest to bezwzględnie konieczne i na podstawie przepisów zapewniających odpowiednią ochronę przed arbitralnością władz. Tymczasem, w niniejszej sprawie prokuratura nie wyjaśniła należycie, dlaczego ekshumacja bliskich skarżących jest niezbędna, a ponadto postanowienie w tej sprawie nie podlegało zaskarżeniu”.

We wrześniu 2017 ETPCz zapytał polski rząd, czy doszło do ingerencji w życie prywatne oraz dlaczego ta ingerencja była niezbędna oraz czy skarżący mieli prawo do skutecznego odwołania.

Ważenie wartości

Polskie władze miały więc świadomość, że w sprawie ekshumacji toczą się trzy postępowania:

  • przed sądem okręgowym,
  • przed Trybunałem Konstytucyjnym
  • oraz Trybunałem w Strasburgu.

Mimo to, w kwietniu i maju 2018 roku prokuratura przeprowadziła wszystkie zaplanowane ekshumacje. Naruszyła przy tym przepisy rozporządzenia w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi, które ze względów sanitarnych pozwala przeprowadzać ekshumacje tylko między 16 października a 15 kwietnia. Ekshumacje wszystkich 83 ofiar katastrofy zakończono dopiero 17 maja.

Prokuratura zignorowała też protesty przeciwko ekshumacjom ciał ofiar, na które nie godzili się ich bliscy. Brat zmarłego Arkadiusza Rybickiego, senator Sławomir Rybicki, w liście do premiera Morawieckiego i ministra-prokuratora Ziobry, napisał, że „wyjęcie z grobu zwłok brata odbędzie się wbrew stanowczemu sprzeciwowi, wbrew woli rodziny”.

Pisał: „Ważenie wartości konstytucyjnych powinno skłonić Prokuraturę do odstąpienia od ekshumacji, zwłaszcza że wątpliwa jest realizacja celów procesowych. W takich okolicznościach pierwszeństwo powinny mieć wartości związane z ochroną dóbr osobistych członków rodziny, a co za tym idzie zaniechanie przeprowadzenia tej traumatycznej dla bliskich czynności”.

Pod listem protestacyjnym ws. Arkadiusza Rybickiego podpisało się blisko tysiąc osób. W dniu ekshumacji przy jego grobie w milczeniu protestowało około 500 osób. Pilnowało ich kilkuset funkcjonariuszy policji i żandarmerii wojskowej.

Udostępnij:

Daniel Flis

Dziennikarz OKO.press. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Wcześniej pisał dla "Gazety Wyborczej". Był nominowany do nagród dziennikarskich.

Komentarze