Trzy razy próbował Zbigniew Ziobro odwrócić wyrok na łódzkiego drukarza, który w 2015 r. odmówił wykonania baneru dla organizacji LGBT. Zaskarżał wyrok I instancji, apelował od wyroku II instancji. Wreszcie wniósł kasację, ale Sąd Najwyższy ją oddalił. SN uznał, że od "wolności sumienia" czy "wolności gospodarczej" ważniejsza jest zasada niedyskryminacji
W uzasadnieniu ustnym SN przychylił się do argumentacji sądów pierwszej i drugiej instancji stwierdzając, że
indywidualny światopogląd czy przekonania religijne nie mogą być uzasadnioną (na podstawie art. 138 kodeksu wykroczeń) przyczyną odmowy świadczenia.
Wyrok może mieć znaczenie dla dyskryminacji w Polsce opartej na homo czy transfobii.
W maju 2016 pracownik drukarni odmawia wykonania roll up'u dla Fundacja LGBT Business Forum. Uzasadnił: „Nie przyczyniamy się do promocji ruchów LGBT naszą pracą”.
W czerwcu 2o16 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa uznaje go winnym wykroczenia z art. 138 Kodeksu wykroczeń i wymierza grzywnę 200 zł.
Z takim rozstrzygnięciem nie może pogodzić się Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który w lipcu 2016 poleca prokuraturze okręgowej przyłączenie się do postępowania.
Co ciekawe, prokuratura reprezentuje stronę oskarżonego, a nie skarżącego – jak jest zwyczajowo przyjęte. Niespotykane jest też, że przyłącza się do postępowania cywilnego.
Zbigniew Ziobro, stojąc po stronie łódzkiego drukarza, twierdzi, że wspiera wolność sumienia i wolność gospodarczą.
W marcu 2017 roku drukarz przegrywa jednak sprawę w sądzie II instancji. Sędzia Marek Pietruszka orzeka, że pracownikiem drukarni kierowała niechęć do osób LGBT, a zatem był to przejaw dyskryminacji mniejszości seksualnych. Odmowa usługi była bezzasadna, czyli drukarz złamał art. 138 kodeksu wykroczeń. W sprawę zaangażowały się też polskie organizacje działające na rzecz praw człowieka m. in. Kampania Przeciw Homofobii (prowadząca postępowanie) i Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, które przedstawiło tzw. opinie przyjaciela sądu (amicus curiae), w którym wskazało, że zasada swobody działalności gospodarczej nie może być traktowana jako absolutna i jej granice wyznacza zakaz dyskryminacji.
Ziobro wnosi apelację, ale w maju 2017 roku Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymuje wyrok w mocy.
We wrześniu 2017 roku Ziobro wnosi skargę kasacyjną do Sąd Najwyższego. „Nie chodzi tu o żadne uprzedzenia wobec tych czy innych środowisk, tylko o zasady. Dziś każdy ma wybór, zwłaszcza w przypadku tak rozpowszechnionych usług, jak drukarskie. Jeśli spotka się z odmową zlecenia, może iść do konkurencji” – tłumaczy Ziobro PAP 18 września 2017 roku.
Wyrok Sądu Najwyższego to milowy krok we wzmacnianiu ochrony mniejszości - w tym osób LGBT - przed dyskryminacją, szczególnie w dostępie do dóbr i usług.
Przed dyskryminacją chroni tzw. ustawa wdrożeniowa z 2010 roku (ustawa o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowania). Polski Sejm uznał, że niektóre obszary równego traktowania dotyczą wszystkich mniejszości (zatrudnienie, kształcenie), ale niektóre są ograniczone.
Takie ograniczenie dotyczy zakazu dyskryminacji w dostępie do usług ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne i narodowość. Zgodnie z art. 6 poza ochroną pozostają m.in.: orientacja seksualna, tożsamość płciowa, niepełnosprawność, wiek czy rodzicielstwo.
Tę lukę w polskim orzecznictwie zaczął wypełniać art. 138 kodeksu wykroczeń.
Znaczenie wyroku SN osłabia jednak uzasadnienie, że zastosowanie art. 138 jest poprawne tylko "w realiach tej sprawy", a nie jako "obiektywna zasada".
Sąd Najwyższy zaznaczył, że drukarz jako rzemieślnik wykonujący proste czynności, pozbawiony możliwości ingerowania w wartość merytoryczną wykonywanej usługi nie mógł łączyć swojego zajęcia ze światopoglądem.
Sąd podkreślał też, że działalność fundacji LGBT, której drukarz odmówił wykonania usługi nie stoi w sprzeczność z nauką Kościoła. Fundacja LGBT Business Forum zajmuje się między innymi: promowaniem zasady niedyskryminacji w miejscu pracy. A katechizm nakazuje traktowanie osób LGBT w społeczeństwie "z szacunkiem, współczuciem, bez dyskryminacji".
"Jeśli więc zestawimy cele fundacji z nauczaniem Kościoła zobaczymy, że nie stoją one w sprzeczności" - uznał SN.
Sąd Najwyższy podkreślił, że w tej sprawie wartością wyższą niż wnioskowane przez drukarza "wolność sumienia", czy wymieniana przez Prokuratora Generalnego "wolność gospodarcza" jest konstytucyjna zasada niedyskryminacji (art. 32).
Sąd podkreślił jednak, że gdyby sprawa dotyczyła artysty, który w wykonanie dzieła wkłada swoją wizję, wrażliwość i światopogląd - a nie tylko zajmuje się techniczną obróbką - sąd mógłby uznać, że miał uzasadnioną przyczynę odmowy wykonania usługi i wolność sumienia jest wartością wyższą niż zasada niedyskryminacji.
To oznacza, że choć wyrok Sądu Najwyższego zamyka głośną sprawę drukarza, nie rozwiązuje tematu "klauzuli sumienia w usługach".
Publikujemy zdjęcia Agaty Kubis z demonstracji pod Sądem Najwyższym, 14 czerwca 2018 r.
Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał na wadliwość samej skargi kasacyjnej. Większość zarzutów stawianych przez Prokuratura Generalnego do wyroku Sądu Okręgowego odnosiła się do spraw, które pozostają poza obszarem kasacji.
Sąd przypomniał, że kasacja to "sąd prawa a nie sąd faktów".
Zbigniew Ziobro ze skargi próbował się wycofać. 7 czerwca 2018 r. - podczas rozpatrywania skargi przez Sąd Najwyższy - Prokuratura Krajowa zgłosiła wniosek o wstrzymanie postępowania do czasu aż Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy wniosek Zbiory w sprawie art. 138. To właśnie ten artykuł był podstawą do skazania łódzkiego drukarza. Ziobro chce sprawdzić, czy jest zgodny z Konstytucją. Taki wniosek złożył trzy miesiące po skardze kasacyjnej – w grudniu 2017. Celem Ziobry jest całkowite usunięcie z kodeksu przepisu, który chroni przed dyskryminacją w dostępie do dóbr i usług.
Sąd Najwyższy potwierdził jednak, że art. 138 kodeksu wykroczeń, na podstawie, którego został skazany drukarz na wymiar antydyskryminacyjny. Uzasadniając odwołał się do dynamicznej wykładni przepisu zastosowanej przed sądy pierwszej i drugiej instancji, a także do opinii Rzecznika Praw Obywatelskich przygotowanej w kwietniu 2018 r. dla Trybunału Konstytucyjnego.
Minister Ziobro uznał art. 138 za relikt poprzedniego systemu. „Sąd oparł się na przepisie sięgającym rodowodem lat 50. Wprowadzono go, by w warunkach centralnie sterowanej, socjalistycznej gospodarki zagwarantować konsumentom równy dostęp do deficytowych usług na rynku po obowiązujących wówczas urzędowych cenach” – podkreślił w uzasadnieniu wniosku.
Analiza wyroków polskich sądów wskazuje jednak na coś zupełnie innego. Sądy skorzystały z art. 138 orzekając głównie w sprawach osób dyskryminowanych ze względu na niepełnosprawność i orientację seksualną. Poniżej lista wyroków skazujących dla:
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze