Kierownictwo resortu zdrowia ogłosiło – hasłowo – priorytety działań na lata 2025-27. Są próbą przekierowania środków i sił na kilka spraw. Bo ich załatwienie mogłoby poprawić sytuację w ochronie zdrowia. Dyskusja w komisji zdrowia pokazuje jednak, że takie priorytetyzowanie w praktyce będzie trudne. Bo co z innymi problemami?
Dwa miesiące po zaprzysiężeniu nowej ministry zdrowia Joanny Sobierańskiej-Grendy kierownictwo resortu podzieliło się z sejmową Komisją Zdrowia wizją poprawy ochrony zdrowia. W praktyce sejmowej to nowość.
Przypomnijmy, że w czasie lipcowej rekonstrukcji rządu premier postawił na „niepolityczne” kierownictwo resortu zdrowia. Mają nim kierować ludzie z doświadczeniem w zarządzaniu ochroną zdrowia. A zarządzanie to jak wiadomo także wybieranie priorytetów i zajmowanie się tylko tym, co naprawdę ważne – a nie wszystkim. To polityka jest sztuką zajmowania się wszystkim, by nikt nie poczuł się opuszczony.
Na sejmowej Komisji Zdrowia stawiło się 24 września 2025 całe „odpolitycznione”, czyli składające się z menedżerów zdrowia i lekarzy kierownictwo resortu (Katarzyna Kacperczyk odpowiada m.in. za inwestycje i politykę lekową, Katarzyna Kęcka za dialog społeczny, rozwój kadr i zdrowie publiczne, a Tomasz Maciejewski m.in. za opiekę koordynowaną i cyfryzację). Posłowie zaprosili też ekspertów i stronę społeczną.
Nowa ministra i jej ekipa chciałaby się skupić w latach 2025-2027 na trzech sprawach. Opisała to hasłami:
Wiceminister dr Tomasz Maciejewski zapowiedział przy okazji – ale bez szczegółów – zmiany w koszykach świadczeń gwarantowanych. Dotyczą one m.in.:
Zaś wiceministra Katarzyna Kęcka dodała do tej listy również zadania związane z leczeniem niepłodności. Dzięki programowi wsparcia in vitro, który trwa od 1 czerwca 2024 (wprowadzonemu przez poprzednią ministerialną ekipę), urodziło się do końca sierpnia 2025 roku 4929 dzieci.
Już to dorzucanie „mniejszych priorytetów” przez ministrów pokazało, jak trudno będzie oprzeć zarządzanie służbą zdrowia na trzech priorytetach. Tymczasem pytania z sali ujawniły skalę problemu:
nikt, kto nie mieści się w ministerialnym priorytecie, nie podda się bez walki.
A każdy mały punkt do dyskusji o koszyku świadczeń gwarantowanych oznacza otwarcie gigantycznej debaty.
To tylko przykłady pytań – posłowie i strona społeczna zadawali je dłużej, niż Ministerstwo mówiło o swoich planach.
Ministra Joanna Sobierańska-Grenda (na zdjęciu u góry w środku, na posiedzeniu rządu 23 września 2025) odpowiadała – politycznie – że wszystkim (w tym społecznie istotnym problemem wynagrodzenia lekarzy) się zajmuje – niezależnie od trzech priorytetów. I że rzeczywiście głównym problemem, priorytetem wszystkich priorytetów, jest stan finansów NFZ. Prezes Filip Nowak przedstawił istotę problemu: Najważniejszym zadaniem NFZ jest ustalenie wartości umów, tak, by zaplanowanych środków starczyło na 12 miesięcy. Wartość umów jest globalnie niższa niż potrzeby zdrowotne, stąd tzw. nadwykonania.
Na stronie Ministerstwa można zapoznać się z prezentacją przedstawioną podczas obrad Komisji, przedstawiającą wszystkie plany i zadania punkt po punkcie. I to może pozwolić sprawdzić, jak działa menadżerskie podejście do służby zdrowia na szczeblu rządowym.
Zdrowie
Ministerstwo Zdrowia
Rząd Donalda Tuska (drugi)
alkohol
cyfryzacja
Joanna Sobierańska-Gręda
NFZ
niepłodność
ochrona zdrowia
rak
Recepty
szczepienia
szpitale
szpitale powiatowe
Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.
Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.
Komentarze