0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Dwa miesiące po zaprzysiężeniu nowej ministry zdrowia Joanny Sobierańskiej-Grendy kierownictwo resortu podzieliło się z sejmową Komisją Zdrowia wizją poprawy ochrony zdrowia. W praktyce sejmowej to nowość.

Przypomnijmy, że w czasie lipcowej rekonstrukcji rządu premier postawił na „niepolityczne” kierownictwo resortu zdrowia. Mają nim kierować ludzie z doświadczeniem w zarządzaniu ochroną zdrowia. A zarządzanie to jak wiadomo także wybieranie priorytetów i zajmowanie się tylko tym, co naprawdę ważne – a nie wszystkim. To polityka jest sztuką zajmowania się wszystkim, by nikt nie poczuł się opuszczony.

Przeczytaj także:

Na sejmowej Komisji Zdrowia stawiło się 24 września 2025 całe „odpolitycznione”, czyli składające się z menedżerów zdrowia i lekarzy kierownictwo resortu (Katarzyna Kacperczyk odpowiada m.in. za inwestycje i politykę lekową, Katarzyna Kęcka za dialog społeczny, rozwój kadr i zdrowie publiczne, a Tomasz Maciejewski m.in. za opiekę koordynowaną i cyfryzację). Posłowie zaprosili też ekspertów i stronę społeczną.

Priorytety Ministerstwa

  • zdrowy szpital, bezpieczny pacjent (wehikułem zmiany ma być przyjęta niedawno przez Sejm ustawa o szpitalnictwie dająca szanse na łączenie placówek w większe ośrodki, lepszą koordynację i podział zadań między mniejszymi placówkami. Lepsze zarządzanie miałoby, choć po części, rozwiązać problem niedostatku kadr medycznych i tego, że są regiony, gdzie medyków szczególnie brakuje),
  • zdrowe serce, zdrowy mózg (choroby krążenia i nieskoordynowana opieka neurologiczna oraz psychiatryczna są powodem niepotrzebnego cierpienia i zgonów),
  • cyfryzacja ochrony zdrowia (placówki służby zdrowia przetwarzają dziś ogromne ilości danych, w tym danych osobowych o zdrowiu pacjentów. Dlatego wprowadzenie i egzekwowanie procedur bezpieczeństwa staje się kluczowe. Przypadki utraty danych w placówkach medycznych nie są już rzadkością, a straty dla osób, których dane dotyczą, i dla całego państwa są praktycznie nienaprawialne).

Wiceminister dr Tomasz Maciejewski zapowiedział przy okazji – ale bez szczegółów – zmiany w koszykach świadczeń gwarantowanych. Dotyczą one m.in.:

  • wczesnej diagnostyki raka płuca,
  • opieki nad kobietami w ciąży,
  • żywienia w szpitalu,
  • opieki paliatywnej.

Zaś wiceministra Katarzyna Kęcka dodała do tej listy również zadania związane z leczeniem niepłodności. Dzięki programowi wsparcia in vitro, który trwa od 1 czerwca 2024 (wprowadzonemu przez poprzednią ministerialną ekipę), urodziło się do końca sierpnia 2025 roku 4929 dzieci.

A co z resztą? Czy można porzucić inne priorytety?

Już to dorzucanie „mniejszych priorytetów” przez ministrów pokazało, jak trudno będzie oprzeć zarządzanie służbą zdrowia na trzech priorytetach. Tymczasem pytania z sali ujawniły skalę problemu:

nikt, kto nie mieści się w ministerialnym priorytecie, nie podda się bez walki.

A każdy mały punkt do dyskusji o koszyku świadczeń gwarantowanych oznacza otwarcie gigantycznej debaty.

Pytania posłów i ekspertów dotyczyły m.in.:

  • pieniędzy (budżetu NFZ, zadłużenia szpitali), ich restrukturyzacji, wynagrodzenia lekarzy (które obecnie często przekracza poziom, jaki opinia publiczna uznaje za sprawiedliwy) oraz relacji między sektorem prywatnym a publicznym w ochronie zdrowia;
  • zdrowia psychicznego (chodzi zwłaszcza o los pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego, czyli kompleksowej pomocy blisko miejsca zamieszkania osoby w kryzysie);
  • opieki onkologicznej (Narodowa Strategia Onkologiczna jest na półmetku, ale nie znamy jej rezultatów);
  • geriatrii (też nie ma jej w priorytetach resortu, a w starzejącym się społeczeństwie jest to rzecz coraz większej wagi; seniorów mamy już 10 mln) i programu alzheimerowskiego;
  • gruźlicy lekoopornej;
  • choroby otyłościowej, która prowadzi do wielu innych chorób;
  • leczenia chorób rzadkich;
  • projektów antyalkoholowch,
  • przygotowania ochrony zdrowia do wojny;
  • ewentualnego przedłużenia planu leczenia chorób rzadkich (kończy się w grudniu 2025).

To tylko przykłady pytań – posłowie i strona społeczna zadawali je dłużej, niż Ministerstwo mówiło o swoich planach.

Ministra Joanna Sobierańska-Grenda (na zdjęciu u góry w środku, na posiedzeniu rządu 23 września 2025) odpowiadała – politycznie – że wszystkim (w tym społecznie istotnym problemem wynagrodzenia lekarzy) się zajmuje – niezależnie od trzech priorytetów. I że rzeczywiście głównym problemem, priorytetem wszystkich priorytetów, jest stan finansów NFZ. Prezes Filip Nowak przedstawił istotę problemu: Najważniejszym zadaniem NFZ jest ustalenie wartości umów, tak, by zaplanowanych środków starczyło na 12 miesięcy. Wartość umów jest globalnie niższa niż potrzeby zdrowotne, stąd tzw. nadwykonania.

Na stronie Ministerstwa można zapoznać się z prezentacją przedstawioną podczas obrad Komisji, przedstawiającą wszystkie plany i zadania punkt po punkcie. I to może pozwolić sprawdzić, jak działa menadżerskie podejście do służby zdrowia na szczeblu rządowym.

;
Na zdjęciu Sławomir Zagórski
Sławomir Zagórski

Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.

Komentarze