„Nawet nie macie pojęcia, jak wielką energię daliście komuś takiemu, jak ja” – mówił Donald Tusk do młodych. „Nie przyjechałem prawić wam komplementów. Bardzo na was liczę”
Zaczeka się czwarta edycja Campusu Polska Przyszłości. To polityczny festiwal, jaki od 2021 roku organizuje na uniwersyteckim kampusie pod Olsztynem środowisko wokół prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
W inauguracyjny wieczór 23 sierpnia gościem imprezy był premier Donald Tusk. Już na samym początku podziękował uczestnikom Campusu za udział w wyborach w 2023 roku. Następnie wraz z Rafałem Trzaskowskim odpowiadali na pytania, między innymi o aborcję, sytuację na polsko-białoruskiej granicy i wojnę w Strefie Gazy.
Nikt nie zapytał ani Tuska, ani Trzaskowskiego, czy to prezydent Warszawy będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta w 2025 roku. A taka deklaracja nie padła wprost z ust żadnego z nich.
„Ale nam się wydarzyło coś wyjątkowego!” – zaczął Tusk. „Chciałem wam powiedzieć: dziękuję!” – zwrócił się do ponad tysiąca uczestników imprezy.
Tusk podkreślał, że to właśnie tłumny udział młodych ludzi przesądził o zwycięstwie dotychczasowej opozycji 15 października 2023 roku. Przypomnijmy: wśród osób poniżej 30. roku życia frekwencja wyniosła wówczas rekordowe 69 proc.
„Nawet nie macie pojęcia, jak wielką energię daliście komuś takiemu jak ja. Nie wiem, czy 15 października podnosilibyśmy ręce do góry z radości. Nie lekceważcie tego. Nie przyjechałem prawić wam komplementów.
Dlatego, że bardzo poważnie was traktuję, nie przyjechałem się wam podlizywać. Daliście wiarę w sytuacji, kiedy niejeden człowiek by się załamał.
Dzięki wam niejeden człowiek miał odwagę stanąć twarzą w twarz ze złem zorganizowanym niemal perfekcyjnie. Wyście mieli odporność i wyście dali nam odporność” – mówił premier.
„Wy naprawdę jesteście przyszłością świata, nie tylko Polski. Ja zrobię wszystko, żebyście tę przyszłość budowali w kraju czystym. Czystym od zła, od korupcji. Zrobię wszystko, żebyście tę przyszłość mogli budować w zdrowym kraju” – zwrócił się Tusk do młodych.
Jednocześnie Tusk dał młodym radę: żeby nie liczyli, że starsi będą przed nimi ochoczo otwierali drzwi. „Czasami trzeba te cholerne drzwi samemu wywalić” – powiedział Tusk, nawiązując do przemówienia Kamali Harris, kandydatki amerykańskich demokratów na prezydenta.
Inne rady dla młodych miał Rafał Trzaskowski: „Nie próbujcie naśladować kogoś innego”, „Więcej luzu!” Doradzał im też, żeby polityka nie była jedyną rzeczą, jaką zajmują się w życiu.
Donald Tusk jest gościem Campusu po raz czwarty. Pierwszy raz pojawił się na imprezie w sierpniu 2021 roku — czyli dwa miesiące po swoim powrocie do polskiej polityki. Głośno było wówczas o konflikcie między Trzaskowskim i Tuskiem. Pisaliśmy o nim również w OKO.press.
Tusk miał być przekonany, że Trzaskowski chce rozbić Platformę Obywatelską. Od tego czasu politycy wielokrotnie występowali razem i zapewniali o udanej współpracy.
Dziś najważniejsza polityczna decyzja, jaka stoi przed Koalicją Obywatelską, to wybór kandydata na prezydenta w wyborach 2025. Wbrew spekulacjom, że miałby sam starać się o to stanowisko, Tusk już kilka razy zaprzeczał. Ostatnio 16 sierpnia powiedział: „Nie zamierzam kandydować. Najbliższe lata to naprawdę bardzo poważna harówa. Ja się czuję kompetentny i dobrze w tym miejscu, w jakim jestem”.
Czy to oznacza, że nominacji może być pewny Rafał Trzaskowski? „To jest najbardziej prawdopodobny scenariusz” – powiedział Tusk. A to znaczy, że zostawia furtkę na inną decyzję.
Podczas występu na Campusie Tusk się nie odniósł do kandydatury Trzaskowskiego. Decyzja o tym, kto będzie kandydatem KO, ma zapaść przed świętami Bożego Narodzenia.
Jedna z uczestniczek zapytała Donalda Tuska, czy planuje podjąć kroki, żeby „wywiązać się z obietnicy danej Polkom i Polakom [w sprawie aborcji]”.
Tusk zaskoczony nie był: „Wiedziałem, że to pytanie musi paść”. Wspomniał krótko o tym, że posłowie Koalicji Obywatelskiej, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu, ponieśli konsekwencje. Nie wymienił jednak ich nazwisk. A jedną z tych osób był Roman Giertych, za którego Tusk osobiście ręczył na Campusie dokładnie przed rokiem.
„Wiem, że was nie interesują gesty, przecież nie obetnę im głowy!” – mówił Tusk. Po czym przyznał: „Nie mamy większości w parlamencie w tej sprawie”.
Premier stwierdził, że nie zabrakło dwóch, ale wielu głosów. I że gdyby chodziło tylko o dwa głosy, to „jakoś bym ich zmusił”. Tyle że w tamtym konkretnym głosowaniu brakowało zaledwie czterech głosów, a nie dwudziestu czy piętnastu.
Tusk dalej próbował się tłumaczyć z wyniku tamtego głosowania: „W Sejmie polskim nie ma większości na rzecz takiego prawa do legalnej aborcji, o jakim tu mówiliśmy i na jakie się tu umówiliśmy”.
Mówił, że robią, co mogą z ministrą zdrowia Izabelą Leszczyną i ministrem Adamem Bodnarem, żeby kobiety, które chcą przerwać ciążę, nie były penalizowane. „W środowisku lekarskim i prokuratorskim nie wszyscy są waszego zdania. Wciąż jest ten przepis o 8 latach więzienia za aborcję” – powiedział Tusk.
„W ramach istniejącego prawa zrobimy wszystko, żeby kobiety mniej cierpiały, żeby aborcja była bezpieczna i dostępna, żeby kobiety, które zaangażowały się w pomoc innej kobiecie, nie były ścigane”.
Dodał, że PSL, który jest największą przeszkodą w liberalizacji prawa aborcyjnego, domaga się referendum w tej sprawie. „Ja nie będę proponował referendum wbrew tym, które są ofiarami tego przepisu. Ale to oznacza jedno, że do następnych wyborów legalnej aborcji w pełnym tego słowa znaczeniu, nie będzie. Ale będzie zupełnie inna praktyka”.
Rafał Trzaskowski przypomniał, że Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia byli gośćmi poprzednich edycji Campusu. I otwarcie mówili, jakie mają stanowisko w sprawie aborcji.
Prezydent Warszawy odwołał się do poczucia politycznej odpowiedzialności uczestników Campusu. Według niego ich rolą jest tłumaczyć np. znajomym, „kto ma jakie poglądy”. „Nie jest wszystko jedno, na kogo się oddaje głos” – stwierdził Trzaskowski.
„Jestem przekonany, że jak zmienimy prezydenta, to presja [na zmianę prawa aborcyjnego] będzie tak wielka, nie będzie wymówek”. Trzaskowski powiedział też, że może wówczas uda się przekonać koleżanki i kolegów z innych partii, by zmienili zdanie.
Pierwsze pytanie, jakie zadała Tuskowi jedna z uczestniczek Campusu, dotyczyło sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. „Co rząd zamierza zrobić, żeby uszczelnić granicę, ale przede wszystkim, żeby wszyscy migranci byli traktowani w sposób humanitarny?” – zapytała.
„Pierwszym zdaniem państwa jest obrona granicy. Nie gniewajcie się, ale to jest pierwsze moje zadanie” – odpowiedział Tusk. Stwierdził, że to nie Polska, ale Rosja i Białoruś doprowadziły do sytuacji, w której nie ma prostego wyboru.
Tusk zaznaczył, że sam się zaangażował w to, „żeby dramatów humanitarnych na granicy nie było”. Stwierdził, że wręcz zdarł sobie w tej sprawie gardło. Jednak główny przekaz premiera dotyczył ochrony granicy.
„Mamy do czynienia z codziennymi aktami agresji. Moją odpowiedzialnością jako premiera polskiego rządu jest zapewnić bezpieczeństwo i szczelność tej granicy. Podejmujemy działania, które nie są estetyczne, trudno, żeby to się podobało, ale musimy każdego dnia pokazywać, że tego przejścia nie ma, że granica jest zamknięta na nielegalną migrację” – mówił Tusk.
„W głębi serca też czasami cierpię. Nie jest mi czasami łatwo, ale nie zmienię postępowania” – zakończył.
Największe oklaski dostała Weronika, która zapytała Tuska, czy jest gotowy nazwać Izrael państwem terrorystycznym.
„Nie ma mowy o akceptacji dla żadnej formy terroru. Terror, przemoc, ktokolwiek za tym stoi, jest nie do zaakceptowania dla cywilizowanej ludzkości” – odpowiedział Tusk. Jednak natychmiast dodał: „Nie możemy się dać wmanewrować w stronniczą narrację jednej, drugiej, trzeciej strony”.
Mówił, że ofiarami trwającej na Bliskim Wschodzie wojny są cywile, całe rodziny i dzieci. Ale łzy cisną mu się do oczu również wtedy, gdy ogląda obraz z październikowego ataku Hamasu na Izrael.
„Po obu stronach są winni, po obu stronach są ofiary” – stwierdził Tusk.
Władza
Rafał Trzaskowski
Donald Tusk
aborcja
Campus Polska
Campus Polska Przyszłości
Gaza
Granica polsko-białoruska
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze