0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Agnieszka Sadowska/ Agencja Wyborcza.plFot. Agnieszka Sadow...

11 lipca 2024 Sejm debatował nad ustawą o użyciu broni (pełna nazwa: „Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu usprawnienia działań Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa”).

12 lipca poprawki wprowadziły połączone komisje sejmowe i potem przegłosował Sejm.

Część Lewicy i troje posłów KO przeciw

Za ustawą była absolutna większość posłów i posłanek – aż 401 osób, w tym cały PiS, prawie całe KO, Polska 2050, PSL i połowa klubu Lewicy (12 posłów). Przeciw głosowało jedynie 17 posłów:

  • 14 z Lewicy (wszystkie lewicowe posłanki oraz dwóch posłów – Adrian Zandberg i Maciej Konieczny)
  • 3 z KO (Franciszek Sterczewski, Małgorzata Tracz, Klaudia Jachira).

Wstrzymała się prawie cała Konfederacja, która chciałaby, żeby ustawa szła jeszcze dalej.

Projekt krytykowała Lewica, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, karniści z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego. Wątpliwości miał klub Polska 2050, ale poprawki tego klubu zostały uwzględnione.

Głos prawników, którzy przekonywali, że ustawa o użyciu broni narusza konstytucję, dość spektakularnie zignorował wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, mówiąc w Sejmie: „Wracając jeszcze do operacji wojskowej: w tej regulacji są użyte ścisłe przesłanki. Ze strony posłów Lewicy padał argument dotyczący [analiz] Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Bardzo dokładnie przeanalizowaliśmy te analizy i niestety jest tak, że te analizy nie odnoszą się do przesłanek, które były w przedłożeniu. One odnoszą się do zapowiedzi ustawy, która była wcześniej, więc trzeba dobrze przebrnąć przez prawo po to, żeby można było to prawo analizować”.

To nieprawda.

Wspomniane analizy odnosiły się do złożonych w Sejmie projektów ustaw. Przytaczamy te opinie w drugiej połowie tekstu.

Szczegółowo omawialiśmy projektowane przepisy tutaj:

Przeczytaj także:

Co zakłada ustawa, która teraz trafiła do Senatu?

Licencja na strzelanie

Oto najbardziej kontrowersyjny przepis: użycie broni przez funkcjonariusza (żołnierza, strażnika granicznego lub policjanta) z naruszeniem zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego nie będzie przestępstwem.

Nie popełnia przestępstwa żołnierz, funkcjonariusz Policji lub Straży Granicznej, który z naruszeniem zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego lub użycia broni lub innego uzbrojenia albo użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego lub broni palnej, wydaje rozkaz ich zastosowania, użycia lub wykorzystania albo je stosuje, wykorzystuje lub ich używa, w związku z wykonywaniem czynności lub zadań służbowych, w celu:

1) odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza, funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej lub innej osoby, podejmowanego w przypadku bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej, lub

2) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza, funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej lub innej osoby, w przypadku bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej, lub

3) konieczności przeciwstawienia się osobie niepodporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni, materiału wybuchowego lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którego użycie może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności tego żołnierza, funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej lub innej osoby, lub która usiłuje bezprawnie odebrać broń żołnierzowi, funkcjonariuszowi Policji lub Straży Granicznej lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania, w przypadku bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej – jeżeli okoliczności wymagają natychmiastowego działania”.

Jedną z odrzuconych poprawek Lewicy była zmiana określenia „nie popełnia przestępstwa” na „nie podlega karze”.

Wojna w czasie pokoju

Ustawa o użyciu broni wprowadza termin „operacji wojskowej prowadzonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w czasie pokoju”. A to oznacza:

  • zorganizowane działanie Sił Zbrojnych prowadzone w celu zapewnienia bezpieczeństwa zewnętrznego państwa, niebędące szkoleniem lub ćwiczeniem,
  • działanie wojsk obcych w ramach wzmocnienia wojskowego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej lub wojsk Państw-Stron Traktatu Północnoatlantyckiego, o którym mowa w art. 3a ust. 1 ustawy z dnia 23 września 1999 roku o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium oraz zasadach udzielania pomocy wojskom sojuszniczym i organizacjom międzynarodowym.

W ramach poprawek uszczegółowiono przepis i dodano frazę: „podejmowane, jeżeli okoliczności wymagają natychmiastowego działania, w szczególności w sytuacjach zagrożenia granicy państwa, obiektów infrastruktury krytycznej, bezpieczeństwa ludzi lub mienia w znacznych rozmiarach, w tym w przypadku gdy siły i środki służb podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych lub przez niego nadzorowanych mogą okazać się nieadekwatne na charakter zagrożenia”.

Obrońca z urzędu

W pierwotnej wersji projektu ustawy żołnierzom zatrzymanym na granicy za przekroczenie uprawnień z zasady przysługiwał obrońca z urzędu. W ostatecznej wersji ustawy dookreślono, że chodzi tylko o sytuację, gdy żołnierz nie ma obrońcy.

Honor żołnierza

Żandarmeria Wojskowa zatrzymując żołnierza, ma obowiązek „respektowania godności ludzkiej, przestrzegania i ochrony praw człowieka, poszanowania godności i honoru żołnierza i służby wojskowej, w tym munduru żołnierza WP, a także wykonywania tych czynności w sposób możliwie najmniej naruszający dobra osobiste osoby”.

Ma to być traktowane jako środek ostateczny, chyba że zachodzi konieczność zatrzymania na gorącym uczynku.

Kontrola parlamentu

W toku prac wprowadzono do ustawy poprawki Polski 2050:

  • kontrolę parlamentu: operację wojskową na terytorium Polski zarządza prezydent na wniosek Rady Ministrów, ale tylko na 30 dni. Potem Sejm musi wydać zgodę na przedłużenie o kolejne 30 dni operacji wojskowej, a MON musi zdać z niej raport nie później niż 14 dni po jej zakończeniu.
  • akty niejawne: w pierwotnej wersji projektu akt normatywny wydany przez MON dotyczący użycia broni podczas operacji wojskowej miał być niejawny

W ramach autopoprawek (zgłoszonych przez rząd) jeszcze w czerwcu wprowadzono następujące zmiany:

  • Pierwsza pomoc. Zrezygnowano z zamieszczenia przepisu zwalniającego funkcjonariusza z obowiązku odstąpienia od udzielenia pierwszej pomocy, gdy w wyniku użycia lub wykorzystania broni palnej nastąpiło zranienie osoby lub wystąpiły inne widoczne objawy zagrożenia życia lub zdrowia tej osoby, jeżeli jej udzielenie wiązałoby się z koniecznością przekroczenia granicy państwowej.
  • Możliwość użycia broni palnej w celu ochrony granicy zawężono. „W przypadku naruszenia granicy państwowej przez osobę niestwarzającą zagrożenia żołnierz mógł użyć tylko środków przymusu bezpośredniego”.
  • Brak jawności: początkowo akt dotyczący użycia broni podczas operacji wojskowej wydany przez MON miał być niejawny. Teraz ma być jawny.

Poprawki Lewicy

Najostrzej przeciwko ustawie występowała Lewica. Zgłosiła także swoje poprawki, które odrzucono.

11 lipca Anna Maria Żukowska mówiła: "Nie zgadzamy się też na to, żeby żołnierze mieli zupełną bezkarność, nawet bez możliwości – właśnie o to chodzi – postępowania choćby dyscyplinarnego, w ramach którego można by zbadać, czy użycie amunicji ostrej w danej sytuacji na pewno było niezbędne i na pewno było prawidłowe. Co powstrzyma żołnierza przed użyciem amunicji ostrej w takiej sytuacji, w której przy założeniu projektodawców pozwala mu na to ustawa? Co go powstrzyma, jeżeli nic mu za to nie będzie groziło?

Ta ustawa narusza polską Konstytucję w zakresie dotyczącym proporcjonalności, dotyczącym tego, czy uznajemy, że jeśli chodzi o dobro prawnie chronione, to wyżej chroniona jest ochrona granicy niż życie ludzkie.

Zgodnie z konstytucją najwyższym dobrem chronionym prawnie jest ludzkie życie, nie granica, nie nienaruszalność granicy".

Marcelina Zawisza z Lewicy: "Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Krakowski Instytut Prawa Karnego alarmują, że przepisy procedowanej ustawy naruszają konstytucyjną zasadę legalizmu – art. 7 konstytucji, zasadę proporcjonalności – art. 31 ust. 3, zasadę określoności przepisów karnych – art. 42 ust. 1 konstytucji, ale przede wszystkim prawo do ochrony życia i zdrowia wynikające z art. 30 konstytucji.

Ustawa o użyciu broni jest również sprzeczna z obowiązującymi aktami prawa międzynarodowego: Konwencją Genewską i Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Polskie państwo ma stać na straży życia ludzkiego, na straży prawa człowieka, a nie pozwalać swoim żołnierzom bezkarnie je łamać i strzelać do cywilów. Apeluję o minimum odpowiedzialności za własne słowa. Apeluję o odrzucenie tego haniebnego, niebezpiecznego projektu".

Jako że poprawki Lewicy odrzucono, Lewica nie poparła projektu.

Karniści i HFPC: ustawa o użyciu broni sprzeczna z konstytucją

Opinie, o których posłowie i posłanki Lewicy mówili w Sejmie, to ekspertyza krakowskich karnistów z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego oraz ekspertyza adwokata Marcina Wolnego z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Opinię karnistów przestawiał dr Mikołaj Małecki, prowadzący portal Dogmaty Karnisty.

W opinii czytamy, że:

  • Przepisy naruszają konstytucyjną zasadę legalizmu (art. 7 konstytucji), zasadę proporcjonalności (art. 31 ust. 3 konstytucji), zasadę określoności przepisów karnych (art. 42 ust. 1 konstytucji), zasadę prawidłowej legislacji (art. 2 konstytucji), jak też naruszają prawo do ochrony życia i zdrowia każdego człowieka wynikające z zasady godności (art. 30 konstytucji).
  • Projekt jest sprzeczny z Konstytucją RP oraz Regulaminem Sejmu w aspekcie wymogów formalnych procesu legislacyjnego, obejmującego zmiany o charakterze kodeksowym. W tym zakresie tryb procedowania nad omawianym przedłożeniem jest sprzeczny z art. 112 i art. 119 ust. 1 konstytucji.
  • Projekt nie jest spójny z już obowiązującymi przepisami dotyczącymi środków przymusu bezpośredniego i użycia broni palnej przez funkcjonariuszy publicznych, co narusza konstytucyjne standardy prawidłowej legislacji oraz osłabia zaufanie obywateli do państwa i tworzonego przez nie prawa.
  • Wejście w życie proponowanych przepisów może doprowadzić do eskalacji niebezpieczeństwa dla funkcjonariuszy i żołnierzy strzegących granicy państwowej z uwagi na wyłączenie ich odpowiedzialności karnej za posługiwanie się bronią palną wbrew zasadom użycia broni, również w przypadku nieostrożnych lub lekkomyślnych zachowań narażających na niebezpieczeństwo zdrowie i życie innych funkcjonariuszy lub żołnierzy.
  • Przepisy przewidujące wyłączenie odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy będą miały zastosowanie także do czynów już popełnionych przed ich wejściem w życie, polegających na niezgodnym z zasadami użyciu broni palnej, co wyłączy możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej przedstawicieli władzy publicznej działającej bez podstawy lub poza granicami prawa.
  • Projekt pozostaje w tym aspekcie w oczywistej sprzeczności z regułami i wartościami demokratycznego państwa prawa.

Całą opinię można przeczytać tutaj.

Z kolei wg Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wątpliwości prawne budzą m.in. wyłączenie odpowiedzialności służb używających broni, prawo do bezpłatnej pomocy prawnej oskarżonym o nadużycie broni, „obowiązek poszanowania godności i honoru żołnierza i służby wojskowej, w tym munduru żołnierza Wojska Polskiego” przy zatrzymaniu funkcjonariuszy używających broni, szerokie możliwości użycia Sił Zbrojnych podczas operacji wojskowej w czasie pokoju.

Najwięcej miejsca poświęcono na tak zwany kontratyp:

"Proponowane rozwiązanie wprowadza do polskiego porządku prawnego reguły pozwalające na blankietowe i nieproporcjonalne odejście od zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego. Wydaje się, że działanie takie ma stanowić legislacyjną odpowiedź na problem niewłaściwego wyszkolenia funkcjonariuszy służb mundurowych i żołnierzy Sił Zbrojnych do stosowania środków przymusu bezpośredniego i broni palnej.

Niemniej, proponowanych regulacji nie da się pogodzić z obowiązkiem ochrony prawa do życia, wynikającym z art. 38 w zw. z art. 31 ust. 3 konstytucji. Skutkiem ich wprowadzenia mogą być również przypadki naruszenia przez Rzeczpospolitą Polską gwarancji wynikających z art. 2 i 3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka.

Całą opinię można znaleźć tutaj.

Na zdjęciu u góry: Żołnierze w szyku idą przez wieś, Łosinka, Podlasie, 09 września 2023

;
Na zdjęciu Magdalena Chrzczonowicz
Magdalena Chrzczonowicz

Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze