0:000:00

0:00

Na konferencji w Monachium wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans skrytykował łamanie norm demokratycznych przez rząd PiS. I starł się z min. Waszczykowskim. Politycy partii rządzącej komentowali to, jak zwykle identycznie, niemal tymi samymi słowami.

Rekonstruujemy "przekaz dnia"albo "brief", czyli instrukcję dla polityków i polityczek PiS, jak występować w mediach 18-21 lutego:

WASZCZYKOWSKI WYGRYWA STARCIE Z TIMMERMANSEM O TK

KOMISJA EUROPEJSKA INGERUJE W POLSKIE SPRAWY "ZAMIAST". KE korzysta z pretekstu, by nie zająć się autentycznymi problemami, jak Brexit, czy uchodźcy. Tymczasem atakowanie Polski jest dziś atakowaniem jedności Zachodu

DEMOKRACJA MA SIĘ W POLSCE DOSKONALE. KE nie zauważyła, że sytuacja w Polsce się zmieniła. Kryzys spowodowany przez błędy koalicji PO-PSL i ambicje prezesa Rzeplińskiego, został zażegnany. Polska chętnie przyjmie wszelkie konstruktywne uwagi, ale nie zgodzi się na dyktat.

KOMISJĘ PODBURZA TIMMERMANS. Frans Timmermans kieruje się emocjami, nienawidzi Polski, co jest tym dziwniejsze, że jak sam twierdzi życie zawdzięcza polskim żołnierzom, którzy wyzwalając Holandię spod niemieckiej okupacji, oswobodzili jego ojca. Jest niewdzięczny i niezrównoważony. Wytyka Polsce wydumane nieprawidłowości związane z Trybunałem Konstytucyjnym, a w jego kraju w ogóle nie ma Trybunału Konstytucyjnego!

Oczywiście to tylko jeden z tematów "briefu".

Zasady rekonstrukcji

W styczniu OKO.press analizowało codzienną instrukcję dla polityków PiS, która przypadkiem wyciekła. Mówiła im, co mają mówić w mediach na najważniejsze wtedy tematy - włącznie z gotowymi argumentami, a nawet wyrażeniami, których powinni używać.

Przeczytaj także:

„Brief specjalny” wyciekł do mediów nie pierwszy raz. W listopadzie 2014 r. pracownicy biura prasowego PiS omyłkowo przesłali dziennikarzom instrukcje dla posłów.

Nie ma nic zaskakującego w istnieniu takich „briefów”. Brief – pojęcie z języka reklamy – ma pomóc zareklamować produkt, w tym przypadku - politykę PiS. Może tylko dziwne, że partia tak "narodowa” używa angielskiego słowa, zamiast po prostu „instrukcja”. Bo jest to przecież instrukcja obsługi opinii publicznej.

Niestety, takie wycieki nie zdarzają się codziennie. Dlatego OKO.press postanowiło dokonać operacji odwrotnej - odtworzyć "brief specjalny" PiS na podstawie wypowiedzi polityków tej partii.

Rekonstrukcja będzie ograniczona do jednego tematu ostatnich dni: konfliktu rządu z Komisją Europejską o Trybunał Konstytucyjny, który znalazł swój wyraz w głośnym starciu między wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem a ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim na konferencji poświęconej bezpieczeństwu w Monachium w piątek 17 lutego 2017 r. Obaj politycy występowali tam na panelu dyskusyjnym.

Dialog w Monachium wyglądał tak

"To kiedy trybunał konstytucyjny zostanie stworzony w Holandii zgodnie z europejskimi standardami?" – Waszczykowski rzucił do Timmermansa (w relacji Bartosza Wieliński w "Wyborczej")

Zdaniem Waszczykowskiego - skoro w Holandii nie ma trybunału - Timmermans jako Holender nie powinien oceniać kontrowersji wokół polskiego TK.

"To pytanie retoryczne. Nie musi pan odpowiadać" – docinał szef polskiej dyplomacji. "Bardzo chętnie na nie odpowiem. W dniu, gdy w Holandii rząd, łamiąc konstytucję, będzie się mieszał w sprawy wymiaru sprawiedliwości, ja też wyjdę na ulicę. Nie ma żadnego prawnego wymogu, by państwo miało trybunał konstytucyjny. Ale jeśli w kraju konstytucja go przewiduje, to proszę, respektujcie konstytucję"– odparł Timmermans. I dostał oklaski. "Ale czy możemy respektować własną konstytucję?" – pytał Waszczykowski. "Ależ proszę bardzo, o to tylko was prosimy" – odpowiedział holenderski polityk. I znów został nagrodzony brawami. "Pozwólcie nam przestrzegać naszej konstytucji, nie waszej wizji naszej konstytucji, OK?" - odparł Waszczykowski.

Spór odbił się szerokim echem w polskich i zagranicznych mediach. Natychmiast też zaczęli go komentować politycy PiS. Co było w "briefie specjalnym", który dostali?

  • Timmermans krytykuje Polskę, chociaż Unia Europejska ma wiele prawdziwych problemów: kryzys związanych z napływem uchodźców lub Brexit.

Mówił tak np. wiceminister obrony Bartosz Kownacki: "Sprzeczka, do której doszło i późniejsze wypowiedzi była w panelu, który dotyczył przyszłości Unii Europejskiej. Widać, że pan Timmermans nie ma żadnego pomysłu na te zagrożenia, które są w Europie, jak Brexit, potencjalne możliwości wyjścia innych państw z Unii Europejskiej, zagrożenie związane z uchodźcami, problemy gospodarcze w UE i zamiast tego faszeruje opinie publiczną kwestiami ideologicznymi, poprawności politycznej i swojej wizji".

  • Niech się Komisja Europejska zajmie naprawdę ważnymi sprawami, a nie tym, co się dzieje w Polsce, w której demokracja kwitnie. Zajmowanie się Polską to odwracanie uwagi.

Powiedział to europoseł PiS Ryszard Czarnecki: "Trzeba zobaczyć kontekst. Za parę tygodni w ojczyźnie Timmermansa odbędą się wybory. Tam na pierwszym miejscu jest partia mocno eurosceptyczna. Pan Timmermans odwraca uwagę od własnego kraju. Woli przenieść tę akademicką dyskusję na to co się dzieje w Warszawie. Żeby nie mówić o tym, co się dzieje w Hadze".

  • W Polsce wszystko jest świetnie i nie ma o czym rozmawiać. Sprawa Trybunału Konstytucyjnego itp. została już zamknięta.

Waszczykowski: "Trzymamy się mocno podstaw polityczno-prawnych. (…) Liczę, że sprawa zostanie zamknięta. (…) Za taką ją uważam. Podobnego zdania jest wielu europejskich polityków. (…) Nikt nie pyta mnie o sprawy polskie. Sytuacja powinna być już dawno zakończona".

  • Timmermans po prostu nienawidzi Polski, prowadząc przeciwko niej osobistą krucjatę, w której przekracza swoje uprawnienia.

Mówił to prezydencki doradca ds polityki zagranicznej Krzysztof Szczerski: "Wydaje mi się, że on znacznie przekracza mandat, jaki zgodnie z traktatami ma wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Mam wrażenie, że to jest jego prywatna, osobista krucjata".

  • Wiceszef KE ma po prostu problem emocjonalny.

Czarnecki: "Ze strony pana komisarza z Holandii jest wyjątkowa nadpobudliwość. Może by mu się waleriany czy neospasminy przydało, bo jako jeden z bardzo nielicznych komisarzy przejawia emocjonalną natarczywość w stosunku do Polski".

Posłanka Marzena Machałek: "Timmermansowi radziłabym powstrzymanie emocji, żeby przestał nas pouczać i stawiać do kąta. Polska i rząd sobie poradzą". Posłanka wyczytała z briefu także drugi argument, którego zresztą użył już - bez powodzenia - Waszczykowski w starciu z Timmermansem.

  • Oni nie mają nawet Trybunału Konstytucyjnego! Człowiek, który pochodzi z kraju o takim prawie, chce nas pouczać

Praca dziennikarzy i polityków byłaby znacznie łatwiejsza, gdyby biuro prasowe PiS przesyłało "brief specjalny" bezpośrednio do redakcji. Politycy PiS nie musieliby występować w mediach, w których mówią ciągle to samo, a dziennikarze nie musieliby tego słuchać. Wszyscy oszczędzaliby czas i pieniądze na taksówki.

;

Udostępnij:

Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze