Pierwsza informacja na temat katastrofy na Odrze pojawiła się w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP 11 sierpnia 2022. Przez dwa tygodnie rządowe media milczały o zanieczyszczeniach, które zabijają rzekę. Za to było o Tusku
„Zadaniem radiofonii i telewizji jest: 1) dostarczanie informacji”
– tak brzmi pierwszy artykuł Ustawy o radiofonii i telewizji, na podstawie której TVP prowadzi swoją działalność. Dodatkowy zapis zawiera artykuł 21: programy publicznej telewizji powinny „rzetelnie ukazywać całą różnorodność wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą”.
Czy w głównym wydaniu „Wiadomości” Telewizja Polska podawała informacje na temat sytuacji na Odrze?
Lipiec: nic.
1 sierpnia: nic.
2 sierpnia: nic.
3 sierpnia: nic.
4 sierpnia: nic.
5 sierpnia: nic.
6 sierpnia: nic.
7 sierpnia: nic.
8 sierpnia: nic.
9 sierpnia: nic.
10 sierpnia: nic.
11 sierpnia: „Wiadomości” TVP po raz pierwszy informują o sytuacji na Odrze.
O ogromnej liczbie śniętych ryb wyławianych z Odry najpierw informowali w mediach społecznościowych wędkarze. Na początku sierpnia temat zaczął się pojawiać w lokalnych mediach. Jako pierwsza w mediach ogólnopolskich napisała o tym w OKO.press Katarzyna Kojzar 4 sierpnia.
Telewizja Polska wiedziała, co się dzieje. I to z własnych, wewnętrznych źródeł. Twórcy „Wiadomości” czytają i oglądają inne media, ale przede wszystkim Telewizja Polska ma oddziały lokalne. I - o ironio! - to lokalna TVP była jednym z pierwszych mediów, które informowały o katastrofie.
Już 1 sierpnia reporterka TVP3 Justyna Bortnik przygotowała materiał „Katastrofa ekologiczna na Odrze w Oławie”. Pada tam między innymi zdanie:
„Martwe ryby były zbierane przez wędkarzy przez pięć dni”.
Przez kolejnych 10 dni nic z tego materiału nie trafiło do głównego serwisu TVP.
3 sierpnia „Wiadomości” tropią, czy Donald Tusk obchodził rocznicę wybuchu powstania warszawskiego.
4 sierpnia Tusk znowu jest bohaterem „Wiadomości”, tym razem jest „bezradny wobec problemów Polaków”. To tego dnia próbki pobrane z Odry miały wykazać (wedle oficjalnych informacji Wód Polskich), że woda zawiera toksyczne substancje. Widzowie się o tym nie dowiedzieli. „Wiadomości” zdążyły jednak opowiedzieć o obniżce cen paliw oraz o tym, że opozycja rzekomo broni przestępców, bo Senat odrzucił część przepisów nowelizacji kodeksu karnego.
Zanieczyszczenia zbliżają się do Wrocławia.
5 sierpnia „Wiadomości” dalej zajmują się kodeksem karnym, a minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro jest nawet gościem Wiadomości. Prowadząca Danuta Holecka pytania o Odrę nie zadaje. A właściwie mogłaby: Wody Polskie już wtedy twierdzą, że sprawą zajmuje się policja, wędkarze piszą o „bombie ekologicznej”.
Tego dnia „Wiadomości” znalazły za to czas na fascynującą i z pewnością frapującą miliony widzów informację, że Krzysztof Czabański został ponownie wybrany Przewodniczącym Rady Mediów Narodowych.
W sobotę 6 sierpnia nad ranem w Chorwacji dochodzi do wypadku autokaru z polskimi pielgrzymami. Przez kilka najbliższych dni będzie to najważniejszy temat nie tylko dla „Wiadomości”, ale dla całego kanału TVP info. Łączenia z żywo z Zagrzebiem, relacje minuta po minucie. Samolot z rannymi właśnie wystartował, właśnie leci, zaraz wyląduje, już ląduje, wylądował. Rozmowy z rodzinami, wizyty w szpitalu, wywiad z psychologiem transportu. Zaangażowanych kilkoro reporterów i reporterek.
7 sierpnia „Wiadomości” nadal opowiadają o wypadku. Tematem jest też „wakacyjny weekend pełen wrażeń”.
8 sierpnia „Wiadomości” zaczynają się od „mocnych słów Jarosława Kaczyńskiego” o Unii Europejskiej. najważniejszy temat to wciąż wypadek w Chorwacji. Jest też coś z dziedziny ekologii: susza we Francji. Francuski wątek będzie w następnych dniach powracał. Zaangażowanie polskich strażaków zagranicą stanie się obok tragicznej pielgrzymki i sytuacji w Ukrainie najważniejszym tematem dla TVP.
Tu trzeba zresztą przyznać, że Ukraina i różne okołoukraińskie wątki zajmuje w „Wiadomościach” bardzo dużo miejsca, czasem niemal jedną trzecią programu.
Następnego dnia powtórka ze żelaznego zestawu tematów: zła Unia blokuje KPO, Kaczyński słusznie grozi Unii, wypadek w Chorwacji. Z nowości: 9 sierpnia „Wiadomości” opowiadają o podboju kosmosu - prosto z Huston w USA.
To właśnie 9 sierpnia Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z sytuacją na Odrze. W „Wiadomościach” o tym ani słowa.
Odra staje się ogólnopolskim tematem 10 sierpnia. Lotem błyskawicy roznosi się po mediach społecznościowych, trafia na portale. W „Wiadomościach” cisza. Tajwan, trwają żniwa, Polska jest bezpieczna żywnościowo, oczywiście zła Unia blokuje pieniądze. No i najważniejsze: wypadek w Chorwacji.
Tego dnia Mateusz Morawiecki osobiście kontroluje bezpieczeństwo autokaru, a TVP Info na żywo to relacjonuje. Wirtualna Polska ujawniła później, że była to ustawka: premier „skontrolował” supernowoczesne auto należące do państwowego przewoźnika.
Tymczasem katastrofa zbliża się do Bałtyku.
Temat Odry pojawia się w 15. minucie głównego wydania „Wiadomości” 11 sierpnia. „Tysiące śniętych ryb, brudna woda i smród – tak od kilkunastu dni wygląda Odra. Skażona Odra jest groźna – alarmują ekolodzy. Prokuratura bada, jak do tego doszło, a wojsko zabezpieczy rejon” – zaczyna Danuta Holecka.
Wypowiada się prezes Wód Polskich (następnego dnia zostanie zdymisjonowany), mówi o „gigantycznej katastrofie ekologicznej”. Natychmiast po nim „Wiadomości” pokazują ministra Mariusza Błaszczaka - jak gigantyczna by nie była katastrofa, żołnierze sobie z nią poradzą.
Cały materiał trwa niespełna minutę. Wcześniej „Wiadomości” opowiadają o dzielnych polskich strażakach we Francji - przez dwie i pół minuty.
Warto docenić tę synchronizację: 11 sierpnia zaczyna się rozkręcać machina rządowa, krok w krok za nią postępuje TVP. Na rządowych profilach w mediach społecznościowych pojawiają się pierwsze wzmianki o Odrze, a w TVP pierwsze materiały. „Wszystkie służby działają. Sprawcy zostaną ukarani” - zapewnia wiceminister klimatu Jacek Ozdoba.
Następnego dnia, w piątek 12 sierpnia, cała para rządowej komunikacji idzie już w obsługę odrzańskiej katastrofy. Kontrolę nad komunikacją przejmuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, którego szefem jest Mariusz Kamiński, ale twarzą „walki o Odrę” zostaje Maciej Wąsik. Najwyraźniej nastąpiło rozpoznanie sytuacji: Ministerstwo Infrastruktury oraz Ministerstwo Środowiska i Klimatu sobie nie radzą. Trzeba posłać posiłki.
Na profilu ministerstwa zaczynają się pojawiać takie obrazki:
Równolegle pracuje TVP. Minister Wąsik: „Służby państwowe działają w trybie ciągłym”. „Wiadomości”: „Służby porządkowe mają pełne ręce roboty”.
Przez kolejne dni w „Wiadomościach” w różnych wersjach pojawiają się podobne zdania: „150 żołnierzy rozpoczęło działania związane z usuwaniem zanieczyszczeń na Odrze. Pomagają też strażacy” (12 sierpnia), „W oczyszczaniu rzeki bierze udział ponad 200 żołnierzy i strażacy, wspierają ich okoliczni mieszkańcy i wędkarze” (15 sierpnia).
„Tak być powinno” – komentuje mieszkaniec nadodrzańskich terenów. A zatem wszystko jest pod kontrolą. Uff. Premier: „Wszystkie służby są postawione w stan gotowości”. Danuta Holecka: „Usuwanie zanieczyszczeń trwa cały czas, podobnie jak poszukiwanie prawdziwej przyczyny zatrucia rzeki”. Ton jest uspokajający. „Znaczną część linii brzegowej udało się oczyścić” – relacjonuje strażak.
Metoda „Wiadomości” polega na powtarzaniu, powtarzaniu i jeszcze raz powtarzaniu. Te same tematy, ujęcia, archiwalne nagrania, frazy pojawiają się po kilka razy z rzędu w kolejnych wydaniach serwisu. Czasem ten propagandowy recycling sięga tak daleko, że powtarzają się te same tytuły materiałów. Na przykład 11 i 14 sierpnia: „Skażenie Odry pod lupą służb”. Dobry tytuł, co ma się zmarnować.
Wszyscy razem na ratunek Odrze, wspólna walka rządu i mieszkańców trwa - tak wygląda opowieść „Wiadomości”.
Rząd się troszczy i robi to, co do niego należy. Premier na tle pontonu, wozu strażackiego i wozów wojskowych ogłasza: „Przeznaczamy odpowiednie środki już wkrótce z powrotem na zarybianie wtedy, kiedy będzie można zarybiać. Po to, żeby Odra się odrodziła”. 13 sierpnia premier mówi, że rządowe odprawy w sprawie Odry odbywają się od kilku dni. To ewidentna nieprawda, gdyby tak było, rząd by o nich informował. Wiadomo, że sztaby odbyły się tylko w poprzednie dwa dni.
Poza tą wspólną walką drugi wątek to – jakże by inaczej – to zła opozycja, która rozpowszechnia fake newsy o zatruciu rtęcią i powtarza fałszywą niemiecką narrację.
„To jest pięć dni walki o rzekę” - mówi Telewizji Polskiej wójt gminy Widuchowa, Paweł Wróbel 16 sierpnia.
Stężenie optymizmu w materiale jest znaczne. „Bardzo powoli Odra wraca do życia. Pojawiły się żywe ryby” – donosi reporterka „Wiadomości”. „Natura sobie da radę, z pomocą państwa” – to rolnik. Pada informacja, że z Odry wydobyto 100 ton martwych ryb, a jednocześnie „te usuwane martwe ryby są w coraz mniejszej ilości” – uspokaja wojewoda lubuski, Władysław Dajczak.
„Tych śniętych ryb jest coraz mniej” – to Patryk Maruszak, lubuski komendant wojewódzki państwowej straży pożarnej.
Nie trzeba dodawać, że „Wiadomości” nie dociekają, czemu służby państwowe zbagatelizowały sprawę. „Wiadomości” nie są przecież od tego, żeby zadawać pytania o to, kto, kiedy i dlaczego dopuścił się zaniedbań. Nie pytają też o kondycję państwowych służb środowiskowych. Cały katalog pytań, które należałoby zadać, ale w „Wiadomościach” nie padły, znajdziecie na przykład tu:
Widzowie TVP nie dowiedzą się na przykład o raporcie Najwyższej Izby Kontroli o funkcjonowaniu WIOS-iów z 2018 roku, o którym w OKO.press opowiada ekohydrolog, dr Sebastian Szklarek.
Raport „wyraźnie wskazuje, że to instytucja niedofinansowana, z brakami kadrowymi, która nie realizuje podstawowego monitoringu, nie mówiąc o monitoringu interwencyjnym. Mogli więc zareagować za późno, w końcu jest jeszcze sezon urlopowy. Bywa, że WIOŚ nie ma wystarczającej kadry, by przeprowadzić kontrole po zgłoszeniu problemu. Plany monitoringowe są wieloletnie, a WIOS-ie muszą co roku występować o dofinansowanie od wojewody. To zaburza harmonogram kontroli, nie pozwala długofalowo inwestować w sprzęt, w ludzi”.
17 sierpnia materiały zahaczające o Odrę zajmują w „Wiadomościach” już ponad 7 minut. Przez kolejne cztery minuty Maciej Sawicki opowiada o nieudacznictwie opozycji. Tu pojawia się np. sprawa warszawskiej oczyszczalni Czajka. W zamierzeniu kontrast jest ewidentny: opozycja to kryzysy i niepokój, PiS - walka z kryzysami i spokój.
Tak to na zaniedbaniu katastrofy „Wiadomości” budują rządowi PiS pomnik.
Na koniec przypomnijmy raz jeszcze, na czym polega misja telewizji publicznej:
Art. 21. 1. Publiczna radiofonia i telewizja realizuje misję publiczną, oferując, na zasadach określonych w ustawie, całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom, zróżnicowane programy i inne usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze