Wojciechowi N. grozi do trzech lat pozbawienia wolności. W listopadzie 2023 roku miał zastrzelić wilka, a później wywieźć jego ciało traktorem. Świadkowie twierdzą, że po polowaniu było od niego czuć alkohol
Do śmiertelnego zdarzenia doszło w czasie polowania organizowanego przez koło łowieckie z Krosna 19 listopada 2023 roku. Prawdopodobnie nie dowiedzielibyśmy się o tej sprawie, gdyby nie informacja, którą otrzymał Zenon Wojtas, ekspert zajmujący się dużymi drapieżnikami i pracownik Magurskiego Parku Narodowego. Informator powiadomił go o zdarzeniu i ostrzegł, że w sprawę został zaangażowany rolnik, który miał wywieźć ciało traktorem.
Wilk zginął tuż przy granicy Parku.
Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Krośnie: „materiał dowodowy zebrany w postępowaniu uzasadnił skierowanie w dniu 30 września 2025 do Sądu Rejonowego w Krośnie aktu oskarżenia przeciwko Wojciechowi N. oskarżonemu o przestępstwo z art. 35 ust. 1 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (zabicie zwierzęcia z naruszeniem przepisów). Oskarżonemu za zarzucane przestępstwo grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności”.
Wilk jest gatunkiem ściśle chronionym w Polsce. Nie można na niego polować. Odstrzał jest możliwy w wyjątkowych sytuacjach, kiedy dochodzi do sytuacji konfliktowych i stanowi ostateczność. Zgoda na takie zabicie jest wydawana wtedy przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska na wniosek gminy. Nie wszystkie wnioski są rozpatrywane pozytywnie.
Wilk jest gatunkiem ściśle chronionym w Polsce. Nie można na niego polować. Odstrzał jest możliwy w wyjątkowych sytuacjach, kiedy dochodzi do sytuacji konfliktowych i stanowi ostateczność. Zgoda na takie zabicie jest wydawana wtedy przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska na wniosek gminy. Nie wszystkie wnioski są rozpatrywane pozytywnie.
W listopadzie 2023 opisywaliśmy sprawę zastrzelenia wilka. Zenon Wojtas opowiadał wtedy: „Otrzymałem informacje o osobie, która wilka zastrzeliła. [Na miejscu] Zobaczyłem traktor wyjeżdżający z lasu, który w łyżce wiózł zastrzelonego wilka. Martwe zwierzę było we krwi, a obok szedł ten myśliwy, Wojciech N., z koła łowieckiego Zacisze. Mógł być pod wpływem alkoholu, bo po pierwsze wyczułem alkohol, po drugie zataczał się i mówił niewyraźnym głosem, bełkoczącym. Kiedy zapytałem go o ten alkohol, to uciekł. Pod Olchowcem zrobili to w biały dzień w towarzystwie wielu ludzi, wzięli jeszcze osobę z zewnątrz, rolnika, żeby zwiózł im wilka. Czują się bezkarni” – mówił.
Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej" i "Borsuk. Władca ciemności. Biografia nieautoryzowana".
Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej" i "Borsuk. Władca ciemności. Biografia nieautoryzowana".
Komentarze