Należy oczekiwać intensyfikacji rosyjskich działań zaczepnych na wszystkich kierunkach w Donbasie. Rosyjskie dowództwo wykorzystuje posiadane zasoby do zajęcia jak największego obszaru przed nadejściem jesiennej słoty. Sytuację na froncie analizuje płk Piotr Lewandowski
Według danych ukraińskiego Sztabu Generalnego od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę Rosja straciła 670 190 żołnierzy. Straty w sprzęcie i ciężkim uzbrojeniu wyniosły
Prawie połowa strat sił lądowych przypada na 2024 rok, co spowodowane jest trwającą od miesięcy rosyjską ofensywą. Niestety, prawdopodobnie Ukraińcy w 2024 roku stracili więcej żołnierzy niż w ciągu poprzednich dwóch lat wojny.
W minionym tygodniu największe postępy terenowe Rosjanie odnotowali na zachód i północny zachód od Wuhłedaru. Pomimo tego rosyjskie dowództwo nadal skupia główny wysiłek na odcinku pokrowskim, starając się podejść do przedmieść Pokrowska jeszcze przed jesiennym załamaniem pogody.
Zaobserwowano intensyfikację ataków z użyciem czołgów i transporterów piechoty. Wkrótce użycie ciężkiego sprzętu stanie się niemożliwe, aż do zimowych mrozów. W obwodzie kurskim Rosjanie wznowili ataki z kierunku północno-zachodniego i zachodniego.
W nocy z 9 na 10 października Ukraińcy zaatakowali dronami magazyny w Kraju Krasnodarskim, gdzie wg danych wywiadu składowane były drony Geran 2/Shahed 136.
Zdjęcia satelitarne pokazują liczne eksplozje, co potwierdza wojskowe przeznaczenie celu. W magazynach miało się znajdować około 400 dronów.
Drugim celem ukraińskich dronów była oddalono o ponad 400 kilometrów od frontu baza lotnicza Chanskaja w Republice Adygei w Kraju KLrasnodarskim na południu Rosji. W wyniku ataku doszło do pożaru składów paliwa.
W nocy z 11 na 12 października Ukraińcy przeprowadzili skuteczny ostrzał rakietowy magazynów materiałów pędnych w miejscowości Rowenski w obwodzie ługańskim.
Rosjanie kontynuują ataki powietrzne na ukraińską infrastrukturę. W minionym tygodniu wystrzeliwali od 20 do 70 dronów na dobę oraz od 1 do 3 pocisków balistycznych Iskander.
Celem Iskanderów był między innymi port w Odessie, gdzie zostało uszkodzonych kilka statków pływających pod banderami Palau i Belize oraz infrastruktura nadbrzeżna.
Ponadto nadal jest aktywne rosyjskie lotnictwo prowadzące naloty bombami szybującymi na pozycje ukraińskie oraz bezpośrednie zaplecze frontu. Celem rosyjskich ataków są również mosty i przeprawy mostowe, szczególnie na rzece Oskoł. Związane jest to z lądowymi działaniami zaczepnymi armii rosyjskiej w obwodzie charkowskim.
Rosyjscy blogerzy militarni twierdzą, że podczas jednej z misji bombowych został zestrzelony samolot wielozadaniowy Su-34. Pojawiły się spekulacje, że padł ofiarą ukraińskich F-16, jednak brak jakichkolwiek potwierdzeń. F-16 musiałyby operować ze znacznej głębi własnego ugrupowania, aby uniknąć namierzenia przez Rosjan, a rosyjska maszyna znajdowała się około 50 kilometrów od linii frontu.
Takie zestrzelenie byłoby możliwe pod warunkiem, że dostarczone Ukrainie samoloty zostały zmodernizowane do przenoszenie jednego z najnowszych typów pocisków powietrze-powietrze.
Prezydent Wołodymyr Zełenski kontynuuje wysiłki dyplomatyczne, przedstawiając swój „plan dla zwycięstwa” kolejnym przywódcom państw zachodnich. Szczegóły planu, którego realizacja miałaby zapewnić Ukrainie trwały i sprawiedliwy pokój nadal nie zostały ujawnione.
Z komentarza doradcy ukraińskiego prezydenta Mychajło Podoliaka wynika, że istotną jego częścią jest dostarczenie Ukrainie większej liczby pocisków ATACMS i Storm Shadow oraz uzyskanie zgody na atakowanie nimi celów w głębi Rosji. Podoliak stwierdził, że plan zostanie opublikowany w ciągu najbliższych dni.
Francja zapowiedziała przekazanie Ukrainie samolotów Mirage 2000-5 oraz potwierdziła, że obecnie trwa szkolenie pilotów. Maszyny mają pojawić się na teatrze działań wojennych w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Obecnie samoloty są modernizowane, a konfiguracja ich wyposażenia i uzbrojenia ma być dostosowana do potrzeb ukraińskiego użytkownika. Maszyny mają nowy radiolokator i komputer pokładowy, ponadto będą dysponować większymi zdolnościami rażenia celów naziemnych. Ich zdolności prowadzenia walki radioelektronicznej również zostaną zmodyfikowane.
Szkolenie pilotów oraz obsług technicznych prowadzone jest w Nancy. Piloci we wrześniu zakończyli pierwszy etap szkolenia na samolotach Alpha Jet.
O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.
obejmuje stan sytuacji od wtorku 8 października do poniedziałku 14 października 2024 roku.
POŁUDNIE UKRAINY
Krym – nie doszło do istotnych wydarzeń
Obwód chersoński – na tym odcinku nie doszło do znaczących walk. Obie strony konfliktu prowadzą działania rozpoznawcze i dywersyjne w delcie Dniepru. Nadal atakowany jest Chersoń, Rosjanie poza atakami artyleryjskimi używają drony przenoszące ładunki wybuchowe. Opublikowane materiały filmowe potwierdzają doniesienia, że celem jest również ludność cywilna.
Obwód zaporoski – Rosjanie kontynuują ograniczone działania w rejonie Robotyne, jednak bez większego znaczenia taktycznego. Większa aktywność agresora zaobserwowano na odcinku frontu między Robotyne, a Wieliką Nowosiłką. Rosjanie zajęli wieś Lewande, prawdopodobnie ukraińskie dowództwo zostało zaskoczone atakiem na spokojnym jak dotąd kierunku. W rejonie Wielikiej Nowosiłki nie doszło do istotnych zmian na linii frontu
Prognoza:. Pojawiły się niepotwierdzone informacje o koncentracji większych sił rosyjskich w obwodzie zaporoskim. Może mieć to związek z powodzeniem uzyskanym w rejonie Wuhłedaru i trudnym położeniem ukraińskiego południowego zgrupowania wojsk.
Ponadto Rosjanie będą chcieli wykorzystać ostatnie dni przed jesiennym załamaniem pogody do powiększenia zdobyczy terenowych.
DONBAS
Rosjanie starają się wykorzystać zdobycie Wuhłedaru i odwrót wojsk ukraińskich do wdarcia się w głąb obrony. Prowadzą atak na kilkukilometrowym odcinku frontu, spychając stopniowo ukraińskie brygady.
Największej powodzenie zyskały rosyjskie jednostki nacierające z kierunku Wodiane na północny zachód od Wuhłedaru. Ukraińskie brygady prowadzą działania opóźniające i obronę manewrową, jednak mają problemy z organizacją obrony stałej ze względu na brak fortyfikacji.
Nadal obszarem skupienia głównego ukraińskiego wysiłku ofensywnego pozostaje odcinek pokrowski. Rosjanie nacierają w kierunku na Kurachowe wzdłuż rzeki Wowcza oraz z rejonu wsi Maksymilianiwka.
Kurachowe jest silnie ufortyfikowane, ponadto od zachodu i częściowo od północnego zachodu chronione jest przez rozlewisko rzeki Wowcza.
Dalej na północ walki toczą się o miasteczko Hirnyk i wieś Zoriane gdzie Ukraińcom udało się ustabilizować obronę. Na północny zachód od Hirnyk Rosjanom udało się wedrzeć klinem między ufortyfikowane wsie Izmajliwkę i Nowosełydiwkę co może doprowadzić do oskrzydlenia obrońców.
Załamanie się obrony na tym odcinku może mieć fatalne skutki dla Ukraińców, ponieważ pozwoli Rosjanom przeprowadzić ataki na tyły ukraińskich pozycji pod Kurachowe i Hirnyk.
Rosjanie nadal bezskutecznie atakują miasto Sełydowe, które zabezpiecza Pokrowsk od południowego zachodu. Obecnie usiłują oskrzydlić Sełydowe z kierunku Cukuryne i nadal prowadzą ataki frontalne w samym mieście. Odnotowali niewielkie postępy, które spotkały się z ukraińskim kontratakiem.
Sytuacja zmienia się dynamicznie, jak dotąd ukraińska obrona pozostaje stabilna. W kierunku bezpośrednio na Pokrowsk Rosjanie nacierają wzdłuż linii kolejowej i zyskują powolne, ale stałe postępy.
W rejonie Nju Jork Rosjanie posunęli się o niewielki obszar na zachód od miasta. W Torecku walki nadal toczą się w centrum miasta i wszystkie ataki agresora zostały odparte. Walki prowadzone są o poszczególne budynki na krótkim dystansie.
Pod Czasiw Jar bez zmian, ukraińska obrona pozostała stabilna i wszystkie ataki Rosjan zostały odparte bez strat terenowych.
Na kierunku siewierskim Rosjanie przeprowadzili działania psychologiczno-propagandowe. Opublikowali materiały filmowe pokazujące ich flagi w kilku miejscowościach znajdujących się dotąd na „ziemi niczyjej.” W rzeczywistości nie zajęli nowych obszarów, a flagi powiesiły rosyjskie grupy rozpoznawcze, które szybko wycofały się na dotychczasowe pozycje. W jednym przypadku flagę zrzucono z drona.
Prognoza: Należy oczekiwać intensyfikacji rosyjskich działań zaczepnych na wszystkich kierunkach w Donbasie. Rosyjskie dowództwo wykorzystuje posiadane zasoby do zajęcia jak największego obszaru przed nadejściem jesiennej słoty, stąd pojawienie się w większej liczbie rosyjskich czołgów i transporterów piechoty. Wkrótce ich użycie poza utwardzonymi drogami będzie prawie niemożliwe, ze względu na wszechobecne błoto.
NA PÓŁNOC OD RZEKI DONIEC
Rosjanie przeprowadzili ataki na kierunku Newskie, Nowosełydowe i Terny. Brak informacji o uzyskaniu przez agresora sukcesów. Są to obszary o rozbudowanych fortyfikacjach i ich szybkie przełamanie jest mało prawdopodobne. W rejonie włamania pod Piszczane Rosjanie usiłują rozbudować kontrolowany obszar na wschód i zachód oraz dotrzeć do rzeki Oskoł. Ukraińskie dowództwo przemieściło w rejon walk co najmniej dwa bataliony rozpoznawcze wsparte grupami operatorów dronów.
Ataki w kierunku Kupiańska zakończyły się niepowodzeniem. Rosjanie posunęli się w stronę miasta, ale po ukraińskim kontrataku wycofali się na pozycje wyjściowe.
Prognoza: Najtrudniejsza sytuacja dla obrońców pozostanie w rejonie Piszczane. Ukraińcy będą kontynuować obronę ufortyfikowanych wsi wzdłuż wschodniego brzegu rzeki Oskoł. Można oczekiwać, że działania ukraińskich zwiadowców wspartych dronami zadadzą znaczące straty siłom rosyjskim skoncentrowanym w rejonie włamania.
KIERUNEK CHARKOWSKI
Walki toczą się w Wowczańsku, głównie w rejonie przemysłowym. Mają charakter lokalny i prowadzone są ograniczonymi siłami.
Prognoza:. Obecnie kierunek ma drugorzędne znaczenie, jednak ze względu na wprowadzanie przez Rosjan odwodów szczebla operacyjnego na całym froncie, nie można wykluczyć prób ataków większymi siłami w celu wyparcia Ukraińców z Wowczańska.
KIERUNEK KURSKI
Rosjanie wznowili działania zaczepne z kierunku Korieniewa i Snagost atakując z dwóch stron centrum ukraińskiego zgrupowania. Według niepotwierdzonych informacji po uzyskaniu wstępnego powodzenia rosyjskie uderzenie spotkało się z ukraińskim kontratakiem i agresor miał zostać zmuszony do wycofania na pozycje wyjściowe.
Zarówno dowództwo ukraińskie jak i rosyjskie nie skomentowało oficjalnie sytuacji, a doniesienia w mediach społecznościowych świadczą co najwyżej o dużej dynamice działań i cały czas zmieniającej się linii styczności wojsk. Wszystko wskazuje, że działania mają charakter manewrowy i dochodzi do bojów spotkaniowych, a niektóre pododdziały walczą w chwilowym okrążeniu.
Prognoza: Inicjatywa nadal będzie po stronie rosyjskiej. Rosjanie będą prowadzić ataki relatywnie niewielkimi silami, starając się etapami wyprzeć Ukraińców z terenu Federacji, angażując równocześnie możliwie mało sił i środków. Głównymi siłami uderzeniowymi będą skierowane w rejon walk dwie brygady piechoty morskiej oraz wydzielone bataliony z wojsk powietrzno-desantowych (WDW).
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Komentarze