0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Porzycki / Agencja GazetaJakub Porzycki / Age...

W sierpniowym sondażu IPSOS dla OKO.press zadaliśmy pytanie o to, co najbardziej podoba się Polkom i Polakom w partii, na którą głosują. Ankietowani mogli wybrać dwie spośród pięciu odpowiedzi:

  • (1) Ma dobry, konkretny program polityki gospodarczej i społecznej;
  • (2) Ma przywódców, których szanuję;
  • (3) Potrafi zadbać o interesy takich ludzi jak ja;
  • (4) Jej wizja Polski i Europy najbardziej mi odpowiada;
  • (5) Nie chcę, żeby rządziła inna partia.

Na program (1) wskazało 43 proc. wszystkich osób badanych, dwa kolejne miejsca z wynikiem 38 proc. to ex aequo wizja Polski i Europy (4) i głosowanie przeciw (5). Tylko 24 proc. wskazań na przywódców (2) i 30 proc. na dbanie o interesy takich jak ja (3).

Te wyniki jednak bardzo różnią się w poszczególnych elektoratach.

PiS - dobry program

Najwyższy wynik wśród wyborców PiS otrzymał "dobry, konkretny program polityki gospodarczej i społecznej". W żadnym z elektoratów nie było tylu wskazań na żadną z kategorii. Nic tu nie dziwi, Prawo i Sprawiedliwość stawia na proste i jasne przekazy. Flagowe punkty programu takie jak trzynasta emerytura, 500 zł na każde dziecko są oczywiście bardzo skuteczne przez to, że to świadczenia powszechne. Ale nie bez znaczenie też jest prostota tych koncepcji. Dodatkowo PiS bardzo dba też o marketingową stronę programu poprzez powielanie schematów. "Dobry start" to wyprawka nazywana 300 plus, zasiłek dla osób z niepełnosprawnościami również nazywa się 500 plus.

Komunikacja przeprowadzana jest z żelazną konsekwencją: hasła powtarzają politycy, media publiczne, w Polskę jadą obrandowane busy, a ulotki promujące programy lądują w urzędach.

Przeczytaj także:

Prostotę komunikacyjną PiS widać też na przykładzie luki VAT-owskiej, która w narracji partii urosła do rangi programu gospodarczego. Według przekazów medialnych mityczna walka z mafią VAT-owską ma opłacić wszystkie transfery socjalne ("wystarczy nie kraść").

Drugą najbardziej popularną odpowiedzią (44 proc. wskazań) jest "potrafi dbać o interesy takich ludzi jak ja". Tak wysoki wynik jest efektem wyjątkowo jednorodnego elektoratu. Na PiS głosuje:

  • 63 proc. osób z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym;
  • 58 proc. osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym;
  • 51 proc. osób w wieku 50-59 lat;
  • 50 proc. osób w wieku 60 plus;
  • 53 proc. osób mieszkających na wsi;
  • 57 proc. osób deklarujących dochody do 1500 zł.

Świadczenie 500 plus, choć powszechne, to najmocniej odczuwalne są oczywiście w grupach o niskich dochodach, co z kolei Polsce mocno skorelowane jest z niższym wykształceniem. Czołowym beneficjentem 500 plus byli też mieszkańcy wsi. Szerokie poparcie w dwóch najstarszych grupach wyborczych to z jednej strony upodobanie do konserwatywnego profilu partii, z drugiej zasługa trzynastej emerytury.

Bardzo ciekawy jest tylko 16 proc. wyborów "odpowiada mi jej wizja Polski i Europy". W żadnym elektoracie i w żadnej kategorii nie padł tak niski wynik. Może to świadczyć, że części elektoratu PiS nie do końca podoba się polityka tej partii. Wyborcy Kaczyńskiego potrafią zachować krytycyzm oceniając europejskie wpadki PiS (np. po marcowym w 2017 r szczycie UE) w sopndazu OKO.press aż 63 proc. wyborców PiS przyznało, że było to suckes Donalda Tuska (porażkę widziało 31 proc.), a suckes rządu PiS dostrzegło 28 proc., a 50 proc. przyznało, że była to porażka misji Beaty Szydło).

Świadomie głosują na PiS ze względu na program społeczny i swój interes, przymykając oko na ogólny efekt rządzenia.

Koalicja Obywatelska - raczej wizja niż program . I anty-PiS

W elektoracie KO wizja Polski i Europy wysuwa się na prowadzenie z wynikiem 63 proc. Program i polityka gospodarcza i społeczna znajdują się na przeciwnym końcu. Uzyskały zaledwie 20 proc. wskazań. To lustrzane odbicie motywacji elektoratu PiS wynika w jakiejś mierze z tego, że największe ugrupowanie opozycyjne nie może w czasie rzeczywistym wdrażać programu tak jak partia rządząca.

Ale problem leży nie tylko w trudnej pozycji KO. Choć konwencja programowa KO odbyła się już po badaniu IPSOS, to jego zręby znane były wcześniej jako "szóstka Schetyny". Składają się na nią obszary: wolność i demokracja, zarobki, służba zdrowia, sytuacja osób starszych, oświata, środowiska. Każdy z nich miał kilka konkretnych przykładów zmian jak np. wprowadzenie związków partnerskich, czy eliminacja węgla z ogrzewania domów do 2030 roku.

Tylko w ciągu ostatnich dni problem z rozszyfrowaniem obszarów z "szóstki Schetyny" miał Tomasz Zimoch, nr 1 na łódzkiej liście KO, Paweł Poncyliusz, jedynka KO w Rzeszowie, a nawet sam Grzegorz Schetyna. Jeśli sami politycy mają problem z jasnym formułowaniem postulatów, to znaczy, że komunikacja szwankuje.

Tylko 15 proc. wskazań na "potrafi zadbać o ludzi takich jak ja" może mieć wyjaśnienie w tym, że elektorat KO to ludzie raczej zamożniejsi, lepiej wykształceni, w sile wieku.

Wysoki 51 proc. wynik uzyskała odpowiedź negatywna, czyli "nie chcę, by rządziła inna partia". Choć Grzegorz Schetyna ogłaszał w lipcu, że "nie wystarczy być anty-PiSem", to powstrzymanie partii Jarosława Kaczyńskiego jego głównym motorem napędowym i czynnikiem jednoczącym KO.

Lewica - jak Koalicja plus więcej wskazań na program

Podobne tendencje widać w odpowiedziach elektoratu Lewicy. Tak jak u KO dominują:

  • wizja Polski i Europy (51 proc.);
  • chęć powstrzymania innej partii (45 proc.).

Pod tą chęcią można odczytywać jednak nie tylko zatrzymanie legislacyjnej maszynki PiS, ale także chęć rozbicia duopolu i zastopowania dominacji liberałów w szeregach opozycji. Tę trzecią drogę podkreślał podczas konwencji Adrian Zandberg: "Nie będzie powrotu do tego, co było".

34 proc. wskazań na "dobry program" daje Lewicy pozycję lidera wśród ugrupowań demokratycznej opozycji. Lewica może się pochwalić kilkoma wyrazistymi i odważnie artykułowanymi postulatami w sprawach, które wzbudzają duże poruszenie, jak aborcja na żądanie do 12 tygodnia, czy wycofanie religii ze szkół. Pomagają też proste i konkretne postulaty jak emerytura obywatelska w wysokości 1600 zł, czy leki za 5 zł. Na wynik sondażu mogła wpłynąć też konwencja programowa Lewicy, która odbyła się 24 sierpnia, tuż przed badaniem. Od tamtej pory jej notowania lekko podskoczyły. Propozycje programowe omawialiśmy w tekstach:

Najniższy wynik w kategorii przywódcy (19 proc.) może być efektem modelu "trój-koalicji" pod szyldem SLD. Zwolennicy Razem mogą być nieufni wobec Czarzastego, głosujący na Wiosnę mogą mieć Zandberga za zbyt radykalnego itd. Nie bez znaczenia pewnie były też wpadki Roberta Biedronia, a przede wszystkim sprawa jego europoselskiego mandatu.

PSL i Kukiz'15 za przywódcami

To chyba najbardziej wyrównany wykres odpowiedzi. Uwagę zwraca rekordowy w obu elektoratach wynik w kategorii "przywódcy" - aż 42 proc. wskazań. Władysław Kosiniak-Kamysz był przez wiele miesięcy najpopularniejszym politykiem opozycji, w majowym 2019 sondażu OKO.press był najczęściej wybierany na "premiera, gdyby opozycja wygrała jesienne wybory". Wskazało go 19 proc. badanych, Biedronia 14 proc., Schetyne - 9 proc. Do Kosiniaka-Kamysza dołączył Kukiz'15, czyli partia jednego nazwiska.

IPSOS sierpień 2019 - motywacje elektoratów - PSL + Kukiz 15
IPSOS sierpień 2019 - motywacje elektoratów - PSL + Kukiz 15

Mocno też zarysowała się motywacja negatywna (38 proc.), co w przypadku PSL interpretować można podobnie jak u Lewicy - przeciwko PiS, ale też z niezgodą na dominację KO.

Dosyć wysoko jest również wizja Polski i Europy (32 proc.), co może zaskakiwać, bo zjednoczenie PSL i Kukiz'15 było raczej małżeństwem z rozsądku, a nie komunią serc. Nie da się nie zauważyć mocnego zwrotu narracji PSL-u w tony patriotyczno-narodowe. Trudno oczekiwać, by wizja Europy i Polski w Europie, którą promował PSL jeszcze w maju, miała się z tym gładko rymować.

Konfederacja za programem i wizją

Konfederacja jest zjednoczeniem dwóch różnych środowisk. Trudno wyobrazić sobie porozumienie w sprawie programów gospodarczych w wykonaniu leseferystów od Korwina i raczej socjalnie zorientowanych narodowców. Dlatego jednoczą się wokół ultrakonserwatywnych haseł jak sprzeciw wobec UE, praw osób LGBT+, aborcji. Konfederacji na pewno nie można odmówić skuteczności w komunikacji postulatów. Przykładem było to, jak udało im się narzucić temat JUST Act (w ich języku - "żydowskich roszczeń") w kampanii wyborczej do PE.

Program zdobył 48 proc. wskazań, przegrywając nieznacznie z wizją Polski i Europy (49 proc.), które w strategii politycznej Konfederacji są właściwie tożsame.

Drugi po PSL i Kukizie wynik w kategorii "szanowani przywódcy" jest efektem wodzowskiego, choć kolegialnego prowadzenia partii. W końcu Konfederacja nawet w nazwie ma dwa nazwiska (Korwin, Braun, wcześniej także Liroy).

Ciekawy jest niski (28 proc.) wynik głosowania przeciwko innym partiom. Taki sam, zdecydowanie poniżej średniej pozostałych elektoratów i średniej ogólnopolskiej (38 proc.), zanotował PiS. W przypadku Prawa i Sprawiedliwości przyczyną może być "spokój partii władzy". Politycy Konfederacji nie krytykują PiS bardziej niż jakiegokolwiek innego ugrupowania. Konserwatywny profil ich elektoratu może sprawiać, że ich wyborcy życzliwiej patrzą na rządy Prawa i Sprawiedliwości.

Sondaż IPSOS dla OKO.press 27-29 sierpnia 2019, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1006 osób

;

Udostępnij:

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze