Grupa Ponton działająca przy FEDERZE opublikowała wyniki badania ankietowego o lekcjach wychowania do życia w rodzinie. Badani ocenili lekcje na dwóję. Zajęcia nie przygotowują do radzenia sobie z przemocą w szkole i nie przekazują wiedzy o orientacji psychoseksualnej
Na początku nie chciałam, bo się wstydziłam i bardzo nie lubiłam nauczycielki, potem tylko jej nie lubiłam (bardzo dużo krzyczała), teraz nie chodzę, bo i tak jest za dużo innych zajęć, a poza tym nie wierzę w ich profesjonalizm.
Warto również wspomnieć o tzw. „terapii szokowej” stosowanej przez prowadzącą – kiedy mowa była o chorobach wenerycznych, prowadząca przyniosła zdjęcia A3 narządów płciowych zaatakowanych danym schorzeniem i podchodząc do każdego z osobna, niemal przytykała nam przed twarz te „pomoce naukowe”.
Nie ma czegoś takiego jak przemoc seksualna, kobieta musi się godzić na seks z mężem, jest to jej obowiązek.
Dziewczynka musi być skromna, bo łatwiej jest upilnować gniazdka niż ptaszka” – na temat gwałtu chyba w 5 klasie podstawówki
Najbardziej zapamiętałam, gdy nauczycielka powiedziała koledze, że gdy ktoś masturbuje się codziennie to musi to być już uzależnienie. Jako że jestem osobą z dość wysokim libido trochę mnie to ubodło, bo wtedy sama nie miałam możliwości dowiedzieć się o takich rzeczach z innych źródeł i skoro nauczycielka o tym mówi to przecież to musi być prawda.
To kilka odpowiedzi na pytania otwarte o treści i formę prowadzenia zajęć z wychowania do życia w rodzinie uzyskane przez Grupę Ponton przy Fundacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (FEDERA). 1 czerwca organizacja przedstawiła wnioski z dużego badania, prowadzonego w 2020 r. (listopad-grudzień). Próba w badaniu nie była reprezentatywna, jednak wzięło w nim udział aż 10 730 osób.
Premiera raportu odbyła się na facebooku Fundacji Ponton.
Lekcje Wychowania do życia w rodzinie w obecnym kształcie wprowadzono do szkół w 1999 r. Odbywają się w klasach 4-8 szkół podstawowych i klasach 1-3 szkół ponadpodstawowych w wymiarze 14 godzin w roku. Są to zajęcia nieobowiązkowe. W OKO.press piszemy o nich od dawna, szczegółowo analizując podstawę programową przedmiotu:
Pisaliśmy także wielokrotnie o tym, że lekcje WDŻ są w dużej mierze prowadzone zgodnie z katolicka nauką społeczną, a nie zgodnie wiedzą w dziedziny psychologii i seksualności. W 2022 r. na Kongresie Nauczycieli Wychowania do Życia w Rodzinie szef gabinetu politycznego ministra Czarnka przedstawił swoją wizję takich lekcji.
Nasze teksty znajdziecie tutaj.
A czego dowiadujemy się z badania Pontonu o WDŻ? Przedstawiamy najważniejsze wnioski. Cały raport dostępny jest tutaj.
Respondentki i respondenci ocenili przydatność zajęć na... 2. Sposób prowadzenia zajęć - na 2,18. Chodzi oczywiście o średnią odpowiedzi.
W bardziej szczegółowych pytania osoby badane oceniły, jak dany temat był realizowany na lekcjach - czy został poruszony, czy nie. Jeżeli został poruszony, to jak rzetelna była przekazywana wiedza:
Drugi wniosek przedstawiany w raporcie brzmi: lekcje nie przekazują wiedzy o tym, jak radzić sobie z przemocą.
„Dziewczynka musi być skromna, bo łatwiej jest upilnować gniazdka niż ptaszka” – na temat gwałtu chyba w 5 klasie podstawówki tak brzmiała odpowiedź na pytanie otwarte w ankiecie.
Badanych pytano też o poruszone na lekcjach wątki orientacji psychoseksualnej i tożsamości płciowej. Wyniki?
"Najlepiej pamiętam moment, kiedy prowadząca puściła nam filmik na temat osób innej orientacji. Wynikało z niego, że każda osoba LGBT+ jest dotknięta jakąś traumą z dzieciństwa, przez co „ukierunkowała” się na daną płeć (np. brak matki lub ojca w okresie dorastania, czy toksyczne relacje w rodzinie)" [Odpowiedź na pytanie otwarte w ankiecie]
71 proc. osób badanych przyznało, że na zajęciach została omówiona kwestia higieny intymnej. Ale:
Bardzo złe wyniki uzyskała wiedza o aborcji i masturbacji. Nie było jej wcale lub treści przekazane na zajęciach były pełne szkodliwych mitów.
Zajęcia WDŻ prowadzić może osoba mająca przygotowanie pedagogiczne oraz ukończone studia z Nauk o Rodzinie lub podyplomowe studia z zakresu wychowania do życia w rodzinie. Ale ocena zajęć jest różna w zależności od osoby prowadzącej.
"Najwyższe oceny otrzymały zajęcia prowadzone przez seksuologów_seksuolożki, a najniższe zajęcia prowadzone przez osoby uczące religii lub pełniące funkcję dyrektora_ki szkoły. Te dwie ostatnie grupy szczególnie rzadko pozostawiały przestrzeń na dyskusję, zadawanie pytań, a częściej stwarzały na zajęciach nieprzyjazną, napiętą atmosferę", czytamy w raporcie.
Grupa Ponton przedstawia w związku z tym rekomendacje, czyli co zmienić, by WDŻ miało sens.
1. To dobrze, że przedmiot Wychowanie do życia w rodzinie jest powszechny i powinien być, ale pod warunkiem, że będzie prowadzony dobrze i przez wykwalifikowanych nauczycieli i nauczycielki
2. Osoby prowadzące WDŻ powinny przejść szkolenia antydyskryminacyjnem by być w stanie stworzyć na zajęciach przyjazną, wspierającą atmosferę sprzyjającą dyskusji. Chodzi także o przygotowanie tych osób w zakresie kompetencji miękkich, interpersonalnych.
"Przez źle prowadzone zajęcia WDŻ w szkołach miałem do końca liceum traumę i nie dało się ze mną rozmawiać na te tematy. Słowa związane z seksualnością oraz menstruacją wywoływały u mnie ataki paniki, derealizacje, dysforie, myśli samobójcze. Dopiero miesiące terapii i związku z osobą o podobnych problemach były w stanie to cofnąć" [Odpowiedź na pytanie otwarte w ankiecie]
3. Tematyka zajęć - więcej tematów, których naprawdę potrzebują osoby młode. np. zdrowie seksualne i reprodukcyjne (np. wizyty ginekologiczne i urologiczne, choroby i infekcje przenoszone drogą płciową), przeciwdziałanie przemocy (w tym przemocy seksualnej), orientacja psychoseksualna i tożsamości płciowe.
4. Wsparcie rodziców w przekazywaniu wiedzy. Z raportu wynika, że wiedza przekazywana w domach jest niewystarczająca.
Próba badania nie była reprezentatywna. Badanie odbywało się online za pomocą ankiety. Wzięło w nim udział 10 730 osób w wieku 13-22 lata, w tym: 88,9 proc. kobiet, 8,5 proc. mężczyzn i 2,4 proc. osób niebinarnych.
Edukacja
Zdrowie
dzień dziecka
edukacja seksualna
fundacja na rzecz kobiet i planowania rodziny
Ponton
Wychowanie do życia w rodzinie
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze