"24 lutego 2023 pokażemy, że w naszych sercach płonie ogień solidarności" - mówi ukraińska i polska aktywistka Maria Shmelova. OKO.press jest wśród inicjatorów akcji. O 04:00 rano, równo w rok po ataku Rosji rozpalimy ogniska. Bo nie gaśnie nasze oburzenie na agresora i podziw dla Ukrainy
Zbieramy pieniądze, żywność, zawozimy leki, wysyłamy broń, przyjmujemy uchodźczynie i uchodźców, troszczymy się o losem osób, które uciekły przed wojną (zobacz choćby naszą kampanię Jesteśmy tu razem). Na rocznicę 24 lutego mamy propozycję, by wysłać do Ukrainy - coś jeszcze.
To będzie czysto symboliczny gest, ale gesty także się liczą.
"Płomień solidarności" ma wyrażać nasze uczucia wobec walczącej Ukrainy, wobec całego społeczeństwa ukraińskiego, które cierpi i broni swojego kraju.
Fundacja OKO.press jest jedną z inicjatorek tego projektu. Zachęcamy Czytelniczki i Czytelników do udziału. Mam nadzieję, że dacie radę wstać w środku nocy... Prosimy też o propagowanie "Płomienia solidarności" np. w mediach społecznościowych
24 lutego mija rok bestialskiej agresji rosyjskiego reżimu na nasze siostry i braci z Ukrainy. Mija rok ich bohaterskiej postawy, nieustępliwej walki w obronie domu i ojczyzny. W obronie normalnego życia w suwerennym kraju.
Los Ukraińców i Ukrainek zależy od ich własnej determinacji i odwagi, która staje wobec próby zmęczenia i rozpaczy, ale wiele zależy także od reakcji demokratycznego świata, Europy, Polski, Polek i Polaków.
W tragiczną i heroiczną rocznicę 24 lutego proponujemy rozpalenie ognisk, które będą symbolem tego, że
nie gaśnie nasze oburzenie na tych, którzy mordują Ukrainę i nasz podziw dla jej obrońców.
Nie opada płomień naszej solidarności, chęć angażowania się w pomoc także siostrom i braciom uchodźcom.
Na znak-sygnał Rzeszowa, pierwszego miasta-ratownika, w wielu miejscach w Polsce zapłoną ogniska. Pojawią się także w sieci internetowej i tym samym “płomień solidarności z Polski” dotrze do całego świata, w tym - do Ukrainy.
Rozpalmy ten ogień w piątek 24 lutego o 05:00 czasu wschodnioeuropejskiego, czyli 04:00 rano czasu polskiego, bo o tej godzinie armia Putina zaatakowała Ukrainę.
Osoby, które chcą dołączyć do akcji zapraszamy do rejestracji swojego ogniska pod tym linkiem. Prognozy pogody nie są złe: ma być chłodno, ale nie powinno padać.
Organizatorem może być każdy i każda z nas, kto ma gotowość na odrobinę poświęcenia, by wstać przed świtem, który 24 lutego 2023 dnia nastąpi o 6:34.
Zachęcamy do tego aktywistów i aktywistki organizacji społecznych. władze samorządowe, wszelkie osoby z fantazją społecznikowską czy artystyczną, ludzi, którym los Ukrainy jest szczególnie drogi. Także Ukraińców i Ukrainki, którzy są w naszym kraju.
Każda i każdy z nas, który chce dołączyć do "Płomienia solidarności" powinien:
Do udziału w akcji zgłosiły się już m.in. Bielsko-Biała, Gorajec, Przemyśl, Rzeszów, Warszawa, a ze świata także: Boston i Tbilisi. Liczymy na Twoje zgłoszenie.
Informacje: www.plomiensolidarnosci.innaprzestrzen.pl.
Inicjatorami kampanii "Płomień solidarności" z Ukrainą są:
Maria Shmelova, Ukrainka, przedstawicielka trzeciego sektora w Polsce i Ukrainie, współzałożycielka Fundacji CultureLab. Od lat promuje współpracę między naszymi krajami, m.in. wspólne projekty edukacji globalnej. Wspólnie z polską przyjaciółką, Moniką Miłowską, zapoczątkowała MapujPomoc.pl.
Ten portal pomógł dziesiątkom tysięcy Ukraińców i Ukrainek. Osoby uciekające przed wojną dowiadywały się, która organizacja społeczna pomoże im w znalezieniu mieszkania, żywności, zapewni pomoc prawną i psychologiczną.
Maria Shmelova: "24 lutego 2022 stał się dla Europejczyków, Polaków, a zwłaszcza dla Ukraińców, w tym dla mnie, punktem zwrotnym. Każde z nas pokazało swoje prawdziwe oblicze. Cieszę się, że ludzi życzliwych, pomocnych i solidarnych było znacznie więcej niż ktokolwiek mógł się spodziewać.
Od 24 lutego 2022 dokładam wszelkich starań, żeby ten koszmar się skończył. Przepełnia mnie duma, że tak wielu Polaków i Polek prowadzi walkę, żeby Ukraińcy mogli myśleć o bezpiecznej przyszłości, abyśmy mogli planować i marzyć.
24 lutego 2023, znowu staniemy ramię w ramię i pokażemy, że jesteśmy siłą, że nie można nas złamać, że w naszych sercach płonie ogień solidarności!"
Maciej Staszewski, pracujący na co dzień w Rzeszowie, - jak mówi - najbliżej naszych sióstr i braci z Ukrainy, współzałożyciel i inicjator ArtCity. Zawodowo związany z muzyką, organizator wydarzeń kulturalnych i działań oddolnych, wspierających Ukrainę.
Maciej Staszewski: "Po 24 lutego 2022 świat radykalnie się zmienił, przekroczył wszelkie czerwone linie. W Ukrainie rozpętało się piekło, Rzeszów jest tego najbliższym świadkiem. Bohaterska postawa Ukraińców i Ukrainek, wytrwałe powstrzymywanie agresora, okupione jest ogromem bólu, cierpienia, zniszczeń i krwi. Ukraina staje wobec niekończącej się próby...
24 lutego 2023 chciałbym posłać im sygnał, że wszyscy za nimi stoimy i wspieramy. Że będziemy pomagać, nasz podziw i nasza solidarność nie zgasną. Że świat nie spocznie, póki Ukraina nie odzyska wolności, póki nie ustaną strzały.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze