0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

Oświadczenie czynnych sędziów SN (46) i sędziów w stanie spoczynku (32) upubliczniono w czwartek 21 stycznia 2020 roku. To ważny głos, bo to najważniejszy sąd w Polsce. Ponadto oświadczanie podpisało wielu sędziów SN, co dotąd było niespotykane. Oświadczenie jest krótkie, ale bardzo dobitne w wymowie.

Podpisali je m.in. byli prezesi SN Adam Strzembosz, Lech Gardocki i Małgorzata Gersdorf, oraz były prezes Izby Karnej Stanisław Zabłocki. Podpisali je też obecni prezesi starych, legalnych Izb SN sędziowie: - Józef Iwulski, prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, - Dariusz Zawistowski, prezes Izby Cywilnej i były przewodniczący KRS, - Michał Laskowski, prezes Izby Karnej, były rzecznik SN. Podpisy złożyli też sędziowie starych, legalnych Izb SN.

Sędziowie SN przeciw represjom prokuratorów i sędziów

Oświadczenie sędziów SN opublikowało stowarzyszenie sędziów Themis. Cytujemy w całości.

„Z niepokojem obserwujemy i sprzeciwiamy się kolejnym działaniom władz wymierzonym przeciwko prokuratorom i sędziom, którzy zajmują krytyczne stanowisko wobec systematycznego podporządkowywania prokuratury i sądów politykom. W takich kategoriach trzeba traktować wysyłanie niektórych prokuratorów do miejscowości bardzo odległych od ich miejsc zamieszkania oraz wszczynanie postępowań w stosunku do sędziów, którzy rozpoznają odwołania od tego rodzaju decyzji.

Niezmiennie podtrzymujemy też stanowisko wyrażone w wielu orzeczeniach Sądu Najwyższego o braku podstaw do orzekania przez Izbę Dyscyplinarną, w tym także w sprawach immunitetowych sędziów. W sytuacji, gdy od czerwca 2020 r. odmawia się zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego, niniejsze oświadczenie jest jedyną formą, w jakiej możemy wypowiedzieć się w tej istotnej społecznie kwestii”.

Wszystkie podpisy sędziów SN są tutaj.

Obrona karnie delegowanych prokuratorów z Lex Super Omnia

Oświadczenie sędziów SN to reakcja na represje jakie spadły w ostatnich tygodniach na niezależnych prokuratorów i sędziów.

Sędziowie stają w obronie grupy prokuratorów, których kilka dni temu delegowano na pół roku do pracy po kilkaset kilometrów od domu. Chodzi o siedmiu niezależnych prokuratorów. Sześciu z nich to członkowie krytycznego wobec Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry stowarzyszenia Lex Super Omnia. Delegacje dotyczą aż trzech członków zarządu stowarzyszenia. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Przeczytaj także:

Pod decyzją o delegowaniu podpisał się Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski, zaufany Zbigniewa Ziobry. Za jego decyzję zapłacą podatnicy, co najmniej 100 tys. zł, bo koszty delegacji pokryje prokuratura.

Delegacje to kara dla prokuratorów za obronę praworządności i niezależnej prokuratury oraz za krytykę Ziobry. Ta sprawa poruszyła wielu.

Bo w czasie epidemii prokuratorzy dostali niecałe dwie doby na znalezienie nowego mieszkania i uporządkowania swojego życia zawodowego i prywatnego. Prokuratorzy zostawią też w domach swoje rodziny, dzieci, starszych rodziców.

Dlatego dostali wielkie wsparcie od sędziów i obywateli, którzy proponują im nawet wynajem mieszkań za darmo. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Obrona prokuratora Mariusza Krasonia

Oświadczenie sędziów SN odnosi się też do sprawy prokuratora Mariusza Krasonia z Prokuratury Regionalnej w Krakowie. On też został teraz delegowany karnie, ale jako jedyny do jednostki w miejscu zamieszkania, czyli w Krakowie. Może dlatego, że opiekuje się starszymi rodzicami.

Dla Krasonia to już trzecia karna delegacja. Bogdan Święczkowski po raz pierwszy zesłał go karnie w 2019 roku do Wrocławia i jednocześnie zdegradował. Wysłał go na delegację mimo opieki nad rodzicami.

Po powrocie z Wrocławia Krasoń trafił na drugą delegację, ale już na terenie Krakowa. A teraz na trzecią. Krasoń jest najbardziej prześladowanym prokuratorem w Polsce.

Represje spadają na niego, bo był inicjatorem pierwszej w Polsce uchwały samorządu prokuratorów, która krytykowała prokuraturę Ziobry. Jest też w zarządzie Lex Super Omnia. Ale nie dał się złamać.

Pozwał macierzystą prokuraturę do sądu o ustalenie, że jego miejscem pracy jest Prokuratura Regionalna w Krakowie. W tle jest mobbing i nierówne traktowanie w pracy. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Obrona 14 krakowskich sędziów

W związku z pozwem Krasonia przeciwko prokuraturze kłopoty mają też krakowscy sędziowie i do tego również odnosi się oświadczenie sędziów SN.

Wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej, który PiS powołał do ścigania sędziów i prokuratorów, prowadzi śledztwo dotyczące orzeczeń korzystnych dla Krasonia wydawanych przez krakowskich sędziów.

Śledztwo dotyczy rzekomego przekroczenia uprawnień przez nich. Zarzuty karne grożą aż 14 sędziom z sądów rejonowego, okręgowego i apelacyjnego w Krakowie. Na razie Prokuratura Krajowa wezwała ich na przesłuchanie jako świadków. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Obrona sędziów Tulei, Morawiec, Juszczyszyna

Sędziowie SN odnoszą się ponadto w oświadczeniu do karnego ścigania innych sędziów, którym immunitet na wniosek Prokuratury Krajowej uchyliła nielegalna Izba Dyscyplinarna. Izba pracuje choć w kwietniu 2020 roku TSUE wstrzymał jej pracę orzeczniczą.

Izba uważa jednak, że orzeczenie TSUE nie odnosi się do immunitetów sędziów. I już uchyliła immunitet symbolowi wolnych sądów Igorowi Tulei i sędzi Beacie Morawiec, szefowej stowarzyszenia niezależnych sędziów Themis. Oboje zostali też przez Izbę zawieszeni w obowiązkach sędziego. Prokuratura chce im postawić absurdalne i naciągane zarzuty. W tle jest zaangażowanie Tulei i Morawiec w obronę wolnych sądów.

Trzecim zawieszonym przez Izbę Dyscyplinarną jest sędzia Paweł Juszczyszyn z Olsztyna, który chciał zbadać listy poparcia do nowej KRS. Za co spadły na niego represje.

Wszyscy mają mocne wsparcie sędziów. W ich obronie raz w miesiącu w ramach protestu sędziowie nie będą wyznaczać rozpraw i posiedzeń. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Prezes Manowska nie zwołuje Zgromadzenia Sędziów SN

Sędziowie SN piszą jeszcze w oświadczeniu, że w ten sposób zajmują stanowisko – wydając oświadczenie - bo nowa prezes SN Małgorzata Manowska nie zwołuje Zgromadzenia Sędziów SN, które może podejmować uchwały wyrażające stanowisko sędziów.

Manowska została wybrana na prezesa SN przez prezydenta Andrzeja Dudę, mimo że większość sędziów SN wskazała innego kandydata spośród swojego grona. Procedura wyboru nowej prezes SN odbyła się w atmosferze skandalu.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Tymczasowi prezesi SN – wskazani przez Dudę – parli do wyboru „swojego prezesa”, lekceważąc wnioski „starych” sędziów SN. Po powołaniu Manowskiej w czerwcu 2020 roku kontynuowano obrady Zgromadzenia. Starzy sędziowie SN zgłaszali swoje wnioski, ale Manowska przerwała obrady powołując się na brak kworum. Bo część nowych sędziów SN (ci, wskazani przez nową KRS) wzięło urlopy.

I do dziś prezes Manowska nie zwołała Zgromadzenia. Gdyby zwołała, to starzy sędziowie SN przyjęliby krytyczne uchwały wobec tego, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, w tym krytyczne wobec jej wyboru na prezesa SN i wobec nielegalnej Izby Dyscyplinarnej.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze