Dwóch polityków Lewicy bierze ślub. Jednak na razie to tylko ślub symboliczny – w teatrze. „Każdy moment jest dobry, żeby podkreślić, że politycy zostali daleko w tyle za społeczeństwem” – mówi OKO.press Krzysztof Śmiszek
„Jestem trochę podenerwowany, świadkiem będzie kilkuset osobowa sala” — śmieje się Krzysztof Śmiszek, z którym OKO.press rozmawia, gdy poseł jest w drodze do Kielc. To tam zostanie pokazany spektakl, w którego finale Śmiszek i Robert Biedroń wezmą ślub.
Polityk zaraz dodaje: „Jestem też smutny. To dwa uczucia, które mną targają”.
Skąd ten smutek? „Bo robię to, żeby zamanifestować mojemu państwu, że po tylu latach bycia z drugą osobą to państwo mnie nie widzi. Nie widzi moich potrzeb. Muszę wchodzić na scenę teatralną, żeby o sobie przypomnieć” — odpowiada Śmiszek.
Ślub polityków Lewicy odbędzie się podczas spektaklu Jakuba Skrzywanka „Spartakus. Miłość w czasach zarazy”. Ten przygnębiający, a momentami wręcz drastyczny spektakl o traktowaniu nastolatków LGBT w szpitalach psychiatrycznych kończy euforyczna scena. Wśród tancerzy ubranych w polskie stroje ludowe jedna z obecnych na publiczności par jednopłciowych zawiera małżeństwo.
Przedstawienie jest grane 27 września 2023 podczas Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego.
„Zainspirowała nas Agnieszka Graff” — przyznaje Śmiszek. W maju 2023 Graff, literaturoznawczyni i publicystka, wzięła ślub ze swoją partnerką, performerką i kuratorką, Magdaleną Staroszczyk. Zrobiły to również podczas spektaklu Jakuba Skrzywanka.
„Z Jakubem Skrzywankiem rozmawialiśmy na ten temat od wielu miesięcy, akurat znalazł się wolny terminy. Jest okazja” — opowiada OKO.press Krzysztof Śmiszek.
Pytam, czy to powtórzenie czy może ironiczne odniesienie do Donalda Tuska. Szef Platformy Obywatelskiej wziął ślub kościelny podczas kampanii wyborczej w 2005 roku. Po 27 latach od ślubu cywilnego ze swoją żoną Małgorzatą.
„Każdy moment jest dobry, żeby podkreślić, że politycy zostali daleko w tyle za społeczeństwem” — odpowiada Śmiszek. „Dziś ponad 65 proc. Polaków popiera instytucję związków partnerskich” — dodaje.
„To jest moment, żeby pokazać, że politycy właściwie wszystkich opcji nie dowieźli tego tematu, choć były okazje, żeby to zrobić. Choćby w czasie rządów Platformy Obywatelskiej.
Dziś jest czas, żeby podkreślić, że to jest postulat niekontrowersyjny. To postulat cywilizacyjny”.
Pisała też o tym, odnosząc się do osobistego doświadczenia, Agnieszka Graff: „Nie czuję się specjalnie wykluczona jako lesbijka, chociaż wkurza nas, że nie możemy w Polsce wziąć ślubu. Jednak społecznie czujemy się akceptowane. W pracy wszyscy wiedzą, rodzina i znajomi oczywiście też. (...) Polskie społeczeństwo jest dużo mniej homofobiczne, niż zakładają partie polityczne”.
Śmiszek i Biedroń są parą od 20 lat. Dlaczego nie pobrali się w jednym z europejskich krajów? Robi to coraz więcej polskich par jednopłciowych.
„Powiedzieliśmy sobie, że taki prawdziwy ślub weźmiemy, kiedy nasze państwo nam na to pozwoli. Jeśli weźmiesz ślub na Malcie czy w Niemczech, w Polsce nadal jesteś osobą obcą wobec swojego partnera” — tłumaczy Śmiszek. „Buduję ten kraj od zawsze, od czterech lat tworzę też prawo. Uważam, że zasługuję, żeby państwo uznało mój związek”.
„Spartakus” to poruszający spektakl o nastoletnich osobach LGBT, które trafiają do szpitali psychiatrycznych. Twórcy pokazują okrucieństwo polskiego systemu opieki nad takimi osobami — przepełnione szpitale, bezduszność personelu, bezradność rodziców. Żeby podkreślić bezbronność małych pacjentów, ich role odgrywają starzy aktorzy.
„To jest spektakl o Polsce. O tym, że formacja, która ma na ustach rodzinę tę rodzinę niszczy” — mówi OKO.press Krzysztof Śmiszek
Podstawą spektaklu były reportaże Janusza Schwertnera. Autorzy scenariusza, Weronika Murek i Jakub Skrzywanek, uzupełnili je o wyniki własnych badań dokumentalnych.
„Blisko 70 procent nastolatków LGBTQ+ w Polsce myśli o samobójstwie” — przypominają twórcy.
„Polityka tego państwa pociąga za sobą ofiary. Jest to spektakl niezwykle wymowny, smutny” – przyznaje Śmiszek.
„Może dzięki naszym nazwiskom ta sprawa stanie się jeszcze bardziej głośna, może któremuś z polityków PiS przyjdzie do głowy, żeby zaprzestać retoryki pogardy wobec osób LGBT”.
„Spartakusa” można też czytać jako wypowiedź o całym polskim systemie opieki zdrowotnej. Nie trzeba być osobą LGBT, żeby doznawać pokazanego na scenie okrucieństwa, lekceważenia, tego polskiego „no tak po prostu jest”, „tak działa system i co mu zrobisz”. Przy czym osoby LGBTQ+, a zwłaszcza osoby transpłciowe, narażone są na nieporównanie gorsze traktowanie.
Spektakl jest „próbą przyjrzenia się temu, w jaki sposób w dzisiejszej Polsce opiekujemy się sobą nawzajem” — piszą twórcy. „Pragniemy jasno powiedzieć, że prawo do miłości i samostanowienia należy się każdemu, a troska o tych, którzy wołają o pomoc i akceptację jest odpowiedzialnością nas wszystkich”.
Scenografię stworzył Daniel Rycharski — artysta, który w swojej twórczości łączy wątki związane ze swoim chłopskim pochodzeniem, wiarą katolicką i byciem gejem w Polsce.
W większości krajów Europy Zachodniej osoby tej samej płci mogą zawrzeć małżeństwo. Standardem są związki partnerskie. Polska pod tym względem odstaje od Zachodu.
Przy czym polskie społeczeństwo wydaje się gotowe na wprowadzenie zmiany. W sondażu Ipsos dla OKO.press z września 2022 48 proc. badanych chciałoby, żeby Sejm 2023 wprowadził równość małżeńską. W elektoratach opozycji przewaga jest miażdżąca: poparcie dla pełni praw wyraża średnio 80 proc. ankietowanych.
W Europie Środkowej na razie dwa kraje wprowadziły równość małżeńską. Ostatnio — Estonia (czerwiec 2023), wcześniej — Słowenia (2022).
W Polsce równość małżeńską obiecuje Lewica.
Koalicja Obywatelska zdecydowała się tylko na obietnicę wprowadzenia związków partnerskich. Znalazły się one na liście 100konkretów, czyli wyborczego programu KO.
Dlaczego nie małżeństwa?
„Śluby jednopłciowe ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami i kontrowersjami są o wiele trudniejszym projektem i nie jestem pewien, że w przyszłym Sejmie znajdzie się większość, by uchwalić takie prawo” – powiedział Donald Tusk podczas Campusu Polska Przyszłości.
Wprowadzenie związków partnerskich popierają Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz z Trzeciej Drogi. Są przeciwko małżeństwom jednopłciowym.
Kultura
LGBT+
Robert Biedroń
Krzysztof Śmiszek
lewica
małżeństwa jednopłciowe
równość małżeńska
Skrzywanek
teatr
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze