0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Żuchowicz / Agencja GazetaDawid Żuchowicz / Ag...

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego drugi wniosek o zbadanie, czy interpretacja artykułu 6.1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka jest zgodna z polską konstytucją.

W sprawie o sygnaturze K 7/21 wnioskodawca pyta, czy zgodne z polską konstytucją jest, że z zapisu Konwencji, który brzmi "każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej" wynika, że:

  • Europejski Trybunał Praw Człowieka wykreowuje prawo sędziego do zajmowania funkcji administracyjnej w strukturze organizacyjnej sądownictwa w Polsce,
  • w rozumieniu, co jest "sądem ustanowionym ustawą", nie uwzględnia się przepisów polskiej konstytucji, ustaw i wyroków TK,
  • na podstawie tego przepisu konwencji sądy krajowe lub międzynarodowe oceniają ustawy dotyczące ustroju sądownictwa, właściwości sądów oraz Krajowej Rady Sądownictwa co do zgodności z polską konstytucją i Konwencją.

Podmiot inicjujący postępowanie: Prokurator Generalny

Wniosek o zbadanie zgodności art. 6 ust. 1 zdanie pierwsze Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 roku, zmienionej Protokołami nr 3, 5, 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2 (Dz. U. z 1993 r., Nr 61, poz. 284), w zakresie, w jakim:

a) upoważnia Europejski Trybunał Praw Człowieka do wykreowania, na gruncie prawa krajowego, podlegającego ochronie sądowej prawa podmiotowego sędziego do zajmowania funkcji administracyjnej w strukturze organizacyjnej sądownictwa powszechnego Rzeczypospolitej Polskiej z art. 8 ust. 1, art. 89 ust. 1 pkt 2 i art. 176 ust. 2 Konstytucji RP; b) zawarta w tym przepisie przesłanka „sąd ustanowiony ustawą" nie uwzględnia, będących podstawą ustanowienia sądu, powszechnie obowiązujących przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustaw, a także ostatecznych i powszechnie obowiązujących wyroków polskiego Trybunału Konstytucyjnego z art 89 ust. 1 pkt 2, art. 176 ust. 2, art. 179 w zw. z art. 187 ust. 1 w zw. z art. 187 ust. 4 oraz z art. 190 ust. 1 Konstytucji RP; c) dopuszcza dokonywanie przez sądy krajowe lub międzynarodowe wiążącej oceny zgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej i rzeczoną Konwencją ustaw dotyczących ustroju sądownictwa, właściwości sądów oraz ustawy dotyczącej Krajowej Rady Sądownictwa, by w ten sposób ustalić spełnienie przesłanki „sądu ustanowionego ustawą" z art. 188 pkt 1 Konstytucji RP.

Tak sformułowany wniosek jest bezpośrednią reakcją na wyrok ETPCz z 8 listopada w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce. W tym wyroku ETPCz orzekł, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, dodana przez PiS do Sądu Najwyższego w 2018 roku, naruszyła prawo do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą, chronione przez Artykuł 6.1 Konwencji. Zasądził dwóm skarżącym po 15 tysięcy euro, płatne po uprawomocnieniu wyroku.

Przeczytaj także:

Sędziów Monikę Dolińską-Ficek z Sądu Rejonowego w Mysłowicach i Artura Ozimka z Sądu Okręgowego w Lublinie reprezentowały Maria Ejchart-Dubois i Sylwia Gregorczyk-Abram z Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS.

Trybunał orzekł, że polski rząd musi podjąć szybkie działania w celu rozwiązania problemu braku niezawisłości Krajowej Rady Sądownictwa.

Jak wyjaśnialiśmy w OKO.press, dokonując oceny Izby, ETPCz posłużył się trójstopniowym testem niezależnego sądu ustanowionego ustawą. Trybunał wypracował ten test na kanwie sprawy dotyczącej sędziów z Islandii. Wyrok w sprawie Guðmundur Andri Ástráðsson przeciwko Islandii (skarga nr 26374/18) ETPCz wydał 1 grudnia 2020 roku.

ETPCz podkreślił, że sednem problemu z izbą jest fakt, że w jej obsadzaniu po zmianie przepisów w 2017 roku brała udział nowa Krajowa Rada Sądownictwa, która nie jest wystarczająco niezależna od władzy wykonawczej i ustawodawczej.

Wskazał, że zmianę sposoby wyboru KRS należy rozpatrywać w szerszym kontekście skoordynowanych zmian w sądownictwie w Polsce, które wzbudziły zaniepokojenie licznych organizacji i organów międzynarodowych, takich jak Komisja Wenecka Rady Europy czy Komisja Europejska, oraz stały się przedmiotem kilku postępowań przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

ETPCz powołał się też na uchwałę trzech legalnych izb SN z 23 stycznia 2020 roku, stwierdzającą, że KRS nie jest niezawisła. Orzekł, że nie podziela „arbitralnej” oceny polskiego TK, że ta uchwała została wydana w sposób sprzeczny z konstytucją.

Do tego w lipcu ETPCz orzekł, że Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym, orzekając w sprawie dyscyplinarnej adwokat Joanny Reczkowicz, naruszyła jej prawo do sądu, chronione przez Artykuł 6.1 Konwencji. ETPCz, jak w wyroku w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek, orzekł, że winą tego jest udział nowej KRS w procedurze powoływania osób do Izby Dyscyplinarnej. Wyrok jest prawomocny.

Wniosek zmierza do odrzucenia części orzeczeń ETPCz

Do ETPCz wpłynęło łącznie 57 skarg z Polski w związku z różnymi elementami "reformy sądowniczej". W lutym ETPCz zakomunikował, że rozpatruje je w trybie przyśpieszonym. Od maja do listopada wydał cztery wyroki, wszystkie niekorzystne dla polskiego rządu.

Podobnie jak wniosek premiera Mateusza Morawieckiego do TK dotyczący interpretacji przepisów Traktatu o Unii Europejskiej i wyrok TK w tej sprawie z 7 października, wniosek Ziobry dotyczący Europejskiej konwencji praw człowieka zmierza do odrzucenia części orzeczeń ETPCz, które nie podobają się rządzącym - w tym wyroków w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek czy Reczkowicz.

I podobnie jak wniosek premiera i wyrok TK z 7 października, wniosek Ziobry w sprawie K 7/21 zawiera krytykę rzekomych działań ETPCz, których w orzecznictwie ETPCz nie ma.

Chodzi o żądanie, żeby zbadać, czy ETPCz nie wykreowuje "prawa sędziego do zajmowania funkcji administracyjnej w strukturze organizacyjnej sądownictwa w Polsce".

W Polsce nie istnieje konstytucyjne podmiotowe prawo sędziego "do zajmowania określonego stanowiska służbowego w określonym sądzie”, co stwierdził m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich.

Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską dwukrotnie orzekał, że z przepisów konstytucji i ustaw nie wynika prawo sędziego do decydowania lub chociaż współdecydowania o miejscu orzekania (sygn. akt SK 30/14).

Rządzący powołują się na brak prawa sędziów do zajmowania określonych stanowisk w strukturze sądownictwa przy okazji delegacji sędziów do Ministerstwa Sprawiedliwości, przenosin sędziów do innych wydziałów sądów - co jak pokazujemy w OKO.press jest formą represji wobec sędziów krytykujących politykę rządu dotyczącą praworządności - czy zapowiadanych dalszych zmian w strukturze sądownictwa.

Tylko że w orzeczeniach ETPCz próżno szukać prób kreowania takiego prawa.

29 czerwca ETPCz orzekł, że brak możliwości odwołania się przez sędziów Alinę Brodę i Mariusza Bojarę do sądu od decyzji ministra sprawiedliwości odwołujących ich z funkcji wiceprezesów Sądu Okręgowego w Kielcach, narusza prawo do sądu, chronione przez Artykuł 6.1 Konwencji. Wyrok uprawomocnił się 29 września.

W tym wyroku (dostępnym tylko w oficjalnej francuskiej wersji językowej) w paragrafie 95 ETPCz podkreślił, że "Artykuł 6 ust. 1 Konwencji nie gwarantuje, że »prawa i obowiązki« cywilne mają konkretną treść materialną w porządku prawnym umawiających się państw: Trybunał nie może tworzyć, w drodze wykładni art. 6 ust. 1, prawa materialnego, które nie ma podstawy prawnej w danym państwie."

Natomiast ETPCz w swoim orzecznictwie od lat uznaje, że prawidłowość powołania sędziego jest elementem objętym wymaganiami z artykułu 6.1 Konwencji.

Stawiając drugi zarzut, że "w rozumieniu, co jest »sądem ustanowionym ustawą«, nie uwzględnia się przepisów polskiej konstytucji, ustaw i wyroków TK", prokurator generalny krytykuje, że ETPCz, TSUE i sądy krajowe nie powołują się m.in. na przyjęte przez PiS ustawy i wyroki podporządkowanego politykom TK.

Rzeczywiście, ETPCz w wyroku Dolińska-Ficek i Ozimek Trybunał powołał się na orzeczenia TSUE i legalnego Sądu Najwyższego z lat 2017-2021, stwierdzając, że TK zaprezentował sprzeczną interpretację. ETPCz skrytykował też wyrok TK dotyczący nowej KRS (paragraf 290-295 wyroku), a także wyrok TK uznający, że SN wydając uchwałę z 23 stycznia 2020 roku przekroczył kompetencje (paragraf 316). Ocenił argumentację TK jako "arbitralną" (paragraf 317).

ETPCz powołał się też na swoje własne orzecznictwo: wyrok z 7 maja w sprawie Xero Flor p. Polsce, w którym Trybunał orzekł, że TK z "dublerami" w składzie narusza prawo skarżących chronione w artykule 6.1.

Reakcją na ten wyrok był wniosek prokuratora generalnego do TK w sprawie K 6/21 o zbadanie, czy zgodna z konstytucją jest interpretacja artykułu 6.1 Konwencji, w której polski Trybunał Konstytucyjny jest sądem. Pierwsza rozprawa przed TK w tej sprawie jest zaplanowana na 24 listopada.

Wariant rosyjski?

Wnioski Izby Dyscyplinarnej i premiera Morawieckiego do TK dotyczące przepisów Traktatu o UE, a faktycznie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE, a teraz dwa wnioski prokuratora generalnego, które dotyczą interpretacji Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a faktycznie orzeczeń ETPCz, stanowią na razie groźne precedensy. Niebawem mogą być normą.

Może to doprowadzić do tego, że za każdym razem, gdy sąd krajowy, unijny, bądź międzynarodowy, powołując się na przepisy umowy międzynarodowej, wyda wyrok, który nie spodoba się rządzącym, podporządkowany politykom TK orzeknie, że w tym zakresie te przepisy są niezgodne z konstytucją.

Polska, formalnie pozostając w systemie prawa UE czy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, będzie je traktować wybiórczo. Będzie to wywierało efekt głównie w kraju, na polskich sędziów, którzy mogą być karani dyscyplinarnie za nieprzestrzeganie orzeczeń TK.

A także na polskich obywateli, którzy nie będą mieć pewności, czy jeśli skierują skargę przeciwko Polsce do ETPCz, Polska w ogóle uzna nieprzychylny władzom wyrok.

Do tej pory Polska płaciła zadośćuczynienia za stwierdzone przez ETPCz naruszenia praw skarżących, nie zawsze wykonywała jednak wyroki ETPCz w aspekcie generalnym, czyli nie usuwała przyczyn naruszeń. Ale wyroki ETPCz uznawała. Co niebawem może się skończyć. A to już scenariusz rodem z Rosji.

;

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze