0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Agnieszka Sadowska/ Agencja Wyborcza.plFot. Agnieszka Sadow...

31 stycznia 2024 r. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk odpowiedział na apel Rzecznika PRaw Obywatelskich o zmiany na granicy polsko-białoruskiej. O zatrzymanie pushbacków apelują eksperci/ekspertki od migracji, działacze i działaczki humanitarne oraz niektórzy politycy i polityczki. Do walki o przestrzeganie praw człowieka niespodziewanie włączył się także zastępca Rzeczniczka Praw Dziecka.

Przeczytaj także:

Apelował o to w wielu wystąpieniach RPO Marcin Wiącek. W ostatnim z 18 grudnia 2023 r. pisał:

„Zwracam się do Pana Ministra o uchylenie przepisów § 3 ust. 2a i 2b rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych, jak również o podjęcie działań ukierunkowanych na uchylenie lub nowelizację przepisu art. 303b ustawy o cudzoziemcach”.

Co obiecał Duszczyk?

Do tej pory nie było wielkiej nadziei, że nowy rząd rozwiąże kryzys humanitarny na granicy. Wiceminister wyraźnie zaznaczył, że na razie nie planuje zatrzymania pushbacków i cofnięcia niezgodnego z prawem międzynarodowym i Konstytucją RP rozporządzenia poprzedniego ministra, Maciej Wąsika z 2021 r.

Jednak w odpowiedzi skierowanej do RPO pojawia się na to szansa. Duszczyk obiecuje m.in.:

  • nowelizację rozporządzenia ministra z 20 sierpnia 2021 r. [opisywaliśmy je w tekście tutaj];

„Obecnie są prowadzone prace nad nowelizacją rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 20 sierpnia 2021 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych. Muszą one zmierzać do wypracowania regulacji, która będzie umożliwiała skuteczne działanie w zakresie ochrony granicy, ale jednocześnie pozwalała na ocenę indywidualnej sytuacji każdego migranta, który znalazł się na terytorium Polski. Trwają również prace analityczne nad dotychczasowymi doświadczeniami w zakresie woli składania przez migrantów wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce”.

  • utworzenie grup poszukiwawczo-ratowniczych w jednostkach Straży Granicznej przy granicy z Białorusią;

„Pragnę poinformować Pana Rzecznika, że MSWiA planuje zobowiązanie Straży Granicznej do powoływania w oddziałach umiejscowionych przy granicy z Białorusią grup poszukiwawczo-ratowniczych, których zadaniem będzie prowadzenie działań mających na celu zapobieganie kryzysom humanitarnym, do tej pory odnotowywanych przez działaczy organizacji pozarządowych czy też lokalnych mieszkańców. Jest to wyjście naprzeciw postulatom osób zaangażowanych w pomoc migrantom, którzy znaleźli się na terytorium Polski”.

  • zbadanie warunków w ośrodkach dla cudzoziemców (o tym, że są fatalne i urągające ludzkiej godności alarmował RPO i organizacje pomocowe);

Duszczyk: „Odnośnie poruszonego przez Pana Rzecznika tematu standardów w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców (SOC), to uzyskałem informację, że sytuacja w porównaniu z rokiem 2022 i 2023 uległa znaczącej poprawie. Obecnie są prowadzone prace nad szczegółowym zbadaniem warunków przebywania w SOC. O ich wynikach poinformuję Pana Rzecznika, natychmiast po ich zakończeniu, oddzielnym pismem”.

Chociaż sam wiceminister akurat w tym piśmie o tym nie wspomina, warto zaznaczyć, że 1 lutego przedstawił plan na tworzenie polityki migracyjnej, której Polska nie ma od 2016 r.:

Czego nie obiecał Duszczyk?

W piśmie do RPO wiceminister nie napisał wprost, jak zmieni się rozporządzenie. Nie wiemy wciąż, czy będzie zgodne z prawem międzynarodowym i polską Konstytucją, na co wskazywał RPO.

Nie ma także słowa o zmianie aktu wyższego rzędu, czyli ustawy o cudzoziemcach (nowelizowanej w październiku 2021 r.):

A o to także apelował Wiącek.

Wiceminister nie pisze szczegółowo, jak zmieniły się warunki w SOC-ach. Pisze jedynie, że ”sytuacja uległa poprawie”.

W swoim piśmie RPO zaznaczał: „Ponadto chciałbym wskazać na problem dotyczący zmniejszenia minimalnej powierzchni przypadającej na osobę umieszczoną w strzeżonym ośrodku lub areszcie dla cudzoziemców do 2 m2 z dotychczas obowiązującej normy 3 m2 w przypadku mężczyzn i 4 m2 w odniesieniu do kobiet i małoletnich. Do tej zmiany doszło na mocy rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 sierpnia 2021 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie strzeżonych ośrodków i aresztów dla cudzoziemców (Dz.U. z 2021 r. poz. 1482). Przyjęte w nowelizacji rozporządzenia minimum jest zatem niższe od tego przyjętego w zakładach karnych, gdzie powierzchnia mieszkalna przewidziana dla osoby osadzonej wynosi co najmniej 3 m2”.

Nie wiemy, czy między 2022 r. a 2023 r. nastąpiła jakakolwiek zmiana w tej kwestii.

Nie wiemy także skąd wiceminister wysnuł następujący wniosek: „Z doświadczenia ostatnich tygodni wynika, że migranci podchodzą pod granicę Polski, ale na widok patroli Straży Granicznej lub wojska wycofują się w głąb terytorium Białorusi. Należy zatem domniemywać, że nie są oni zainteresowani składaniem wniosków o ochronę międzynarodową”.

Faktem jest, że część migrantów nie chce składać wniosku o ochronę w Polsce, jednak uciekanie przed polskimi służbami nie jest na to dowodem.

O pushbackach nic

Duszczyk, zgodnie zresztą ze swoją wcześniejszą deklaracją, nie zaznaczył, że pushbacki zostaną zakazane i nie będą stosowane przez SG.

Wiceminister powtórzył, że Polska została poddana sztucznej presji migracyjnej i naszym priorytetem jest bezpieczeństwo granicy: „Faktem jest, że od 3 lat w Polsce mamy do czynienia ze sztucznie budowaną presją migracyjną. Problem instrumentalnego wykorzystywania i kreowania presji migracyjnej dostrzegają wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, czego dowodem są m.in. ostatnie konkluzje Rady Europejskiej z 15 grudnia 2023 r.”.

I dodał: „Jednocześnie w obecnej sytuacji Polski, w tym aktualnego zagrożenia wywoływaniem sztucznej presji migracyjnej, wszelkie podejmowane działania wymagają kompleksowego podejścia, tak aby jedno rozwiązanie czy akt prawny nie generował problemów w innych obszarach”.

To nic nowego – bezpieczeństwo w kontekście granicy z Białorusią jest odmieniane przez wszystkie przypadki przez premiera Tuska i ministrów spraw wewnętrznych i administracji. Rzadziej mowa jest o przestrzeganiu praw człowieka i praworządności. Słowo „pushback” nie pojawia się już zresztą w deklaracjach rządu – w ostatnich wywiadach Duszczyk używa określenia „odprowadzenie do linii granicy”.

A jednak zapowiedź zmian w niezgodnym z prawem międzynarodowym rozporządzeniu Wąsika jest czymś nowym.
;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze