0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. IustitiaFot. Iustitia

Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpatrzy skargę sędziego Igora Tulei, znanego z obrony niezawisłości sądownictwa (nr skargi 21181/19).

To już 13. skarga, w której ETPCz oceni, czy zmiany w wymiarze sprawiedliwości w Polsce po 2015 roku naruszają prawa skarżących chronione przez Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Polski rząd, który jest stroną postępowania, musi teraz pisemnie ustosunkować się do zarzutów.

Tuleya zarzuca polskiemu rządowi m.in. naruszenie prawa do życia prywatnego oraz dobrego imienia w związku z prowadzeniem przeciwko niemu postępowań dyscyplinarnych i wzywaniem go w charakterze świadka w postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych wobec innych sędziów w 2018 roku (wydarzenia po 2018 roku nie są objęte skargą).

OKO.press dotarło do tekstu skargi złożonej przez sędziego Igora Tuleyę.

ETPCz pyta również polski rząd o zarzut naruszenia Artykułu 10 Konwencji, chroniącego wolność wypowiedzi. Skarżący nie podniósł tego zarzutu.

Trybunał zauważył szerszy kontekst postępowań dyscyplinarnych przeciwko Tulei i innym sędziom w Polsce.

W komunikacie prasowym wskazał, że po zmianie modelu odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów w 2018 roku, wobec sędziów w Polsce wszczyna się postępowania dyscyplinarne w związku z ich działalnością orzeczniczą oraz zabieraniem głosu w debacie publicznej, zwłaszcza jeśli sędziowie krytykowali zmiany w sądownictwie. Odnotował też, że wobec sędziego Tulei prowadzono oszczerczą kampanię w mediach, znieważając go i próbując zdyskredytować, a także, że sędzia otrzymywał nienawistne wiadomości.

Wobec Igora Tulei w 2018 roku rozpoczęto postępowania dyscyplinarne:

  • za wypowiedzi na antenie TVN24 o Krajowej Rady Sądownictwa i systemie wymiaru sprawiedliwości;
  • w związku z rzekomym publicznym rozpowszechnianiem informacji z postępowania przygotowawczego w rozpatrywanej sprawie. Sprawa dotyczyła wznowienia śledztwa dotyczącego głosowania w Sali Kolumnowej w Sejmie 16 grudnia 2016 roku w czasie tzw. kryzysu sejmowego;
  • za udział w publicznym spotkaniu w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku;
  • za udział w publicznym spotkaniu w Lublinie;
  • za skierowanie pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości UE. Takie samo pytanie do TSUE skierowała również sędzia Ewa Maciejewska z Sądu Okręgowego w Łodzi (w marcu 2020 roku TSUE orzekł, że nie rozpatrzy tych pytań z powodów formalnych, ale jednocześnie podkreślił, że dyscyplinarki wobec sędziów za zadanie pytania prejudycjalnego są niedopuszczalne).

Ponadto w 2018 roku był wzywany na świadka:

  • w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko sędziom za rzekome przekroczenie wolności słowa w związku z wypowiedziami na festiwalu Pol'and'Rock;
  • w postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przeciwko sędzi Maciejewskiej w związku z zadaniem przez nią pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości UE; Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego określił skierowanie tego pytania jako „eksces orzeczniczy”.

Przeczytaj także:

Sędzia Tuleya zarzuca polskim władzom naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

Tuleya podnosi przed ETPCz, że w związku z wezwaniem go na przesłuchanie w sprawie sędzi Ewy Maciejewskiej naruszono prawo do sprawiedliwego procesu, chronione przez Artykuł 6.1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Wskazuje, że nie poinformowano go o rzeczywistym przedmiocie przesłuchania, do udziału w przesłuchaniu nie dopuszczono jego pełnomocnika, adwokata Jacka Dubois. Zeznawał pod rygorem odpowiedzialności karnej o swojej działalności orzeczniczej ponieważ skierował do Trybunału Sprawiedliwości UE takie samo pytanie, jak sędzia Maciejewska. Zatem faktycznie był świadkiem we własnej sprawie a wszystko, co powiedział, mogło zostać wykorzystane przeciwko niemu.

Tuleya nie mógł się odwołać od niedopuszczenia pełnomocnika na przesłuchanie, co w jego ocenie narusza Artykuł 14 Konwencji, gwarantujący prawo do skutecznego środka odwoławczego.

Ponadto sędzia Tuleya uważa, że naruszono jego prawo do prywatności i życia rodzinnego, chronione przez Artykuł 8 Konwencji, z którego wywodzi się ochronę dobrego imienia.

Argumentuje, że przez prowadzenie przez niego nieuzasadnionych i nieproporcjonalnych do dokonanych czynów postępowań dyscyplinarnych oraz wzywanie w charakterze świadka w postępowaniach dyscyplinarnych przeciwko innym sędziom, naraża na szwank jego zawodową reputację. Wykonuje bowiem zawód sędziego i orzeka w sprawach karnych, a podważane są jego profesjonalizm, kompetencje i niezawisłość jako sędziego. Według Tulei powoduje to również naruszenie autorytetu wymiaru sprawiedliwości.

"Niniejsza skarga nie ma na celu podważenia zasadności istnienia postępowania dyscyplinarnego sędziów, ale stanowi wyraz sprzeciwu wobec instrumentalizacji tego rodzaju postępowań" - puentuje Tuleya w skardze do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

13. skarga w związku z "reformami' Ziobry

Europejski Trybunał Praw Człowieka do tej pory przyjął do rozpoznania 13 skarg, w których oceni czy "reformy" w wymiarze sprawiedliwości forsowane przez Zjednoczoną Prawicę naruszyły prawa skarżących, chronione przez Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Dotyczą między innymi:

  • statusu Trybunału Konstytucyjnego i osób w nim zasiadających,
  • neo-Krajowej Rady Sądownictwa,
  • nowych Izb Sądu Najwyższego - Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych,
  • kwestii powoływania sędziów i odwoływania ich z różnych funkcji, na przykład z zasiadania w KRS czy z funkcji prezesa sądu.

Po przeprowadzeniu analizy ETPCz uznał, że skargi nie są w oczywisty sposób bezzasadne i skierował je do rozpoznania. ETPCz odrzuca znaczną część wpływających do niego skarg. W 2019 odrzucił ich aż 33 480. W 2019 roku na rozpatrzenie przez Trybunał czekało 59 800 przyjętych do rozpoznania skarg (znaczna część wpłynęła w poprzednich latach).

Trybunał rozpatruje skargi w kolejności chronologicznej, uwzględniając wagę i pilny charakter sprawy. W pierwszej kolejności rozpatruje sprawy o szczególnym znaczeniu.

W maju nowym Prezesem ETPCz został prof. Róbert Ragnar Spanó, islandzki sędzia o włoskich korzeniach. Próbuje pokazać, że ETPCz poważnie i priorytetowo traktuje kwestie niezawisłości sądownictwa.

Na początku września, w czasie oficjalnej wizyty w Turcji, Spanó przypominał, że „ludzie u władzy nie mogą kontrolować sądów. Mówiąc wprost, prawo nie obowiązuje jedynie społeczeństwa, ale, co kluczowe, także tych, którzy mają w ręku władzę. Nikt nie jest ponad prawem”. Umiarkowany ton pozostałych wypowiedzi oraz fakt, że Prezes ETPCz nie spotkał się z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego w Turcji, położyło cień na tej historycznej wizycie. Niektórzy tureccy prawnicy wezwali nawet Spanó do dymisji.

Prezes ETPCz może jednak wyciągnąć z tej wizyty wnioski. A sam Trybunał - nie zwlekać z wydawaniem orzeczeń w sprawach dotyczących niezależności sądownictwa i niezawisłości sędziowskiej.

Najważniejsze trybunały w Europie ocenią "dobrą zmianę" w sądach w Polsce

Do tej pory zmiany w sądownictwie forsowane przez Zjednoczoną Prawicę od 2015 roku oceniał Trybunał Sprawiedliwości UE. Najważniejszy sąd Unii Europejskiej, w przełomowych wyrokach precyzował, jak prawo unijne chroni niezawisłość sędziowską.

W czerwcu 2019 roku Wielka Izba TSUE orzekła, że obniżenie wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego naruszało prawo unijne. W listopadzie 2019 roku orzekł tak również odnośnie przepisów obniżających wiek przejścia w stan spoczynku sędziów sądów powszechnych. 19 listopada 2019 roku TSUE odpowiadając na pytania Sądu Najwyższego, wskazał kryteria niezależnego sądu oraz organów, takich jak Krajowa Rada Sądownictwa.

Trybunał Sprawiedliwości UE rozpatruje teraz trzecią skargę Komisji Europejskiej - na model odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów. Za kilka miesięcy poznamy wyrok m.in. odnośnie Izbie Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. TSUE w kwietniu postanowił o zastosowaniu środków tymczasowych w tej sprawie. Izba Dyscyplinarna miała się powstrzymać od orzekania w sprawach dyscyplinarnych sędziów. Orzekała jednak w sprawie karnej sędziego Igora Tulei (nie uchyliła mu immunitetu).

W najbliższych dniach Komisja Europejska ma ogłosić kolejne kroki ("uzasadnioną opinię") w postępowaniu przeciw naruszaniu prawa unijnego, prowadzonym wobec polskiego rządu z art. 258 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Dotyczy ono przepisów ustawy kagańcowej, jeszcze zaostrzającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów. Ustawa obowiązuje od 14 lutego 2020 roku.

TSUE odpowie też na kilkanaście pytań prejudycjalnych zadanych przez polskie i holenderskie sądy.

22 września w TSUE odbędą się wysłuchania w sprawach:

  • C-487/19 – Sąd Najwyższy pyta o status Izby Dyscyplinarnej w SN i status neo-KRS na kanwie sprawy sędziego Waldemara Żurka,
  • C-508/19 – SN również pyta o status Izby Dyscyplinarnej w SN – czy sądem w rozumieniu prawa europejskiego jest sąd, w którym zasiada osoba nominowana w procedurze z naruszeniem prawa.

12 października TSUE zaplanował rozprawę w sprawie dwóch pytań Sądu Okręgowego w Amsterdamie (C-354/20 PPU i C-412/20 PPU). Holenderski sąd zapytał:

  • czy w związku z wątpliwościami co do niezależności sądów w Polsce, można w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania wydawać podejrzanych pod sąd w Polsce;
  • czy może wykonać ENA do Polski, jeśli już w momencie, kiedy polski sąd wydał wniosek o przekazanie osoby w celu wykonania wyroku pozbawienia wolności, w Polsce brakowało systemowych gwarancji niezależności sądownictwa.
;

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze