0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. JOHN THYS / POOL / AFPFot. JOHN THYS / POO...

Finlandia została dziś przyjęta do NATO jako 31. państwo członkowskie Sojuszu. Tym samym wschodnia granica NATO wydłuży się o 1340 kilometrów, a armia sojuszu zwiększy o 180 tysięcy wytrenowanych żołnierzy oraz potężnych arsenał artyleryjski. Finlandia będzie siódmym państwem NATO w regionie Morza Bałtyckiego. Ograniczy dostęp morski do rosyjskich baz wojskowych w Kaliningradzie oraz St. Petersburgu.

Historyczne rozszerzenie NATO zostało sfinalizowane 4 kwietnia 2023, w dzień rocznicy podpisania traktatu założycielskiego NATO zwanego Traktatem Waszyngtońskim.

W asyście orkiestry wojskowej flaga Finlandii została wciągnięta na maszt obok flag 30 innych członków Sojuszu. "Przez prawie 75 lat NATO osłaniało nasze narody, robi to również dzisiaj" - oświadczył podczas uroczystości sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. "W czasie, gdy wojna wróciła do Europy, Finlandia postanowiła dołączyć do NATO i być częścią najbardziej udanego sojuszu na świecie" - dodał.

Fot. JOHN THYS / AFP

Nieprzypadkowy dzień, rekordowo szybka ratyfikacja

Jeszcze nigdy żadne państwo nie weszło do NATO tak szybko. Szwecja i Finlandia wnioski o członkostwo w Sojuszu złożyły 18 maja 2022 roku, a już w czerwcu podczas szczytu NATO w Madrycie, sojusz oficjalnie rozpoczął rozmowy akcesyjne.

W związku z rosyjską agresją w Ukrainie dwa państwa Europy Północno-Wschodniej porzuciły stosowaną od lat politykę bezpieczeństwa opartą na neutralności na rzecz gwarancji wynikających z kolektywnej obrony NATO, o której mówi art. 5 traktatów waszyngtońskich.

Artykuł 5

Strony się zgadzają, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie, lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.

O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.

Pełna treść Traktatu Waszyngtońskiego dostępna jest tutaj.

Wejście do NATO Finlandii zostało sfinalizowane jako pierwsze. Najdłużej z ratyfikacją protokołu akcesyjnego zwlekały Węgry i Turcja. Węgierski parlament ratyfikował dokument dopiero w poniedziałek 27 marca. Turecki zrobił to w nocy z 30 na 31 marca. Dziś protokół akcesyjny zostanie oficjalnie przyjęty przez szefostwo Sojuszu podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych Sojuszu w Brukseli.

Data jest nieprzypadkowa.

“Dokładnie tego dnia [4 kwietnia – przyp. red.] w 1949 roku, w Waszyngtonie podpisano Traktaty Waszyngtońskie, czyli traktat założycielski NATO. Trudno wyobrazić sobie lepszy sposób uczczenia tej rocznicy niż to, że pełnoprawnym członkiem sojuszu staje się Finlandia” - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg (na zdjęciu powyżej), tuż przed rozpoczęciem spotkania z ministrami spraw zagranicznych NATO w Brukseli.

„Członkostwo Finlandii w NATO uczyni ten kraj bezpieczniejszym, a NATO silniejszym" - powiedział szef NATO.

"Finlandia ma bardzo sprawne siły zbrojne, wysoki potencjał obronny i mocne instytucje demokratyczne. Bardzo dużo wniesie do NATO” – dodał Stoltenberg.

Przeczytaj także:

Rosja reaguje: to zaostrzenie sytuacji

"Wejście Finlandii do NATO to kolejne zaostrzenie sytuacji" - donosi rosyjska agencja Ria Novosti, cytując Dmitrija Pieskowa, rzecznika prasowego prezydenta Władimira Putina. Moskwa uważa rozszerzenie sojuszu za naruszenie bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

"Rozszerzenie NATO to naruszenie naszego bezpieczeństwa i interesów narodowych Federacji Rosyjskiej, rozmawialiśmy o tym i tak to postrzegamy" - powiedział Dimitrij Pieskow cytowany przez Ria Novosti.

„Oczywiście zmusza nas to do podjęcia środków zaradczych w celu zapewnienia własnego bezpieczeństwa, zarówno taktycznego, jak i strategicznego” – dodał Pieskow.

Pieskow powiedział też, że Rosja będzie bacznie obserwowała, co stanie się w Finlandii po przystąpieniu tego kraju do NATO. Na tej podstawie zostaną podjęte te kroki, które Rosja uzna za konieczne.

Pierwsze zostały już podjęte. Agencja Ria Novosti informuje też o tym, że lotnictwo wojskowe Białorusi może teraz używać broni jądrowej.

„Niektóre białoruskie samoloty szturmowe otrzymały możliwość atakowania celów wroga bronią jądrową" - powiedział minister obrony Rosji Siergiej Szojgu na spotkaniu z dowództwem Sił Zbrojnych.

Rosja konsekwentnie od początku inwazji na Ukrainę straszy użyciem broni jądrowej, w ten sposób usiłując powstrzymać pomoc Ukrainie w samoobronie, której zgodnie z prawem międzynarodowym udzielają państwa NATO. Rosyjscy politycy powołują się nawet na "kazus Hiroszimy i Nagasaki", który ich zdaniem uzasadnia ewentualne użycie broni jądrowej.

Taka argumentacja jest zupełnie fałszywa. Fakt zrzucenia przez Stany Zjednoczone bomb jądrowych na dwa japońskie miasta pod koniec II wojny światowej nie uprawnia żadnego państwa do stosowania broni jądrowej zgodnie z zasadą, że "z bezprawia nie rodzi się prawo".

Strategiczna reorientacja

Wejście Finlandii do NATO to zmiana stosowanej od 75 lat polityki bezpieczeństwa opartej na zasadzie neutralności.

Fińska neutralność została niejako wymuszona przez ZSRR w ramach "umowy o przyjaźni" zawartej trzy lata po zakończeniu II wojny światowej. Finlandia zachowała niepodległość, ale zgodziła się na formalne zatwierdzenie utraty 10 procent terytorium, które Związek Radziecki zajął w wyniku trwającej ponad 100 dni agresji ZSRR na Finlandię na początku II wojny światowej.

Związek Radziecki zaatakował Finlandię w grudniu 1939 roku, zgodnie z planem zawartym w pakcie Ribbentrop-Mołotow. Pamięć o wojnie zimowej do dziś kształtuje podejście fińskiego społeczeństwa do Rosjan.

Finlandzka strategia bezpiecznego dystansu wobec Rosji w ciągu ostatnich dekad opierała się na dwóch filarach: współpracy polityczno-gospodarczej, której celem było przeciwdziałanie potencjalnym napięciom, oraz militarnym odstraszaniu.

Dyskusja na temat zmiany tego podejścia i konieczności wejścia Finlandii do NATO rozpoczęła się już w grudniu 2021 roku. Bodźcem do niej była narastająca presja Rosji na Ukrainę oraz wysuwane przez Kreml żądania rewizji natowskiej architektury bezpieczeństwa w Europie.

Początkowo nic nie zwiastowało tak głębokiej zmiany w finlandzkiej polityce bezpieczeństwa. W styczniu 2022 roku poparcie dla wejścia do NATO deklarowało zaledwie 24 proc. Finek i Finów, a 51 proc. było przeciwko.

Wybuch wojny w Ukrainie drastycznie zmienił stosunek fińskiego społeczeństwa do członkostwa w NATO.

Sondaż przeprowadzony na zlecenie YLE, fińskiego nadawcy publicznego w dniach 23-25 marca 2022 r. pokazał, że za wejściem do NATO opowiedziało się już 53 proc. Finów, przeciwko było 28 proc., reszta nie miała zdania. Z każdym kolejnym miesiącem wojny w Ukrainie poparcie społeczne dla zmian polityki bezpieczeństwa Finlandii rosło. W kolejnym badaniu z 14 marca za akcesją było już 62 proc. ankietowanych, przeciwko tylko 16 proc., a 21 proc. nie miało zdania.

Dziś wejście Finlandii do NATO popiera już 80 procent badanych.

Finlandia w NATO: Partie polityczne idą za społeczeństwem

Zmiana postawy fińskiego społeczeństwa była też bodźcem dla partii politycznych do rewizji swoich stanowisk w tej sprawie.

Pierwszą partią, która opowiedziała się za wejściem Finlandii do NATO, była największa partia opozycyjna, centroprawicowa Narodowa Partia Koalicyjna – ta, która właśnie wygrała wybory parlamentarne w Finlandii). Tuż po niej za wejściem Finlandii do NATO opowiedziała się nieduża partia szwedzkiej mniejszości – Szwedzka Partia Ludowa, współtworząca wówczas rządzącą centrolewicową koalicję.

Rządzącej wówczas centrolewicowej koalicji premierki Sanny Marin, złożonej z fińskiej socjaldemokracji, agrarnej i liberalnej partii Centrum, Szwedzkiej Partii Ludowej oraz mniejszych ugrupowań lewicowych: Ligii Zielonych oraz Sojuszu Lewicy, trochę dłużej zajęło wypracowanie stanowiska. Pierwszą partią rządzącej koalicji, która opowiedziała się za wejściem do NATO, była agrarna Partia Centrum. Tuż za nią poszła Fińska Partia Socjaldemokratyczna Sanny Marin. Jako ostatni decyzję w tej sprawie podjęli Zieloni.

Nawet skrajnie prawicowa Partia Finów przyjmująca na forum krajowym wiele typowych dla europejskiej skrajnej prawicy stanowisk, opowiedziała się za wejściem Finlandii do NATO.

Wejście Finlandii do NATO: co oznacza militarnie?

Wejście Finlandii do NATO oznacza dla sojuszu znaczne wydłużenie flanki wschodniej oraz zwiększenie możliwości obronnych w regionie Morza Bałtyckiego.

Granica Finlandii z Rosją ma 1340 kilometrów, ta granica staje się teraz granicą sojuszu. Finlandia wprowadza do NATO bardzo dobrze rozwiniętą armię. Potencjał obronny kraju w czasie wojny to obecnie 280 tysięcy wytrenowanych żołnierzy plus 900 tysięcy rezerwistów. Finlandia jako jeden z niewielu krajów Europy Zachodniej zachowała również armię z poboru, a jej strategia obronna jest skoncentrowana na odparciu ewentualnego ataku ze strony Rosji.

Finlandia dysponuje też rozbudowanym arsenałem obronnym - według rozmaitych rankingów uzbrojenia jest 51. najmocniejszą armią na świecie.

Wejście nowego państwa do sojuszu wymaga zgody wszystkich państw członkowskich. Z ratyfikacją protokołu akcesyjnego Finlandii najdłużej zwlekały Węgry i Turcja.

Węgry próbowały wykorzystać to jako kartę przetargową w negocjacjach z Komisją Europejską, dotyczącą wypełnienia warunków odblokowania środków z funduszy spójności oraz KPO.

Turcja powoływała się na to, że zarówno Finlandia, jak i Szwecja, "wspierają terrorystów". Oba te kraje są bowiem domem dla wielu uciekających przed wojną i prześladowaniami Kurdów. Wielu z nich jest aktywna politycznie i domaga się utworzenia samodzielnego państwa kurdyjskiego, częściowo obejmującego obecne terytorium Turcji. Turcja uznaje takie postulaty za ekstremizm, a Pracująca Partia Kurdystanu, której aktywiści faktycznie mieszkają w Finlandii i Szwecji, jest uznana za międzynarodową organizację terrorystyczną.

Ostatecznie protokół akcesji Finlandii do NATO został przez Węgry zatwierdzony na posiedzeniu parlamentu 27 marca 2023 roku. Turcja podjęła decyzję w tej sprawie w nocy z 30 na 31 marca, podczas gdy inne państwa członkowskie zrobiły to niezwłocznie. Np. Polska zakończyła procedurę ratyfikacji akcesji obu państw już w sierpniu 2022 roku, będąc jednym z pierwszych dziesięciu państw, które zrobiły to najszybciej.

3 sierpnia dokumenty ratyfikacyjne dla Waszyngtonu zawiózł wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

Współpraca Finlandii z NATO

Finlandia formalnie nie należała do sojuszu i utrzymywała neutralność od 1948 roku, ale od końca zimnej wojny, czyli lat 90. rozpoczęła wzmocnioną współpracę z NATO w ramach programu Partnerstwa dla Pokoju oraz Rady Partnerstwa Euroatlantyckiego - wielostronnego forum dialogu skupiającego państwa członkowskie i kraje partnerskie w obszarze euroatlantyckim.

W ramach "Partnerstwa dla Pokoju" Finlandia wielokrotnie brała udział w zagranicznych misjach Sojuszu (na Bałkanach: Bośnia i Hercegowina – 1996 rok, Kosowo – od 1999 roku, w Afganistanie 2002 – 2014 oraz Iraku – od 2003 roku). Do dziś dostarcza personelu siłom pokojowym NATO stacjonującym w Kosowie (KFOR) oraz uczestniczy w doradczej misji natowskiej w Iraku.

Finlandia uczestniczy też w tzw. Programie Rozszerzonych Możliwości – formacie przeznaczonym dla grupy uprzywilejowanych partnerów najściślej współpracujących z Sojuszem w zakresie ćwiczeń i operacji wojskowych. Od 2014 roku uczestniczy też w porozumieniu "Host Nation Support", które stwarza polityczne i wojskowo-techniczne możliwości wykorzystania fińskiego terytorium przez siły natowskie.

;

Udostępnij:

Paulina Pacuła

Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.

Agnieszka Jędrzejczyk

Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022

Komentarze