0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzałe...

W połowie września Fundusz Sprawiedliwości, który nadzoruje minister Zbigniew Ziobro, ogłosił konkurs na przeciwdziałanie przyczynom przestępczości. Do wzięcia jest 15 milionów złotych. To zapewne ostatnia szansa na skok na kasę funduszu zaprzyjaźnionych z politykami Suwerennej Polski fundacji i stowarzyszeń.

Konkurs jest rozpisany tak, że zapewnia finansowanie aż do 2026 roku, a z dotacji można kupić nieruchomość.

Przeczytaj także:

Fundusz Sprawiedliwości rozdaje 15 milionów

Fundusz Sprawiedliwości stał się jednym z symboli wykorzystywania publicznych pieniędzy do celów politycznych. Nazywany jest wręcz skarbonką Suwerennej Polski, partii ministra Ziobry. Od lat z funduszu, który miał pomagać ofiarom przestępstw, miliony złotych płyną do:

  • związanych z ludźmi Suwerennej Polski nowopowstałych fundacji i stowarzyszeń;
  • prawicowych organizacji, które za te pieniądze de facto reklamowały pomysły polityczne partii Ziobry (m.in. walkę z chrystianofobią i przestępstwami „pod wpływem ideologii LGBT”);
  • Ochotniczych Straży Pożarnych, Kół Gospodyń Wiejskich i szpitali (w czasie pandemii COVID-19), którym – zwłaszcza przed wyborami – sprzęt i czeki z dotacjami rozdawali politycy Suwerennej Polski.

W połowie września, na miesiąc przed wyborami, Fundusz Sprawiedliwości ogłosił nowy konkurs. Chodzi o tzw. przeciwdziałanie przyczynom przestępczości. Ziobro wprowadził tę kategorię do funduszu w 2017 roku. To właśnie pieniądze wydawane z tej puli budziły największe wątpliwości m.in. Najwyższej Izby Kontroli. Zdaniem Izby kategoria ta jest na tyle niejasno opisana, że w praktyce może być z niej finansowany dosłownie każdy projekt.

Nie inaczej jest tym razem. W najnowszym konkursie „dotacja może być przyznana na zadania mające na celu przeciwdziałanie przyczynom przestępczości”. Tyle. W ogłoszeniu konkursowym czytamy, że można to robić np. przez organizowanie konferencji i różnych akcji promocyjnych oraz wydawanie publikacji.

Ale to nie wszystko. Jak czytamy w ogłoszeniu konkursowym,

z dotacji funduszu można kupić nieruchomość, urządzenia, wyposażenie i prowadzić prace budowlane.

Oczywiście w imię walki z przestępczością. Do tego koszty administracyjne, z których nie trzeba się skrupulatnie rozliczać, mogą wynieść aż 25 proc. dotacji.

Zgodnie z zapisami konkursu, fundacje i stowarzyszenia, które otrzymają dotacje, będą mieć zapewnione finansowanie aż do roku 2026.

Ludzie Mateckiego i były egzorcysta chcą dotację

Ciągle nie wiadomo, kto dostanie 15 milionów z nowego konkursu. Zapewne rozstrzygnie się to jeszcze przed zmianą na stanowisku ministra sprawiedliwości.

Na razie znamy listę 22 fundacji i stowarzyszeń, które do konkursu się zgłosiły. Na liście znajdujemy kilka dobrze znanych organizacji.

Stowarzyszenie Fidei Defensor ze Szczecina jest wręcz przyklejone do internetowego hejtera i radnego ze Szczecina, a także posła nowej kadencji Sejmu Dariusza Mateckiego z Suwerennej Polski. W jego władzach zasiadają jego ludzie. Gros działań organizacji sprowadza się do promocji Mateckiego oraz wspomagania przekazu Suwerennej Polski w mediach.

Organizacja zasłynęła z donoszenia do prokuratury na kobiety, które w ramach Strajku Kobiet pojawiły się w kościołach na niedzielnych mszach, czy na zatknięcie tęczowych flag pomnikom Lecha Kaczyńskiego i Jana Pawła II. Zalała także Szczecin billboardami o rzekomym prześladowaniu chrześcijan. Oczywiście wszystko za pieniądze Funduszu Sprawiedliwości. W sumie do końca tego roku Fidei Defensor dostanie z niego ponad 5 mln złotych.

Więcej informacji o stowarzyszeniu i jego ludziach w tekście poniżej.

Do nowego konkursu Funduszu Sprawiedliwości zgłosiła się także Fundacja Profeto, prowadzona przez ks. Michała Olszewskiego. Olszewski to były egzorcysta, który zasłynął z wypędzania demonów salcesonem. Teraz Olszewski chce powtórzyć sukces o. Tadeusza Rydzyka. Jego fundacja prężnie działa na katolickim rynku medialnym.

Profeto kilka lat temu dostała z Funduszu Sprawiedliwości 43 mln złotych. OKO.press w maju 2021 roku dotarło do projektu budynku, który chce zbudować Profeto. Ujawniliśmy, że samo wzniesienie imponującego gmachu pochłonie ponad 25 mln zł.

Pieniądze mają iść m.in. na stworzenie sali widowiskowej, 5 studiów nagraniowych, 3 reżyserek postprodukcji, 4 serwerowni i 2 biur open space. Na co ofiarom przestępstw te pomieszczenia? Nie wiadomo.

Jak ujawniła „Wyborcza” bratem księdza jest Grzegorz Olszewski, prezes Alior Banku, należącego do państwowego PZU, który uznawany jest za strefę wpływów Zbigniewa Ziobry.

Kto jeszcze stara się o pieniądze z nowego konkursu Funduszu Sprawiedliwości? To między innymi:

  • Fundacja Rzeszów. Miasto Bezpieczne! – jej prezesem jest Krzysztof Dobosz, człowiek wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Dobosz jeszcze do maja tego roku był jego asystentem w Sejmie;
  • Fundacja Lux Veritatis – jej szefem jest Tadeusz Rydzyk. Trudno zliczyć, ile pieniędzy z samego tylko Funduszu Sprawiedliwości na swoje dzieła dostała fundacja;
  • Fundacja Instytut Inicjatyw Lokalnych im. prof. Waleriana Pańki – jej prezesem jest Michał Budny, działacz z Dąbrowy Górniczej. I jednocześnie współpracownik posła PiS Roberta Warwasa. Informacji o tym nie ma w internecie, ale na swoim profilu FB Budny informuje o wszystkich aktywnościach posła oraz przedstawia się jako jego reprezentant;
  • Fundacja Życie i Rodzina – niestety w dokumentacji konkursowej nie ma nic, oprócz nazwy fundacji. Tymczasem w bazie KRS widnieją dwie organizacje o takiej samej nazwie. Jedną z nich prowadzi Kaja Godek, znana aktywistka antyaborcyjna.
;
Na zdjęciu Sebastian Klauziński
Sebastian Klauziński

Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Komentarze