0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Jakub Wlodek / Agencja Wyborcza.plFot. Jakub Wlodek / ...

„Ta synagoga miała po latach ludzi połączyć. Przez lata stała i niszczała, a teraz miała stać się domem dla Muzeum Pamięci Ziemi Czarnodunajeckiej. Z izbą muzealną, salą na warsztaty dla dzieciaków i koncerty, małym kinem. Perełka na Podhalu, przykład na to, że można o swojej historii myśleć z szacunkiem. A stała się miejscem, które ludzi podzieliło. Po co? Kto ma w tym cel?” – zastanawia się Dariusz Popiela, kajakarz górski, dziesięciokrotny mistrz Polski, wicemistrz Europy, olimpijczyk. I twórca projektu „Ludzie, nie liczby”, w ramach którego przywraca pamięć o wymazanej przez Holocaust historii społeczności żydowskiej z Małopolski.

Przeczytaj także:

Drugie życie synagogi

Popiela razem ze swoją fundacją otworzyli w pandemii koronawirusa żydowski kirkut. Tu, w Czarnym Dunajcu. Przypomnieli o setkach osób, które na tej „żydowskiej łące”, jak mówili na Podhalu, byli pochowani i zapomniani przez lata. Ginęli w miejscowym obozie pracy. Byli rozstrzelani na ulicach. We własnych domach.

Popiela razem ze swoją fundacją otworzyli w pandemii koronawirusa żydowski kirkut. Tu, w Czarnym Dunajcu. Przypomnieli o setkach osób, które na tej „żydowskiej łące”, jak mówili na Podhalu, byli pochowani i zapomniani przez lata. Ginęli w miejscowym obozie pracy. Byli rozstrzelani na ulicach. We własnych domach.

Mieszkańcy Czarnego Dunajca zaczęli na cmentarz przychodzić. Zwracali macewy. Uczyli się pamiętać. A Dariusz Popiela zaproponował, by stojącą przecznicę od czarnodunajeckiego rynku synagogę odnowić. Uczynić z niej Centrum Dialogu. – Ma potencjał. To jedyna na Podhalu świątynia żydowska, która przetrwała w niemal nienaruszonym stanie. Po wojnie był tu skład meblowy. Ale od 2000 roku właściwie stała i niszczała – mówi nam Popiela.

Ceglana synagoga pośród innych budynków przy ulicy
Synagoga w Czarnym Dunajcu, 2019. Fot. Jakub Włodek/Agencja Wyborcza.pl

Miasto temat podchwyciło. Burmistrz Marcin Ratułowski (Polska 2050 Szymona Hołowni): „W 2021 powstał projekt nowoczesnego miejsca spotkań. Nasi radni, głównie z PiS, nie chcieli jednak, by nazwać go Centrum Dialogu. Uradziliśmy, żeby nazywało się »Muzeum Pamięci Ziemi Czarnodunajeckiej«. Dogadaliśmy, że odnowimy bożnicę, otworzymy tam muzeum poświęcone historii Czarnego Dunajca i jego mieszkańców. Wyjaśnimy, kim byli patroni dzisiejszych ulic, czym zajmowali się nasi przodkowie. A oprócz tego stworzymy małą salę na wystawy czy koncerty, otworzymy przestrzeń na warsztaty dla dzieci, zakupimy nowoczesny projektor pod małe kino. Tu w okolicy czegoś takiego nie ma. Radni dali zielone światło, zabraliśmy się do roboty” – wylicza burmistrz.

;

Komentarze