10 tysięcy kroków brzmi zniechęcająco. 7,5 kilometra pieszo? Mało kto tyle chodzi. I nie musi, bo to liczba wzięta z sufitu. Żeby zachować zdrowie, wystarczy znacznie mniej kroków. Są też dobre wiadomości dla leniwych. Kondycję może poprawić nawet minuta ruchu dziennie
Ile powinniśmy się ruszać, żeby zachować zdrowie? Im więcej, tym lepiej. Im więcej się ruszamy, tym mniejsze jest ryzyko nadwagi, otyłości, cukrzycy typu II oraz chorób układu krążenia.
No dobrze, ale nie każdy z nas może bezustannie chodzić. Większość ma pracę siedzącą, po pracy pędzi do domu, żeby zjeść i odpocząć. Niewiele osób ma siłę wybrać się na siłownię czy basen. Jesienią i zimą pogoda nie zachęca do dłuższych wędrówek.
Czy jest jakieś rozsądne minimum wysiłku fizycznego, które nadal pozwala zachować zdrowie? Najczęściej cytowaną liczbą jest 10 tysięcy kroków dziennie. Jednak to liczba wzięta z sufitu.
“Dziesięć tysięcy kroków” to żadne zalecenia naukowców – to hasło reklamowe. W 1965 roku japońska firma Yamasa Tokei postanowiła sprzedawać przypinane do paska krokomierze.
By sprzedać swój produkt, nazwała go 万歩計, czyli manpokei, co po japońsku ładnie brzmi, a oznacza “miernik dziesięciu tysięcy kroków” (man oznacza “dziesięć tysięcy”, po “krok”, a kei to “mierzyć”).
Rocznik 1976. Od dziecka przeglądał encyklopedie i słowniki. Ukończył anglistykę, tłumaczył teksty naukowe i medyczne. O nauce pisał m. in. w "Gazecie Wyborczej", Polityce.pl i portalu sztucznainteligencja.org.pl. Lubi wiedzieć, jak jest naprawdę. Uważa, że pisanie o nauce jest rodzajem szczepionki, która chroni nas przed dezinformacją. W OKO.press najczęściej wyjaśnia, czy coś jest prawdą, czy fałszem. Czasem są to powszechne przekonania na jakiś temat, a czasem wypowiedzi polityków.
Rocznik 1976. Od dziecka przeglądał encyklopedie i słowniki. Ukończył anglistykę, tłumaczył teksty naukowe i medyczne. O nauce pisał m. in. w "Gazecie Wyborczej", Polityce.pl i portalu sztucznainteligencja.org.pl. Lubi wiedzieć, jak jest naprawdę. Uważa, że pisanie o nauce jest rodzajem szczepionki, która chroni nas przed dezinformacją. W OKO.press najczęściej wyjaśnia, czy coś jest prawdą, czy fałszem. Czasem są to powszechne przekonania na jakiś temat, a czasem wypowiedzi polityków.
Komentarze