0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Porzycki / Agencja GazetaJakub Porzycki / Age...

"To forma uznania dla nieprzeciętnych jednostek – moralnych i intelektualnych filarów rodzimego życia religijnego, kulturalnego i społecznego, których dorobek twórczy i życiowy współtworzy współczesną Polskę" - tak o Nagrodzie Głównej Feniks pisze Stowarzyszenie Wydawców Katolickich (SKW), które przyznaje ją od 1999 roku.

Laureatów ogłoszono już w grudniu 2020, kapituła nie podała jednak uzasadnienia. Dopiero 5 marca 2021 odbyła się gala wręczenia nagrody, którą transmitowała TVP Kultura.

Za co Jędraszewski otrzymał "Feniksa Złotego 2020"?

"Jest kapłanem, który nie boi się medialnych ataków, co więcej w wielu sytuacjach odważnie i nieugięcie idzie pod prąd. W ślad za papieżem pokazuje, że trzeba myśleć, to znaczy opisywać rzeczywistość, walczyć o prawdę, nie szukać wrogów, ale

pokazywać nowe lub stare, lecz ubrane w nowe szaty ideologie: gender, LGBT, skrajny feminizm, aborcjonizm, antyludzki ekologizm, które są groźne dla człowieka i ludzkiej cywilizacji.

Pozostaje trwałym filarem, niepodważalnym i autentycznym autorytetem, przede wszystkim zaś duchowym przewodnikiem dla potrzebujących wsparcia ludzi Kościoła", czytamy na stronie archidiecezji krakowskiej.

Poza Nagrodą Główną Feniks dla "nieprzeciętnych jednostek" SWK, organizator Targów Wydawców Katolickich, przyznaje nagrody dla publikacji katolickich w kilkunastu kategoriach (zobacz laureatów).

Poprawne nagrody

O komentarz do nagrody poprosiliśmy o. Pawła Gurzyńskiego, dominikanina. "Mam poczucie, że dzisiaj tego typu nagrody przyznaje się nie za osiągnięcia, nie za szczególne działania, ale za bycie po właściwej - czyli »naszej« - stronie, za bycie po konkretnej stronie sporu. To tak jak z nagrodami dla Jarosława Kaczyńskiego, czy Mateusza Morawieckiego. Abp Jędraszewski, wygłaszając takie kazania, mówiąc to, co mówi, daje jakiejś grupie poczucie bezpieczeństwa - tym, którzy się boją zmian, którzy się z tymi zmianami nie zgadzają. I za to jest nagradzany. Na pewno nie za rzeczywiste osiągnięcia", mówi OKO.press o. Gurzyński.

46 proc. krytycznie o "tęczowej zarazie"

W 2019 roku podczas kazania abp Jędraszewski powiedział: "Czerwona zaraza już po naszej ziemi całe szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha, neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa".

I wygląda na to, że abp Jędraszewski dostał nagrodę m.in. właśnie za "tęczową zarazę".

W sierpniu 2019 roku w badaniu Ipsos dla OKO.press zapytaliśmy Polki i Polaków, co sądzą o słowach o "tęczowej zarazie".

34 proc. oceniło te słowa bardzo negatywnie ("Bzdura! Oburzająca wypowiedź"), 12 proc. - negatywnie ("Wymyślony problem, niepotrzebne słowa"). 21 proc. respondentów zareagowało bardzo entuzjastycznie ("Brawo! Nazwał po imieniu zagrożenie"), a 14 proc. raczej pozytywnie ("Może trochę przesadził, ale dobrze, że ostrzega").

Wobec tej wypowiedzi entuzjastyczni byli głównie wyborcy PiS i Konfederacji, a krytyczni wyborcy KO i Lewicy. Wyniki szczegółowo opisaliśmy tutaj:

Przeczytaj także:

Arcybiskup homofob

To już kolejna nagroda abp. Jędraszewskiego po słowach o "tęczowej zarazie". W styczniu 2020 roku dostał nagrodę Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia. Co ciekawe, uzasadnienie przytoczone przez "Dziennik Wschodni" brzmiało niemal identycznie, jak uzasadnienie jury nagrody Feniksa. W tym samym roku dostał nagrodę Klubów "Gazety Polskiej".

W 2020 roku opublikowaliśmy fragment wywiadu-rzeki z prof. Stanisławem Obirkiem „Wąska ścieżka. Dlaczego odszedłem z Kościoła”, który tak oceniał Jędraszewskiego:

"W pewnym momencie zadziałała niedobra reguła. Ubiorę ją w słowa pewnego znajomego księdza: piuska biskupia wpływa na intelekt.

Mam wrażenie, że wielu biskupów, nawet profesorów, nie mówiąc już o mniej utytułowanych intelektualistach, po tym, jak zostało biskupami, przestało używać rozumu. Jakby przełączyli się na myślenie wyobrażeniowe, pełne fantazmatów. Zaczynają pielęgnować w sobie jakieś wyimaginowane zagrożenie, zaczynają bronić instytucji wbrew elementarnym racjom rozumu. Jędraszewski, jak sądzę, nie jest tu wyjątkiem":

W OKO.press o agresywnych i obraźliwych wypowiedziach abp. Jędraszewskiego piszemy regularnie:

Piszemy też o jego wytrwałych obrońcach z rządu i episkopatu.

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze