„Ok. 90 tys. osób w Polsce pada rocznie ofiarą przemocy w rodzinie i ze względu na płeć. Konwencja była krokiem milowym w zapewnieniu ochrony fundamentalnych praw i wolności kobiet doświadczających przemocy. Od początku swojej kadencji
Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę, że wszelkie przejawy przemocy w rodzinie stanowią naruszenie podstawowych praw i wolności człowieka, a stworzenie kompleksowej i efektywnej strategii państwa w tej kwestii stanowi jedno z najważniejszych wyzwań stojących przed władzą publiczną”,
przekonywała senatorów Agata Szypulska z biura RPO, podczas posiedzenia komisji praw człowieka, praworządności i petycji.
Przeciwko petycji postulującej wypowiedzenie konwencji antyprzemocowej opowiedział się także przewodniczący tej komisji Aleksander Pociej i wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka.
Wniosek o niepodejmowanie dalszych prac nad petycją poparły trzy osoby, dwie były przeciw, dwie wstrzymały się od głosu. Wniosku senatora PiS prof. Michała Seweryńskiego o kontynuowanie prac nad petycją po uzyskaniu dodatkowych analiz i opinii już nie głosowano.
Co było w petycji?
Wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej i prawnego wykluczenia związków jednopłciowych domagało się Stowarzyszenie Rodzin Katolickich z Legnicy.
Jej autorzy domagają się od Senatu, by podjął
„inicjatywę ustawodawczą dotyczącą zmian ustawy z dnia 4 lutego 2011 roku. Prawo prywatne międzynarodowe, w zakresie usunięcia rozwiązań sprzecznych z Konstytucją RP, a w szczególności naruszających konstytucyjną definicję małżeństwa oraz wypowiedzenie Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”.
Definicję małżeństwa – obronić
Rodziny katolickie z Legnicy domagają się usunięcia „z polskiego systemu prawnego rozwiązań sprzecznych z Konstytucją RP, naruszających konstytucyjną definicję małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety, ograniczających autonomię rodziny, jej pozycję jako podstawy społeczeństwa, zmniejszających zarówno ochronę dzieci przed demoralizacją, jak też konstytucyjnie umocowanego pierwszeństwa rodziców w wychowywaniu dzieci”.
Dalej argumentują, że w ostatnich latach w Polsce „konkubinaty jednopłciowe” dostały wiele przywilejów. Jakie to przywileje? Zdaniem autorów – uznawanie związków jednopłciowych zawieranych np. w Wielkiej Brytanii.
Konwencję antyprzemocową – wypowiedzieć
Konwencja jest zdaniem autorów petycji groźna, gdyż „ideologicznie zakwestionowała pozycję prawną tradycyjnej rodziny, wprowadziła genderową definicję płci”. I dalej: „Ten akt prawa nie tylko uznaje za stereotypowe role męża i żony, ojca i matki w tradycyjnej rodzinie, podważa prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z ich kulturą i przekonaniami, ale narzuca model edukacji zmierzającej do seksualizacji dzieci i młodzieży, promocji subkultury LGBT”.
Autorzy piszą o „antyhumanistycznych treściach konwencji”, co ma prowadzić do „degradacji człowieczeństwa” i „przemocy wobec małżeństwa” oraz ograniczenia wolności słowa. Konwencja nakazuje też ich zdaniem „wykorzeniać m.in. zwyczaje, tradycje oraz inne praktyki oparte na stereotypowych rolach kobiet i mężczyzn”.
A przemocy upatruje nie tam, gdzie trzeba – w płci, a nie w uzależnieniach („alkoholizm, narkomania, hazard, uzależnienie od komputera”) oraz brutalizacji i seksualizacji promowanej przez popkulturę.
Morawska-Stanecka: to absurd!
„Postulat wypowiedzenia konwencji jest absurdalny” – mówiła OKO.press przed głosowaniem Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałkini Senatu, Lewica. „Państwo w swej naturze jest świeckie i żaden Kościół nie może wymuszać na nim kwestii wdrażania czy wypowiadania konwencji. Szczególnie jeżeli regulacja jest szczególnie potrzebna. Żyjemy w społeczeństwie, w którym przemoc często przybiera też inną formę niż agresja fizyczna – dziś często ma ona charakter psychiczny, ekonomiczny i seksualny. Dlatego uważam, że petycja winna być odrzucona”.
Na dodatkowy absurd zakrawa fakt, że petycja będzie rozpatrywana w czasie, gdy na całym świecie trwa akcja informacyjna „16 Dni Przeciwko Przemocy wobec Kobiet”.
Jednak PiS konwencji antyprzemocowej nie lubi.
W grudniu 2016 roku informowaliśmy w OKO.press, że rząd przygotowuje się do wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej. Ostatecznie do tego nie doszło. PiS postanowił konwencji nie wypowiadać – zamiast tego ją ignoruje. W kwietniu 2018, po trzech latach obowiązywania konwencji Amnesty International informowało, że jest ona w Polsce martwa.
W 2017 roku lekceważąco o konwencji mówił prezydent Andrzej Duda w zdumiewającej wypowiedzi. Argumentował, że Konwencja jest niepotrzebna, bo nasze regulacje prawne są „bardzo dobre”. Z kolei Mateusz Morawiecki stwierdził w styczniu 2019 roku, że przeciwdziałanie przemocy jest priorytetem rządu. Pisaliśmy wtedy „
Konwencja antyprzemocowa – Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej – została uchwalona w 2011 roku podczas posiedzenia Rady Europy w Stambule. Polska podpisała ją – jest jednym z 37 sygnatariuszy – w 2012 roku. Ratyfikacja konwencji odbyła się w drodze ustawowej. W lutym 2015 roku, rozpoczynając kampanię wyborczą, koalicja prowadzona przez Ewę Kopacz uchwaliła ustawę ratyfikującą, którą w kwietniu podpisał Bronisław Komorowski.
Katoliczki lubią dostawać po głowie ?
Pewnie jak on bije to kocha a ona potem żywcem do nieba….
"Jakie to przywileje? Zdaniem autorów – uznawanie związków jednopłciowych zawieranych np. w Wielkiej Brytanii." – jednej rzeczy tu nie rozumiem: czy jeżeli para heteroseksualna (przykładowo z Niemiec, czy Wielkiej Brytanii, czy z jakiegokolwiek kraju) zdecyduje się przeprowadzić do Polski, to czy wówczas ich małżeństwo jest u nas nieważne, bo zostało zawarte w innym kraju? Jeżeli para zaślubionych heteroseksualnych turystów uda się do naszego pięknego kraju na wakacje, to czy nas czas urlopu ich małżeństwo jest nieważne, bo nie tu zawarte?
Wydaję mi się, że jest nieważne. Przykładem jest para Polaków, którzy wzięli ślub za granicą (gdzie małżeństwa są akceptowane prawnie), w Polsce (w świetle prawa) nie są małżeństwem, gdyż nie
ma żadnego prawa dot. małżeństw jednopłciowych. (transkrypcja aktu małżeństwa nawet nie pomoże) . Analogicznie można by odnieść się do twojego pytania dot. obcokrajowców^^
Co do par heteroseksualnych to małżeństwo jest ważne (mogliby ubiegać się nawet o transkrypcje aktu małżeństwa, oczywiście w przypadku, kiedy takie osoby osadziłyby się w Polsce. Ogólnie byliby przez prawo uznane jako małżeństwo). Pary homoseksualne takiej możliwości nie mają.
Dobrze, jak widać, że pis przegrał Senat!
_ Niewiele da się zrobić jeśli nie będzie się drążyć przyczyn przemocy.
_ Przemoc podąża za nami z czeluści prehistorii. Mamy w sobie pierwiastek ZWIERZĘCY, który nam podpowiada, że przemoc wobec słabszych daje zwierzęciu szanse na przeżycie. A instynkt dominacji zapewnia lepszą pozycję w stadzie.
_ Świadomość tego, że ROZUM i UCZUCIA POZYTYWNE także sprzyjają zachowaniu życia i rozwojowi gatunku, dociera do nas powoli. Zapewne jeszcze setki pokoleń miną, zanim nauczymy się braku akceptacji dla przemocy w życiu codziennym. (Chyba, że wcześniej zlikwidujemy swój gatunek z użyciem przemocy).
_ Pomińmy na razie przemoc „pozytywną” jaką stosuje państwo, czyli np. policję, sądy, wojsko. A także przemoc ekonomiczną stosowaną w strukturach hierarchicznych a przydatną w organizowaniu wielkich zespołów ludzkich.
.
_ Na razie ŚLIZGAMY SIĘ po powierzchni problemu i najczęściej unikamy twardych metod zwalczania przemocy. Zwłaszcza unikamy wskazywania systemowych „osłon” przemocy.
* Alkohol? Tak, ale nie zapominajmy że alkohol jest „rozdawany” i reklamowany przez państwo dla zysku.
* Bieda i wynikające stąd frustracje sprawców? Tak, ale nie zapominajmy że ktoś nadzoruje biedę. Dla zysku.
* Ukrywanie przemocy przez ofiary? Tak, ale nie zapominajmy, że ten model zachowań popierany jest przez ośrodki władzy (świeckiej i kościelnej) i został utrwalony w świadomości społecznej.
* Deficyty rozumu i uczuć u sprawców? Tak, ale czy prowadzimy odpowiednią edukację dzieci?
* Zaburzenia psychiczne sprawców? Tak, ale czy ktoś podejmuje się leczenia lub izolowania takich chorych?
_ Na razie gloryfikacja przemocy w kulturze (filmy, media, gry komputerowe) także ma się dobrze.