Donald Tusk wciąż nie znalazł sposobu na przezwyciężenie politycznych trendów niekorzystnych dla demokratów, za to sprzyjających prawicy. Rekonstrukcji rządu nie towarzyszyła nawet próba podjęcia kontrofensywy ideowej czy programowej
Pierwsza część wystąpienia Donalda Tuska, w którym ogłaszał on 23 lipca 2025 roku nowy skład swojego gabinetu, utrzymana była w stylu charakterystycznym dla sejmowych exposé szefów rządów.
Nie zawierała jednak dosłownie żadnych zapowiedzi o charakterze programowym. Tusk odnosił się przede wszystkim do powyborczej traumy wyborców partii koalicyjnych.
Zobaczyli oni w trakcie I i II tury wyborów prezydenckich nie tylko porażkę własnych kandydatów, lecz również mierzony wynikami Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna bardzo istotny wzrost politycznego znaczenia prawicy.
„Uwierzcie na nowo w Polskę, nawet jeśli czasami dopada was wątpienie i uwierzcie w tych ludzi” – mówił Tusk o nowych ministrach.
„Uwierzcie na nowo w Polskę, nawet jeśli czasami dopada was wątpienie i uwierzcie w tych ludzi” – mówił Tusk o nowych ministrach.
Były zresztą momenty na jeszcze wyższym diapazonie. „Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy” – ten cytat z Mazurka Dąbrowskiego został przywołany przez premiera w całkowicie dosłownym znaczeniu.
Zamiary związane z rządzeniem przez resztę kadencji Tusk przedstawiał, budując wystąpienie wokół trzech pojęć. „Porządek, bezpieczeństwo i przyszłość” – wymienił je kilkakrotnie.
O porządku i bezpieczeństwie premier mówił bardzo dużo, a o przyszłości bardzo niewiele – głównie przestrzegając przed wojennym zagrożeniem ze strony Rosji i Białorusi.
Władza
Donald Tusk
Koalicja 15 października
Koalicja Obywatelska
Nowa Lewica
Polska 2050
PSL
rekonstrukcja rządu
Dziennikarz, publicysta, rocznik 1978. Pracowałem w "Dzienniku Polska Europa Świat" (obecnie „Dziennik Gazeta Prawna”) i w "Polsce The Times" wydawanej przez Polska Press. W „Dzienniku” prowadziłem dział opinii. W „Polsce The Times” byłem analitykiem i komentatorem procesów politycznych, wydawałem też miesięcznik „Nasza Historia”. Współprowadziłem realizowany we współpracy z amerykańską fundacją Democracy Council i Departamentem Stanu USA cykl szkoleniowy „Media kontra fake news”, w ramach którego ok 700 dziennikarzy mediów lokalnych z całej Polski zostało przeszkolonych w zakresie identyfikacji narracji dezinformacyjnych i przeciwdziałania im. Wydawnictwo Polska Press opuściłem po przejęciu koncernu przez kontrolowany przez rząd PiS państwowy koncern paliwowy Orlen. Wtedy też, w 2021 roku, wszedłem w skład zespołu OKO.press. W OKO.press kieruję działem politycznym, piszę też materiały o polityce krajowej i międzynarodowej oraz obronności. Stworzyłem i prowadziłem poświęcony wojnie w Ukrainie cykl „Sytuacja na froncie” obecnie kontynuowany przez płk Piotra Lewandowskiego.
Dziennikarz, publicysta, rocznik 1978. Pracowałem w "Dzienniku Polska Europa Świat" (obecnie „Dziennik Gazeta Prawna”) i w "Polsce The Times" wydawanej przez Polska Press. W „Dzienniku” prowadziłem dział opinii. W „Polsce The Times” byłem analitykiem i komentatorem procesów politycznych, wydawałem też miesięcznik „Nasza Historia”. Współprowadziłem realizowany we współpracy z amerykańską fundacją Democracy Council i Departamentem Stanu USA cykl szkoleniowy „Media kontra fake news”, w ramach którego ok 700 dziennikarzy mediów lokalnych z całej Polski zostało przeszkolonych w zakresie identyfikacji narracji dezinformacyjnych i przeciwdziałania im. Wydawnictwo Polska Press opuściłem po przejęciu koncernu przez kontrolowany przez rząd PiS państwowy koncern paliwowy Orlen. Wtedy też, w 2021 roku, wszedłem w skład zespołu OKO.press. W OKO.press kieruję działem politycznym, piszę też materiały o polityce krajowej i międzynarodowej oraz obronności. Stworzyłem i prowadziłem poświęcony wojnie w Ukrainie cykl „Sytuacja na froncie” obecnie kontynuowany przez płk Piotra Lewandowskiego.
Komentarze