Podczas sesji Rady Miasta Kraśnik 29 kwietnia radni uchylili uchwałę o „powstrzymaniu ideologii LGBT” z maja 2019 roku. Udział w głosowaniu brało 19 radnych. Za uchyleniem stanowiska było 9 radnych, przeciwko – 6, od głosu wstrzymało się 4.
Powody? Przede wszystkim możliwość utraty funduszy norweskich oraz kryzys wizerunkowy.
Kraśnik stał się tym samym szóstym miastem w Polsce, które cofnęło homofobiczną deklarację.
Konsekwencje homofobii
„Kraśnik zaczął być postrzegany jako miasto homofobiczne i nieprzyjazne osobom reprezentującym środowisko LGBT. Taki wizerunek został utrwalony w licznych przekazach medialnych polskich i zagranicznych, w wypowiedziach aktywistów LGBT, a także polityków” – argumentował burmistrz Kraśnika Wojciech Wilk (PO), który sam zaproponował czwartkową uchwałę.
Homofobiczny dokument zaczął Kraśnikowi zresztą ciążyć w bardzo namacalny sposób.
W lutym 2020 roku współpracę z miastem zawiesiła francuska gmina Nogent-sur-Oise. W tym samym czasie presja opinii publicznej zmusiła też do reakcji instytucje unijne, które coraz głośniej mówiły o tym, że samorządy, które uchwaliły tzw. strefy wolne od LGBT, nie będą mogły liczyć na fundusze unijne.
Ale największym ciosem okazało się stanowisko minister spraw zagranicznych Norwegii, która w odpowiedzi na interpelację jednej z posłanek, zadeklarowała, że gminy, które nie przestrzegają realizacji praw podstawowych zawartych w umowach partnerskich, nie mogą liczyć na miliony z funduszy norweskich.
„Takie deklaracje nie są zgodne z wartościami, na których opiera się europejska współpraca. Istnieją również przesłanki do stwierdzenia, że naruszają Europejską Konwencję Praw Człowieka. Osoby LGBT mają prawo do takiej samej ochrony przed naruszaniem ich praw i wolności osobistych, jak wszyscy inni obywatele Europy” – tłumaczyła Ine Eriksen.
Dla Kraśnika mogłoby to oznaczać stratę od 3 do 10 mln euro.
Na ratunek wizerunkowi Kraśnika
W toku debaty radny Paweł Kurek przypomniał, że to trzecie podejście Kraśnika do uchylenia uchwały „anty-LGBT”. Pierwsza nieudana próba miała miejsce w lutym 2020 roku. Druga – jesienią 2020 roku. To za sprawą tamtej debaty oraz kolejnej uchwały – tym razem „anty-5g” – Kraśnik znalazł się na ustach całej Polski, a internet zalały memy wyśmiewające lubelskie miasto.
„Dlatego apeluję do radnych, żeby się zreflektowali, wprowadzili tę uchwałę [uchwałę burmistrza – przyp. red.] do porządku obrad i za nią zagłosowali. Żebyśmy wreszcie mogli uwolnić siebie i nasze miasto od tamtej wstydliwej uchwały” – mówił Paweł Kurek.
Burmistrz Wojciech Wilk również zachęcał do głosowania za uchwałą. Mówił o kryzysie wizerunkowym miasta, możliwości utraty środków finansowych, a także o zasadzie równości wynikającej z konstytucji.
„Przyjmując tę uchwałę zrobimy przede wszystkim wielki krok w przezwyciężaniu kryzysu wizerunkowego. Możemy się kłócić o to, czy to jest sprawiedliwe, ale fakty są takie, że jesteśmy przedstawiani w sposób mało sympatyczny. Musimy coś zrobić, aby się z tego wyrwać i pokazać, jaki Kraśnik jest naprawdę”.
Odniósł się także do możliwej utraty finansowania z mechanizmu norweskiego:
„Możliwe jest pozyskanie 39 milionów złotych. Wydaje się, że w sytuacji funkcjonowania tej uchwały w obiegu prawnym będzie to wątpliwe. Opieramy się nie tylko na wypowiedziach członków rządu norweskiego, ale i działaniach, takich jak te skierowane przeciwko projektowi realizowanemu przez województwo podkarpackie. To fakty powszechnie znane i powinniśmy brać je pod uwagę (…)
Ja wiem, że uchwała nie ma charakteru prawa miejscowego, sam posługiwałem się tym argumentem. Ale jednak może być odbierana jako ograniczająca prawa mniejszości. Uchylając ją, pokażemy, że poważnie traktujemy zasadę równości wynikająca z prawa”.
„Problem to ideologia LGBT, a nie uchwała”
W dyskusji zdecydowanie bardziej aktywni byli jednak zwolennicy uchwały anty-LGBT.
„Uchwała w swojej jedynej intencji ma bronić wolność słowa, niewinność dzieci, autorytetu rodziny i szkoły, swobody przedsiębiorców, prawa rodziców do wychowania zgodnie ze swoimi poglądami i przekonaniami. Ona nie wyklucza, nie stygmatyzuje, nie dyskryminuje. Nie zabrania robienia niczego, co jest zgodne z prawem” – tak uchwały bronił radny Jan Albiniak.
„Uchwała wskazuje tylko na narastający problem. I ten problem nazywa się właśnie ideologia LGBT. I wbrew zaklinaczon rzeczywistości, że takiej ideologii nie ma, to ona jest. Bo ideologia – zgodnie z Wikipedią – to zbiór idei światopoglądowych służących do całościowego interpretowania i przekształcania świata” – wykładał radny Albiniak. I tłumaczył: „W Polsce istniejemy w określonym porządku i ładzie prawnym i społecznym, który to ład określone środowiska chcą zmienić poprzez hasła niesione przez wspomnianą ideologię, często przy tym łamiąc prawo. Przedstawiciele środowisk LGBT w Polsce nie ukrywają, że dążą do usankcjonowania w Polsce par homoseksualnych jako pełnoprawnych małżeństw łącznie z prawem do adopcji dzieci. Nie ukrywają, że ich celem jest wychowywanie dzieci w duchu tej ideologii. I swoje plany chcą realizować i już ją częściowo realizują poprzez działalność tzw. seksedukatorów. Przecież to są tutaj dostępne w mediach ich własne słowa. Że dzieci kilkuletnie są nauczane masturbacji, zaznajamiane z pornografią, co przecież jest karalne. Deprecjonuje się też przed dziećmi autorytet ich rodziców, postawę patriotyzmu i kultury narodowej”.
Materiał dowodowy radnego
Radny dodał także, że:
„Na poparcie szkodliwości wprowadzenia elementów tej kultury w życie mogę zaprezentować dowody w postaci badań naukowych, statystyk, czy innej miarodajnej i uwiarygadniającej formie”.
Ale ich nie zaprezentował. Długo opowiadał o tym, że „lobbyści tej nowej ideologii podjęli bezprecedensową i bezpardonową akcję ośmieszania Kraśnika we wszelki możliwy sposób” a „media związane z lewicowymi i lewackimi środowiskami prześcigały się w produkcji i dystrybucji szkodliwych artykułów”.
Zdaniem radnego wszystkie materiały opierały się na kłamstwach i manipulacjach.
„Mam na to dowody w postaci udokumentowanych nagrań moich wywiadów dla odbiorców we Francji, Niemczech, USA. I tego, jak te moje słowa zostały potem przedstawione. To nie może być przypadek i wskazuje na skomasowane, zaplanowane i zsynchronizowane działanie środowisk prezentujących tę nową ideologię. Mam w ręku dowód na to, że nasze społeczeństwo jej nie chce” – argumentował.
Tym dowodem okazały się ankiety przeprowadzone w szkołach wśród rodziców. Znalazły się tam pytania takie jak:
- Czy chcesz, żeby obca osoba była dla twojego dziecka większym autorytetem niż rodzic?
- Czy chcesz, żeby twoje dziecko było zapoznawane w szkole z treściami pornograficznymi?
- Czy uważasz, że bardzo wczesna seksualizacja – teoretyczna i praktyczna – może być pożyteczna w procesie wychowania dziecka?
- Czy Twoim zdaniem dziecko wychowywane przez parę jednopłciową ma szansę na ukształtowanie swoich poglądów zgodnie ze swoimi cechami fizycznymi i psychicznymi?
„Prawie w 100 proc. odpowiedzi były negatywne. My tych rodziców reprezentujemy” – mówił Jan Albiniak.
„Pieniądze to nie wszystko”
„Takie są trendy światowe, że z tym nam przyjdzie się mierzyć za kilka lat” – mówił o „ideologii LGBT” radny Jarosław Jamróz. „A prasę zachodnią czytają nie tylko w Warszawie, ale i w zaścianku polsko-ukraińskim, jak New York Times nazwał Kraśnik (…) Wszyscy w naszym mieście korzystają z tych samych swobód. Przywiązanie do tradycyjnego modelu rodziny nie narusza prawa. Mieszkańcy Kraśnika mają prawo do wyrażania własnych poglądów” – bronił uchwały anty-LGBT. Ale zapowiedział, że „ze względu na kwestie finansowe wstrzyma się od głosu”.
Po tej kwestii o ponowne zabranie głosu poprosił Jan Albiniak:
„Pieniądze to nie wszystko. To wyświechtane powiedzenie, ale dla mnie ma szczególne znaczenie. Tak mówił mój dziadek, który z bronią ręku, na koniu walczył z przedstawicielami zbrodniczej ideologii komunistycznej. Mówił tak też mój ojciec, który w okolicach Hanoweru karmił owocami swojej pracy przedstawicieli drugiej zbrodniczej ideologii – hitlerowskiej. A teraz mamy napór kolejnej ideologii, szkodliwej, w sprzeczności z wartościami, za które nasi krewni dosłownie przelewali krew”.
Nawoływał, by nie sprzedawać pamięci „obrońców polskości i wiary za marne srebrniki” tym, którzy „oferują mamonę za bezkrytyczną akceptację”.
„Niedługo na koniec ziemskiego etapu wszyscy staniemy w prawdzie i okaże się, że trumna nie ma kieszonek na złoto, czy i dolary. Niedługo ten, którego imię pewnie codziennie wymawiamy, może spełnić słowa zapisane w Biblii w ewangelii Mateusza – Kto mnie się zaprze między ludźmi, tego ja się zaprę przed naszym Ojcem” – zakończył wzniośle.
Czy Kraśnik walczy z Panem Bogiem?
Radny Jerzy Misiak skupił się na krytyce burmistrza Wilka:
„Liczyliśmy, że przyjdzie człowiek doświadczony i Kraśnik rozkwitnie gospodarczo. Mijają dwa lata, a pan się zajmuje głównie działalnością polityczną. Teatrem działań LGBT, 5G, niemego protestu wymierzonego przeciwko radnym z imienia i nazwiska, organizowaniem spektaklu teatralnego dla mediów (…) Jestem stały, pryncypialny w poglądach, zdania nie zmienię, nie będę służył dwóm panom. Zagłosuję naprzeciw”.
„Te fundusze i tak Polsce się należą, ponieważ Norwegia, nie będąc w UE, płaci za dostęp do naszego rynku. Powiązanie tych funduszy z kwestiami ideologicznymi obcymi naszej tradycji, wartościom, kulturze i interesom jest podeptaniem naszej suwerenności. Dzisiaj otwieramy furtkę tej ideologii” – mówiła radna Wioletta Kudła.
„Czy Chrystus jak przyjdzie powtórnie na Ziemię znajdzie jeszcze wiarę na Ziemi? Żeby nie okazało się, że walczymy z samym panem Bogiem!”.
Pan jesteś katolikiem?
„Cieszę się, że zmienia się podejście i myślenie, a zaczyna troska o wszystkich mieszkańców. Również tych słabych i wykluczonych” – podsumowywał radny Paweł Kurek. „Chciałbym podziękować panu Cezaremu Nieradko, który jako kraśnicki gej rozpoczął tę nierówną walkę. W imieniu swoim, Cezarego, wszystkich mieszkańców prosimy o uchylenie tej uchwały (…) Mam nadzieję osobiście, że Kraśnik przestanie być synonimem zaścianku, a stanie się Kolumbem zmian. Że my dzisiaj uchylimy tę uchwałę, a za nią pójdą kolejne uchwały, które PiS przyjął w ponad 100 samorządach”.
Odpowiedział mu radny Zbigniew Bartysiak:
„Pan reprezentuje kraśniczan? To dlaczego nie głosowałeś pan za dofinansowaniem dla kościoła? To nie dla księdza to, to na zabytek. Pan nie reprezentuje Kraśnika, nie reprezentuje pan katolików (…) Katolicy to porządni ludzie, może trochę naiwni, ale chcą być dobrzy. I może trochę ustępują. A pan Kurek nie ustępuje! On jest za LGBT i chce, żeby wszyscy byli w tej ideologii. Nie, katolicy też mają swoje prawa, nie damy się odstawić na bok”.
„Ja również jestem katolikiem, tylko reprezentuję interesy miasta” – odpowiadał mu radny Paweł Kurek.
Żadnych małżeństw jednopłciowych nie będzie
Przed samym głosowaniem burmistrz Wojciech Wilk odniósł się jeszcze do słów radnego Albiniaka:
„Szanowny Panie Janie, pan stał się mistrzem tworzenia alternatywnej rzeczywistości, fałszywego obrazu miasta. Pan snuje wizje, że jak uchylimy tę uchwałę, to nagle będą proponowane jakieś rozwiązania sprzeczne z interesem dzieci i poglądami rodziców. Przecenia pan siebie i moc sprawczą proponowanej przez pana uchwały. Ta uchwała nie wywołuje żadnych skutków prawnych”.
Wilk mówił, że nie trzeba się bać, że po jej uchyleniu dojdzie do jakichś większych zmian w prawie, ponieważ art. 18 gwarantuje, że małżeństwo to przywilej kobiety i mężczyzny. I żeby to zmienić musiałaby się znaleźć odpowiednia większość w parlamencie, na co nie ma szans.
„Dla mnie najważniejsze jest pierwsze przykazanie. Będziesz miłował pana Boga swego, a bliźniego swego jak siebie samego” – zakończył.
Ci radni, którzy krzyczeli o sprzedaniu wiary to z PiSu czy z PO, bo ciężko wyczuć?
Norwegowie powinni postawic warunek, chcesz kase to oglos sie strefa przyjazna osobom LGBT. Co na to radni Kraśnika?
Rzygam już tym katotalibskim zaściankiem. Normalni ludzie mogliby zrobić uchwałę o strefie wolnej od kato-ciemnoty, ale nigdy tego nie zrobią, bo szanują "bliźniego swego".
Czyli proponujesz coś, co wcale nie byłoby lepsze. Może warto posłuchać ks. Kaczkowskiego – "Katolik nie może być antysemitą, antygejem, antykimkolwiek, bo bycie "antyktosiem" oznacza, że pogardzamy drugim człowiekiem, a tego czynić nie wolno." Sądzę, że to samo można ogólnie odnieść do ludzi w ogóle. Nie bądźmy antyktosiami dla siebie nawzajem, tylko nauczmy się żyć razem w jednym kraju.
Żal, że dzieje się to pod presją utraty dotacji, a nie w wyniku procesu myślowego. Tak na marginesie – to czy ktoś jest katolikiem nie czyni z niego dobrego człowieka, tak jakby bycie ateistą, innowiercą lub agnostykiem determinowało że jest się z gruntu złym.
"Katolicy to porządni ludzie, może trochę naiwni, ale chcą być dobrzy". Cudowne. Katole, to może po prostu bądźcie dobrzy, bo dobrymi intencjami to ponoć wasze piekło jest wybrukowane? I jak wam inni mówią, że w imię swoich urojeń robicie im piekło z życia, to może się wycofajcie, jak chcecie być tacy dobrzy?
PiS nie reprezentuje wszystkich katolików, choć się za takie chce mieć. Nie mają monopolu na religijność, wręcz przeciwnie uważam że naszej religii szkodzą bardziej niż to, z czym usiłują (zbędnie) walczyć. Szerzenie nienawiści jest niezgodne z przykazaniami miłości. Szczególnie wobec osób LGBT nienawiść świadczy o kompletnym braku znajomości katechizmu czy ignorowania nauczania obecnego papieża.
Przykre, że obrażają własnych wyborców mówiąc "może trochę naiwni".
Najśmieszniejsze jest to, że ci wyznawcy średniowiecznych zabobonów nawet nie znają przepisów swojej ideologii – pierwsze przykazanie wcale nie brzmi tak jak cytował je jeden z radnych.
Raczej miał na myśli to, co powiedział Chrystus: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. " Pierwsze, znaczy najważniejsze. No i nie tylko słynny Dekalog istnieje, panie "nowocześnie oświecony", mamy też na przykład przykazania kościelne czy właśnie przykazania miłości, więc numeracja nie musi odnosić się wyłącznie do Dekalogu – warto dodać, że chrześcijaństwo jest starsze niż średniowiecze, więc nie wiem po co pisać o średniowieczu. Zwłaszcza, że nie było tak zacofane, jak się powszechnie uważa. No i religia to nie do końca to samo, co ideologia, choć pewnie jesteś przekonany, że jest inaczej. Pozdrawiam, z nadzieją że nie masz się za lepszego wyłącznie dlatego, że jesteś niewierzący.
Kociokwik i parodia samorządności, a wystarczyłoby nie mieszać religii do polityki juz na szczeblu lokalnym. Sama ankieta jest, moim zdaniem, perełką hipokryzji i ignorancji. Od pierwszego pytania począwszy. Wszyscy księża i katecheci powinni poczuć się nim urażeni. Bo kto kogo spowiada i udziela rozgrzeszenia? Kto na kogo ma prawo grzmieć z ambony? Kto jest większym autorytetem? Katecheza powinna wrócić do sal katechetycznych, szkoła powinna uczyć zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, a rodzina zająć się wychowaniem dzieci – czy to zbyt duże wymagania?
Teraz będą walczyć z LGBT w podziemiu albo jak powstańcy warszawscy w kanałach.
To jest portret Polaka: skrajny i masowy debilizm, łajdactwo kłamstw, kompulsywna wścieklica, a wszystko w tym cudownie obrzydliwym sosie katolicyzmu będącego przemocą w czystej postaci.
Jakże niewielu jest ludzi rozumnych, poważnych i niedających się zastraszyć bezczelności masowej katolickiej agresji. Tylko młodzi są w stanie cokolwiek z tym zrobić, bo dla nich taka Polska ze swoją religią to krwiożerczy potwór, nie państwo do życia. Ale może nic nie zrobią, ostatecznie oleją tą breję i jak inni wyjadą na zawsze.
Szukam mężczyzny na namiętne spotkania. Mam 24 lat i zgrabne ciało,
moje nagie zdjęcia i kontakt na stronie:
http://www.e-sponsorka.pl
__ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __
Wyszukaj mnie po niku: Andzia-isex napisz do mnie lub
zadzwoń o każdej porze, odpisuje zazwyczaj do 5 minut, czekam.
"Katolicy to porządni ludzie"
Tyle kłamstw w jednym zdaniu